Skocz do zawartości
Forum

problemy z chrztem


Rekomendowane odpowiedzi

ewelina190483
zana27
ewelina190483
Skoro Tobie tak zalezy na tym chrzcie ,to zawsze mozesz wziasc slub i ochrzcic dziecko w tym samym dniu,moj kuzyn tak zrobil bo nie mial pieniedzy na slub koscielny,znaczy sie na przyjecie typu ZASTAW SIE A POKASZ SIE.GDYZ DLA NIEGO WAZY BYL SAKRAMENT.a NIE TO CO LUDZIE POWIEDZA.

Oczywiście ze mi zależy na chrzcie, a na ślubie typu ide do Kościoła z rodzicami i świadkami mi nie zależy wogóle. Ja chce miec ,,normalny,, slub z goścmi i weselem. Ciekawe czy Tobie by sie uśmiechało wziąc taki ślub, żeby nawet nie miec czego powspominac. Podobno jest to jeden z najważniejszych dni w życiu człowieka....

I tu sie zdziwisz,bo moj slub nie byl lepszy,mielismy tylko kilku dosci,rodzicow , swiadkow i mojego brata z zona.Wzielismy slub w Anglii,ja bylam juz w 7 miesiacu ciazy,bo akurat tak sie zlozylo,ze zaszlam w ciaze jak chodzilismy na nauki przedmalzenskie.A slub mielisy zaplanowany troche pozniej.
Zal mi ciebie jesli uwazasz ze nie zalezy Ci na slubie typu,CYTAT ide do Kościoła z rodzicami i świadkami mi nie zależy wogóle
.Nie wiesz co piszesz,a uwazasz sie za osobe tak bardzo wierzaca.
Lepiej nie bierz wogole tego slubu,nie ma sensu,skoro go masz wzasci dla imprezy.
SORRY ALE TAKA PRAWDA>

to jaki ja mam zamiar brac ślub to jest TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJA SPRAWA a nie wiem czy zauważyłaś, że post jest o chrzcie.

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

ewelina190483
Niewiem czy zauwazylas ale jedno z drugim sie kloci,przysiege jak skladasz to mowisz ze wychowasz swoje dziecko w wierze katolickiej.A jak wychowasz skoro nie starasz sie zyc wedlug przykazan , zyjesz w grzechu i do kosciola nie chodzisz.No ale ty tego nie rozumiesz ,szkoda gadac.Sama sobie jestes winna ze ksiadz nie chce ochrzcic twojego dziecka.

no to jak szkoda gadac to dlaczego wylewasz tu swoje żale. Czep sie prądu. Mój ślub, moja sprawa. Napewno ktoś taki jak ty nie bedzie mi dyktował czy i jaki mam brac ślub kościelny. To, że ty miałas taki piękny, jaki miałas to nie znaczy ze ja tez mam taki miec. I to jest mój ostatni wpis skierowany do twojwj osoby, bo szkoda mi czasu na błazenade

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

Dziewczyny widzę tu ostrą wymiane zdań , chodź z chrztu zeszłyscie na śluby . Czytając was mogę poprzeć i jedna i drugą w niektórych kwestiach a mianowicie :
chrzest powinien być dla każdego dziecka bez wzgledy czy są małżeństwem czy nie . A to że ksiądź powie że udziele wam chrztu jak weźmiecie ślub to parodia dla mnie . On musi udzielić i koniec to sa ich widzi misie .
Drga sprawa to ślub dla gości czy dla siebie ? Też myślimy o slubie ale nie teraz a wierzę w Boga chodzę do Kościola z dzieciem ale nieraz zdarzy nam się nie iść i co . Ślub jak dla mnie to jest piekny dla nas jeśli nawet byśmy byli tylko my i nikt więcej , bo to dla samych siebie bierzemy slub . Chodź księża nas namawiaja do niego jeśli dziecko przychodzi na świat ale nie patrzą na wiele innych rzeczy np. Czy póxniej masz gdzie mieszkać ? Czy dostaniesz wiekszy kredyt ?? I wiele innych rzeczy oni sie tym nie przejmują bo po co . Prawda taka chwila slubu jest dla kobiety ważna , niektóre wolą piekne sluby duże i chuczne a inne małe i skromne więc uszanujmy to . Chodz dla mnie duży ślub to tylko dla ludzi przyjdą najedzą się napiją i pójdą a ty się męcz z kredytem,

Ewelino powiedziałaś tu coś co bardzo mnie ruszyło ....".A jak wychowasz skoro nie starasz sie zyc wedlug przykazan , zyjesz w grzechu i do kosciola nie chodzisz....." Uważasz że jeśli ktoś nie chodzi do Kościoła to nie może wychować dziecka na katolika i w wierze . Patrz ile jest przykazań i odpowiedz sobie sama czy wszytkie tak super przestrzegasz ??????? Moja mama nie chodzi wogóle do Kościoła a jakoś wychowałam się na katoliczke i chodzę ? Nie możesz komuś takiego czegoś zarzucać .

