Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczynki!

Karolineczka84 przytluam i zapalam światełko dla Twojego Aniołka (*)
i mam nadzieję że HSG przejdziesz bezboleśnie i że nic wielkiego tam nie odkryjecie a jedynie przepchacie kanały... no i potem będzie już łatwiej (słyszałam o takich przypadkach).

Martek trzymaj się dziewczyno, teraz jesteśmy wrażliwsze niż kiedyś... uważaj na siebie.

Dorotea masz rację, nie można się obwiniać, ale trudno nie analizować tego co się stało i przyjmować że los tak chciał.

A co u mnie - dochodzę do siebie, fizycznie już jest całkiem nieźle, nie krwawię już, ale w sercu i w głowie nadal ból, teraz czekam z tęsknotą na @ i chcę jak najszybciej zacząć robić badania i zacząć myśleć pozytywnie o kolejnej ciąży. Ale to zostawiam na nowy lepszy rok, który na całe szczęście już nie tak daleko. :smile_move:

Aha Amirain jak tam badania???

Pozdrawiam i ściskam gorąco.

http://www.przewodnikmp.pl/img-16102007006.png

:ange: Mój ANIOŁEK odszedł 10.11.2009 (10tc)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhg81mxbjl.png

Odnośnik do komentarza

lena77 nie chodzi o to by biernie godzić się na smutny los, trzeba też sobie dać czas na przemyślenia ale wydaje mi się że warto szukać oparcia w mężu, w rodzinie lub znajomych by nie trwać bez przerwy w bólu bo to nic nie daje tylko żyć dalej, warto też dojść do przyczyny ciągłych niepowodzeń - od tego jest dobry lekarz żeby mądrze pokierował
ja np. doszłam do wniosku że w moim przypadku wiele złego uczynił stres związany z pracą oraz to że nie potrafiłam się zatrzymać i wyciszyć, po stracie córeczki jedyne co byłam w stanie zrobić to wpaść w wir obłąkańczej pracy by zapomnieć i dopiero drugie niepowodzenie otworzyło mi oczy że nie można tak żyć
o moich maleństwach nigdy nie zapomniałam i nie zapomnę bo nie jest to możliwe, ale warto czasem spojrzeć również na inne alternatywy, gdy zaczęliśmy z mężem starać się o kolejne dziecko długo nie mogłam zajść w ciążę dopiero gdy zaczęłam poważnie rozważać adopcję to się odblokowałam i bardzo szybko zafasolkowałam, chodzi mi o to że czasem źródło naszych niepowodzeń tkwi w nas samych

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Tak dorotea zgadzam się z Tobą i dziękuję za te słowa.
Zgadzam się zwłaszcza jeśli chodzi o pracę, też mam w pracy ogromny stres i bardzo jej się poświęcałam i teraz dopiero po tym co mnie spotkało dochodzę do wniosku że nie warto.
To niestyety taka jest że często dopiero jakiś osobisty dramat otwiera nam oczy.
Cale szczęście są koło mnie te właściwe bliskie osoby - zwłąszcza mój kochany mąż.
Mam nadzieję że jak już będę mogła ponownie myśleć o staraniach to się nie wystraszę, że może mnie to spotkać ponownie i że będę silna - czego Wszystkim Wam życzę!!!

Jeszcze raz pozdrawiam.

http://www.przewodnikmp.pl/img-16102007006.png

:ange: Mój ANIOŁEK odszedł 10.11.2009 (10tc)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhg81mxbjl.png

Odnośnik do komentarza

jak byłam w ciąży z Krzysiem - była to moja trzecia ciąża ale pierwsza naprawdę świadoma!!! - za każdym razem chodziłam do lekarza z duszą na ramieniu, chodziłam razem z mężem żeby jego lekarz też mógł uspokoić, na szczęście trafiliśmy na bardzo dobrego psychologa i potrafiliśmy u niego przesiedzieć godzinę i pytać się w kółko o to samo
uspokajał nas ale do dnia porodu drżałam że coś się wydarzy pójdzie nie tak - chciałm wszystko mieć pod kontrolą, teraz szybciutko postaraliśmy się o kolejną fasolkę żeby syna nie wypaczyć bo to dziecko jest tak wyczekane że mogłabym go zagłaskać i przymykać oczy na wszystkie przewiny a przecież nie o to chodzi w wychowaniu

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

karolineczka84
Dorotea właśnie ten strach i brak wiary , te zadręczanie myślę że to mi odebrało Aniołka II .. ale to takie moje ciche myśli i postaram się myśleć pozytywnie gdy znów będę w ciąży .

