Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Lema
Wypatrzylam dzis u Frania w koncu ten zabek, ktory nas tak meczy:) Widac go juz pod dziaselkiem, jeszcze kilka dni i sie przebije. I kolejny zacznie nas meczyc, strasznie ciezko Franusiowi to zabkowanie idzie.

Witaj Lema fajnie, że ząbki wychodzą, przynajmniej wiadomo skąd złe humory ;) będzie dobrze, głowa do góry. U nas takie piękne słonko za oknem :) przesyłam Tobie promyczki, może pomogą :)
A z opieką... no cóż, ja sobie nie wyobrażam już dłużej mojej mamy z Alą przez całe dnie... wczoraj znów się z nią pokłóciłam :( tym razem o żłobek (mama jest przeciwna). Dzisiaj Alą zajmuje się teściowa, trochę mnie pocieszyła, bo jej z kolei pomysł żłobkowy bardzo się podoba :) ech, nie ma idealnego rozwiązania: niania, babcia, żłobek... Nie wiem Lama jak Ty, ale ja tak całkiem bez pracy bym raczej nie wytrzymała, choćby taka na pół etatu, ale coś musi być ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Lema
Kwiaciarko, Reniu i ktora z Was jeszcze zainteresowana- pytalam o skoczka. Rehabilitantka powiedziala, ze dla dziecka w tym wieku, jesli nie mialo problemow z bioderkami moze byc:) Dokladnie wyrazila sie: od biedy moze byc, absolutny warunek to zdrowe bioderka. Zapytalam: czyli zdrowemu, 9-cio miesiecznemu dziecku nie wyrzadzi krzywdy, poweiedziala, ze nie wyrzadzi:)

dzięki Lema za info, mój ma z bioderkami wszystko ok!

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

isa32
Kwiaciarko pisałaś, że Ela nie ma jeszcze ząbków. Z tego co wiem, to nic złego, ma jeszcze czas. Mnie coraz bardziej zaczyna martwić, że Ala ma dwa na dole od 4 miesięcy i koniec... niby już się wydawało, że góra wychodzi, ale jednak nie... :( męczy mnie to jak nie wiem...

Mikołaj pierwsze dwa ząbki na początku 8 miesiąca dopiero i to 2 na raz, teraz kolejne-4 na raz

Lema
Wypatrzylam dzis u Frania w koncu ten zabek, ktory nas tak meczy:) Widac go juz pod dziaselkiem, jeszcze kilka dni i sie przebije. I kolejny zacznie nas meczyc, strasznie ciezko Franusiowi to zabkowanie idzie.

tak jak u nas

Lema
Gratuluje zabkow Mikolajkowi:)
dzięki :Całus:

Opiekunce placi moja mama (jak bylam w ciazy zapowiadala, ze zajmie sie Franiem, ale opoznilo sie jej przejscie na emeryture i czuje sie w obowiazku placic, nie moge jej tego wybic z glowy) 300 zl za srednio 4 godziny dziennie, czyli takie pol etatu. Takie sa stawki w Ostrolece.

to fajnie tak, zawsze jakieś odciążenie budzetu domowego :Uśmiech:

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

RenataOslo
Monika-kr
Lema i jak fotelik?
Ja ostatnio też sie rozglądam za fotelikiem ale mam młyn w głowie i nie wiem jaki wybrać:Zakręcony:
Jak byłam w świecie dziecka to pan mi polecał nawet fajny ale za 1000zł!!!

ja kupiłam taki FOTELIK SAMOCHODOWY VENUS RAMATTI 9-18 SANKI+$$$$ (344326465) - Aukcje internetowe Allegro
za 309 zł w sklepie, ale z wkładką dla mniejszych dzieci
jestem b. zadowolona, ma 3 pozycje do rozłożenia, dość duży, noo jest ok, owszem były tez takie nawet po 1500, ale za "chwilę" znów trzeba kupić większy
nie chciałam takiego odrazu do 36 kg bo raczej takie nie miały pozycji do spania a mi o taki szczególnie chodziło, bo nasze wypady do PL są dość długie odległościowo ;)

fajny i cenowo też mi sie podoba:)
A czy któreś lipcówiątko jeździ jeszcze w "kołysce" samochodowej? (oprócz mojego Filipa;))