Odnośnik do komentarza

kwiatuszek9876
Dziewczyny widzę tu ostrą wymiane zdań , chodź z chrztu zeszłyscie na śluby . Czytając was mogę poprzeć i jedna i drugą w niektórych kwestiach a mianowicie :
chrzest powinien być dla każdego dziecka bez wzgledy czy są małżeństwem czy nie . A to że ksiądź powie że udziele wam chrztu jak weźmiecie ślub to parodia dla mnie . On musi udzielić i koniec to sa ich widzi misie .
Drga sprawa to ślub dla gości czy dla siebie ? Też myślimy o slubie ale nie teraz a wierzę w Boga chodzę do Kościola z dzieciem ale nieraz zdarzy nam się nie iść i co . Ślub jak dla mnie to jest piekny dla nas jeśli nawet byśmy byli tylko my i nikt więcej , bo to dla samych siebie bierzemy slub . Chodź księża nas namawiaja do niego jeśli dziecko przychodzi na świat ale nie patrzą na wiele innych rzeczy np. Czy póxniej masz gdzie mieszkać ? Czy dostaniesz wiekszy kredyt ?? I wiele innych rzeczy oni sie tym nie przejmują bo po co . Prawda taka chwila slubu jest dla kobiety ważna , niektóre wolą piekne sluby duże i chuczne a inne małe i skromne więc uszanujmy to . Chodz dla mnie duży ślub to tylko dla ludzi przyjdą najedzą się napiją i pójdą a ty się męcz z kredytem,

Ewelino powiedziałaś tu coś co bardzo mnie ruszyło ....".A jak wychowasz skoro nie starasz sie zyc wedlug przykazan , zyjesz w grzechu i do kosciola nie chodzisz....." Uważasz że jeśli ktoś nie chodzi do Kościoła to nie może wychować dziecka na katolika i w wierze . Patrz ile jest przykazań i odpowiedz sobie sama czy wszytkie tak super przestrzegasz ??????? Moja mama nie chodzi wogóle do Kościoła a jakoś wychowałam się na katoliczke i chodzę ? Nie możesz komuś takiego czegoś zarzucać .

Kwiatuszek uwazam ze powinno sie chodzic do kosciola i naprawde nie rozumiem jednego ,ludzie maja problem isc raz w tygodniu na godzine by posluchac slowa Bozego,czy to tak wiele?Ale jak cos chca to sa pierwsi.I uwazam ze kosciol jest potrzebny by wychowac dziecko w wierze katolickiej.co do przestrzegania przykazan,starasz sie zycz wedlog nich ,ale jestem tylko czlowiekiem i popelniam bledy ,ktore staram sie potem naprawic.
Kwiatuszku ja nikogo nie potepiam uwazam tylko ze jest premedytacja nie branie slubu koscielnego i nie chodzenie do kosciola,ale z drugiej strony nie mozna zmuszac nikogo do niczego.

http://s2.suwaczek.com/20090414040116.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8f18e5c269.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

Ja nie mam problemu iść jeden dzień w tyg. do kościoła ale powiem ci że jak mam słuchać kazanie maszego księdza to mi się odechcewa iść nieraz . Chodź staramy się chodzić co tydzień zdarza się że nie idziemy ale to modlimy się w domu . Przeciesz Bóg jest wszędzie.
Może jest premedytacja na branie ślubów ale powiedz po co odrazu ślub ??? My już dawno bysmy byli po slubie gdyby nie to ze jak go weźmiemy to dostaniemy mały kredyt a takto większy mamy . Dużo jest par co ida do łóżka znaja się pare miesięcy rok i co dziecko i szybko do ołtarza a później rozwód czy tak to ma wyglądać ? Każdy powinien sam zdecytować kiedy jest gotowy żeby pójść do ołtarza