nie sądzę żeby zadręczanie się było bezpośrednim powodem bo zwykle jest wiele czynników, fizycznych i psychicznych, jednak pozytywne myślenie - stosowanie technik relaksacyjnych, unikanie złych i nieprzyjemnych doznań - wiele pomaga

może wam się to wydać niedorzeczne ale zawsze byłam na bieżąco co się dzieje w kraju i zagranicą, oglądałam wszytskie wiadomości, czytałam prasę lokalną - aż poczułam się tak przytłoczona że przestałam, nie wchodzę nawet na onet żeby nie natknąć się choćby na wzmiankę o katastrofie czy ludzkiej niedoli - to jest egoistyczne podejście ale zwyczajnie unikam sensacji, przestałam oglądać horrory lub filmy dokumentalne i reportaże o miejscach zbrodni itd. chociaż CSI mnie trochę śmieszą to też nie oglądam chociaż potrafią wciągnąć

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Dorotea tak wiem że na pewno wpływ na to miało coś innego , taki wpływ bezpośredni , ale psychika odgrywa bardzo ważną rolę i czasem nie zdajemy sobie z tego sprawę .
Ja bardzo dużo wymiotowałam w drugiej ciąży .. po 7 razy dziennie .. strasznie to znosiłam .. nie umiem tego opisać , ale tak jakby mój organizm chciał się pozbyć fasolki.. dodatkowo zadręczanie i brak wiary spowodowało że się poddałam .. ale nie warto ciągnąć tego dalej , bo wiemy ze to nic nie zmieni .. nauczka jest i tyle.

A teraz brnijmy do przodu , realizujmy nasze cele .

Sandra masz już jakieś wyniki ??

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

karolineczka84 gdy poroniłam drugą ciążę lekarz powiedział mi że najwyraźniej natura wkroczyła ze swoimi brutalnymi prawami i powinnam się cieszyć bo możliwe że urodziłabym dziecko słabe, chore lub nawet upośledzone, byłam na niego wściekła że gruboskórnie mnie potraktował ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam że chyba takie są prawa natury która odrzuca wybrakowany materiał
długo nie mogłam się z tym pogodzić bo przecież chociaż chore lub upośledzone dzieci się kocha no ale chociaż to egoistyczne lepiej żeby było zdrowe

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki!

Karola
dobrze, ze u Ciebie z jajowodami wszystko dobrze! teraz czekamy na miłe wiadomosci!

Lenka
to dobrze, ze ruszasz z badaniami! oby wszystko powychodziło dobrze.

A u mnie w miarę. Dzis dostałam pierwszą @ po zabiegu, nawet w terminie, więc jestem zaskoczona, bo po pierwszym zabiegu musiałam 6 tyg czekać...
Zrobiłam już fibrynogen i aptt i to mam w normie. Czekam tez na wyniki na zespół antyfosfolipidowy, ale to sie dlugo czeka. W piątek robimy z meżem badanie nasienia, jestem ciekawa co mu wyjdzie...

Pozdrawiam was wszystkie! i piszcie więcej - milo tak sobie pogadać z kims kto jest w podobnej sytuacji...:great:

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

Witam Kochanieńkie!

Amirian długo się nie odzywałaś a tak do siebie to pisać nie będziemy, zaglądaj tu częściej.
Wiesz mi w szpitalu do zabiegu robili dwa badania ten fibrynogen i aptt i na wypisie mam wyniki i są w normie. A jakie badania wchodziły w skład tych badań na zespół antyfosfo...
i ile dokładnie trzeba na nie czekać.

Dzisiaj mnie strasznie rwie po lewej stronie, tak jakby jajnik, mam nadzieję że jakieś paskudztwo mi tam nie urosło...

Karolineczka chciałabym już dostać @, ale wczoraj dopiero 3 tyg. a dziewczyny piszą że nawet 6 tyg. czekały. No chyba że te rwania po lewej stronie znaczą że się szykuje potop....

Pozdrawiam

http://www.przewodnikmp.pl/img-16102007006.png

:ange: Mój ANIOŁEK odszedł 10.11.2009 (10tc)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhg81mxbjl.png

Odnośnik do komentarza

lena77
Witam Kochanieńkie!