Lema
Monika-kr
Lema

:Szok::Szok::Szok:
Dla mnie niewiarygodne:) Jak Franek spi do 7.30 to ja nie moge uwierzyc we wlasne szczescie:). Nie slyszalam dotad o takim dziecku, powinno mi sie takie trafic, uwielbiam spac:) A w ciagu dnia jeszcze spi pozniej? Co za spioszek...:)

tak ale tylko raz około 16 i godzinę maxymalnie 1,5.
No chyba że jedziemy gdzieś to w aucie robi częste drzemki:)

Tylko godzine?;) Nie wiem o ktorej Filipek zasypia wieczorem, ale mysle, ze i tak spi znacznie wiecje niz Franek:) Moj gwiazdor zasypia zazwyczaj miedzy 20.30 a 21, spi ostatnio do 6.30-7 (ale bywaly tygodnie, ze o 5 sie budzil) i w ciagu dnia spi dwa razy, ale w sumie nigdy nie jest to wiecej niz 2,5 godziny. Ostatnio coraz czesciej zdarzaja mu sie dni, ze spi dwa razy po 40 min. Takze trwam w szoku ile Twoje dziecko spi:)

Filip jest kąpany około 20,30-21. Zanim zaśnie to jest 22

http://suwaczki.maluchy.pl/li-6142.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6143.png

Odnośnik do komentarza

My już po wizycie u kardiologa.
Poszło szybko od 8 do 10 a zawsze siedziałam tam do 12-13.
Więc pani doktor powiedziała że dziurka się zrasta.:yipi::yipi::yipi::yipi::yipi: Jest minimalny szmer na serduszku i ogromne szanse że zrośnie się całkiem.
Boże jak się cieszę!!!!!!!!!!!
Następna wizyta w styczniu.

Ale żebym nie miała dziś za dużo powodów do radości to Ola nam w nocy wymiotowała:(. Rano też wiec do szkoły nie poszła.
Teraz idę prać bo wieeeeeeelka sterta prania.
W środku nocy zmienialiśmy pościel:Szok:

Dziękuję za życzenia dla Filipka:):Całus:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-6142.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6143.png

Odnośnik do komentarza

babeczqa
ja zobaczylam ze w zwyklych bebetkach niema mleka

jajkie bebtki ... no nie wiem.... z jakiej to firmy? a ma jajka?

Dziubala
Kwiaciarka – dobrze, że napisałaś o nietolerancji, bo ja w kółko kojarzyłam tylko alergię na mleko, a przecież jest coś takiego jak nietolerancja laktozy. Zapomniało mi się ;)
Może Maciek nie ma alergii, zobaczymy.

pewnie nie ma :) zaloze sie ,ze po roku bedzie jadal serki, pil jogurty i nic mu nie bedzie i bedzie mogl przejsc na normalne mleko :)

isa32
Dziubala
isa32

A opieka owszem tyle kosztuje. Oczywiście państwowy żłobek tańszy i Ala będzie w przyszłości do takiego chodzić. Ale na razie chcemy ją przyzwyczaić do innego miejsca niż dom a przede wszystkim uniknąć (na ile to możliwe) chorób. Opiekunka w Łodzi to wydatek 5-8zł/1h. Przy mojej w sumie unormowanej pracy biurowej byłby to wydatek rzędu 1000-1500zł...

Jak ma się opiekunkę na "etat" to najlepiej umówić się z nią na stałą pensję, która wychodzi niżej niż stawka wynikająca z ilości godzin.
Stawka godzinowa jest dobra jak ma się opiekunkę na nieregularną (i małą) ilość godzin.

masz rację, ale za mniej niż 1tys. i tak by żadna nie przyszła, poza tym i tak chciałam żłobek, nie opiekunkę ;)
ja tez bym wolala zlobek :)

Lema
Witam:)

U nas noc super, jedna pobudka o 3, niestety noc skonczyla sie wczesniej niz zwykle, bo o 6 i niestety Franus wstal lewa noga:( Dawno juz nie mial takiego zlego humoru z rana...

