Skocz do zawartości
Forum

Mamy Listopadowe 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Mi po poprzedniej ciąży hemoroid się schował bez leczenia.
Wrócił przy okazji rotawirusa, który mnie dopadł w 4 tygodniu ciąży drugiej ciąży.
Myślę, że nałożyły się na to hormony.
Proctogyvenol można wyrzucić do śmieci.
Leczyłam to maścią przepisaną przez chirurga naczyniowego.
Do tego okłady z lotion 1000 bo boli jak jest skrzep. Trzeba nałożyć maść z heparyną na gazę i masować.
Uwaga szczypie.
Do tej pory mam spokój a zaraz rodzę.
Zobaczymy co będzie po porodzie.
Można też stosować czopki Ruscorex i brać tabletki z diosminą.
Dość długo trwało leczenie ale walczyłam aby nie operować i się udało.

Odnośnik do komentarza

No właśnie ostatnim razem po czopkach i maściach zrobiło mi się tylko gorzej i musiałam iść na zabieg. Chyba właśnie po czymś z "procto". Całe szczęście to już końcówka ciąży, ale słyszałam, że przy porodzie może być z nimi nieprzyjemnie :/a próbowałyście czegoś domowego? Jakieś okłady itp? Boję się tych aptecznych rzeczy. Może zapytam gina za tydzień.
Dodam, że ja jestem w De i nie zawsze można tu znaleźć to samo co w Pl...
Cholera, a już myślałam, że jak tak daleko zaszłam bez takich problemów to już mnie ominą.

Dominik ♡
https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyedqn96449.png

Odnośnik do komentarza

Runa
Na pewno możesz robić okłady i masaże z maścią z heparyną. W Polsce są tylko przeznaczone do nóg więc ja używałam Lotion 1000.
Boli bo w splocie żylnym robi się skrzep i trzeba ten skrzep rozpuścić.
Do tego Ruscorex też jest bezpieczny.
Tak jak pisałam, mnie dopadło w 4 tygodniu ciąży i ponieważ nie miałam jej jeszcze potwierdzonej na 100% to postępowaliśmy bardzo ostrożnie.
Ale coś musiałam zrobić bo miałam owrzodzenie i chodziłam z bólu po ścianach.
Hemoroid poporodowy to był pikuś w porównaniu do tego przy rotawirusie.

A mam fajnego chirurga naczyniowego. Operował mi wcześniej żylaki więc jak coś mówi to mu wierzę bo nie pcha się do robienia zabiegu. A w sumie na zabiegach zarabia.

U mnie proctogyvenol tylko zaostrzył problem.

Acha i z nasiadówek polecał korę dębu. Miałam robić ale w końcu nie kupiłam więc nie wiem jak działa ;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a ile juz usg mialyscie?
Ja mam na kazdej wizycie (nie zawsze długie, raczej żeby sprawdzić czy dziecko rośnie prawidłowo) a i dodatkowo 13 tc i zastanawiam się czy iść na trzeciego trymestru dodatkowo... Miałam tez jedno w szpitalu bo Lila bardzo się wiercila i bylam zaniepokojona... W sumie Juz 8 czy 9... A Wy?

Odnośnik do komentarza

U nas usg na każdej wizycie takie szybkie sprawdzające tętno Młodego. Plus robiliśmy 3 dodatkowe w 13 tygodniu, połówkowe i trzeciego trymestru.
Też dopadł mnie hemoroid biorę Cyclo3fort chyba pomaga bo nie boli ale wchłonąć się nie chce :(
Dziś piękne słońce za oknem aż chce się żyć.
Dziewczyny wczoraj wróciłam do lekkich treningów na ręce i nogi i mimo że ciągle się kręciłam po domu i długie spacery robiłam to po miesiącu może półtora przerwy dziś jestem jednym wielkim zakwasem ;)
W końcu odebraliśmy wózek, stoi w pokoju i jakieś takie to wszystko staje się rzeczywiste <3