Odnośnik do komentarza

Kwiatuszkuduzo jest par ktore znaja sie lata a po slubie wytrzymac z soba nie moga i sa takie ktore ida z saba tylko do lozka,biora slub bo dziecko w drodze i sa bardzo szczesliwi.
A co do kazania to ja w mojej parafii mysle teraz o polsce,mam proboszcza jest to bardzo ciezki czlowiek,ale nigdy nie chodzilam dla niego.
I jeszcze chcialam cos sprostowac,uwazam ze kazde dziecko ma prawo do chrztu swietego,tylko nie kazdy rodzic na chrzest dziecka zasluguje.Uwazam takze ze rozwodnicy powinni jak najbardziej chodzic do kosciola i miec prawo chrzcic swoje dzieci bez zadnych problemow ze strony ksiezy.
Mysle takze ze ksiadz nie zgodzil sie ochrzcic dziecka ZANA 27 bo mu tam musiala niezle nawtykac.

http://s2.suwaczek.com/20090414040116.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8f18e5c269.png

Odnośnik do komentarza

Ja jak bym byla w takiej sytuacji ze chcialabym ochrzcic swoje dziecko ,a nie mialabym slubu koscielnego.Porozmawialabym z ksiedzem jak z czlowiekiem i powiedzialabym mu ze chodze do kosciola ,jestem osoba wierzaca ktora zdaje sobie sprawe ze zyje w grzechu nie majac slubu koscielnego i chce to zmienic najszybciej jak to tylko bedzie mozliwe i opowiedziec mu dlaczego nie moge teraz wziasc slubu.

http://s2.suwaczek.com/20090414040116.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8f18e5c269.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

źle myślisz u nas ksiądź też jest starej daty i jakieś pare lat temu tez nie dawał parą które nie miały slubu chrztu dziecią i co po jakimś czasie sam zmienił zdanie , bo to nie dziecka wina że rodzice nie chcą brać slubu ? My też się kłuciliśmy z naszym ksiedzem a jednak dał nam chrzest dla córki . Poprostu to zależy od ksiądź i jego widzi misi . Powiedz mi gdzie Maryja z Juzefem mieli slub ??? A Jezus został ochrzczony ????
A co tu masz na uwadzę że nie każdy rodzic na chrzest dziecka zasługuje????
Piszesz że rozwodnicy powinni chodzić do kościoła tak owszem ale dlaczego np jednym rozwodnikom zabrania się czegoś a drugim nie ???Jest zabronione przez kościoł żeby rozwodnicy chodzili do komuni i byli świadkami na slubie a są przypadki że ksieża nie robią sobie z tego nic

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

ewelina190483
Ja jak bym byla w takiej sytuacji ze chcialabym ochrzcic swoje dziecko ,a nie mialabym slubu koscielnego.Porozmawialabym z ksiedzem jak z czlowiekiem i powiedzialabym mu ze chodze do kosciola ,jestem osoba wierzaca ktora zdaje sobie sprawe ze zyje w grzechu nie majac slubu koscielnego i chce to zmienic najszybciej jak to tylko bedzie mozliwe i opowiedziec mu dlaczego nie moge teraz wziasc slubu.

Prosto tak powiedzieć jak się nie było w takiej sytuacji . Bo nie każdy ksiądź umie normalnie rozmawiać , niektórzy są starej daty więc im nie przegadasz

Odnośnik do komentarza

Wiesz Ewelina zauwazylam poTwoich postach ze innych sie czepiasz zeby zwrocic na siebie uwage. Wiec zwróciłas moja uwage i to bardzo i mam odpowiedzi na Twoje watpliwosci.

1.

zana27
ewelina190483
Niewiem czy zauwazylas ale jedno z drugim sie kloci,przysiege jak skladasz to mowisz ze wychowasz swoje dziecko w wierze katolickiej.A jak wychowasz skoro nie starasz sie zyc wedlug przykazan , zyjesz w grzechu i do kosciola nie chodzisz.No ale ty tego nie rozumiesz ,szkoda gadac.Sama sobie jestes winna ze ksiadz nie chce ochrzcic twojego dziecka.

no to jak szkoda gadac to dlaczego wylewasz tu swoje żale. Czep sie prądu. Mój ślub, moja sprawa. Napewno ktoś taki jak ty nie bedzie mi dyktował czy i jaki mam brac ślub kościelny. To, że ty miałas taki piękny, jaki miałas to nie znaczy ze ja tez mam taki miec. I to jest mój ostatni wpis skierowany do twojwj osoby, bo szkoda mi czasu na błazenade

ewelina190483
zana od mojego slubu to sie odczep,przynajmniej zyje jak PAN BOG przykazal.Nie denerwuj sie furiantko bo Ci pikawa wysiadzie.Prawda w oczy kole.Co raz bardzie mi Ciebie jest zal.I nawet sie pomodle za Ciebie.