W zwiazku z tym rehabilitacja do d..., cala przeplakana:( I do tego jak dziecko nie w humorze to wszuytsko robi zle, wiec ja juz tez nie w humorze, bo znowu sie nasluchalam... Ech, raz na wozie, raz pod wozem, takie zycie...

Za to z plusow mielismy spotkanie z pania pedagog, nie dowiedzialam sie raczej niczego, czego nie wiedzialam, ale utwierdziala mnie w moim podejsciu do wychowywania Frania... Tylko najpierw poradzila zmienic babcie i nianie, kazda z innych wzgledow. Ech, najlepiej byloby gdybym ja mogla zajac sie zynem zamiast praca...

Nie zgadzam sie z nia tylko w jednym, a w zasadzie moze zgadzam sie, ale nie mam na to odwagi- zeby mimo wsyzstko, mimo problemow z glowka wychowywac Frania, to znaczy nie pozwalac mu rzadzic wszytskimi i wszytskim. To wszytsko tak troche w cudzyslowiu, ale chodzi o to, ze powinien uczyc sie ze swiat nie dziala na skinienie Franusiowego palca. To wiaze sie z placzem, stresem, a ja chce, zeby mial teraz jak najwiecej spokoju, zeby ocenic czy to ustepuje czy nie. Wiem, ze to krecenie bata na siebie, bo on juz teraz umie doskonale wykporzystywac sytuacje....

:) tez wiem, ze nie mozna pozwalac dzieciom na wszystko, ze one teraz sa w wieku badania wytrzymalosci mamy na krzyk i awantury, sobie sprawdzaja na co moga sobie pozwolic, ale miekka jestem i nie lubie kiedy moje dzieciaki placza, jednak w jednym zauwazylam , ze jestem stanowcza: gdy ELa ma isc spac to ma spac a nie bawic sie, lazic po lozeczku , stawac i inne cuda. I bywa tak ,ze ja ja myk do lezenia a ta wstaje , ja ja myk do lezenia a ta wstaje i juz wyje, ja ja myk do lezenia a ta wstaje wyje i krzyczy .... ;) zauwazylam, ze coraz mniej sie licytuje jesli chodzi o spanie :)
za to nie potrafie jej odmowic kompa i piosenek i tanczenia, chocbym byla nie wiem jak padnieta , to jak ona chce to ide z nia i wlaczam jej te piesni i tanczymy ;)
I juz sie nauczyla, ze ledwo chlopaki z rana za drzwi, papa zrobione, drzwi sie zamykaja a ona juz gna na kompa haha :)

Lema
Kwiaciarko, Reniu i ktora z Was jeszcze zainteresowana- pytalam o skoczka. Rehabilitantka powiedziala, ze dla dziecka w tym wieku, jesli nie mialo problemow z bioderkami moze byc:) Dokladnie wyrazila sie: od biedy moze byc, absolutny warunek to zdrowe bioderka. Zapytalam: czyli zdrowemu, 9-cio miesiecznemu dziecku nie wyrzadzi krzywdy, poweiedziala, ze nie wyrzadzi:)

dzieki Lema, Ela ma oki bioderka :)

Monika-kr
My już po wizycie u kardiologa.
Poszło szybko od 8 do 10 a zawsze siedziałam tam do 12-13.
Więc pani doktor powiedziała że dziurka się zrasta.:yipi::yipi::yipi::yipi::yipi: Jest minimalny szmer na serduszku i ogromne szanse że zrośnie się całkiem.
Boże jak się cieszę!!!!!!!!!!!
Następna wizyta w styczniu.

Ale żebym nie miała dziś za dużo powodów do radości to Ola nam w nocy wymiotowała:(. Rano też wiec do szkoły nie poszła.
Teraz idę prać bo wieeeeeeelka sterta prania.
W środku nocy zmienialiśmy pościel:Szok:

Dziękuję za życzenia dla Filipka:):Całus:

Super wiesci z serduszkiem :)
Jesli chodzi o Ole, panuje wlasnie grypa żołądkowa , z Kuby grupy juz 2 chlopcow wymiotowalo w nocy i mialo rozwolnienie. Kuba jednorazowe rozwolnienie tylko mial.
Wiec trzymaj sie Ola i zdrowiej ! :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Lema
Wypatrzylam dzis u Frania w koncu ten zabek, ktory nas tak meczy:) Widac go juz pod dziaselkiem, jeszcze kilka dni i sie przebije. I kolejny zacznie nas meczyc, strasznie ciezko Franusiowi to zabkowanie idzie.