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc9vvj3tedvfnf.png

Odnośnik do komentarza
Gość Skorpionka

Dzis oficjalnie zaczynam 36tydzien czyli 9ty miesiac!! Szalenstwo :))
Tosca w At mialam na kazdej wizycie pogladowe usg. Tutaj od lipca jedno - trzeciego trymestru. I pewnie niedlugo bede miala przy okazji ktg w szpitalu.
Ja niestety dostalam hemoroidy podczas porodu. Generalnie sa nieszkodliwe ale raz na jakis czas swedza i sa obrzmiale. Po dugiej ciazy chcialabym je usunac.
Pisalyscie o kochaniu Maluszka. Powiem Wam ze ja mam tak dziwnie - z Jankiem od razu jakos tak mi sie emocje i uczucia wlaczyly juz w ciazy. A teraz bardziej czuje sie w ciazy niz ze za chwile bedzie dziecko. Jakby to byly dwie rozne sprawy. Mysle ze te moje nerwy i leki o zdrowie Malucha na poczatku ciazy to spowodowaly. Balam sie ze go strace albo nie bedzie sie rozwijal prawidlowo i chyba zblokowalam sie zeby sie nie przyzwyczajac do mysli ze na prawde bedzie... A tez czasami zastanawiam sie jak to bedzie kochac synkow dwoch, bez porownywania i faworyzowania. Juz nie bede mogla powiedziec jestes najkochanszym synkiem na swiecie...
Juz koncowka - wielka radosc ale tez jakies melancholie.

Odnośnik do komentarza

Ja miałam USG tylko 4 razy :( pojutrze mam wizytę to może wystawi mi skierowanie, ale w mojej przychodni zawsze są wielkie kolejki i czeka się 3-4 tygodnie także nie wiem czy zdążę zrobić. Z drugiej strony muszę zdążyć bo ostatnie usg miałam w 28 tygodniu. Jeszcze panie w rejestracji warczą, że późno jakby to była wina pacjentki, że lekarz późno ją kieruje.
Wydaje mi się, że mały jest odwrócony w poprzek... W 24 tygodniu był już główką w dół, w 28 nadal główką w dół a teraz czuję, że brzuch na całej szerokości mam twardy, kopie mnie po prawej stronie a na dole taki mięciutki flaczek... :p
Chociaż może tylko mi się wydaje.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Jestem mamą dwójki dzieci. Przeglądając Internet natykam się nieustannie na treści, które nic nie wnoszą do mojego życia, a tylko zabierają mój cenny czas. Aby ułatwić innym mamom życie założyłam na facebook’u stronę Mamoteka – czytelnia dla mam , gdzie udostępniam przeczytane przeze mnie artykuły, które mnie zaciekawiły. Dostarczam treści, dzięki którym dowiesz się jak zadbać o siebie, dom i rodzinę. Jeżeli chcesz znaleźć wartościowe treści w jednym miejscu to zapraszam do polubienia mojej strony:

https://www.facebook.com/Mamoteka-czytelnia-dla-mam-2019522261627243/?fref=ts

Pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza

Ja mialam robione usg na izbie przyjęć tuż przed porodem. Nikt nie chcial ode mnie ostatniego usg od mojego lekarza. Swoją drogą pomyłka w obliczeniach była prawie żadna - młody lekarz oszacowal wagę synka z usg na 3300 g, a mial 3400 g.
W czw. zaczynam 34. tc i od dwóch dni skaczą mi cukry. Myślałam, że się uda przejść tę ciążę bez cukrzycy, ale niestety nie. W przyszłym tyg. idę do diabetologa, bo podobno muszę brać insulinę na noc. Zła jestem strasznie.

Odnośnik do komentarza

czesc Wam.

Byłam dzisiaj na 'zwiedzaniu' porodówki w jednym z szpitali. Ogólnie mamy w miescie 3 oddziały porodowe. Tydzień temu czwarty został zamkniety (tam rodziłam). Ten liczy sobie 18 łóżek, ma raptem dwie sale do porodów rodzinnych i 5 boksów na sali ogólnej (tu tatusiowie nie mają wstępu). Siostra oddziałowa powiedziała, że od północy było 8 porodów, że położnice leżą na korytarzu. I na koniec dodała 'Jak będziecie panie (była duża grupa ciężarnych) szczęście, to będziecie tu rodzić.
Tutaj jest jakis dramat! Boję się, że jak zacznę rodzić, to będę krążyć między szpitalami i wszędzie będą mi mówić, że nie mają dla mnie miejsca. Średniowiecze.
Ostatnio nastrój mam typowo depresyjny :(
Zaczynam dziś 33. tydzień.