Zana juz sie odczepila od Ciebie bo prawda jaka ona mowi wobec nas wszystkich Ciebie za bardzo nie rusza :ehhhhhh: Skoro Pan Bóg przykazal to moze mi odpowiesz w co jeszcze wierzysz??

aaa i jeszcze jedno nie musisz na nas krzyczec ( chodzi mi o duże litery)
i skoro Ci zal zany to sie za nia pomodl bo to temat chrztu, jak chcesz zalozyc temat slubu koscielnego i wiary w Boga to masz szanse, zadna z nas tego Ci nie broni, no i pewnie bedzie sie temat dobrze rozwijal, bo nie kazdy bedzie mial takie samo zdanie jak Ty.

ewelina190483
Kwiatuszkuduzo jest par ktore znaja sie lata a po slubie wytrzymac z soba nie moga i sa takie ktore ida z saba tylko do lozka,biora slub bo dziecko w drodze i sa bardzo szczesliwi.
A co do kazania to ja w mojej parafii mysle teraz o polsce,mam proboszcza jest to bardzo ciezki czlowiek,ale nigdy nie chodzilam dla niego.
I jeszcze chcialam cos sprostowac,uwazam ze kazde dziecko ma prawo do chrztu swietego,tylko nie kazdy rodzic na chrzest dziecka zasluguje.Uwazam takze ze rozwodnicy powinni jak najbardziej chodzic do kosciola i miec prawo chrzcic swoje dzieci bez zadnych problemow ze strony ksiezy.
Mysle takze ze ksiadz nie zgodzil sie ochrzcic dziecka ZANA 27 bo mu tam musiala niezle nawtykac.

ewelina190483
Ja jak bym byla w takiej sytuacji ze chcialabym ochrzcic swoje dziecko ,a nie mialabym slubu koscielnego.Porozmawialabym z ksiedzem jak z czlowiekiem i powiedzialabym mu ze chodze do kosciola ,jestem osoba wierzaca ktora zdaje sobie sprawe ze zyje w grzechu nie majac slubu koscielnego i chce to zmienic najszybciej jak to tylko bedzie mozliwe i opowiedziec mu dlaczego nie moge teraz wziasc slubu.

Posluchaj mnie, ja jestem ze swoim facetem ok 2 lat, nie mamy slubu, dziecko nie bylo wpadka, ochrzcilismy je bez problemow, nadal nie mamy slubu mimo tego ze obcy i rodzina mnie do tego namawiaja... No i co?? Proboszcz z mojej parafii mi powiedzial wprost "On nie wiedzial ze to tak bedzie...." I co ani mnie to nie wzruszylo, tylko podziekowalam i poprosilam Boga o przebaczenie, ze pragne by moje dziecko bylo dzieckiem Boga, naszego tatusia.... Tu masz piekna stronke... Szukajacboga.com - Kim jest Jezus, Kim jest BĂłg?
Wiem moze nie zmienisz zdania, ale obejrzyj sobie, moze cos Cie tknie....

A co do rozwodnikow... To ktorych masz na mysli tych po rozwodzie cywilnym czy koscielnym??

I naprawde Ewelina - super ze Tobie sie udalo moze kochasz swojego meza, a moze dopiero go poznajesz do konca... zycze wam jak najlepiej i wiary w Boga... I oby Twe malzenstwo przezylo jak najdluzej.

Ja niestety dopiero przed slubem poznaje swojego "narzeczonego", i jakos mi glupio ze tak jest. Dla mnie zawsze bedzie najwazniejsza corka i Bóg - nawet jesli nie ulozy mi sie zycie z ojcem dziecka... Bóg mnie nigdy nie opusci... I Ciebie tez.

Pamietaj ze czasami warto swoja dume wsadzic do kieszeni a nie przechwalac sie jaka Ty jestes naj madrzejsza i najlepiej zeby wszyscy sie Ciebie sluchali... Moze tam w Anglii masz swoich "wiernych" przyjaciol, ale pamietaj ze czasem Twoje slowa moga sie obrocic przeciwko Tobie i czasami jak bedziesz szukac pomocy ... Nikt Ci nie pomoze.

Tak wiec zamknij Tu temat ślubu - chcesz otworz watek o ile potrafisz to zrobic....??

