Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Witam czwartkowo

Maciuś dał na wieczór popalić. To raczej nie ząbki bo nie pchał rączek do buzi, ale posmarowałam dziąsełka na wszelki wypadek i dałam czopka na noc. Nockę w miarę spokojnie przespał.
Ktoś z sąsiadów od 21.40-23.00 (z przerwami) wiercił :Wściekły: i w końcu jak się zrobiło cicho to mogłam zasnąć.
Rano musiałam odprowadzić Adasia do żłobka, bo K wcześnie rano wyjechał do Wrocławia na spotkanie. Adaś miał atrakcje bo pojechaliśmy do żłobka taxi, bo tak padało i wiało, że nie pokusiłam się o pójście na piechotę. A Adaś chciał iść do żłobka bo ma tam przyjaciółkę Oliwkę i nawet brzydka pogoda nie jest straszna byle tylko się z nią codziennie spotkać :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

A, zwracam honor Maciusiowi, bo on się jednak podpiera. Robi to dość zgrabnie, najfajniej widać gdy chce sięgnąć po zabawkę, która leży za daleko. Pochyla się i jedną ręką podtrzymuje ciężar ciała z przodu, a drugą próbuje dosięgnąć zabawki. Tak samo jak chce z pozycji siedzącej przejść do pozycji raczkującej albo na brzuchu, to też się podbiera, by pomóc sobie szybko zmienić pozycję.
Sam stanąć nie potrafi, ale jak go chcę dać żeby usiadł to najpierw się pręży do stania :Śmiech:
I nadal jest bezzębny :Oczko:

Odnośnik do komentarza

O matko z corka jak wieje na dworze, musialysmy isc z Ela po Kube bo P. nie mogl sie urwac z pracy. Malo glowy nie urwie.
Dziubalko dziekuje za zyczonka i za dedykacje :) foty wkleje wieczorem :) mam kilka nowych :)

Ela zjada o 19 godzinie 100ml kaszki rzadkiej okolo 23 cyc, pozniej w nocy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz hahah :Oczko: Roznie bywa, czasem zje o 23 i pozniej kolo 3 no i okolo 7 sniadanko.
A zupke dzis zajadala az jej sie uszy trzesly i rekoma jechala na motorze :Spoko:- jak jest podniecona to dlonmi robi cos jak motocyklista zeby dodac gazu :) a wszystko dzieki 1/3 zupki jarzynowej z kurczakiem po 4 mcu, ktora dodalam do pomidorowej :) polepszylo smak :)

Zmykam , obiad trza robic i sprzatac , pranie wstawic - Nuchna ja tez kurcze ciagle piore, nie wiem co jest grane, non stop pranie, wieszanie, prasowanie ....

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala
A, zwracam honor Maciusiowi, bo on się jednak podpiera. Robi to dość zgrabnie, najfajniej widać gdy chce sięgnąć po zabawkę, która leży za daleko. Pochyla się i jedną ręką podtrzymuje ciężar ciała z przodu, a drugą próbuje dosięgnąć zabawki. Tak samo jak chce z pozycji siedzącej przejść do pozycji raczkującej albo na brzuchu, to też się podbiera, by pomóc sobie szybko zmienić pozycję.
Sam stanąć nie potrafi, ale jak go chcę dać żeby usiadł to najpierw się pręży do stania :Śmiech:
I nadal jest bezzębny :Oczko:

A to Ela tez do przodu jak chce cos siegnac to tak robi, ale jak na bok sie przechyli to gleba :Oczko:
A nowy sposob przemieszania jej jest poprostu boski, wyglada super smiesznie heheh chyba jest wynalazca tegoz sposobu, bo nie widzialam, ani nie slyszalam, zeby jakas dzidzia tak "chodzila" :Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Wpadlam na chwilke, zeby Wam zdac relacje z dzisiejsze wizyty w osrodku rehabilitacyjnym. Nie chce zapeszac, ale chyba w koncu dobrze trafilismy. Bylo profesjonalnie i bardzo milo na dodatek. Pani doktor powiedziala, ze wszystko jest w porzadku, Franus rozwija sie na poziomie wieku, umie przez krotka chwile sam posiedziec, ale jak na 7,5 miesiac to jest jak najbardziej ok. Ale do rzeczy- przechylanie glowki najprawdopodobniej jest sprawa nieco obnizonego napiecia miesniowego w okolicy szyi i wedlug pani doktor dzieki cwiczeniom szybko z tego wyjdziemy. Spotkalismy sie z rehabilitantka, z ktora zaczynamy od wtorku ciwczyc metoda NDT Bobath. Bedziemy tam chodzic raz w tygodniu, a przez pozostaly czas cwiczycw domu.

Mam lzy w oczach jak Wam to pisze, bo tyle czasu stracilismy, zeby w koncu czegos sie dowiedziec. Dzisiejsza wizyta w porownaniu z dotychczasowymi to po prostu rewelacja. Ech, normalnie jakbym skrzydel dostala:) Zobaczymy jak bedzie po spotkaniu z rehabilitantka, ale jestem dobrej mysli:)

Aha, pani doktor powiedziala, ze Franio prawdopodobnie sam poradzilby sobie z ta sprawa, ale skoro jestesmy tak czujni to nie bedziemy sprawdzac czy i jak sobie poradzi tylko pomozemy mu w tym:)

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Lema bardzo dziekuje za zyczenia :)

Super, ze w koncu trafiliscie na dobrych lekarzy.
Z relacji wynika ,ze nie jest to nic wielkiego i Franio szybko poradzi sobie z napieciem miesniowym w szyjce - super, ciesze sie, bo zdrowie naszych dzieci jest najwazniejsze :)
I jeszcze powiem jak G.Halama - ja wiedzialam ,ze tak bedzie :Oczko:
A Franus jest sliczny, beda dziolchy ganialy , beda :Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
Lema bardzo dziekuje za zyczenia :)

Super, ze w koncu trafiliscie na dobrych lekarzy.
Z relacji wynika ,ze nie jest to nic wielkiego i Franio szybko poradzi sobie z napieciem miesniowym w szyjce - super, ciesze sie, bo zdrowie naszych dzieci jest najwazniejsze :)
I jeszcze powiem jak G.Halama - ja wiedzialam ,ze tak bedzie :Oczko:
A Franus jest sliczny, beda dziolchy ganialy , beda :Śmiech:

Dzieki za komplement:) Przekaze Franiowi:)
Dla mnie to tez kamien z serca, ze w koncu ktos wie o co chodzi. I ze zbadal porzadnie dziecko i wywiad dokladny przeprowadzil itd, itp. Powiem Wam, ze ja co prawda nigdy nie pracowalam w lecznicy, ale kilkakrotnie bylam na praktykach i mam wrazenie, ze wiecej uwagi posiweca sie i dokladniej bada zwierzeta niz ludzi. I tylko nie mam pojecia z czego to wynika. Ale, bylo minelo, grunt, ze w koncu nam sie udalo:)

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Lema
Wpadlam na chwilke, zeby Wam zdac relacje z dzisiejsze wizyty w osrodku rehabilitacyjnym. Nie chce zapeszac, ale chyba w koncu dobrze trafilismy. Bylo profesjonalnie i bardzo milo na dodatek. Pani doktor powiedziala, ze wszystko jest w porzadku, Franus rozwija sie na poziomie wieku, umie przez krotka chwile sam posiedziec, ale jak na 7,5 miesiac to jest jak najbardziej ok. Ale do rzeczy- przechylanie glowki najprawdopodobniej jest sprawa nieco obnizonego napiecia miesniowego w okolicy szyi i wedlug pani doktor dzieki cwiczeniom szybko z tego wyjdziemy. Spotkalismy sie z rehabilitantka, z ktora zaczynamy od wtorku ciwczyc metoda NDT Bobath. Bedziemy tam chodzic raz w tygodniu, a przez pozostaly czas cwiczycw domu.

