moniskaMoja Ola ma 9 miesiecy,karmię ją piersią ,od 5 miesiąca dawałam jej jabłuszko,od 6 miesiąca zaczęłam jej wprowadzać różne pokarmy,zupki,obiadki,zje kilka łyżek i wypluwa albo w ogóle zaciśnie buzię i nie chce jeść.Deserki jeszcze zje,ale z tymi obiadkami jest gorzej.Czy daję ze słoika czy sama ugotuję jest to samo.Czasem mieszałam jej jakiś deserek z zupką to jakoś zjadła ale tez nie zawsze,troche mnie to martwi.
No właśnie, mam to samo. Moja Michalina chętnie je mleko i kaszki z butelki oraz jogurty. Wszystko inne podawane łyżeczką (zupy, obiadki czy to ze słoika czy ugotowane przeze mnie) ląduje na podłodze, śliniaku lub cudem we włosach, ale na pewno nie w brzuszku. Nie chce jeść i tyle. Martwię się, bo urodziła się malutka (2730), a teraz ma 11 miesięcy i waży 7110. Wszystkie badania, ktore robiliśmy wychodzą prawidłowo, więc lekarz już mówi, że on nie może pomóc.
A ja już nie mam pomysłu, co robić. I przyznaję, że gdy przychodzi pora karmienia obiadem to jest to dla mnie jak katorga. Stresuję sie i denerwuję, bo chciałąbym, żeby troszkę się poprawiła. Czy ktoś ma jakiś pomysł na takiego niejadka? Czy jest jeszcze na świecie AŻ TAK MAŁO ważąca roczna dziewczynka?????