Amirian długo się nie odzywałaś a tak do siebie to pisać nie będziemy, zaglądaj tu częściej.
Wiesz mi w szpitalu do zabiegu robili dwa badania ten fibrynogen i aptt i na wypisie mam wyniki i są w normie. A jakie badania wchodziły w skład tych badań na zespół antyfosfo...
i ile dokładnie trzeba na nie czekać.

Dzisiaj mnie strasznie rwie po lewej stronie, tak jakby jajnik, mam nadzieję że jakieś paskudztwo mi tam nie urosło...

Karolineczka chciałabym już dostać @, ale wczoraj dopiero 3 tyg. a dziewczyny piszą że nawet 6 tyg. czekały. No chyba że te rwania po lewej stronie znaczą że się szykuje potop....

Pozdrawiam

cześć lenka! Dobrze, postaram się więcej pisać :D
Moim zdaniem 3 tyg to trochę za szybko na pierwszą @, ale to też zalezy jakie masz cykle, u mnie bardzo nieregularne, dlatego mnie zaskoczyło, ze tak szybko @ przyszedł.
Co do zespołu antyfosfo. to o ile dobrze pamiętam to w skład tego wchodzi: antykoagulant tocznia oraz kardiolipinie IGG i IGM. Ale w moim laboratorium nie robią tego tocznia tylko samo badanie na zespół antyfosfolipidowy oraz te kardiolipinie. A czeka się ok 3 tygodnie, dokładnie to nie wiem ile, mają dzwonić jak już będą wyniki.

Pozdrawiam ciebie i wszystkie inne dziewczyny, które tu zaglądają !

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

Hellołłł :36_1_1:

Amirian dzięki za info w sprawie zespołu anyfosfo..., ja właśnie też zauważyłam że moim laboratorium nie robią tego badania na antykoagulant tocznia a z tego co doczytałam to właśnie to badanie dużo wnosi do całości obrazu. Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie - czy Twój lekarz będzie Cię kierował na badania hormonów??
A jeszcze jedno - myślałaś już jak długą przerwę w staraniach będziesz teraz robiła o ile w badaniach nie wyjdzie coś wymagającego dłuższego leczenia (czego Ci nie życzę). Nie odpowiadaj jeśli nie chcesz, bo wiem że to trudna decyzja...

Ja cykle miałam zawsze bardzo regularne 28-29 dni i zawsze tak tydzień przed nadejściem @ już czułam ból piersi, zatrzyamnie wody w organizmie, dlatego macam cycole i ogólnie czuję się jakoś dziwnie - a w nast. wtorek będzie dokłądnie 28 dni po zabiegu więc modlę o @ jak nigdy.

Tak wogóle to mógłby już śnieg spaść. Pojechałabym na :ski:, czas by może jakoś szybciej zleciał...

Pozdrawiam serdecznie

http://www.przewodnikmp.pl/img-16102007006.png

:ange: Mój ANIOŁEK odszedł 10.11.2009 (10tc)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhg81mxbjl.png

Odnośnik do komentarza

lena77
Hellołłł :36_1_1:

Amirian dzięki za info w sprawie zespołu anyfosfo..., ja właśnie też zauważyłam że moim laboratorium nie robią tego badania na antykoagulant tocznia a z tego co doczytałam to właśnie to badanie dużo wnosi do całości obrazu. Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie - czy Twój lekarz będzie Cię kierował na badania hormonów??
A jeszcze jedno - myślałaś już jak długą przerwę w staraniach będziesz teraz robiła o ile w badaniach nie wyjdzie coś wymagającego dłuższego leczenia (czego Ci nie życzę). Nie odpowiadaj jeśli nie chcesz, bo wiem że to trudna decyzja...

Ja cykle miałam zawsze bardzo regularne 28-29 dni i zawsze tak tydzień przed nadejściem @ już czułam ból piersi, zatrzyamnie wody w organizmie, dlatego macam cycole i ogólnie czuję się jakoś dziwnie - a w nast. wtorek będzie dokłądnie 28 dni po zabiegu więc modlę o @ jak nigdy.

Tak wogóle to mógłby już śnieg spaść. Pojechałabym na :ski:, czas by może jakoś szybciej zleciał...

