Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

sama nie wiem o co :oops: po prostu dla mnie to nie jest powód, żeby dziecko ciągnąć do lekarza. Nie kaszle, nie ma temp. Jeśli do poniedziałku by jej nie przeszło/nie poprawiło się to wtedy bym poszła. Mama przesadza tym razem, no ale co mam zrobić? Muszę zabrać Alę, wziąć jutro wolne - co już zaczyna być w pracy średnio widziane itd.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Margaretka – witaj ::):, napisz coś więcej o sobie i synku :)

Jestem mamą dwójki chłopców,jeden i drugi urodzony w lipcu,a ze to jest post lipcowy z 2007 roku,to napisze co nieco o starszym synku.Patrick to straszny rozrabiaka,jak przez kilka minut siedzi cicho to znak,ze cos kombinuje.Jesli chodzi o pampersy to poszly w zapomnienie,tylko na noc ma jeszcze zakladanego a i za to musze sie teraz zabrac.Rozkrecil sie ostatnio z mowieniem i tak fajnie czasem przekreca.Ostatnio zobaczyl slimaka,to mowie mu wierszyk "ślimak,ślimak pokaż rogi..." a on powtarza za mną "pijak pijak pokaś nogi".Od wrzesnia idzie do przedszkola,boje sie jak to bedzie i nie tego,ze nie bedzie chcial zostac tam sam, tylko o to,ze nie bedzie rozumial co do niego mowia (mieszkamy w UK).

http://www.suwaczek.pl/cache/6d49482449.png

http://www.suwaczek.pl/cache/fb9a82a32e.png

Odnośnik do komentarza

Witam środowo

Ja dziś w domu bo czekam tym razem na ludzi od wentylacji. Poza tym chciałam zrobić porządki z ubraniami w szafkach chłopaków i w naszej komórce, do której nie da się wejść bo jest cała pozastawiana. Zła jestem na siebie bo zmarnowałam już parę godzin na... spanie. Jak chłopaki wyszli to chciałam na chwilę się położyć. Chwila zamieniła się w godziny :Nieśmiały:. I zostało mi mało czasu na realizację planów. A chciałam jeszcze dla K zrobić kopiec kreta i trochę popracować...

Babeczqa – a smarujesz czymś nogę?

Lema – i jak teściowa sobie poradziła z Franiem?

Isa
– dobrze, że Ala rozrabia jak pijany zając, przynajmniej to uspokoi Twoje matczyne serce :Całus:
Zdrówka dla Ali i oby miała tylko katar, który szybko minie. Dla mnie to też nie powód do pójścia do lekarza.

Margaretka - to widzę, że starszy to żywe srebro :Śmiech:. U mnie taki żywy jest ten młodszy :Oczko:. A w jakim wieku jest starszak?
Słodkie z tym ślimakiem-pijakiem :Śmiech:
A zanim pójdzie do przedszkola to fajnie jakby poznał jakiegoś kolegę, z którym będzie w grupie, byłoby mu raźniej, zwłaszcza przy barierze językowej (ta na szczęście szybciej znika u dzieci niż u dorosłych :Oczko:).

Odnośnik do komentarza

Witam sie po pracowitym poranku::):

Bratowa podsunela mi pomysl na prezent z okazji Dnia Ojca- prezent to moze za duzo powiedziane, zrobilismy L. blok czekoladowy, bo moj L. to wielki lasuch, a juz blok wprost uwielbia. I jszcze dobrze sie zlozylo, bo w zeszlym tygodniu upominal sie o ten blok, ale ze jestem na diecie to powiedzialam, ze mu nie zrobie:Śmiech: I wczoraj zrobilismy z Franiem blok, na nim napis tata, bo dla taty nijak nie chcialo sie zmiescic, wynieslismy do bratowej, zeby L. nie odnalazl go za wczesnie i... Franio sie wygadal:Śmiech: jak tylko L. wrocil to powiedzial, ze zrobilismy dla niego ciasto, ale dopiero jutro dostanie:Śmiech: I tyle bedzie z niespodzianki::):

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka

Lema piekny plac zabaw, tylko te hustawki bym dala inne. Bardzo fajny plac, ja bym musiala swoim rozbudowac ten co maja.

