Skocz do zawartości
Forum

odklejająca się kosmówka


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od początku ciąży mam problemy, mianowicie zarodek był nisko położony przez co przyjmowałam duphaston i leżałam cały czas w łóżku przez kilka tygodni. Maleństwo się ładnie podniosło, ale w 12 tyg ciąży dostałam plamienia ( niewielkiego o barwie jasno-brązowej) i natychmiast pojechałam do szpitala. Tam leżałam 4 dni dostając te same leki co wcześniej i dwa zastrzyki kaprogesu. Wypisano mnie i nadal plamiłam mało a na wypisie napisali, że ciąża zagrożona. Byłam u swojego lekarza i stwierdził, że to kosmówka się odkleja, nadal muszę cały czas leżeć i brać duphaston. Obecnie jestem w 14 tyg ciąży i chciałam zapytać czy jest możliwe, że kosmówka się przyklei i że będę jeszcze mogła chodzić? Czy można coś więcej zrobić, oprócz leżenia i duphastonu?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

milka21 Witaj!
Ja w poniedziałek byłam na wizycie i równiez dowiedziałam sie kosmówka jest za nisko położona ( na szczęście odpukac do chwili obecnej nie miałam plamień) ale lekarz bedzie miał to na uwadze.Ale gin pocieszyła mnie że powinna ona sie podnieść do 22 tc - i czekam z dobra nadzieją.

Duzo odpoczywaj, nie dźwigaj Wasz maluszek jest teraz najważniejszy.
Dopóki lekarz karze Tobie leżeć zrób tak, najważniejsze abyś przestała plamić.
Czy kosmówka może sie przykleić - tego nie wiem.Ale wiem że owa kosmówka powinna zaczać przekształcać sie w łożysko

Skoro jesteś w 14 tygodniu to jestes październiczką- zapraszamy na Nasz Watek Październiczki 2009

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Witam Cię Mika, ja też miałam krwiaka i odklejającą sie kosmówkę, ale po braniu progesteronu wszystko przeszło (z tym że nadal musze brać by wszystko nie powróciło) Już Ci raczej dużo leżenia nie zostało, bo od ok 17tc kosmówka zaczyna się przeradzać w łożysko a wtedy ono przejmuje jego funkcje. Także tak jak pisze Żabol od ok 22tc powinno być już wszystko ok:) I przychylam się do zaproszenia Żabola do naszych październiczek!!!

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070602040114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/c9384b68a7.png

Odnośnik do komentarza

Leże juz trzeci tydzień w łózku Wczesniej byłam u innego lekaża bo plamiłam
Kazał mi leżeć i tyle W zeszłym tygodniu pogorszyło mi się plamienie brunatne na plamienie koloru krwi Wiec poszłam do innego lekarza z duszą na ramieniu
Ten drogi powiedział ze odkleiła mi się kosmówka i mam krwiaczek
Przepisał mi duphaston i kazał lezec wiec od tygodnia biore lek i nospe i za tydzien ide do lekarza
Minoł mi 9 tydzień ciazy Widziałą dziecko bije mu serce Mam szanse urodzic zdrowe dziecko Ale strasznie się boje Plamienie w sumie ustalo Jak sie mocno przyjrze widze kropeczke moze brunatnego sluzu Mam nadzieje że wszystko sie uda
Nie wiedziałam że ciaza to tyle strachu Nie moge doczekać się kiedy brzuch juz mi urosnie a najlepiejby było gdybym juz urodziła :)
Pozdrwaiem wszystkei przyszłe mamy Dobrze poczytać że nie jest sie samemu z takimi problermami i że jest szansa ze wszystko pozniej sie ułoży
Wracam szybko do leżakowania

Odnośnik do komentarza

Mała wiem jak się martwisz, ale pocieszę Cię, że mi z kosmówką się udało. Co prawda przeleżałam swoje, ale 16 tyg ciąży dowiedziałam się, że po kosmówce nie ma śladu, bo już łożysko przejęło jej funkcje. NIestety nadal leżę, ale z innych powodów:( I tak samo jak Ty cały czas brałam duphaston i cały czas leżałam plackiem. Na pewno i Tobie się uda, czego bardzo Ci życzę.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

hej to znowu ja!
No ja już mam 18/19 tydzień ciąży, 2miesiace poleżakowałam i jest bardzo dobrze :) bo
krwiak cię wchłonął, szyjka sie wydłużyła na usg wyszło że jest dobrze z łożyskiem i nie musze leżeć :) ale oczywiście uważam na siebie i już nie dźwigam.
Przyjmowałam duphaston do 18 tyg ciaży - czytałam że później łożysko wytwarza co trzeba i nie trzeba już brać duphaston jak sie nie krwawi. Wiec już nie biorę i mam nadzieje że będzie ok.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ja tez mialam krwawienie, w szpitalu potwierdzono naderwnie kosmowki. Polezalam tydzien, dostawalam nospe, dicynon, duphaston. Teraz leze w domu, lekarz zmienil mi lek na luteine. Mam wrazenie, ze powoli plamienie sie zmniejsza, ale boje sie nadal.
Powiedzcie mi: gdy mowicie, ze lezycie plackiem - to co to dla Was oznacza? Wstajecie zrobic sobie kanapke, czy ja Wam ktos przynosi do lozka???