Witaj Lema fajnie, że ząbki wychodzą, przynajmniej wiadomo skąd złe humory ;) będzie dobrze, głowa do góry. U nas takie piękne słonko za oknem :) przesyłam Tobie promyczki, może pomogą :)
A z opieką... no cóż, ja sobie nie wyobrażam już dłużej mojej mamy z Alą przez całe dnie... wczoraj znów się z nią pokłóciłam :( tym razem o żłobek (mama jest przeciwna). Dzisiaj Alą zajmuje się teściowa, trochę mnie pocieszyła, bo jej z kolei pomysł żłobkowy bardzo się podoba :) ech, nie ma idealnego rozwiązania: niania, babcia, żłobek... Nie wiem Lama jak Ty, ale ja tak całkiem bez pracy bym raczej nie wytrzymała, choćby taka na pół etatu, ale coś musi być ;)

Ech, wiesz co, ja mam taki jakis czas dziwny w zyciu, ze sama nie wiem czego chce. Nie wiem, mysle, ze wytrzymalabym bez pracy, chociaz jest znacznie lepiej mi w niej niz myslalam, ze bedzie. Chodzi nie o sama prace tylko o rozstanie z Franiem, myslalam, ze trudniej bedzie mi od niego wychodzic co ranek. Jest naprawde ok, ciesze sie, ze z kims porozmawaiam, ze "wyjde do ludzi", ze oderwe sie od tego matkowania, bede miala chwile bez czuwania nad Frankiem itd. A z pracy gnam do niego jak szalona, steskniona mocno. Idealnie byloby na pol etatu...

Ale jesli chodzi o wychowywanie Franka to wiem, ze lepiej byloby, zebym sama sie tym zajela do czasu, kiedy pojdzie do przedszkola. Trudno wymagac czegos od dziecka, jesli na przyklad naiania mu na to pozwala. A ten uklad, ze jest i niania i babcia to juz w ogole balagan dla takiego malucha. I nie da sie wszystkiego przewidziec i ustalic wszystkich zasad, wiele rzeczy wychodzi przypadkiem- jak na przyklad to, ze jesli Franus nie ma apetytu, gorzej je to niania karmi go na stojaco w oknie. Jak mi to powiedziala to myslalam, ze sie przekrece. Przeciez Franio znakomicie je, moze mu sie chyba do cholery zdarzyc gorszy dzien, brak apetytu... Po co mu wciskac na sile i po co uczyc go takich atrakcji przy jedzeniu... Itp. itd...
Ogolnie, no inne zupelnie podejscie. A babcia ma jeszcze inne i tak nam mix wychodzi.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Kwiaciarko pisałaś, że Ela nie ma jeszcze ząbków. Z tego co wiem, to nic złego, ma jeszcze czas. Mnie coraz bardziej zaczyna martwić, że Ala ma dwa na dole od 4 miesięcy i koniec... niby już się wydawało, że góra wychodzi, ale jednak nie... :( męczy mnie to jak nie wiem...

U nas tez dosc dluga przerwa- pierwszy wyszedl 7 lutego, drugi bodajze 26 lutego i teraz po dwoch miesiacach kolejny sie wyzyna. Nie ma na to reguly jak widac.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Monika-kr
My już po wizycie u kardiologa.
Poszło szybko od 8 do 10 a zawsze siedziałam tam do 12-13.
Więc pani doktor powiedziała że dziurka się zrasta.:yipi::yipi::yipi::yipi::yipi: Jest minimalny szmer na serduszku i ogromne szanse że zrośnie się całkiem.
Boże jak się cieszę!!!!!!!!!!!
Następna wizyta w styczniu.

Ale żebym nie miała dziś za dużo powodów do radości to Ola nam w nocy wymiotowała:(. Rano też wiec do szkoły nie poszła.
Teraz idę prać bo wieeeeeeelka sterta prania.
W środku nocy zmienialiśmy pościel:Szok:

Dziękuję za życzenia dla Filipka:):Całus:

Wspaniale wiesci:) Az mi sie lezka w oku zakrecila, jak pomyslalam jaka ulge musialas odczuc...

