Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie, będzie mi brakowało tego, jak dziadek sobie gwizdał pod nosem za płotem, jak sobie coś śpiewał jak miał dobry dzień i słonko świeciło, jak swoim piskliwym głosem cieniutko mówił: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Achhhh... Miałam straszną ochotę dziadka jeszcze przytulić, ale nie mogłam bo dziadek miał "makijaż" Wysmarowali mu buzię czymś i jedynie dłonie były takiego koloru jak u zmarłego. Tak spokojnie leżał, wyglądał naprawdę ładnie! Teraz odpoczywa z Marcinem i patrzy na nas z góry i woła dalej: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Tylko my już nie usłyszymy, jedynie gdy zamknę oczy widzę go uśmiechniętego jak stoji w ogrodzie i pogodnie zaraża optymizmem.

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza

asia78
Kajoszko:Całus::Całus:

Sinka dla Ciebie tez i dla Kubusia:Całus::Całus:

kwaicairko jak sie robi te piers w sosie wlasnym? tylko prosto prosze!!

Ja robie na dwa sposoby.
Albo kroje w drobna kostke, albo piers kurczaka przekrawam ( taka pojedyncza) na 3 kawalki, takie podluzne, nie grube ( mi ta opcja bardziej pasi ).
Przyprawiam , obsmazam - tu konieczna jest choc mala ilosc cebuli, bo piers nie puszcza za duzo sosu - wiec obsmazam razem z cebula. Zalewam woda i sie pyrczy :)
czasem dodaje w trakcie smazenia warzywa z mrozonki.
Pyrczy sie, pyrczy sie, az sie zrobi miekkie, co samo sie w buzi rozlazi.
Pozniej trzeba sos zagescic - ja zageszczam zasmazka, ale mozna inaczej , jak kto lubi. Na koniec smietana do sosu i gotowe :)
Ostatnio nie mialam cebuli, to dodalam troche kostki miesnej po zalaniu woda.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
Asia ja tez nie umiem oszczedzac- niestety.Rata 2000 miesiecznie na samo dom - kupa kasy.
Stary dom - chyba tez bym nie chciala. No ale dom tescia to nowy dom :)
A Ty nie masz rzutow gdzies zapisanych na kompie? bys mi mailikiem wyslala :)

No nie mam, A. ma w telefonie,ale na razie nie mam w nim kontaktu. Ale dom jest prosty jak konstrukcja cepa. Wchodzisz do sieni, na lewo masz 2 pokoje, ktorych nie ma. Na wprost lazienke a na lewo salon z aneksem kuchennym. I z tego salonu na bok domu powinien byc taras,ale tesc tam zrobil garaz:grrrrrr:

Odnośnik do komentarza

asia78
kwiaciarko przybij piatke u nas tak samo, nie mamy tak naprawde z kim dzieci zostawiac. T. obiecywala, ze ona bedzie bawic, bo tak kocha dzieci,ale teraz juz jej przeszlo. No i dobrze:grrrrrr:niech za 10 lat nie przychodzi do mnie po pomoc

zaraz cos na pw napisze, tylko nie wiem czy juz kiedys tego nie pisalam :)
kajocha
Wiecie, będzie mi brakowało tego, jak dziadek sobie gwizdał pod nosem za płotem, jak sobie coś śpiewał jak miał dobry dzień i słonko świeciło, jak swoim piskliwym głosem cieniutko mówił: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Achhhh... Miałam straszną ochotę dziadka jeszcze przytulić, ale nie mogłam bo dziadek miał "makijaż" Wysmarowali mu buzię czymś i jedynie dłonie były takiego koloru jak u zmarłego. Tak spokojnie leżał, wyglądał naprawdę ładnie! Teraz odpoczywa z Marcinem i patrzy na nas z góry i woła dalej: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Tylko my już nie usłyszymy, jedynie gdy zamknę oczy widzę go uśmiechniętego jak stoji w ogrodzie i pogodnie zaraża optymizmem.

Niestety kochane osoby od nas odchodza, nie uniknione, kazdego nas czeka przejscie na tamten swiat, jedyna sprawiedliwa rzecz podobno na swiecie - smierc - bo dotyka kazdego , obojetnie czy bogaty czy biedny - po kazdego przyjdzie.
Moja babcia kochana zmarla 20 lat temu, a ja nawet dzis, jak zamkne oczy widze jej twarz, oczy, czuje jej zapach!
3maj sie Kajocha! buzka!

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

kajocha
Wiecie, będzie mi brakowało tego, jak dziadek sobie gwizdał pod nosem za płotem, jak sobie coś śpiewał jak miał dobry dzień i słonko świeciło, jak swoim piskliwym głosem cieniutko mówił: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Achhhh... ....... Teraz odpoczywa z Marcinem i patrzy na nas z góry i woła dalej: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Tylko my już nie usłyszymy, jedynie gdy zamknę oczy widzę go uśmiechniętego jak stoji w ogrodzie i pogodnie zaraża optymizmem.