Odnośnik do komentarza

pbmarys
Zana A jak sie maja u Ciebie sprawy z chrztem...?? Mam nadzieje ze bylas u proboszcza sie pytac o to zaswiadczenie, :D
Jestem za Toba ::): I zycze Ci aby sie wszystko udalo zrobic a jesli nie to pozostaje Ci kuria ::):

Miło mi, bardzo miło, że wstawiacie się za mną dziewczyny. Byłam kilka razy u nas w Kościele, ale ciężko jest spotkac Proboszcza, bo jeszcze Księża chodza po kolędzie. A niestety też nie o każdej poże dnia moge tam pójśc, ze względu na to, że jak mąż jest w pracy to nie mam z kim niunia zostawic, a że jest podziębiony to nie chce go ciągac po takim zimnie. Był u nas ksiądz, niestety nie Proboszcz i powiedział, że Proboszcz nam zaświadczenia da, ale inni Księża będą chcieli nie zaświadczenia a pozwolenia na chrzest, a takowego nie wystawi. Dlatego, że to tak, jakby to On brał sobie na barki to że nasz syn zostanie ochrzczony. Jednak dopóki sama nie porozmawiam z Proboszczem to nie bede pisała do Kurii. A jezeli chodzi o tamtą Panią, to wiesz, stała się za bardzo agresywna, bałam sie ze jej żyłka pęknie, wiec z mojej strony ta komedia jest zakończona. Pozdrawiam i napewno napisze jak coś będę wiedziała :36_2_53:

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze dziewczyny tak czytam i czytam-co się tu dzieje. Zana chciała się nas poradzić a tu wywody i krytyka. Ja moją Julcię chrzciłam bez ślubu kościelnego. Proboszcz powiedział że nikt nie ma prawa odmówić dziecku chrztu bo dziecko przyjmuje Bóg do swojej trzódki. Nie chodzenie do kościoła świadczy o naszej wierze i o tym jakimi jesteśmy ludźmi tylko nasze czyny. Mało jest ludzi którzy modlą sie pod figurą a diabła mają za skórą? Sama znam wiele mam które na 9 do kościoła, a swoje dziecko nie umieją nauczyć podstawowych wartości i miłości do bliźniego.
Zana trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że wszystko załatwisz pomyślnie-pozdrowionka!

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

pbmarys
Wiesz Ewelina zauwazylam poTwoich postach ze innych sie czepiasz zeby zwrocic na siebie uwage. Wiec zwróciłas moja uwage i to bardzo i mam odpowiedzi na Twoje watpliwosci.

1.

zana27
ewelina190483
Niewiem czy zauwazylas ale jedno z drugim sie kloci,przysiege jak skladasz to mowisz ze wychowasz swoje dziecko w wierze katolickiej.A jak wychowasz skoro nie starasz sie zyc wedlug przykazan , zyjesz w grzechu i do kosciola nie chodzisz.No ale ty tego nie rozumiesz ,szkoda gadac.Sama sobie jestes winna ze ksiadz nie chce ochrzcic twojego dziecka.

no to jak szkoda gadac to dlaczego wylewasz tu swoje żale. Czep sie prądu. Mój ślub, moja sprawa. Napewno ktoś taki jak ty nie bedzie mi dyktował czy i jaki mam brac ślub kościelny. To, że ty miałas taki piękny, jaki miałas to nie znaczy ze ja tez mam taki miec. I to jest mój ostatni wpis skierowany do twojwj osoby, bo szkoda mi czasu na błazenade

Zana juz sie odczepila od Ciebie bo prawda jaka ona mowi wobec nas wszystkich Ciebie za bardzo nie rusza :ehhhhhh: Skoro Pan Bóg przykazal to moze mi odpowiesz w co jeszcze wierzysz??

aaa i jeszcze jedno nie musisz na nas krzyczec ( chodzi mi o duże litery)
i skoro Ci zal zany to sie za nia pomodl bo to temat chrztu, jak chcesz zalozyc temat slubu koscielnego i wiary w Boga to masz szanse, zadna z nas tego Ci nie broni, no i pewnie bedzie sie temat dobrze rozwijal, bo nie kazdy bedzie mial takie samo zdanie jak Ty.

ewelina190483
Kwiatuszkuduzo jest par ktore znaja sie lata a po slubie wytrzymac z soba nie moga i sa takie ktore ida z saba tylko do lozka,biora slub bo dziecko w drodze i sa bardzo szczesliwi.
A co do kazania to ja w mojej parafii mysle teraz o polsce,mam proboszcza jest to bardzo ciezki czlowiek,ale nigdy nie chodzilam dla niego.
I jeszcze chcialam cos sprostowac,uwazam ze kazde dziecko ma prawo do chrztu swietego,tylko nie kazdy rodzic na chrzest dziecka zasluguje.Uwazam takze ze rozwodnicy powinni jak najbardziej chodzic do kosciola i miec prawo chrzcic swoje dzieci bez zadnych problemow ze strony ksiezy.
Mysle takze ze ksiadz nie zgodzil sie ochrzcic dziecka ZANA 27 bo mu tam musiala niezle nawtykac.