Mam lzy w oczach jak Wam to pisze, bo tyle czasu stracilismy, zeby w koncu czegos sie dowiedziec. Dzisiejsza wizyta w porownaniu z dotychczasowymi to po prostu rewelacja. Ech, normalnie jakbym skrzydel dostala:) Zobaczymy jak bedzie po spotkaniu z rehabilitantka, ale jestem dobrej mysli:)

Aha, pani doktor powiedziala, ze Franio prawdopodobnie sam poradzilby sobie z ta sprawa, ale skoro jestesmy tak czujni to nie bedziemy sprawdzac czy i jak sobie poradzi tylko pomozemy mu w tym:)

No to narescie sie wyjasnilo cos:) Pola tez byla Bobatami cwiczona (pisze Bobathami bo to malzenstwo bylo/jest co te metode wymyslilo)

Odnośnik do komentarza

Lema
Wpadlam na chwilke, zeby Wam zdac relacje z dzisiejsze wizyty w osrodku rehabilitacyjnym. Nie chce zapeszac, ale chyba w koncu dobrze trafilismy. Bylo profesjonalnie i bardzo milo na dodatek. Pani doktor powiedziala, ze wszystko jest w porzadku, Franus rozwija sie na poziomie wieku, umie przez krotka chwile sam posiedziec, ale jak na 7,5 miesiac to jest jak najbardziej ok. Ale do rzeczy- przechylanie glowki najprawdopodobniej jest sprawa nieco obnizonego napiecia miesniowego w okolicy szyi i wedlug pani doktor dzieki cwiczeniom szybko z tego wyjdziemy. Spotkalismy sie z rehabilitantka, z ktora zaczynamy od wtorku ciwczyc metoda NDT Bobath. Bedziemy tam chodzic raz w tygodniu, a przez pozostaly czas cwiczycw domu.

Mam lzy w oczach jak Wam to pisze, bo tyle czasu stracilismy, zeby w koncu czegos sie dowiedziec. Dzisiejsza wizyta w porownaniu z dotychczasowymi to po prostu rewelacja. Ech, normalnie jakbym skrzydel dostala:) Zobaczymy jak bedzie po spotkaniu z rehabilitantka, ale jestem dobrej mysli:)

Aha, pani doktor powiedziala, ze Franio prawdopodobnie sam poradzilby sobie z ta sprawa, ale skoro jestesmy tak czujni to nie bedziemy sprawdzac czy i jak sobie poradzi tylko pomozemy mu w tym:)

No to dobrze ze wreszcie sie wyjasnilo:D Pola tez cwiczyla Bobathami (pisze bobatham bo to malzenstwo bylo albo jest).

Odnośnik do komentarza

Hej!

Rzeczywiście tu pustki:Smutny:... i ja tez jakoś nie mogłam usiąść do kompa w ostatnich dniach, podczytywałam trochę, ale jakoś na pisanie sił nie starczało.

U nas tak jakoś dziwnie:Zakręcony:... niby już po przebojach żaładkowo jelitowych, ale Patrycja nie doszła jeszcze do siebie tak do końca i to mnie martwi, już ładnie je, pije, humorek niby dopisuje... ale jeszcze często taka osowiała jest, qpki jeszcze nie wróciły do normy, wczoraj cały dzień biegała i łapała się za tyłek... w końcu udało jej się przełamać i usiadła na nocnik i zawartość była baardzo taka jakaś nieciekawa, oględnie mówiąc, a dziś z kolei kupki nie było, ale po brzuszku widać że wzdęty troszkę, ale bączków nie puszczała... zobaczę jeszcze jutro, jak nadal będzie taka nieswoja to idziemy do pediatry, może trzeba będzie jakieś analizy porobić...

