Skocz do zawartości
Forum

Gimnastyka w ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

Margeritka
Czy wybieracie się lub chodziłyście czy chodzicie na gimnastykę w ciąży? Czy w domu ćwiczyłyście same? Czy po porodzie czułyście, że to miało wpływ na szybsze dojście do siebie, czy w ciąży to dawało Wam poczucie relaksu? Od kiedy ćwiczyłyście?

ja cwiczylam w domu:)
cwiczenia znalazlam i na necie,i w gazecie:usmiech:

cwiczenia mi daly napewno duzo-napewno kondycja lepsza,miesnie przygotowywane pod porod,
cwiczenia na kregoslup tez byly;) itd ito
szczerze polecam:usmiech:
mi czasem maz towarzyszyl w cwiczeniach:lol:

i przyznaje ze w pierwszej ciazy lepiej mi szlo z cwiczeniami,no bo w drugiej to juz czas ograniczony przez pierworodne:wink:

Odnośnik do komentarza

Gimnastykowac w ciąży zaczęłam sie od końcówki pierwszego trymestru gdy Juz byłam pewna ze nic złego mi sie nie przytrafi:oczko:
Ja wybrałam zajęcia dla przyszłych Mam poniewaz jest to po pierwsze:zawsze jakas kontrola i opieka nad cwiczaca Mama i jej malenstwem, po drugie nie odczuwalam monotonii tych samych cwiczen.
Chodziłam nawet 3razy w tygodniu- na Pilates i Aktywne 9 miesięcy.
Cwiczylam tez przed ciąża tak więc po cięciu od razu wiedziałam którymi miesniami sie dźwigać.
Zajęcia dawały mi szczęście i znajomosci z innymi Mamami(z jedna utrzymuje kontakt do dzis).
Myslalam tez o basenie,ale moja lekarka mi odradzala ze względu na ryzyko infekcji.
Jesli będziesz miała czas to warto ćwiczyć.Dotleniasz wtedy swojego maluszka:smile:

" Dziecko jest księg

Odnośnik do komentarza

ja właśnie planuję zapisanie się na gimnastykę w ciąży gdzieś na zajęcia z innymi mamami, żeby wyjść z domu i ruszyć się trochę, tylko wolałabym upewnić się, że mogę, muszę o to zapytać lekarza, mam wizytę na 3 tygodnie.

ja to nie dam rady sama w domu, mało mam mobilizacji, poza tym Ola jeszcze jest i z grupą to zawsze inaczej.

Odnośnik do komentarza

W pierwszej ciąży ćwiczyłam Ćwiczenia znalazłam w gazecie Ale lekarz powiedział że mam odpoczywać nie przemęczać się Zrezygnowałam siedziałam ,leżałam Chociaż nie miałam zagrożonej ciąży I przyznaje że poród miałam ciężki
Teraz na brak ruchu nie narzekam bo przy dziecku już nie da się poleżeć ani posiedzieć ...
Więc co dzienną gimnastykę mam zapewnioną
Jakbym miała możliwość na pewno bym się na takie ćwiczenia gimnastyczne zapisała

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie ćwiczyłam i potem żałowałam bardzo :)
W 8. tygodniu pojawiło się plamienie. Potem okazało się, że to nic poważnego, ale i tak już wszyscy dokoła skakali koło mnie, nic podnosić nie kazali i jakoś mi się to myślenie tak udzieliło, że żaden ruch poza częstymi spacerami mi do głowy nie przyszedł :hahaha:
A zawsze bardzo aktywnie czas spędzałam, więc w okresie ciąży mocno z formy wypadłam, nie mówiąc już o tym, że utyłam nieco ponad normę :)
Teraz gdybym w drugiej ciąży była, to na pewno ćwiczyłabym intensywnie. I nie mówię tu tylko o ćwiczeniach typowo dla ciężarnych, ale o zwykłym fitnesie. Na moje zajęcia chodzą dwie dziewuszki w dość zaawansowanej ciąży i świetnie sobie radzą, wyglądają kwitnąco, też bym tak chciała :)