Pozdrawiam serdecznie

lenka moja ginka jeszcze chce mi zrobić: prolaktynę, hormony tarczycy TSH, FT3,FT4, progesteron (ale teraz biorę tabletki anty więc raczej z tego zrezygnujemy), a potem jeszcze posiewy z kanału szyjki macicy oraz cytologię. No a dziś robimy badanie nasienia.
Jeśli chodzi o starania... chciałabym zacząć 4 miesiące od poronienia, czyli by wypadało w marcu, nie wiem czy to nie za wcześnie, ale stwierdziłam, że jak ma się udać to się uda, a jak mam znow poronić to czy poczekam 3 miesiące czy 2 lata to znów poronię... ale wierzę, ze tym razem będzie dobrze!
Pozdrawiam cie cieplutko, cierpliwie czekaj na @, myślę, ze niedługo się zjawi :D

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

amirian
lena77
Hellołłł :36_1_1:

Amirian dzięki za info w sprawie zespołu anyfosfo..., ja właśnie też zauważyłam że moim laboratorium nie robią tego badania na antykoagulant tocznia a z tego co doczytałam to właśnie to badanie dużo wnosi do całości obrazu. Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie - czy Twój lekarz będzie Cię kierował na badania hormonów??
A jeszcze jedno - myślałaś już jak długą przerwę w staraniach będziesz teraz robiła o ile w badaniach nie wyjdzie coś wymagającego dłuższego leczenia (czego Ci nie życzę). Nie odpowiadaj jeśli nie chcesz, bo wiem że to trudna decyzja...

Ja cykle miałam zawsze bardzo regularne 28-29 dni i zawsze tak tydzień przed nadejściem @ już czułam ból piersi, zatrzyamnie wody w organizmie, dlatego macam cycole i ogólnie czuję się jakoś dziwnie - a w nast. wtorek będzie dokłądnie 28 dni po zabiegu więc modlę o @ jak nigdy.

Tak wogóle to mógłby już śnieg spaść. Pojechałabym na :ski:, czas by może jakoś szybciej zleciał...

Pozdrawiam serdecznie

lenka moja ginka jeszcze chce mi zrobić: prolaktynę, hormony tarczycy TSH, FT3,FT4, progesteron (ale teraz biorę tabletki anty więc raczej z tego zrezygnujemy), a potem jeszcze posiewy z kanału szyjki macicy oraz cytologię. No a dziś robimy badanie nasienia.
Jeśli chodzi o starania... chciałabym zacząć 4 miesiące od poronienia, czyli by wypadało w marcu, nie wiem czy to nie za wcześnie, ale stwierdziłam, że jak ma się udać to się uda, a jak mam znow poronić to czy poczekam 3 miesiące czy 2 lata to znów poronię... ale wierzę, ze tym razem będzie dobrze!
Pozdrawiam cie cieplutko, cierpliwie czekaj na @, myślę, ze niedługo się zjawi :D

Amirian dopytuję tak o te badania, bo mój gin nic o hormonach nie wspominał,a jak go zapytałam to powiedział że to nie bedą hormony no i tak dumam...:ehhhhhh:

Ja też bym chciala staranka zacząć tak po 3-4 m-ącach o ile będzie wszystko w porząsiu. Zresztą wcale nie jest powiedziane że od razu się uda....

A tak poza tym to chyba mi i mojemu M nerwy puszczają i w końcu pękła banka i się pokłóciliśmy, o pierdołe ale emocji tyle jakby się świat kończył. Teraz trzeba się jakoś pogodzić tylko oboje uparci jesteśmy :no1:

Pozdrawiam mikołajowo.

http://www.przewodnikmp.pl/img-16102007006.png

:ange: Mój ANIOŁEK odszedł 10.11.2009 (10tc)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhg81mxbjl.png

Odnośnik do komentarza

Oleńka witam cię serdecznie w naszym gronie! mam nadzieję, że będziesz pisać i ze będziemy sobie wszystkie nawzajem pomagać!

Lenka kłótnia mówisz... czasem tak jest, że wystarczy kropelka by się przelało... czasem człowiek musi wyładować emocje, najgorsze, jak zrani się tym drugą osobę. Mam nadzieję,że już się pogodziliście i wszystko już jest oki.

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

amirian
Oleńka witam cię serdecznie w naszym gronie! mam nadzieję, że będziesz pisać i ze będziemy sobie wszystkie nawzajem pomagać!

Lenka kłótnia mówisz... czasem tak jest, że wystarczy kropelka by się przelało... czasem człowiek musi wyładować emocje, najgorsze, jak zrani się tym drugą osobę. Mam nadzieję,że już się pogodziliście i wszystko już jest oki.

Dziękuję Wam za przyjęcie mnie w poczet........;)
Chyba zaraz się kłade spac,bo trochę z siostrą zaszalałam do późna:smile_move:
Pozdrawiam i do usłyszenia niebawem.....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...