Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Dziubalko, rozmawialismy o zasypianiu nie raz, powiedzial tyle rzeczy, ze nie wiadomo co zacytowac. Chce, zebym z nim zostala, bo bedzie samotny, opuszczony, bo potrzebuje, bo chce byc ze mna. Pyta kiedys- czy przedszkolaczki zasypiaja same (sam z siebie, bez kontekstu), ja mowie, ze na pewno niektore tak, a on na to: wiesz, to jak bede chodzil do przedszkola to czuje, ze bede zasypial sam::): Czasem mowi: dzis ide z Toba spac, ale jutro z tata. Nadchodzi to jutro, a Franek: wczoraj zartowalem, ze bede spal z tata, ale to byly tylko zarty::): Najczesciej mowi, ze chce zebym z nim zostala, bo chce sie przytulic. Ale tak samo mowi w dzien, ja go przytulam, przytulam, przytulam i mowie: teraz spij, milych snow itp. wychodze, usmiecha sie do mnie, przesyla caluski raczka i spokojnie zostaje. Wieczorem jest placz.

Ale ja sobie gdybam tylko o tym, czy to ma zwiazek ze swiatlem, nie mam cisnienia, zeby zasypial sam. Probowac zawsze dobrze, bo moze nadejsc taki dzien, ze Franio zostanie sam.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

isa32
babeczqa
Oliwka wstala, super humorek ma, za oknem leje, my po obiadku, chyba zaczne pisac jakas prace.

Oliwka na to pozwala? Moja Ala jest tak absorbująca, że mogę przy niej wstawić pranie czy obiad :Oczko:

Franek tez jest bardzo absorbujacy, domaga sie ciagle uwagi i nawet jesli nie bawienia sie z nim to patrzenia na to, czym sie zajmuje. Cos robi i co chwilka musi mnie zawolac, pokazac mi co wymyslil, jaki ma pomysl, co sie wydarzylo itp. No i wszystko razem ze mna chce robic, nie moge pojsc sama na gore, dzis stal pod lazienka i plakal jak sie zamknelam. To bywa meczace, zwlaszcza, ze bardzo czesto jestesmy tylko we dwoje, mam wrazenie, ze wlasnych mysli nie slysze, ciagle rozmawiam z Franiem, ciagle razem wszystko robimy. Ale tez jest bardzo slodkie i wzruszajace czesto::):
Wczoraj bylismy u dziadkow, Franio oczywiscie szalal z dziadkiem i co chwila rzucal tekst: poczekaj dziadku, powiem to mamuni i przybiegal do mnie, a z wrazenia az powietrza nie mogl zlapac, takiej "wagi" byly te nowiny::):

Ale fajne jest to, ze zaczyna sie bawic ladnie sam, bierze sobia dwa samochodziki, one ze soba rozmawaija itp, a ja boki zrywam z tych jego tekstow::):

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Dziubalko, dlugosc spania w dzien nie ma wiekszego wplywu na zasypianie wieczorem. Owszem, zdarza sie, ze Franek pozniej zasypia, tzn. dluzej trwa zasypianie, ale rownie dobrze moze spac bardzo krotko w dzien i wieczorem nie moc zasnac. A czasem tez bywa tak, ze bardzo dlugo spi w dzien, a pozniej blyskawicznie zasypia wieczorem. Roznie to bywa:yes: Idziemy do lozka mniej wiecej o tej samej porze, +/-15 min.
Tak samo z rannymi pobudkami- potrafi przez kilka dni z rzedu spac do 7.30, pozniej nagle znow do 6. A nic sie nie zmienia- ani w nocy nie spi gorzej/lepiej, ani pora spania.
No taki Franek jest w spaniu- nieprzewidywalny::):

Chlopaki pojechali po cos z przyczepka, dla Frania to wielka frajda::):

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

isa32
babeczqa
Oliwka wstala, super humorek ma, za oknem leje, my po obiadku, chyba zaczne pisac jakas prace.