Kajoszka...tak pieknie to napisałas że aż mi łzy w oczach staneły :Całus: Tak to niesttey juz w zyciu jest...ktos sie rodzi a ktos umiera....najgorzej gdy ktoś odchodzi śmiercia tragiczną, nagłą.....Ech....buziole dla Ciebie :Całus::Całus::Całus:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
asia78
kwiaciarko przybij piatke u nas tak samo, nie mamy tak naprawde z kim dzieci zostawiac. T. obiecywala, ze ona bedzie bawic, bo tak kocha dzieci,ale teraz juz jej przeszlo. No i dobrze:grrrrrr:niech za 10 lat nie przychodzi do mnie po pomoc

zaraz cos na pw napisze, tylko nie wiem czy juz kiedys tego nie pisalam :)
kajocha
Wiecie, będzie mi brakowało tego, jak dziadek sobie gwizdał pod nosem za płotem, jak sobie coś śpiewał jak miał dobry dzień i słonko świeciło, jak swoim piskliwym głosem cieniutko mówił: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Achhhh... Miałam straszną ochotę dziadka jeszcze przytulić, ale nie mogłam bo dziadek miał "makijaż" Wysmarowali mu buzię czymś i jedynie dłonie były takiego koloru jak u zmarłego. Tak spokojnie leżał, wyglądał naprawdę ładnie! Teraz odpoczywa z Marcinem i patrzy na nas z góry i woła dalej: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Tylko my już nie usłyszymy, jedynie gdy zamknę oczy widzę go uśmiechniętego jak stoji w ogrodzie i pogodnie zaraża optymizmem.

Niestety kochane osoby od nas odchodza, nie uniknione, kazdego nas czeka przejscie na tamten swiat, jedyna sprawiedliwa rzecz podobno na swiecie - smierc - bo dotyka kazdego , obojetnie czy bogaty czy biedny - po kazdego przyjdzie.
Moja babcia kochana zmarla 20 lat temu, a ja nawet dzis, jak zamkne oczy widze jej twarz, oczy, czuje jej zapach!
3maj sie Kajocha! buzka!

dokładnie :yes:

a wspomnienia zostaną, nikt ich nam nie zabierze !!

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
kajocha
Wiecie, będzie mi brakowało tego, jak dziadek sobie gwizdał pod nosem za płotem, jak sobie coś śpiewał jak miał dobry dzień i słonko świeciło, jak swoim piskliwym głosem cieniutko mówił: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Achhhh... ....... Teraz odpoczywa z Marcinem i patrzy na nas z góry i woła dalej: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Tylko my już nie usłyszymy, jedynie gdy zamknę oczy widzę go uśmiechniętego jak stoji w ogrodzie i pogodnie zaraża optymizmem.

Kajoszka...tak pieknie to napisałas że aż mi łzy w oczach staneły :Całus: Tak to niesttey juz w zyciu jest...ktos sie rodzi a ktos umiera....najgorzej gdy ktoś odchodzi śmiercia tragiczną, nagłą.....Ech....buziole dla Ciebie :Całus::Całus::Całus:

ja już nie mam czym płakać, wylałam wsio, jedynie na koniec Mszy, gdy ksiądz śpiewał: "...dobro powraca, jak strudzony pielgrzym a Ty z miłością przyjmij mnie spowrotem..." rozpłakałam sie jak małe dziecko...

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza

kajocha
kwiaciarka
asia78
kwiaciarko przybij piatke u nas tak samo, nie mamy tak naprawde z kim dzieci zostawiac. T. obiecywala, ze ona bedzie bawic, bo tak kocha dzieci,ale teraz juz jej przeszlo. No i dobrze:grrrrrr:niech za 10 lat nie przychodzi do mnie po pomoc

zaraz cos na pw napisze, tylko nie wiem czy juz kiedys tego nie pisalam :)
kajocha
Wiecie, będzie mi brakowało tego, jak dziadek sobie gwizdał pod nosem za płotem, jak sobie coś śpiewał jak miał dobry dzień i słonko świeciło, jak swoim piskliwym głosem cieniutko mówił: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Achhhh... Miałam straszną ochotę dziadka jeszcze przytulić, ale nie mogłam bo dziadek miał "makijaż" Wysmarowali mu buzię czymś i jedynie dłonie były takiego koloru jak u zmarłego. Tak spokojnie leżał, wyglądał naprawdę ładnie! Teraz odpoczywa z Marcinem i patrzy na nas z góry i woła dalej: Alusia, no co ? Alusia, idziesz papa ? Tylko my już nie usłyszymy, jedynie gdy zamknę oczy widzę go uśmiechniętego jak stoji w ogrodzie i pogodnie zaraża optymizmem.

