Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Lema
cohenna
Lema
Moj brat ma chrapke na ta kosiarke, zeby kupic Franusiowi, bo to mozna pchac. No bo jego obecnie interesuje to, co mozna pchac przed soba, ewentualnie ciagnac za soba. Do ciagniecia ma kilka zabawek, w tym ukochana gasiennice z fisher price (jesli ktores z dzieic lubi tego typu zabawki to polecam, jest rewelacyjna), a do pchanie nie mozemy niczego znalezc, no mozna oszalec. Chcialabym taki samolot jak ma Cohenny Amelka, ale w moim miesice w zadnym sklepie go nie ma::(:

zapytam ciotkę w jakim sklepie kupowała czy gdzie
i dam znać:P

Dzieki::): Bede bardzo wdzieczna::):

To jest taki zwykły najzwyklejszy sklep z zabawkami. nawet nie firmowy jakiś tam tylko zwykły najzwyklejszy. U nas wołają na niego sklep u Wiktora.

Odnośnik do komentarza

isa32
Hej ::): ja na chwilę, później już raczej nie dam rady zajrzeć, chyba, że przed 16. Dziś kolacja świąteczna (firmowa).
Moja Ala spała dziś całą noc :great::yes: bez nurofenu, tylko mleko dostała o 22.30. Czy to normalne, że ona nadal jest głodna w nocy???

Bardzo sie ciesze:) widzisz super nocki juz niedlugo beda takie dzien w dzien:)
Moja tez przespała cała noc....szok!:Oczko::Oczko::Oczko::36_1_1::36_1_1:

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

Czesc!!

Wpadlam tylko na chwilke sie przywitac:smile: To co wczoraj daly moje dzieci to masakra. We 3 bylismy wypompowani. Najpierw wymeczyli mnie, potem pojechalismy na zakupy z A. wiec meczyli mame a na koniec jeszcze nas:Padnięty:Pola poszla spac o 11 a Funio o 22.30:surprised: Male dwa diabelki. Wiec dzis spacer i to raczej dluzszy niz krotszy!! Ale najpierw musze chociaz zupine ugotowac.

Pewnie wpadne jak maly zasnie. Milego dnia wszystkim!!!

Odnośnik do komentarza

Cześc dziewczyny :Oczko: Witam środowo. Za chwilke jade wybrac choinke do domu (przy okzaji kupowania do pracy zakupie i dla siebie) Marzy mi sie w tym roku srebrny świerk :Oczko: Jak bedzie jakiś ładny w doniczce to na pewno kupię :Oczko:

kwiaciarka
A jesli o blondach to Alutce w nich dobrze :)

Jutro idę do fryzjera :Oczko: Robię jasne pasemeczka, dużo jasnym pasemek :Oczko:

cohenna
Wczoraj moja mała siedziała na krześle przykompie i oglądała baje. Ale coś jej się zachciało wstawać a jak wstała to się spierniczyła z całym krzesłęm

Dobrze że nic jej się nie stało :Całus:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Lema ja też wiele rzeczy odpuszczam jeśli chodzi o Alę. Tzn. nie pozwalam jej wchodzić na głowę, dużo, bardzo dużo jej tłumaczę, ale jak chce w nocy do mnie i nie daje się uspokoić w łóżeczku to ją biorę tłumacząc sobie, że potrzebuje mojej bliskości. A nawet jeśli będzie to trwało jeszcze rok czy dwa, to co się stanie? Nic, dorośnie pewnie szybciej niż mogę sobie wyobrazić. Jest fajna, grzeczna (jeśli ma zajęcie :Oczko:). Dziś rano np. nie chciała ani się ubać, ani usiąść na nocnik tylko leżała u mnie w łóżku. Musiałam wyjść bo przecież do pracy trzeba, więc mówię, że muszę iść do łazienki i że ją przełożę do łóżeczka, ona, że nie. No to dalej, że dam jej moją poduszkę do jej łóżeczka i książeczki. Na to Ala: tak. Położyła się u siebie i miałam 10 min. dla siebie.
Przestałam być restrykcyjna, staram się za dużo nie myśleć, że powinna w tym wieku to czy tamto. Bo w końcu co to za wiek? :Oczko:

Mam identyczne zdanie::):
isa32
Lema
Dziubala

Koniec ząbkowania może być i za pół roku i nawet dopiero za rok :Oczko:

Trudno:Oczko: Licze sie z tym, ze to potrwa, ale nie chce uczyc go czegos, zeby pozniej przez zabki to niweczyc. Przeciez Franio przesypial cale noce juz, krotki to byl czas, ale byl taki i zasypial w lozeczkul, bez glaskania, bez przytulania. A teraz to wszystko poszlo na marne...

Lema wcale nie uważam, że na marne. Moja Ala też zasypia sama w łóżeczku, a jednak zdarza się, że nie chce i wtedy trzeba się z nią położyć, przytulać, czekać aż mocno zaśnie i dopiero przełożyć. Nie mam zamiaru w takich sytuacjach doprowadzać dziecka do histerii a tym samym siebie na skraj wyczerpania nerwowego. Bez przesady. Wiele rzeczy nauczyłyśmy nasze dzieci i skoro teraz chcą inaczej to moim zdaniem dlatego, że mają inne potrzeby a nie dlatego, że zapomniały. Głowa do góry. Będzie ok :Całus:

Hmm, ma inne potrzeby, ale wiekszosc dzieci takie ma, no raczej wola zasypiac na rekach niz w lozeczku. W jakims celu uczy sie dziecko zasypiac samodzielnie. Wiec ja uczylam, a teraz Franus zasypia ze mna w lozku i nawet nie moge sie zblizyc do lozeckz wieczorem, od razu krzyczy nie i pokazuje na lozko mowi tam, aaa (czyli spac) i tyle. Dlatego uwazam, ze na marne, bo trzeba bylo od poczatku uspypiac razem i tyle. Farnus moj taki jest, ze jak zalapie, ze moze byc lepiej, fajniej, to juz w druga strone nie ma opcji, musialabym nad tym popracowac, a zwyczajnie mi sie nie chce i w sumie nie mam takiej potrzeby. Lubie to przytulanie wieczorne w lozku, problem jedynie w tym, ze trwa godzine, a ja czasu wieczorem nigdy nie mam za wiele. Ale z drugiej strony oboje jestesmy za soba stesknieni, wiec ten czas pieszczot dobrze nam robi::):

:Całus:

Dziubala
isa32
I mimo wszystko nie pojmuję, dlaczego nie można czy nie powinno się dziecka przytulać czy głaskać przed snem... ja Alę zawsze trzymam za rączkę, albo plecki jak leży w łóżeczku i zasypia. Nic złego się z tego powodu nie dzieje. A jak nie chce, to sama odpycha moją rękę :Oczko:

A kto mówi, że nie można?
Każde dziecko jest inne, do czegoś innego jest przyzwyczajone, różne są warunki do zasypiania, itd.
Mój Maciuś od początku po butli jest do razu zanoszony do łóżeczka gdzie sam zasypia i jest ok. Problem zaczyna się najczęściej w nocy. I w zależności od tego jaki jest płacz to robi się co innego. Nie za każdym razem jest tak samo, bo różne są powody płaczu. Czasem wystarczy poprawić kołderkę bo Maciuś się w nią zapląta. Czasem wystarczy pogłaskać po główce by się wyciszył. Innym razem trzeba podać Nurofen. Zdarza się, że jak biorę Maćka na ręce bo chcę go wyciszyć, a ten już schodzi z moich rąk żeby go do łóżeczka włożyć. Innym razem przytula się tak mocno i czeka żeby się w naszym łóżku położyć. Tak więc sytuacje są różne i nie można każdego przypadku wkładać od tego samego worka :Oczko:

Zgadzam sie, ale jak pisalam- moj Franus odkad go wzielam do lozka nie chce w nocy slyszec o zadnym glaskaniu. Budzi sie w nocy, wstaje, wola mama, opa, opa (czyli wez mnie na rece kobieto) a jak probowlalm go polozyc to wrzask na cale osiedle:Oczko: Lepiej mu spac z nami i tego sie domoaga::): Wiec jak mowialm niczym sie nie przejmuje i biore go do nas. A on zasypia w ciagu sekundy i nie budzi sie raczej do rana wcale, przynajmniej tak bylo przez kilka ostatnich nocy::):
isa32

Lema świetne te klocki, chyba Ala dostanie takie same :Oczko: a to, że Franek chce być z Tobą to żadna patologia :Całus:

To, ze chce byc ze mna nie, ale ten dziki wrzask jak tata chce mu na przyklad zalozyc kapcie to juz troche tak:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Isa- super, ze noc przespana::): Jedzeniem bym sie nie przejmowala, przyjdzie czas to i z tego wyrosnie:Całus:

Babeczqa- dobrych wiesci u gastrologa zycze::): Franus wczoraj po 18 zazyczyl sobie meka ( mowi meko, choc w ogole go nie pije, chyba dlatego, ze jak robie mu kaszke to mowie, ze najpierw zrobimy mleczko, a pozniej wsypiemy kaszke), myslalam, ze jajo z radosci zniose, zjadl tylko 100 ml, ale biorac pod uwage, ze ostatnio w ogole nie jadl to jest bardzo dobra wiadomosc::): A dzis rano tez ok. 100 ml zjadl::):

Cohenna- bardzo dziekuje za info o samolocie, ale tak jak mowilam wczoraj udalo mi sie kupic::): Franus strasznie sie ucieszyl, helikopter jest mu znany, bo ma pizamke z helikopterem i rajstopki, wiec mowi "kope" i latal z tym "kope" caly wieczor::):

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Aha, zapomnialabym, hit wczzrajszego dnia- ojciec moj kupil ryby, mowie Franusiowi, ze dziadek przyniosl rybe, a Franus, ktory wiekszosc slow probuje powtarzac, na ta rybe mowi: JEBA:sofunny: Ja oczywiscie parsknelam smiechem, bo mialam jendoznaczne skojarzenia i on to podlapal i biegal po domu wolajac jeba, jeba, jeba::):

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Choinka juz zamówiona :Oczko: Jutro może przywioza to postawie na strych bo tam jest zimno :Oczko:

isa32
Dziś kolacja świąteczna (firmowa).
Zaraz przyjeżdża kolega i spędzę "miło" czas na porządkowaniu haccp do przyszłotygodniowej kontroli, która już mi się po nocach śni :oops:

Miłej kolacji przedświątecznej (a prezenty jakies będą? mam na mysli oczywiście jakąs premię :Oczko: )

asia78
Czesc!!
Wpadlam tylko na chwilke sie przywitac:smile: To co wczoraj daly moje dzieci to masakra. We 3 bylismy wypompowani. Najpierw wymeczyli mnie, potem pojechalismy na zakupy z A. wiec meczyli mame a na koniec jeszcze nas:Padnięty:Pola poszla spac o 11 a Funio o 22.30:surprised: Male dwa diabelki. Wiec dzis spacer i to raczej dluzszy niz krotszy!! Ale najpierw musze chociaz zupine ugotowac.

Pewnie wpadne jak maly zasnie. Milego dnia wszystkim!!!

Asieńko no to miałaś wczoraj udany dzień :Oczko: Miłego :Całus:

Lema
Czesc::):
U nas tez super noc, przespana, oczywiscie od polnocy w jednym lozku::):

Lema, a wysypiasz sie jak Franio spi z wami?? Ja jeśli zdarzy sie tak że Julka częśc nocy śpi z nami sie nie wysypiam bo Julka zmienia pozycje jak wskazówki na zegarze :Oczko:

babeczqa
Oliwia wylała mi cala wode 2 l na dywan:lol: super poprostu tylko jak ona odkrecila butelke?????