ewelina190483
Ja jak bym byla w takiej sytuacji ze chcialabym ochrzcic swoje dziecko ,a nie mialabym slubu koscielnego.Porozmawialabym z ksiedzem jak z czlowiekiem i powiedzialabym mu ze chodze do kosciola ,jestem osoba wierzaca ktora zdaje sobie sprawe ze zyje w grzechu nie majac slubu koscielnego i chce to zmienic najszybciej jak to tylko bedzie mozliwe i opowiedziec mu dlaczego nie moge teraz wziasc slubu.

Posluchaj mnie, ja jestem ze swoim facetem ok 2 lat, nie mamy slubu, dziecko nie bylo wpadka, ochrzcilismy je bez problemow, nadal nie mamy slubu mimo tego ze obcy i rodzina mnie do tego namawiaja... No i co?? Proboszcz z mojej parafii mi powiedzial wprost "On nie wiedzial ze to tak bedzie...." I co ani mnie to nie wzruszylo, tylko podziekowalam i poprosilam Boga o przebaczenie, ze pragne by moje dziecko bylo dzieckiem Boga, naszego tatusia.... Tu masz piekna stronke... Szukajacboga.com - Kim jest Jezus, Kim jest BĂłg?
Wiem moze nie zmienisz zdania, ale obejrzyj sobie, moze cos Cie tknie....

A co do rozwodnikow... To ktorych masz na mysli tych po rozwodzie cywilnym czy koscielnym??

I naprawde Ewelina - super ze Tobie sie udalo moze kochasz swojego meza, a moze dopiero go poznajesz do konca... zycze wam jak najlepiej i wiary w Boga... I oby Twe malzenstwo przezylo jak najdluzej.

Ja niestety dopiero przed slubem poznaje swojego "narzeczonego", i jakos mi glupio ze tak jest. Dla mnie zawsze bedzie najwazniejsza corka i Bóg - nawet jesli nie ulozy mi sie zycie z ojcem dziecka... Bóg mnie nigdy nie opusci... I Ciebie tez.

Pamietaj ze czasami warto swoja dume wsadzic do kieszeni a nie przechwalac sie jaka Ty jestes naj madrzejsza i najlepiej zeby wszyscy sie Ciebie sluchali... Moze tam w Anglii masz swoich "wiernych" przyjaciol, ale pamietaj ze czasem Twoje slowa moga sie obrocic przeciwko Tobie i czasami jak bedziesz szukac pomocy ... Nikt Ci nie pomoze.

Tak wiec zamknij Tu temat ślubu - chcesz otworz watek o ile potrafisz to zrobic....??

nic dodać nic ująć :brawo::brawo::brawo:

pbmarys
Zana A jak sie maja u Ciebie sprawy z chrztem...?? Mam nadzieje ze bylas u proboszcza sie pytac o to zaswiadczenie, :D
Jestem za Toba ::): I zycze Ci aby sie wszystko udalo zrobic a jesli nie to pozostaje Ci kuria ::):

Napewno masz Zana dużo dziewczyn które są z Tobą

Odnośnik do komentarza

:36_2_53:
Ewelina

Tak ode mnie chyba powinnam Ci przebaczyc... Bo inaczej nasz tatus w niebie mi by tego nie wybaczyl.

Więc Sorki.:flower2:

Kwiatuszek dzieki :) Czasem naprawde trzeba bronic slabszych mimo ze sie ich nie zna... Kiedys bylam w podobnej sytuacji do Zany... Tez sie zrobila afera na pewnym forum... I zadna z kobitek nie pomogla / pomimo ze mnie znaly/ wolaly brnac w to bardziej i po ok 2 miesiacach od sytuacji jak sie uspokoilo mnie poprostu nie ktore przeprosily a nie ktore nie... Bylo mi cholernie przykro... A najlepsze bylo to ze afera byla przeciwko innej osobie... A ja znalazlam sie poprostu pod reka... I tak jakos dalej sobie poszlo... Im bardziej mowilam prawde tym bardziej bylam zciorana.... :(:(:(

Zana mysle ze powinnas jak najszybciej to zalatwic a jak nie to wyslij meza lepsza rozmowa bedzie po mesku ( tylko bez zadnych bojek)

Odnośnik do komentarza

pbmarys
:36_2_53:
Ewelina

Tak ode mnie chyba powinnam Ci przebaczyc... Bo inaczej nasz tatus w niebie mi by tego nie wybaczyl.