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Lema

Ech, wiesz co, ja mam taki jakis czas dziwny w zyciu, ze sama nie wiem czego chce. Nie wiem, mysle, ze wytrzymalabym bez pracy, chociaz jest znacznie lepiej mi w niej niz myslalam, ze bedzie. Chodzi nie o sama prace tylko o rozstanie z Franiem, myslalam, ze trudniej bedzie mi od niego wychodzic co ranek. Jest naprawde ok, ciesze sie, ze z kims porozmawaiam, ze "wyjde do ludzi", ze oderwe sie od tego matkowania, bede miala chwile bez czuwania nad Frankiem itd. A z pracy gnam do niego jak szalona, steskniona mocno. Idealnie byloby na pol etatu...

Ale jesli chodzi o wychowywanie Franka to wiem, ze lepiej byloby, zebym sama sie tym zajela do czasu, kiedy pojdzie do przedszkola. Trudno wymagac czegos od dziecka, jesli na przyklad naiania mu na to pozwala. A ten uklad, ze jest i niania i babcia to juz w ogole balagan dla takiego malucha. I nie da sie wszystkiego przewidziec i ustalic wszystkich zasad, wiele rzeczy wychodzi przypadkiem- jak na przyklad to, ze jesli Franus nie ma apetytu, gorzej je to niania karmi go na stojaco w oknie. Jak mi to powiedziala to myslalam, ze sie przekrece. Przeciez Franio znakomicie je, moze mu sie chyba do cholery zdarzyc gorszy dzien, brak apetytu... Po co mu wciskac na sile i po co uczyc go takich atrakcji przy jedzeniu... Itp. itd...
Ogolnie, no inne zupelnie podejscie. A babcia ma jeszcze inne i tak nam mix wychodzi.

mam identyczne odczucia jeśli chodzi o pracę i powroty do domu :)

niestety nigdy nam nie będzie tak do końca odpowiadało jak zajmują się inni naszymi pociechami. Ja miałam taki moment, chyba w lutym, że myślałam, że zwariuję, ucieknę, zniknę, tylko Alę chciałam ze sobą zabrać i nogi za pas... D po operacji, leżący w domu (wiadomo jaki jest chłop jak mu wolno tylko leżeć przez 2 tygodnie :Histeria:) moja mama z teściową na zmianę (a czasem obie jednocześnie) zajmujące się Alą i ja między pracą a nimi. No i D, któremu trzeba było wszystko podać, bo się nawet schylić nie mógł. Myślałam, że oszaleję. Mówię do nich: Ala ma być karmiona w krzesełku, wchodzę do domu i co? jedna babcia trzyma ją na kolanach, druga siedzi na przeciwko i karmi, no mnóstwo takich przykładów... A wczoraj np. moja mama mnie oświeciła, że przez 45 min. wmuszała w Alę deserek :Szok::Wściekły: no nie chce dziecko, to trzeba spróbować za jakiś czas... A później się dziwię, że w weekend ona jakieś cuda wyczynia przy jedzeniu. Najlepszy jest D jak ją karmi, Alka nie chce, a on do niej: z tatusiem nie będziesz cudować, nie jestem babcią, proszę jeść i to na nią działa :Oczko::Niespodzianka: czasem to boki można zrywać. Ale w sumie nie jest łatwo, bo mam wrażenie, że mówię do mamy, a ona mnie w ogóle nie słucha... ech...

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Lema

Ech, wiesz co, ja mam taki jakis czas dziwny w zyciu, ze sama nie wiem czego chce. Nie wiem, mysle, ze wytrzymalabym bez pracy, chociaz jest znacznie lepiej mi w niej niz myslalam, ze bedzie. Chodzi nie o sama prace tylko o rozstanie z Franiem, myslalam, ze trudniej bedzie mi od niego wychodzic co ranek. Jest naprawde ok, ciesze sie, ze z kims porozmawaiam, ze "wyjde do ludzi", ze oderwe sie od tego matkowania, bede miala chwile bez czuwania nad Frankiem itd. A z pracy gnam do niego jak szalona, steskniona mocno. Idealnie byloby na pol etatu...