Margotka
http://www.suwaczek.pl/cache/474afaed39.png

Odnośnik do komentarza

Musze niestety dopisac sie do tego watku...najpierw wielka radosc 2 kreski na tescie, a pozniej informacje nie takie jakich sie oczekuje. W sobote na pierwszej wizycie (5tc) lekarz powiedział: krwiak i odklejona kosmówka... to moja 3 ciaza, poprzednie zakonczone poronieniami w 7tc i 9tc, tak sie boje ze znow moze zdarzyc sie najgorsze. Podobno nic wiecej oprocz lezenia i lekarstw nie mozna zrobic(a i oczywiscie pozytywne myslenie - ale jak w takiej sytuacji tak myslec). Teraz wyczekiwanie na kolejna wizyte a ta dopiero 21.04, juz odliczam dni...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ext0lqd6x.png]

Odnośnik do komentarza

weronyk83
Musze niestety dopisac sie do tego watku...najpierw wielka radosc 2 kreski na tescie, a pozniej informacje nie takie jakich sie oczekuje. W sobote na pierwszej wizycie (5tc) lekarz powiedział: krwiak i odklejona kosmówka... to moja 3 ciaza, poprzednie zakonczone poronieniami w 7tc i 9tc, tak sie boje ze znow moze zdarzyc sie najgorsze. Podobno nic wiecej oprocz lezenia i lekarstw nie mozna zrobic(a i oczywiscie pozytywne myslenie - ale jak w takiej sytuacji tak myslec). Teraz wyczekiwanie na kolejna wizyte a ta dopiero 21.04, juz odliczam dni...

ja mam wlasnie podobna sytuacje, lekarz dal mi tydzien, jesli przez ten tydzien wystapi krwawienie niestety trzeba szykowac sie na najgorsze:( jestem w 6tc

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqg4tfg6d7o.png

http://s2.pierwszezabki.pl/049/0493089c0.png?3443

Odnośnik do komentarza

Magda2808
weronyk83
Musze niestety dopisac sie do tego watku...najpierw wielka radosc 2 kreski na tescie, a pozniej informacje nie takie jakich sie oczekuje. W sobote na pierwszej wizycie (5tc) lekarz powiedział: krwiak i odklejona kosmówka... to moja 3 ciaza, poprzednie zakonczone poronieniami w 7tc i 9tc, tak sie boje ze znow moze zdarzyc sie najgorsze. Podobno nic wiecej oprocz lezenia i lekarstw nie mozna zrobic(a i oczywiscie pozytywne myslenie - ale jak w takiej sytuacji tak myslec). Teraz wyczekiwanie na kolejna wizyte a ta dopiero 21.04, juz odliczam dni...

ja mam wlasnie podobna sytuacje, lekarz dal mi tydzien, jesli przez ten tydzien wystapi krwawienie niestety trzeba szykowac sie na najgorsze:( jestem w 6tc

U mnie niestety nie było szczęśliwego zakończenia, ale u Ciebie chyba lepiej, trzymam kciuki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ext0lqd6x.png]

Odnośnik do komentarza
Gość lilunia85

Dziewczyny odklejanie sie kosmówki i krwiaczki to wbrew pozorom bardzo częsty problem ciężarnych. Niestety nawet podanie duphastonu czy luteiny nie eliminuje zagrożenia. Mój lekarz zawsze powtarza, że 90% sukcesu to pozytywne myślenie. Sama miałam również palmienia we wczesnej ciąży, okazało się że powstał krwiaczek, ale szybko się wchłonął i wszystko jest ok. Także nie zawsze musi się to kończyć źle. Naprawdę musicie wierzyć, że wszystko będzie dobrze i się oszczędzać :)

Odnośnik do komentarza

Chciałam pocieszyć mamy, którym kazano leżeć lecz obowiązki wykluczają taką możliwość. W 13 tygodniu ciąży, bez żadnych wcześniejszych dolegliwości zaczęłam krwawić jasną, żywą krwią. Od razu pojechałam do szpitala, gdzie krwawienie przybrało już praktycznie postać krwotoku. Od razu położono mnie na oddział, dostałam kroplówki, zastrzyki i po dwóch godzinach krwawienie w końcu ustało Po pięciu dniach przy wypisie ordynator powiedział, że wychodzę do domu ale bez gwarancji, że będzie dobrze. Kazano mi łykać duphaston, leżeć i nic nie robić , co było niemożliwe, bo w domu czekało na mnie dwoje dzieci (4 i 2 lata) i mąż, który pracował od 6 do 17, mieszkamy sami. Leżałam tyle ile mogłam (czyli zazwyczaj nie dłużej niż 15 min) cały czas lekko krwawiąc już teraz na brązowo. Po dwóch tygodniach krwawienie ustało, a po czterech moja pani doktor powiedziała, że nie ma śladu po krwiaku. Półtora miesiąca po krwawieniu wróciłam do normalnego życia i obowiązków. Teraz jestem w 30 tyg. i wszystko jest w porządku!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...