Więc Sorki.:flower2:

Kwiatuszek dzieki :) Czasem naprawde trzeba bronic slabszych mimo ze sie ich nie zna... Kiedys bylam w podobnej sytuacji do Zany... Tez sie zrobila afera na pewnym forum... I zadna z kobitek nie pomogla / pomimo ze mnie znaly/ wolaly brnac w to bardziej i po ok 2 miesiacach od sytuacji jak sie uspokoilo mnie poprostu nie ktore przeprosily a nie ktore nie... Bylo mi cholernie przykro... A najlepsze bylo to ze afera byla przeciwko innej osobie... A ja znalazlam sie poprostu pod reka... I tak jakos dalej sobie poszlo... Im bardziej mowilam prawde tym bardziej bylam zciorana.... :(:(:(

Zana mysle ze powinnas jak najszybciej to zalatwic a jak nie to wyslij meza lepsza rozmowa bedzie po mesku ( tylko bez zadnych bojek)

Dziekuje za miłe słowa. Chodzi o to,że mój mąż już też chodził do Proboszcza, i lepiej Go zna niż ja i to też nie dało nic. I w brew temu co napisała wczesniej Ewelina nikt z nas sie do Proboszcza nie rzucał, tylko rozmawialismy jak człowiek z człowiekiem. Ale nadal będziemy próbowac. Pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

pbmarys
:36_2_53:
Ewelina

Tak ode mnie chyba powinnam Ci przebaczyc... Bo inaczej nasz tatus w niebie mi by tego nie wybaczyl.

Więc Sorki.:flower2:

Kwiatuszek dzieki :) Czasem naprawde trzeba bronic slabszych mimo ze sie ich nie zna... Kiedys bylam w podobnej sytuacji do Zany... Tez sie zrobila afera na pewnym forum... I zadna z kobitek nie pomogla / pomimo ze mnie znaly/ wolaly brnac w to bardziej i po ok 2 miesiacach od sytuacji jak sie uspokoilo mnie poprostu nie ktore przeprosily a nie ktore nie... Bylo mi cholernie przykro... A najlepsze bylo to ze afera byla przeciwko innej osobie... A ja znalazlam sie poprostu pod reka... I tak jakos dalej sobie poszlo... Im bardziej mowilam prawde tym bardziej bylam zciorana.... :(:(:(

Zana mysle ze powinnas jak najszybciej to zalatwic a jak nie to wyslij meza lepsza rozmowa bedzie po mesku ( tylko bez zadnych bojek)

Wiem że trzeba bronić słabszych i nie powiem bo broniłam Zana chodź może nie takimi argumentami jak ty . Wiem co Zana przeżywa bo miałam też małe starcie z naszym proboszczem ale nie aż takie że nam dziecka nie ochrzcił ale związane z tym .

Więc Zana jesteśmy z Tobą i pisz co i jak

Ewelnko dobrze nieraz się przyznać do czegoś . Bo taki temat co poruszyłaś to każdy ma inne zdanie na nie i inaczej bedzie pisać . Więc po co sobie skakać do gardeł jak może być miło

Odnośnik do komentarza

zana opowiem jak to było z chrztem mojego synka....mieszkam w małej miejscowości a mój narzeczony obok w wiosce;) nie mieliśmy i nie mamy ślubu kościelnego ani cywilnego. No i miałam WIELKI problem z chrztem mojego synka. Proboszcz z mojej (byłej) parafii absolutnie nie chciał ochrzcić nam dziecka, nie mogliśmy mu przegadać,a tak swoją drogą to mamy tak stukniętego proboszcza,że szkoda słów (już z jednej parafii został wyrzucony!!! ale ma jakiegoś "wujka" i wtyki więc się cwaniak trzyma). Byliśmy u niego kilka razy, moi rodzice również i nic. Poszliśmy do innej parafii tam nam powiedzieli,że bez problemu tylko potrzebna jest zgoda księdza z mojej parafii no i oczywiście zgody nie wypisał bo on nie może bo my żyjemy w grzechu i moge ochrzcić małego nawet jak będzie miał 10 lat! paranoja! więc pojechaliśmy do parafii z miejscowości narzeczonego i tam ks. powiedział nam,że ochrzci małego ale musiałam się przemeldować na adres narzeczonego!!! no i latanie z przemeldowaniem, wyrabianiem nowego dowodu osobistego itd i jeszcze musieliśmy napisać takie oświadczenie,że w 2009 roku weźmiemy ślub kościelny, proboszcz nam powiedział,że on nam za ślub nie weźmie ale gdzie tu wesele i to wszystko??? ale napisaliśmy, ochrzcił nam synka lecz ślubu nie wzieliśmy....teraz sama mam problem bo jestem znowu w ciąży (6 tydzien) a ksiądz nam powiedział z góry,że jeżeli nie weźmiemy ślubu drugiego dziecka nie ochrzci. no i chyba jednak będziemy w najbliższym czasie planować Ślub...nie mówie,że bym nie chciała bo CHCE, ale to spory wydatek a ja nie pracuje ale jakoś damy rade.