Ło matko...pewnie miała niezłą zabwę :Oczko:

Lema
Aha, zapomnialabym, hit wczzrajszego dnia- ojciec moj kupil ryby, mowie Franusiowi, ze dziadek przyniosl rybe, a Franus, ktory wiekszosc slow probuje powtarzac, na ta rybe mowi: JEBA:sofunny: Ja oczywiscie parsknelam smiechem, bo mialam jendoznaczne skojarzenia i on to podlapal i biegal po domu wolajac jeba, jeba, jeba::):

:mdr: Przypomniało mi się jak mój chrzesniak na robaka mówił jebak hahahahahahahaha :mdr:

babeczqa
........moja wczoraj przed samym spaniem podbila sobie oko...brak slow tylko mowila K. zebys ie nieodzywał i nic niemowil do mnie n aten temat zeby obylos ie bez zadnej klotni;)

Biedna Oliwcia :Całus:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

cohenna
Wczoraj moja mała siedziała na krześle przykompie i oglądała baje. Ale coś jej się zachciało wstawać a jak wstała to się spierniczyła z całym krzesłęm. Strasznie mnie wystraszyła bo uderzyła o komp i biurko jednocześnie. Strasznie się mnie ostatnio nie słycha jak ją proszę o coś żeby zrobiła :( tylko wszystko na odwrót :( Dobrze że sobie nic nie zrobiła.... :)

Cohenna dobrze, że nic jej się nie stało :Całus:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Lema

Hmm, ma inne potrzeby, ale wiekszosc dzieci takie ma, no raczej wola zasypiac na rekach niz w lozeczku. W jakims celu uczy sie dziecko zasypiac samodzielnie. Wiec ja uczylam, a teraz Franus zasypia ze mna w lozku i nawet nie moge sie zblizyc do lozeckz wieczorem, od razu krzyczy nie i pokazuje na lozko mowi tam, aaa (czyli spac) i tyle. Dlatego uwazam, ze na marne, bo trzeba bylo od poczatku uspypiac razem i tyle. Farnus moj taki jest, ze jak zalapie, ze moze byc lepiej, fajniej, to juz w druga strone nie ma opcji, musialabym nad tym popracowac, a zwyczajnie mi sie nie chce i w sumie nie mam takiej potrzeby. Lubie to przytulanie wieczorne w lozku, problem jedynie w tym, ze trwa godzine, a ja czasu wieczorem nigdy nie mam za wiele. Ale z drugiej strony oboje jestesmy za soba stesknieni, wiec ten czas pieszczot dobrze nam robi::):

hmm... i tu się nie zgodzę :Oczko: Ala uwielbiała zasypianie na rękach, a teraz nie ma mowy, sama się "oduczyła" że tak powiem :Oczko: jeśli potrzebuje bliskości to chce do mnie do łóżka, ale na rękach nie potrafi zasnąć od dłuższego już czasu.
A skoro Franek śpi całą noc z Wami to ok. Jak pomyślę o Twoich bezsennych nocach to nic mnie nie przekona, że powinnaś Frania uczyć inaczej. Przyjdzie czas to się nauczy. Ala jeśli ma wyjęte szczebelki z łóżeczka to też przechodzi w nocy do mnie jak się obudzi :Oczko: a jeśli nie, to dopiero o 6 chce do mnie i dosypia sobie przytulając się. Oczywiście są noce, kiedy tylko u mnie... jest jak jest. Jest zdrowa, zaczęła jeść, zdarza jej się przespać całą noc. Nie ma powodów do narzekań.
Moja koleżanka znów jest ze swoim synkiem w szpitalu ::(: mieli jechać za 2 miesiące, a do tego czasu dren w nerce i worek na zewnątrz. Ale od poniedziałku nagle znów hospitalizacja. Aż się boję napisać sms-a... i to jest dramat...

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Lema
Alutko- tak, wysypiam sie, jesli nic mu nie dolega to nie wierci sie tak mocno, zeby mi przeszkadzalo to w spaniu::): A jelsi cos sie dizeje, to wiadomo, noc zarwana::(:

Ale gdyby spał w łóżeczku i coś by się działo to też byłaby zarwana :Oczko: Ja się cieszę, że przynajmniej w ten sposób możesz się wyspać :yes: wiem co to znaczy nieprzespane noce na dłuższą metę...

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...