Skocz do zawartości
Forum

Badania cytologiczne


Gość iszmaona

Rekomendowane odpowiedzi

Ale skoro o tym mowa: moja ginekolog twierdzi, że cytologia nie wystarczy. Że nawet po kilku miesiącach od dobrego wyniku mogą pojawić się zmiany nowotworowe. Ona uważa, że ważne, aby w miarę możliwości oprócz cytologii robić też usg.

Mam przykład, niestety tragiczny - fryzjerkę do której chodziła moja mama. Mówi, że podczas jednej z wizyt zauważyła, że ma taki brzuch jakby była na początku ciąży. Ale nie zapytała jej o to. Kiedy mama chciała umówić się na kolejną wizytę, okazało się, że Kasia nie pracuje. Jak poszła do lekarza, to na usg wyszedł jej guz który miał prawie 18 cm :36_2_21: (stąd ten brzuch większy). A od poprzedniej cytologii nie minął rok.
Kasia dzielnie walczyła, ale niestety walkę tę przegrała :36_1_4: Odeszła mając 36 lat, zostawiła męża i dwóch synów...

Także zastanówcie się, czy nie warto przy okazji wizyty u gina i cytologii zrobić również usg. Ja tak robię od 2 lat :yes:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

frania
Ale skoro o tym mowa: moja ginekolog twierdzi, że cytologia nie wystarczy. Że nawet po kilku miesiącach od dobrego wyniku mogą pojawić się zmiany nowotworowe. Ona uważa, że ważne, aby w miarę możliwości oprócz cytologii robić też usg.

Mam przykład, niestety tragiczny - fryzjerkę do której chodziła moja mama. Mówi, że podczas jednej z wizyt zauważyła, że ma taki brzuch jakby była na początku ciąży. Ale nie zapytała jej o to. Kiedy mama chciała umówić się na kolejną wizytę, okazało się, że Kasia nie pracuje. Jak poszła do lekarza, to na usg wyszedł jej guz który miał prawie 18 cm :36_2_21: (stąd ten brzuch większy). A od poprzedniej cytologii nie minął rok.
Kasia dzielnie walczyła, ale niestety walkę tę przegrała :36_1_4: Odeszła mając 36 lat, zostawiła męża i dwóch synów...

Także zastanówcie się, czy nie warto przy okazji wizyty u gina i cytologii zrobić również usg. Ja tak robię od 2 lat :yes:

Mój gin ,co wizytę robi usg,a cytologię to on ma wpisane w komputerze i sprawdza jak widzi że czas powtórzyć to robi.

Odnośnik do komentarza

ja do ginekologa chodzę dwa razy w roku ( no teraz częściej )

Ale kontroluję się raz na pół roku, mam robioną cytologię i usg też.

Dziwi mnie np jak kobieta urodzi, mówi, że ma już spore dziecko i nie wybrała się tam od ostatniego porodu - a później płacz i zgrzytanie zębów...

Nie licząc przypadku wspomnianej tu Kasi...

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

Frania jeśli miała guza np na jajniku, to cytologia nie mogła go wykazać. Jeśli robiła cytologię w laboratorium, to wiadomo że nikt jej nie badał. Ale gdyby chodziła do ginekologa to on przy rutynowym badaniu palcami wyczułby zmiany, że o USG nie wspomnę.
Podobno USG nie zawsze wykrywa zmiany.

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Frania jeśli miała guza np na jajniku, to cytologia nie mogła go wykazać. Jeśli robiła cytologię w laboratorium, to wiadomo że nikt jej nie badał. Ale gdyby chodziła do ginekologa to on przy rutynowym badaniu palcami wyczułby zmiany, że o USG nie wspomnę.
Podobno USG nie zawsze wykrywa zmiany.

Właśnie to samo miałam pisać.
Cytologia z tego co kojarzę to badanie szyjki macicy. Wszelkich zmian na przydatkach czy w jamie brzusznej już nie wykaże.
Tak więc najlepiej badanie na fotelu, USG i cytologia, wtedy kontrola jest :)

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Frania jeśli miała guza np na jajniku, to cytologia nie mogła go wykazać. Jeśli robiła cytologię w laboratorium, to wiadomo że nikt jej nie badał. Ale gdyby chodziła do ginekologa to on przy rutynowym badaniu palcami wyczułby zmiany, że o USG nie wspomnę.
Podobno USG nie zawsze wykrywa zmiany.

ona chodziła do gina, guz zrobił jej się między jedną wizytą z cytologią, a kolejną - w ciągu 10 mcy.

myślę, że tego guza to by jej usg wykryło - zw względu na jego wielkość

Daffodil
iszmaona
Frania jeśli miała guza np na jajniku, to cytologia nie mogła go wykazać. Jeśli robiła cytologię w laboratorium, to wiadomo że nikt jej nie badał. Ale gdyby chodziła do ginekologa to on przy rutynowym badaniu palcami wyczułby zmiany, że o USG nie wspomnę.
Podobno USG nie zawsze wykrywa zmiany.