Odnośnik do komentarza
Gość Skorpionka

Ana17 a jakie masz te cukry ze az insuline planuja wdrozyc? Mi w zasadzie nikt nie powiedzial nigdy od jakiego poziomu jest to praktykowane. Ja u siebie tez widze roznice - to samo jedzenie i porcja jeazcze 6tyg temu dawalo wyniki ok15-20 nizsze niz teraz. Im dalej tym trudniej.
Kasia2017 dla mnie to niepojete ze Cie nie badaja. A brzucho piekny!
Mogu slyszalam ze w szczecinie tez potrafia odsylac, dlatego chodze do lekarza z wybranego szpitala bo wtedy podobno latwiej. Swoja droga to wszystko zalezy od tego czy akcja sie sama zacznie przed czasem czy pojade na wywolanie. Bo jak zacznie sie samo to nie wiem czy zdaze dojechac do tego gdzie bym chciala.

Odnośnik do komentarza

Hej! Nie przejmujcie się nastojami. Po pierwsze to końcówka i MAMY DOŚĆ! Po drugie idzie jesień i zwiazane z nią przesilenie. Można wyć nie będąc w ciązy.
Ja mialam 3x usg na prenatalnych, a dwa razy u swojego prowadzacego (pierwsze na potwierdzenie ciazy, a drugie na na moją prośbę o płec) czyli mozna powiedziec ze moj lekarz usg sam z siebie zrobil raz. Fakt ze mial swiadomosc, ze dbają o mnie na prenatalnych. Badanie ginekologiczne na każdej wizycie.
Wlaśnie pierze się ostatnia Stasiowa pralka. Lekarz powiedział mi, ze od 10.10 moge rodzic bo synek będzie donoszony i jakbym sie bardzo zle czula to zrobia po tym terminie. Ktg w szpitalu mam umówione na 13.10.

Odnośnik do komentarza

Skorpionka no właśnie i ja tam zaglądam, bo mam tam 3 "znajome" z innego tematu :D dają czadu dziewczyny, już pięć urodziło! :)
Dziś zrobiłam ostatnie zamówienie, teraz tylko ewentualnie jakieś pierdółki stacjonarnie się dokupi. Muszę jeszcze za stanikiem się rozejrzeć.
I też doły mam jakieś ostatnio.
Ciężko mi już też cholercia, nie mogę spać przez te biodra :/ już nie wiem co robić, budzę się w nocy leżąc na plecach, ale nie chcę tak zasypiać. Układam się na boku, który akurat mniej boli i potem znów zmiana. Za każdym razem oczywiście pobudka.
Czuję, że mało się ruszam, ale jak tylko wyjdę gdzieś dalej do sklepu, to brzuch cholernie twardnieje.
Szczerze to ja bym chciała trochę wcześniej urodzić. Jeśli Dominik będzie miał ładna wagę w 37 tc to będę szaleć w domu. Do tego wiesiołki, maliny itd :D wiem, że jeśli to nie będzie TEN czas to dupa z moich starań, ale przynajmniej rozruszam się trochę bez strachu o wcześniejszy poród.
Kasia śliczny brzuszek!
Mój gin przez całą ciążę nie zaglądał mi w krok ;D
Do 13 tc miałam usg dowcipne i potem raz w 23 tc gdy ten lejek mi się zrobił od główki. On jest zdania, że jak nic nie boli i ilość wód plodowych jest w normie to nie trzeba tam grzebać. W sumie ja bym chciala żeby w końcu sprawdził mi tą szyjkę, to już 8 miesiąc, różnie bywa. W poniedziałek mam ktg i usg, zobaczymy jak będzie.

Dominik ♡
https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyedqn96449.png

Odnośnik do komentarza

Skorpionka, moje cukry są złe tylko na czczo - zawsze 100, 110. Po posilkach wszystko w normie. Dlatego chcą mi dać insulinę na noc, żeby mały nie urósł ponad normę. Nie dam się tak łatwo wmanewrować w insulinę. Wiem, jakie konsekwencje mogą być. W pon. mam wizytę u gin, zobaczę jak synek z wagą wygląda. U nas w ogóle jest taka praktyka, że od 38. tc babki z cukrzycą muszą mieć codziennie robione ktg. Musiałabym jeździć ponad 40 km, a nie mam z kim starszego syna zostawić. Same problemy na koniec ciąży.
Dziewczyny, mozecie spac na plecach? Ja sie od razu duszę. Najlepiej jakbym spała na stojąco, bo na prawym boku boli mnie nerka, a na lewym czuję ucisk na serce i duszności. I jak tu nie popaść w depresję...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...