I u nas bedzie inna, pisalam o tym. Na razie ta, ktora Franio ma, czyli taka:
Huśtawka dla malucha Little Tikes 4409 (1090904098) - Aukcje internetowe Allegro
a w przyszlym roku pomyslimy o innej:yes:
Nie wiem tylko czy bedzie az tak rozbudowany, L. mowi, ze ten kuzyn, ktory to robi ma mnostwo pracy i moze na razie bedzie problem, zeby az taki zrobil. Zobaczymy, musze najpierw pokazac mu ten wzor.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Isa, jesli chodzi o mame i dogadywanie sie z nia to ja skupiam sie na tym, ze od wrzesnia przedszkole. Szkoda nerwow.

Moja mama akurat nie panikuje w przypadku zdrowia Frania, teraz jak ma ten kaszel i katar (katar mial, skonczyl sie po.... miesiacu) to raz w tygodniu "podpisywalam liste obecnosci" u naszej pediatry, osluchiwala Frania, dawala kolejny syrop, ktory nie pomagal, wiec mama sama mi odradzala wizyty u niej Jutro laryngolog, w niej upatruje nadzieje.
Wczoraj Franek jakis czas po zasnieciu dostal takiego ataku kaszlu, ze zaczelam sie bac, czy nie skonczy sie to pogotowiem::(: Krtaniowy, szczekjacy, duszacy. Maskara. Szczesliwie minelo i spal spokojnie do rana.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Dziubalko, bardzo dobrze tesciowa sobie poradzila. Ona po "wymianie" stawow kolanowych jest w swietnej formie, az milo popatrzec. Wczesniej kustykala o kuli, a teraz bez kuli zwawo chodzi. Jak podjechalam po Frania to byli na placu zabaw, az milo bylo patrzec jak szybko i zwinnie idzie. No i oczywiscie staje na uszach, zeby Franiowi zapewnic mnostwo atrakcji, takze Francik przeszczesliwy.
A i ona zadowolona, ze wnusio u niej chetnie zostaje, ze nie placze, ze szczesliwy. Wczesniej to wiadomo jak bylo- tylko mama i mama:yes: No i oczywiscie zachwycona tesktami Frania::):

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Lema ja to będę wyspana w przyszłym życiu :Oczko: w tym to już na pewno nie. Nawet jak trochę odeśpię to od razu coś się dzieje i znów na rzęsach chodzę.

Dzisiaj rano włączyłam "kawę czy herbatę" i tam pani magda famme z radością mówiła o macierzyństwie, że jest wypoczęta i szczęśliwa i ze wszystkim daje radę sama a problemy rozwiązuje - jednak macierzyństwo nie dla mnie ::(: do dość kiepskiej mojej formy jeszcze taki tekst :Rozgniewany:

A jeśli chodzi o Alę to akurat w tym przypadku mama przesadza, można było spokojnie poczekać. Jutro lekarz od 11 - mama nie przyjedzie, więc biorę wolne właściwie bez sensu. Wiadomo posiedzę z Alą trochę, ale to jest wszystko mój urlop. Teraz wezmę, to później nie będę miała... mam niby jeszcze cały, ale przez takie pojedyncze dni topnieje on w zastraszającym tempie.
No i do lekarza może w piątek się wybiorę - ze sobą - wyjątkowo jest po południu, D. będzie z Alą to pójdę - o ile mnie przyjmie.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Isa - potraktuj to nie jako zmarnowany dzień wolnego, tylko jako specjalny wolny czas na "dzień mamy z córką" ::):

Lema - nie czuję się wyspana, ciśnienie niskie i na mnie to działa niekorzystnie. Marzę o spaniu, ale wstałam jak oparzona gdy zobaczyłam ile czasu minęło od momentu jak się położyłam tylko na "parę minut".
Super czytać, że teściowa tak dobrze sobie radzi z Franiem i że nie ma problemów z chodzeniem :)