Odnośnik do komentarza

ja w przerwach miedzy ciążami ćwicze karate kiokishin:) w pierwszej ciąży byłam aż u 3 gin żeby mi który pozwolił ćwiczyć, oczywiście każdy na nie. chciałam na areobik moja gin że też nie można. chciałam na takie specjalne zajęcia dla mam ale u mnie były takie drogie że dałam sobie spokój. chodziłam na bardzo długie spacery, co wekend wycieczki, nawet góry w II tym.c. później szkoła rodzenia gdzie każde zajęca zaczynały się od ćwiczeń i bardzo mi się to podobało. Póżniej bardzo to doceniałam bo podczas porodu najbardziej pomagało mi skakanie na piłce. jak bym nie była odpowiednio przygotowana weź tu fizycznie wytrzymaj te kilka godz na tej piłce.
teraz gdy dowiedziłam się o ciąży. zaczełam chodzić o tai chi. pochodziłam z 2miesiące ale nie przypadło mi do gustu. może się na jogę zapiszę,
w domu nei mam motywacji na ćw. samej

Odnośnik do komentarza

paczanga
Margeritka
paczanga ja słyszałam o zajęciach jogi specjalnie dla kobiet w ciąży, może coś takiego?

u nas wszystko co jest specjalnie dla kobiet w ciazy jest b. drogie wiec ja raczej na zwykłe sie zapisze

muszę sprawdzić, jak to jest u mnie....każdy pewnie chce jakoś zarobić na mamach spodziewających się dziecka i chodzacych na jakieś zajęcia, szkoda, bo to czas, kiedy raczej woli się zaoszczędzić pieniążki, żeby mieć spokojnie na wyprawkę dla dziecka itd...

Odnośnik do komentarza

hej, czy ktos moglby rozwiac moje watpliwosci badz konkretnie napisac jak to jest z tym sportem. Trenuje regularnie 4 razy w tygodniu od kilku lat, fitness, aerobic, cxworx i inne intensywne cwiczenia. Przez pierwsze 4 tygodnie ciazy, kiedy jeszcze o niej nie wiedzialam cwiczylam normalnie. Kiedy w 5+tym tygodniu dowiedzialam sie o malenstwie i zaczelam szukac informacji w internecie- zrezygnowalam z intensywnych cwiczen (mam na mysli te, kiedy puls mam ok 180). Lekarka powiedziala, ze mozna cwiczyc umiarkowanie...co to znaczy? Czy nie jest tak, ze dla kazdego oznacza to co innego?

Odnośnik do komentarza

joannanm
hej, czy ktos moglby rozwiac moje watpliwosci badz konkretnie napisac jak to jest z tym sportem. Trenuje regularnie 4 razy w tygodniu od kilku lat, fitness, aerobic, cxworx i inne intensywne cwiczenia. Przez pierwsze 4 tygodnie ciazy, kiedy jeszcze o niej nie wiedzialam cwiczylam normalnie. Kiedy w 5+tym tygodniu dowiedzialam sie o malenstwie i zaczelam szukac informacji w internecie- zrezygnowalam z intensywnych cwiczen (mam na mysli te, kiedy puls mam ok 180). Lekarka powiedziala, ze mozna cwiczyc umiarkowanie...co to znaczy? Czy nie jest tak, ze dla kazdego oznacza to co innego?

w tydzien przed dowiedzeniem się o I ciąży brałam udział w walkach karate full kontakt. pamietam że trafił mi się wtedy taki niski waleczny knypek który nie mógł za bardzo wysoko sięgnąć więc non stop okładal mnie po brzuchu. ale sie przestraszyłam jak się dowidziałam że jestem w ciązy. tak to była mocna ciąża.
wracając do ciebie to moja gin mówi że to jest tak że można ćwiczyć ale nie wysiłkowo czy żadnego tam ciała oblanego potem itd. pozatym doczytałam sobie ze w ciasie ciąży (teraz mogę coś pokręcić bo to dawno czytałam) przez hormony rozluźniają się stawy czy jakoś tak i bardzo łatwo o kontuzje.
rozumiem twoje niezadowolenie z powodu braku sportu, czułam się tak samo. polecam tai chi joge i oczywiście pływaniE( choć niektórze je odradzają z powodu ryzyka infekcji).
i spacery.
mojej koleżance gin pozwoliła na aerobik (u mojej gin surowy zakaz), ogólnie w PL za stort w ciąży patrzą bardzo źle.