Na szczęście Alicja się nie rozchorowała:Śmiech: no i z dnia na dzień coraz sprawniejsza, tylko raczkowanie jej nie bardzo idzie, jak tylko znajdzie się w dogodnej pozycji to buch i juz siedzi na dupce, albo buja się przenosząc ciężar ciała z rączek na nóżki, ale nie umie zsynchronizować ruchów, żeby zacząc się przemieszczać... za to jakby miała taką możliwość to przy meblach już by pewnie śmigała, tylko że u nas nie ma dogodnych sprzetow, żeby się podpierać więc na razie urządza wędrówki wkoło materacyka w łóżeczku.

Z nowości to przybył nam nowy członek rodziny, T. siostra urodziła przedwczoraj córeczkę:Śmiech:

Asiu ostatnie fotki super, śliczne dzieciaczki i :brawo: dla Stefanka za postępy. My łóżeczko już jakiś czas temu opuściliśmy, ale jeszcze nie ma potrzeby na ostatni poziom, za to koniecznie muszę kupic szelki do krzesełka, bo ta moja akrobatka może coś wywinąć... i muszę to zrobić koniecznie jutro:yes: ... hmmm... moja bratanica też 8-mies. właśnie wczoraj na oczach swojej mamy wypadła z wózka i uderzyła główką o podłogę... na szczęście nic się nie stało, ale strachu się najedli... A. się wydawało, że mała nie wypadnie i nie przypięła jej... a to był moment...:Smutny:

Lema to super, że wreszcie trafiliście w dobre ręce, teraz trochę sobie odetchniesz... nie ma nic gorszego niż taka niepewność.

Dla Eluni wielki buziak od nas z okazji skończenia 8 miesiączków, a dla Kubusia spóźnione życzenia z okazji 7 urodzinek:Całus::Całus::Całus:

O właśnie mój mały ssak zaczyna sie kręcić i stękać... znak że za chwilę trzeba zarzucić cycem więc zmykam. Pozdrawiam i cmok cmok:Całus::Śmiech:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-8401.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-8402.png

Odnośnik do komentarza

hejka:) ;)

Kochana, malensta boskie :szal: :buzi: Są cudne, pulchniutkie już i jak czytam i oatrze to ciągle rycze wspominając moje... Będzie dobrze,m coraz lepiej, coaraz bardziej bedziesz je czułą, ogarniala, fajnei że iza do przedszkola pomyka u nas gorzej , karolinka w domu wiec niestety nie pomaGAM RACZEJ przeszkadza i to bardzo.

Kurcze u nas trochę sajgon ostatnio, problemy z pracą i takie tam, nie zagladalam na forum, ale sie wzielam za allegro zeby spieniezyc trochę rzeczy no i ..muysiałam zajżeć :) Natalia łazi już wzdłuż kojca!! nie jakos bardzo i musi miec motywacje, ale trzymając się przmeiszcza chodzac:) A stwanie przy szczebelkach, scianie i czym popadnie ma opracowane do perfeklcii:) Dominika jest w tyle za siostra z powodu naopiecia, ma jakieś przeprosty czy cos takiego. Potrafi sama siedziec..a nie lubi, prostruje się i kladzie :( Za to raczkuje slicznie i pienie zasuwa. Z tym napoieciem jest lepiej, ćwiczy, no ale same wiecei..Sa cudownie radosne, slicznie jedza..uwielbiająk ..kanapeczki z weczka z serkiem, dzemikiem, poledwiczka B-o Jędza tylko ciut mniej niz karolinka -niejadek :-)) Dominika włąsnie wtedy najwiecej cwiczy, bo uwiebia jesc:) ;) są cudowne :serce: Karolinka..różnie czasem, grzeczna, czasem masakryczna i ciagle na złosc:(No nic, nie mqrudze, dzis jeden z dni typu masakra, zdero czasu na obiad, cokolwiek, bo ciagle bla na nie, i zaczepiala je niefajnie...Ale casem cudowna milsoc siostrzana, cudowna więż :braw:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...