Odnośnik do komentarza

Isa , ja to sie zalamuje chwilami, L. jest wielki nieobecny ostatnio, caly dom i Franek jest na mojej glowie, nie wyrabiam sie. Wszystko odbywa sie kosztem domu, mam wieczny balagan i ciagle wydluzajaca sie liste rzeczy do zrobienia. Wracam z pracy o 17, Franio potrzebuje mojej uwagi, poza tym chce byc ciagle na dworze. Wracamy w zasadzie na kolacje, kapanie,spanie i mamy 21.30 lub pozniej. I ja wtedy ruszam ze sprzataniem, prasowaniem itp. Przed polnoca spac nie chodze, wstaje o 6. A jak sie zdarzy tak jak wczoraj np. kaszel to zasypiam o 2. Rano jestem nieprzytomna::(:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Lema :Całus: podpisuję się pod tym co napisałaś - dokładnie tak samo wygląda to u nas - teraz trochę inaczej, bo Ala trochę u mamy, jak widać, po pół tygodnia ostatnio... wiecznie mam walizkę z jej rzeczami w przedpokoju, jedne piorę inne wyjmuję, przekładam, prasowania cała sterta - również naszych rzeczy.
Nie chcę nawet myśleć co będzie jak będzie dom - brud się chyba będzie rozkładał bardziej, bo może mniej będzie widać :Oczko:
A tak serio to nie wiem czy nie lepiej by było gdyby D. nadal był tylko w weekendy w domu, przynajmniej wtedy mogłabym odpocząć. A tak mam wolniejsze dni tylko jeśli on ma wolny weekend, czyli raz w miesiącu. To jest jakiś matriks. Nie wiem, wszyscy tak teraz żyją czy tylko ja sobie ze swoim życiem nie radzę?

Matko, ale mam dzień przemyśleń... :oops:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Lema :Całus: podpisuję się pod tym co napisałaś - dokładnie tak samo wygląda to u nas - teraz trochę inaczej, bo Ala trochę u mamy, jak widać, po pół tygodnia ostatnio... wiecznie mam walizkę z jej rzeczami w przedpokoju, jedne piorę inne wyjmuję, przekładam, prasowania cała sterta - również naszych rzeczy.
Nie chcę nawet myśleć co będzie jak będzie dom - brud się chyba będzie rozkładał bardziej, bo może mniej będzie widać :Oczko:
A tak serio to nie wiem czy nie lepiej by było gdyby D. nadal był tylko w weekendy w domu, przynajmniej wtedy mogłabym odpocząć. A tak mam wolniejsze dni tylko jeśli on ma wolny weekend, czyli raz w miesiącu. To jest jakiś matriks. Nie wiem, wszyscy tak teraz żyją czy tylko ja sobie ze swoim życiem nie radzę?

Matko, ale mam dzień przemyśleń... :oops:

Ja mam takie same mysli, czy wszyscy tak czy tylko my? Jak Franek cieszy sie jak szalony, bo tata w niedziele jest rano w domu i zjemy cala rodzina sniadanie to plakac mi sie chce- ot szczescie najwieksze zjesc sniadanie z rodzicami dla dziecka. Ale jesli taka niedziela trafiala sie raz miesiacu to trudno sie dziwic.

L. mowi, ze w przyszlym roku bedzie lepiej., Nie do konca mu wierze, bo wczesniej mowil, ze do przeprowadzki tak bedzie. Minie rok niedlugo, a nic sie nie zmienilo, ciagle roboty jest tyle, ze rece opadaja. A zreszta, nawet gdyby za rok mialo byc lepiej to kto odda jemu ten rok, ktorego nie spedza nami? Drugi rok w zasadzie? I kto i jak nam, a zwlaszcza Frankowi zrekompensuje nieobecnosc taty? Ciezkie to::(:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Lema :Całus: jakbyś o nas pisała...

Ech, zycie, zycie...
Ale wiesz, jak slucham czasem kolezanek, ktore narzekaja, ze sa zmeczone i nie maja na nic czasu, a tak maja pomoc mam, nian i pan do sprzatania, dzieci od zawsze przesypiajace cale noce i tatusiow tych dzieci wracajacych prosto z pracy do domu i majacych czas dla rodziny to pocieszam sie, ze ja przynajmniej mam powod do narzekania:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...