Odnośnik do komentarza

Uważam, że ćwiczenia w ciąży są wręcz koniecznością. Oczywiście pod warunkiem, że ciąża przebiega fizjologicznie. Dziewięć miesięcy w totalnym bezruchu i z stale przyrastającymi kilogramami nie mogą nam wyjść na dobre. Ja w ciąży chodziłam na jogę, ćwiczenia dla kobiet w ciąży i czasem jeździłam na rowerze (tylko z mojego kochanego tańca musiałam zrezygnować;/). Dzięki temu wszystkiemu nawet z dużym brzuchem czułam się rewelacyjnie, a do porodu niemalże biegłam. ;)

“If evolution is fact, why do mothers only have two hands?” - Milton Berle

Odnośnik do komentarza

malinowomimoja gin zabrania rowera, szczególnie te tzw. górskie są bardzo niezdrowe bo uciskają brzuch. ponoć reszta tez nie jest wskazana bo uciska tentnice dolne i może nawet spowodowac niedotlenienie płodu. oczywiście dochodzi aspekt wypadku. ja osobiście na b. krótkie przejażdżki jeździlam na rowerze "miejskim" na górskiem jest też po prostu niewygodnie z dużym brzuchem miedzy nogami

Odnośnik do komentarza

joannanm
hej, czy ktos moglby rozwiac moje watpliwosci badz konkretnie napisac jak to jest z tym sportem. Trenuje regularnie 4 razy w tygodniu od kilku lat, fitness, aerobic, cxworx i inne intensywne cwiczenia. Przez pierwsze 4 tygodnie ciazy, kiedy jeszcze o niej nie wiedzialam cwiczylam normalnie. Kiedy w 5+tym tygodniu dowiedzialam sie o malenstwie i zaczelam szukac informacji w internecie- zrezygnowalam z intensywnych cwiczen (mam na mysli te, kiedy puls mam ok 180). Lekarka powiedziala, ze mozna cwiczyc umiarkowanie...co to znaczy? Czy nie jest tak, ze dla kazdego oznacza to co innego?

Moim zdaniem słowo 'umiarkowanie' oznacza w tym przypadku 'nic ponad siły'. Ćwiczysz regularnie, więc pewnie kojarzysz moment kiedy mięśnie pieką i kiedy człowiek ma wrażenie, że padnie zaraz :) I do czegoś takiego w ciąży na pewno nie można dopuszczać.
Ale ze standardowego aerobiku itp bym nie rezygnowała, ale ogranicz ćwiczenia z obciążeniami. Ewentualnie możesz nieco zmniejszyć częstotliwość, ale podejrzewam, że organizm też da Ci znak, że cztery razy w tygodniu to jednak trochę za dużo.

Odnośnik do komentarza

Margeritka
a same ćwiczyłyście w domu na piłce? macie jakieś sprawdzone ćwiczenia? ja ćwiczyłam trochę, z you tube coś tam ściągnęłam i co mogłam to robiłam, dużo jest filmików na you tube o gimnastyce w ciąży

ja osobiście gdy sama ćwicze w domu zaraz gdzieś się ponaciągam poprzeciągam. z reguły ma to odwrotny skutek od zamierzonego. tak tez było z moją koleżanką z forum jak sama zaczeła ćw.
u mnie w szkole rodzenia każde zajęcia zaczynają się od ćw. położne mówią że poród to ostra praca i trzeba się przygotować.

Odnośnik do komentarza
Gość moniczka123

Ja w ciąży ćwiczyłam jogę - taki sport polecił mi znajomy lekarz jako chyba najlepszy dla ciężarówek :)
I muszę przyznać, że dużo mi to dało, Nauczyłam się o wiele skuteczniej relaksować, bardziej cieszyć się życiem. Warto jednak wcześniej zaopatrzyć się w akcesoria do jogi tak aby ćwiczenia były jak najbardziej skuteczne.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...