Właśnie to samo miałam pisać.
Cytologia z tego co kojarzę to badanie szyjki macicy. Wszelkich zmian na przydatkach czy w jamie brzusznej już nie wykaże.
Tak więc najlepiej badanie na fotelu, USG i cytologia, wtedy kontrola jest :)

i dokładnie o to mi chodzi: żeby nie poprzestawać jedynie na cytologii :yes:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Łatwo się mówi - regularnie się kontroluj. Nie mam zaufanego prywatnego lekarza, kiedyś po antykoncepcję chodziłam do przychodni, a tam co? - cytologię można robić raz na 3 lata a o usg nikt nie słyszał... Nie mówiąc o jakichkolwiek badaniach piersi... Teraz jak urodzę będę musiała znaleźć jakiegoś lekarza prywatnie i już się martwię o koszty... Ech...

"Jeżeli wiesz wszystko, to znaczy, że zostałeś źle poinformowany" - przysłowie chińskie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4ztyz9vlop.png

Odnośnik do komentarza

Ja zazwyczaj robię cytologię raz na 2 lata, choć w tym roku miałam akurat robioną 2 x (chodzę do 2 ginów).

Katia - cytologię na NFZ można robić bezpłatnie raz na 3 lata (zależy w jakim jest się wieku). Jeśli chcesz częściej, to trzeba zapłacić ale koszt ok. 30-40 zł, to nie jest jakiś straszny żeby go żałować na to badanie (można podpytać gdzie robią najtaniej).
Często prywatne gabinety mają podpisaną umowę z NFZ i też robią ją u sobie bezpłatnie.
Popytaj koleżanek gdzie chodzą do ginów, może któraś Ci jakiegoś poleci, niekoniecznie prywatnie. A jak takiego nie mają, to zadzwoń na Informację Medyczną i zapytaj o gabinety ginekologiczne, które mają podpisaną umowę z NFZ.
Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

agusia20112
popieram wypowiedź Daff
na zdrowiu nie oszczędza się,życie jest bezcenne

ja cytologie robie raz na rok u gina na NFZ,usg też ....czasem wystarczy poprosić o takie badanie

nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie to wygląda tak, ze na USG dostaje się skierowanie do szpitala, i tam w ramach NFZ je robią. Natomiast trzeba odczekac swoje, co wiąże się z tym, że akurat można wejść w 2 połowe cyklu kiedy USG nie powinno się robić.

Ja już wolę zapłącić a miec od razu wszystko zrobione. Choć zmieniłam gina, a ten USG piersi nie robi. Ale zapisałam się do chirurga onkologa i ten już zrobił.

Odnośnik do komentarza

iszmaona
agusia20112
popieram wypowiedź Daff
na zdrowiu nie oszczędza się,życie jest bezcenne

ja cytologie robie raz na rok u gina na NFZ,usg też ....czasem wystarczy poprosić o takie badanie

nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie to wygląda tak, ze na USG dostaje się skierowanie do szpitala, i tam w ramach NFZ je robią. Natomiast trzeba odczekac swoje, co wiąże się z tym, że akurat można wejść w 2 połowe cyklu kiedy USG nie powinno się robić.

Ja już wolę zapłącić a miec od razu wszystko zrobione. Choć zmieniłam gina, a ten USG piersi nie robi. Ale zapisałam się do chirurga onkologa i ten już zrobił.

u mnie gin ma w gabinecie i usg i kolonoskop i robi podczas badania
jak daja skierowanie do szpitala na usg-to faktycznie juz czasem komplikuje sprawę

a jak ten gin prowadzi ciążę pacjentek?nie robi im usg?

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona
agusia20112
popieram wypowiedź Daff
na zdrowiu nie oszczędza się,życie jest bezcenne

ja cytologie robie raz na rok u gina na NFZ,usg też ....czasem wystarczy poprosić o takie badanie

nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie to wygląda tak, ze na USG dostaje się skierowanie do szpitala, i tam w ramach NFZ je robią. Natomiast trzeba odczekac swoje, co wiąże się z tym, że akurat można wejść w 2 połowe cyklu kiedy USG nie powinno się robić.

Ja już wolę zapłącić a miec od razu wszystko zrobione. Choć zmieniłam gina, a ten USG piersi nie robi. Ale zapisałam się do chirurga onkologa i ten już zrobił.

Czytam Was i troche sie przestraszylam, bo bazowałam tylko na cytologii, a też słyszałam o przypadkach , że mimo dobrej cytologii kobiety umierały. A o co chodzi z tym USG? Kiedy nie mozna robić i czym to jest spowodowane?

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Hej,
Pewnie gdyby nie starania o ciażę cytologie robiłabym co 3lata.
A cytologia w ciąży? Gdy zaszłam w ciażę byłam na NFZ to gin nie zrobił mi cytologii, bo miałam 2 miesiące wcześnie robioną.
Po dwóch wizytach u niego znalazłam sobie gin. prywatnie i ona była zszokowana, że mi nie zrobił. Powiedziała, że po każdej miesiączce może coś się zacząć dziać i lepiej na samym początku ciąży powtórzyć.

http://www.suwaczki.com/tickers/j36regz228q4dpdu.png

http://s3.suwaczek.com/201303281662.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...