życzę ci kochana,żebyś jak najszybciej wszystko pomyślnie załatwiła i nie musiała się już więcej stresować:) trzymam kciuki!!!

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

MlodaMamusia
zana opowiem jak to było z chrztem mojego synka....mieszkam w małej miejscowości a mój narzeczony obok w wiosce;) nie mieliśmy i nie mamy ślubu kościelnego ani cywilnego. No i miałam WIELKI problem z chrztem mojego synka. Proboszcz z mojej (byłej) parafii absolutnie nie chciał ochrzcić nam dziecka, nie mogliśmy mu przegadać,a tak swoją drogą to mamy tak stukniętego proboszcza,że szkoda słów (już z jednej parafii został wyrzucony!!! ale ma jakiegoś "wujka" i wtyki więc się cwaniak trzyma). Byliśmy u niego kilka razy, moi rodzice również i nic. Poszliśmy do innej parafii tam nam powiedzieli,że bez problemu tylko potrzebna jest zgoda księdza z mojej parafii no i oczywiście zgody nie wypisał bo on nie może bo my żyjemy w grzechu i moge ochrzcić małego nawet jak będzie miał 10 lat! paranoja! więc pojechaliśmy do parafii z miejscowości narzeczonego i tam ks. powiedział nam,że ochrzci małego ale musiałam się przemeldować na adres narzeczonego!!! no i latanie z przemeldowaniem, wyrabianiem nowego dowodu osobistego itd i jeszcze musieliśmy napisać takie oświadczenie,że w 2009 roku weźmiemy ślub kościelny, proboszcz nam powiedział,że on nam za ślub nie weźmie ale gdzie tu wesele i to wszystko??? ale napisaliśmy, ochrzcił nam synka lecz ślubu nie wzieliśmy....teraz sama mam problem bo jestem znowu w ciąży (6 tydzien) a ksiądz nam powiedział z góry,że jeżeli nie weźmiemy ślubu drugiego dziecka nie ochrzci. no i chyba jednak będziemy w najbliższym czasie planować Ślub...nie mówie,że bym nie chciała bo CHCE, ale to spory wydatek a ja nie pracuje ale jakoś damy rade.

życzę ci kochana,żebyś jak najszybciej wszystko pomyślnie załatwiła i nie musiała się już więcej stresować:) trzymam kciuki!!!

Dziękuje Ci kochana za miłe słowa :23_30_126: My z moim T jesteśmy niestety z tej samej parafii. Gratuluję ciaży :) Ja tych Księży nie rozumiem. Co te małe dzieciaczki są winne że ich rodzice mają taką a nie inną sytuację finansową??? Ale napewno sie nie poddam! Pozdrawiam serdecznie

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Witam, rzeczywiście nie może odmówić chrztu. Ale ksiądz ma zawsze swoje "widzi mi się".

Trzeba poszukać parafii w której ksiądz się zgodzi ochrzcić dziecko. Jedynie co trzeba będzie wziąć pozwolenie ze swojej parafii na chrzest w innej parafii, ale z tym nie powinno być problemu (my nie mieliśmy).
Pozdrawiam

http://parenting.pl/image.php?type=sigpic&userid=10730&dateline=1263472210 http://s2.pierwszezabki.pl/023/0231879b0.png?272
http://www.suwaczek.pl/cache/a4820788b7.png

Odnośnik do komentarza

anka_7000
Witam, rzeczywiście nie może odmówić chrztu. Ale ksiądz ma zawsze swoje "widzi mi się".

Trzeba poszukać parafii w której ksiądz się zgodzi ochrzcić dziecko. Jedynie co trzeba będzie wziąć pozwolenie ze swojej parafii na chrzest w innej parafii, ale z tym nie powinno być problemu (my nie mieliśmy).
Pozdrawiam

Witaj. Własnie o to chodzi, że nie chce dac pozwolenia :(

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...