Ale jesli chodzi o wychowywanie Franka to wiem, ze lepiej byloby, zebym sama sie tym zajela do czasu, kiedy pojdzie do przedszkola. Trudno wymagac czegos od dziecka, jesli na przyklad naiania mu na to pozwala. A ten uklad, ze jest i niania i babcia to juz w ogole balagan dla takiego malucha. I nie da sie wszystkiego przewidziec i ustalic wszystkich zasad, wiele rzeczy wychodzi przypadkiem- jak na przyklad to, ze jesli Franus nie ma apetytu, gorzej je to niania karmi go na stojaco w oknie. Jak mi to powiedziala to myslalam, ze sie przekrece. Przeciez Franio znakomicie je, moze mu sie chyba do cholery zdarzyc gorszy dzien, brak apetytu... Po co mu wciskac na sile i po co uczyc go takich atrakcji przy jedzeniu... Itp. itd...
Ogolnie, no inne zupelnie podejscie. A babcia ma jeszcze inne i tak nam mix wychodzi.

mam identyczne odczucia jeśli chodzi o pracę i powroty do domu :)

niestety nigdy nam nie będzie tak do końca odpowiadało jak zajmują się inni naszymi pociechami. Ja miałam taki moment, chyba w lutym, że myślałam, że zwariuję, ucieknę, zniknę, tylko Alę chciałam ze sobą zabrać i nogi za pas... D po operacji, leżący w domu (wiadomo jaki jest chłop jak mu wolno tylko leżeć przez 2 tygodnie :Histeria:) moja mama z teściową na zmianę (a czasem obie jednocześnie) zajmujące się Alą i ja między pracą a nimi. No i D, któremu trzeba było wszystko podać, bo się nawet schylić nie mógł. Myślałam, że oszaleję. Mówię do nich: Ala ma być karmiona w krzesełku, wchodzę do domu i co? jedna babcia trzyma ją na kolanach, druga siedzi na przeciwko i karmi, no mnóstwo takich przykładów... A wczoraj np. moja mama mnie oświeciła, że przez 45 min. wmuszała w Alę deserek :Szok::Wściekły: no nie chce dziecko, to trzeba spróbować za jakiś czas... A później się dziwię, że w weekend ona jakieś cuda wyczynia przy jedzeniu. Najlepszy jest D jak ją karmi, Alka nie chce, a on do niej: z tatusiem nie będziesz cudować, nie jestem babcią, proszę jeść i to na nią działa :Oczko::Niespodzianka: czasem to boki można zrywać. Ale w sumie nie jest łatwo, bo mam wrażenie, że mówię do mamy, a ona mnie w ogóle nie słucha... ech...

Ech, to jest chyba nie do przejscia, ta madrosc naszych mam...

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Joł Heloł Lipcófffki :)

RenataOslo
Lema my kupiliśmy fotelik ....... czerwono siwy, mojemu T się spodobało zestawienie kolorów, chyba chce mieć jeszcze córkę :Oczko:

zatem do dzieła !!

kaska82
hej moji synowie sie urodzili 24 lipiec 2007r-BRUNO,25lipiec 2005 NATHAN

witaj :lol:

asia78
Lubicie soki warzywne?

nie fujjjjj!!

Dziubala
Macie już łóżeczka obniżone na sam dół?

tak, ale Alka bardzo mało czasu spędza w łóżeczku

Lema
Pokaze Wam Frania, jak zwykle w ilosciach hurtowych:)

Ogladam sobie po kilka razy dziennie fotki w pracy, bo tesknie za nim... Wlasnie przejrzalam, pomsyalalm, ze wrzuce na forum:)

bardzo ładny Franio :)

RenataOslo
ehh... kiedy moj będzie tak ładnie stał na nóżkach, dopiero niedawno nauczył się turlać i podnosić do siadu z leżącego bez pomocy

na wszystko przyjdzie czas :yes: doczekasz się kochana !! :Oczko:

babeczqa
Wrociłysmy od gastrologa,:Padnięty: teraz Oliwka ma drzeke no i pozniej space rodzinny co sklepu oczywiscie po ciężką wode:(:Śpiący:

Wiec co sie dowiedzialam, najlepszy kawiorek- chlebek dla dzieciakow z Nutra:), bebe- tki, zoltko teraz oczywiscie, ale zabronila dawac truskawek i malin:Smutny::Szok:- bo strasznie uczulaja no i powoduja biegunke co ciezko pozniej zwalczyc u bobaso.
Oliwka wazy 9.500, zadnych oznak naskornych , zian, prawdopodobnie po roczku Oliwi niebedzie musiala pic Nutra.:):smieszne::smieszne::smieszne:

bardzo dobre wieści :yes:

RenataOslo
Tam pisze TYLKO JESIENIĄ- nie rozumiem stwierdzenia, czyżby już nie produkowali czy jak????
dawać dziewczyny adresy, zaraz polecę na zakupy i paczki będę słać
Ciastka są dość twarde i bez smaku ciastek, Mikołaj wcina, ale.... też coś widziałam chyba z nestle... zaraz sprawdzę

są jeszcze chrupaczki z Bobovity

asia78
Sa jeszcze z nestle i bobowity,alle chyba twarde dosc z tego co pamietam. No i jakies zeby by wypadalo miec do gryzienia

tak, są bardzo twarde i szczerze NIE POLECAM a co więcej - ODRADZAM !! bo jak dałam Alce to mi się ugryzła wielki kawał i zaczęła się dusić dziadostwem !! ciasteczka są za twarde i nie dla dziecka po 10mż ABSOLUTNIE NIE NIE NI E!

Lema
Witam:)

U nas noc super, jedna pobudka o 3, niestety noc skonczyla sie wczesniej niz zwykle, bo o 6 i niestety Franus wstal lewa noga:( Dawno juz nie mial takiego zlego humoru z rana...

W zwiazku z tym rehabilitacja do d..., cala przeplakana:( I do tego jak dziecko nie w humorze to wszuytsko robi zle, wiec ja juz tez nie w humorze, bo znowu sie nasluchalam... Ech, raz na wozie, raz pod wozem, takie zycie...

Za to z plusow mielismy spotkanie z pania pedagog, nie dowiedzialam sie raczej niczego, czego nie wiedzialam, ale utwierdziala mnie w moim podejsciu do wychowywania Frania... Tylko najpierw poradzila zmienic babcie i nianie, kazda z innych wzgledow. Ech, najlepiej byloby gdybym ja mogla zajac sie zynem zamiast praca...

Nie zgadzam sie z nia tylko w jednym, a w zasadzie moze zgadzam sie, ale nie mam na to odwagi- zeby mimo wsyzstko, mimo problemow z glowka wychowywac Frania, to znaczy nie pozwalac mu rzadzic wszytskimi i wszytskim. To wszytsko tak troche w cudzyslowiu, ale chodzi o to, ze powinien uczyc sie ze swiat nie dziala na skinienie Franusiowego palca. To wiaze sie z placzem, stresem, a ja chce, zeby mial teraz jak najwiecej spokoju, zeby ocenic czy to ustepuje czy nie. Wiem, ze to krecenie bata na siebie, bo on juz teraz umie doskonale wykporzystywac sytuacje....

Achhh jak ja to znam... Alka też wykorzystuje miekkie serce rodziców. Ja w sumie jestem bardziej konsekwentna i jak NIE to nie, ale ile razy ta mała pipkulinda mnie płaczem złamie... A ćwiczenia ? U nas tragedia !! po dzisiejszych jestem wkurzona, zniesmaczona i zmartwiona !! :(

Lema
Kwiaciarko, Reniu i ktora z Was jeszcze zainteresowana- pytalam o skoczka. Rehabilitantka powiedziala, ze dla dziecka w tym wieku, jesli nie mialo problemow z bioderkami moze byc:) Dokladnie wyrazila sie: od biedy moze byc, absolutny warunek to zdrowe bioderka. Zapytalam: czyli zdrowemu, 9-cio miesiecznemu dziecku nie wyrzadzi krzywdy, poweiedziala, ze nie wyrzadzi:)

Też pytałam i odpiowiedz - tak jak chodziki ABSOLUTNE NIE . Oczywiście ja się z tym zgadzam :yes:

isa32
Kwiaciarko pisałaś, że Ela nie ma jeszcze ząbków. Z tego co wiem, to nic złego, ma jeszcze czas. Mnie coraz bardziej zaczyna martwić, że Ala ma dwa na dole od 4 miesięcy i koniec... niby już się wydawało, że góra wychodzi, ale jednak nie... :( męczy mnie to jak nie wiem...