Oliwka na to pozwala? Moja Ala jest tak absorbująca, że mogę przy niej wstawić pranie czy obiad :Oczko:
Tak.
To zalezy jeszcz eczy ma zajecie:)
Dzisiaj wojowała z tata az milo bylo sluchac:oczko:

Polowe jednej napisalam sukces:lol:

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

Cześć ::): całą noc lało :Rozgniewany: Ala się chyba szaleju najadła, wczoraj wieczorem to już z bezsilności zaczęłam się śmiać :Oczko:

Lema jakbyś o Ali pisała :Oczko: u nas też ciągle rozmawiają ze sobą pluszaki, autka i inne przedmioty, od dawna już i wcale jej to nie mija :Śmiech: przesłodkie to jest.
Dzisiaj jedzie znów na wieś, aż podskakiwała, że będzie chodzić z kotami, psami itd. na spacerki, z dziadkiem do sklepu - ale na koniec, a Ty mamo nie będziesz musiała iść do pracy... ech...

A rano do mnie: ale pada mamuniu, wiesz jak jest deszcz to ja się nudzę :Śmiech: ja do niej, że ja też, a ona: to obie się nudzimy mamuś :Oczko:
Lepiła coś z ciastoliny a ja rozmawiałam z mamą i nagle: nie rozmawiajcie tak głośno, bo ja tutaj lepię i nie mogę się skupić :Niespodzianka:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Kwiaciarka - to macie szczęście z pogodą. W Krakowie zamknięto już 1 most, a jest bardzo ważny dla ruchu miejskiego i tranzytowego. Niezły paraliż miasta się zapowiada...

ja mam za to remonty co chwila w innej czesci miasta i objazdy, korki, czekanie .... normalnie jezdze do domu w 20 minut, a jak zamkneli 1 strone ulicy jedynej drogi wiodacej do domu ;) to sie takie korki porobily , ze przez ostatnie tygodnie jezdzilam srednio 40 minut, a zdarzala sie i godzina. Teraz jakos sprawniej idzie, bo zamkneli tylko pobocza, wiec 1,5 pasa jakby zostalo i tak sie przeciskamy ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Zrobiłam chłopakom placuszki z serków homo :)
Maciuś w dobrym humorku poszedł na drzemkę. Adaś ogląda bajkę więc mam chwilę dla siebie :)

Kwiaciarka - remonty i objazdy to szara codzienność Krakowa :(, wiem jaka to uciążliwość, dlatego m.in. nie chcę przynajmniej na razie swojego auta tylko wolę jeździć tramwajami :Oczko:
Ale nie pamiętam żeby w Krakowie wyłączono most z ruchu :( Już od kilku tygodni w Krakowie są korki, ale ostatnio to już tragedia. Moja siostra zamiast 25-30 minut jedzie od siebie do pracy 1,5 h. Wczoraj koleżanka zamiast jechać ok. 15 minut w centrum jechała 2,5h :Szok:. K jeździ ostatnio tramwajem i wcale mu się nie dziwię.

Odnośnik do komentarza

Witam środowo

W Krakowie zamknięto kolejne 2 mosty i sporo ulic. Na szczęście my mieszkamy w bezpiecznej okolicy. K nadal jeździ do pracy tramwajem bo straszne korki są. Moja bratowa wyszła wcześniej z pracy, po tym jak przenieśli biuro piętro wyżej, bo pracuje w okolicy gdzie być może wał będzie wysadzany. Nie wiadomo czy pójdzie jutro do pracy. A okolice dojazdu do pracy ma zalaną i żeby dojechać do pracy to jedzie zamiast 2-3 km, ponad 20 km :Szok:
U nas teraz nie pada, oby Wisła szybko obniżyła poziom wody.

Isa - w sumie to dobrze, że Alę wypisałaś. I tak teraz pewnie więcej czasu będzie spędzać u dziadków :)

Kwiaciarka - dobrze, że masz luzy :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...