Nic się nie martw !! Będzie dobrze :yes: Wyjdą zobaczysz i to wszystkie hurtem :yes:

Monika-kr
My już po wizycie u kardiologa.
Poszło szybko od 8 do 10 a zawsze siedziałam tam do 12-13.
Więc pani doktor powiedziała że dziurka się zrasta.:yipi::yipi::yipi::yipi::yipi: Jest minimalny szmer na serduszku i ogromne szanse że zrośnie się całkiem.
Boże jak się cieszę!!!!!!!!!!!
Następna wizyta w styczniu.

Ale żebym nie miała dziś za dużo powodów do radości to Ola nam w nocy wymiotowała:(. Rano też wiec do szkoły nie poszła.
Teraz idę prać bo wieeeeeeelka sterta prania.
W środku nocy zmienialiśmy pościel:Szok:

Dziękuję za życzenia dla Filipka:):Całus:

No i superowe wieści od kardiologa :yes: A dla Olusi zdrówka i buzi w brzuszek !!

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza

Rano byłam z Alusią na rehabilitacjach w Jastrzębiu w szpitalu. Z Alką ćwiczyła dzisiaj Pani Agata. Zawsze ćwiczy z nią Pani Kasia, ale dzisiaj Pani Agata z nią ćwiczyła. Na dzień dobry histeryczny płacz... :Szok::Histeria::Histeria: i oczywiście wszystko na hamca bo Alka jak powie NIE to NIE i koniec sił na nią nie ma. Całe 45 minut przeryczane, przebeczane, przekrzyczane z wielką złością i pretensją do całego świata... Już sił nie miałam. Alka chciała tylko do mnie, ale coś mi się wydaje, że dzisiaj było inaczej. Jakoś mi Pani Agata nie podobała się jak z Alką ćwiczyła. Niby nie robiłą Alusi nic złego, ale jej podejście pozostawia wiele do zyczenia. Dziecko mementalnie wyczuje jak ktoś jest negatywnie do niego nastawiony i jak coś robi bo musi... Nie podobało mi się dzisiaj i to bardzo. Oczywiście Alicja jest histyeryczka i złośnica... No k... soryy, ale które dziecko chce ćwiczyć i jest wniebowzięte jak się mu nóżki wygina i rączki robi z nim cuda niewidy podając zabawkę i zabierając ją bo akurat pora na drugi boczek w d... jasna mać ? WYbaczcie, ale nie podobało mi sie bardzo i muszę to wykrzyczeć bo mnie krew zaleje ze złości :Wściekły: Moje dziecko jest wszystkiemu winne ? A żeby tego było mało to Pani Agata wysunęła propozycję (a właściwie to postawiła mnie przed faktem dokonanym), że Ale im podam a sama bede na korytarzu czekała aż Ala poćwiczy... Nie podoba mi się to i oczywiście nie musze wychodzić podczas ćwiczeń i raczej nie mam zamiaru nie no nie wyjde i już !! Dzisiejsze z miejsca negatywne podejście Ali do ćwiczeń to była chyba taka riposta na zachowanie rehabilitantki. Pani Kasia po cyrkach z wymiotami Alusi zaczęła bardzo delikatnie. Podchodziła do Ali po kroczku, najpierw ją zaczepiałam, łaskotała z nózkę tak, żeby Ala się nie bała i co ? Małymi kroczkami a całe 45 minut było przećwiczone bez płaczu z drobnymi tylko jękami (pod sam koniec bo Ala juz była głodna i zmęczona) a Pani Agata dzisiaj podeszła do nas i z grubej rury co Ala umie i ją szybko na ręce i już do masażu przejść chciała. No kurcze sa różne dzieci a to, że Ala jest delikatna to taka już jej uroda i trzeba do niej delikatnie a sukces będzie. No nie podobało mi się jak jasna mać !!

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...