Niestety kochane osoby od nas odchodza, nie uniknione, kazdego nas czeka przejscie na tamten swiat, jedyna sprawiedliwa rzecz podobno na swiecie - smierc - bo dotyka kazdego , obojetnie czy bogaty czy biedny - po kazdego przyjdzie.
Moja babcia kochana zmarla 20 lat temu, a ja nawet dzis, jak zamkne oczy widze jej twarz, oczy, czuje jej zapach!
3maj sie Kajocha! buzka!

dokładnie :yes:

a wspomnienia zostaną, nikt ich nam nie zabierze !!

I to jest wlasnie niesmiertelnosc :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

asia78
Najgorsze jest to, ze chcialoby sie zatrzymac czas albo odwrocic a tu on leci dalej sa codzienne sprawy do zrobienia i musza byc zrobione. A najchetniej czlowiek by sie polozyl i zansla zeby nie myslec

Ja chciałam zasnąć i nie myśleć w poniedziałek, zaraz po śmierci dziadka, ale dzisiaj już jest dobrze. Wytłumaczyłam sobie, ze tak musi być, że dziadek nie cierpiał, ze już go nic nie boli, ze jest teraz szczęśliwy i uśmiecha sie do nas i ze napewno nie chciałby widzieć jak szlochamy i załamujemy sie. Wiadomo, ze gdzieś tak w środku bede jeszcze przeżywała, ale mam dziecko, muszę sie skupić na życiu codziennym, bo życie jest PIĘKNE !! Warto żyć, mam dla kogo żyć, a wieczorem, gdy wszystko ucichnie, gdy wszyscy śpią mogę z dziadkiem się podzielić tym, co mnie boli, mogę sie pomodlić za niego, do niego :yes:

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza

asia78
kwiaciarko przybij piatke u nas tak samo, nie mamy tak naprawde z kim dzieci zostawiac. T. obiecywala, ze ona bedzie bawic, bo tak kocha dzieci,ale teraz juz jej przeszlo. No i dobrze:grrrrrr:niech za 10 lat nie przychodzi do mnie po pomoc

Ja też nie mam z kim dzieci zostawić.
Asiu, Ty masz mamę i teściową na miejscu, jak trzeba to chyba przyjadą. To dużo daje.
Ja mam rodziców w Krakowie, ale na drugim końcu i mama to do nas przyjeżdża tylko na imprezy urodzinowe i jak ją ktoś przywiezie. Przykro mi, że nieraz w ciągu dnia potrzebuję kogoś żeby się Maćkiem zajął i nie ma szans ::(:
Mam tylko siostrę, która przyjedzie raz na tydzień, raz na dwa tygodnie jak dobrze pójdzie, ale może tylko popołudniami...
Teraz nauczyłam się wszystkie wizyty przekładać na po 17.00, bo K mimo, że na własnym to nie może co chwile wychodzić w godzinach pracy. Ehh.
Może jak przeniesiemy się do nowego mieszkania to będzie łatwiej, bo będziemy sobie z przyjaciółmi naszymi dzieci podrzucać :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Dziubala
asia78
kwiaciarko przybij piatke u nas tak samo, nie mamy tak naprawde z kim dzieci zostawiac. T. obiecywala, ze ona bedzie bawic, bo tak kocha dzieci,ale teraz juz jej przeszlo. No i dobrze:grrrrrr:niech za 10 lat nie przychodzi do mnie po pomoc

Ja też nie mam z kim dzieci zostawić.
Asiu, Ty masz mamę i teściową na miejscu, jak trzeba to chyba przyjadą. To dużo daje.
Ja mam rodziców w Krakowie, ale na drugim końcu i mama to do nas przyjeżdża tylko na imprezy urodzinowe i jak ją ktoś przywiezie. Przykro mi, że nieraz w ciągu dnia potrzebuję kogoś żeby się Maćkiem zajął i nie ma szans ::(:
Mam tylko siostrę, która przyjedzie raz na tydzień, raz na dwa tygodnie jak dobrze pójdzie, ale może tylko popołudniami...
Teraz nauczyłam się wszystkie wizyty przekładać na po 17.00, bo K mimo, że na własnym to nie może co chwile wychodzić w godzinach pracy. Ehh.
Może jak przeniesiemy się do nowego mieszkania to będzie łatwiej, bo będziemy sobie z przyjaciółmi naszymi dzieci podrzucać :Oczko:

fajna perspektywa :D

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
asia78
Kajoszko:Całus::Całus:

Sinka dla Ciebie tez i dla Kubusia:Całus::Całus:

kwaicairko jak sie robi te piers w sosie wlasnym? tylko prosto prosze!!

Ja robie na dwa sposoby.
Albo kroje w drobna kostke, albo piers kurczaka przekrawam ( taka pojedyncza) na 3 kawalki, takie podluzne, nie grube ( mi ta opcja bardziej pasi ).
Przyprawiam , obsmazam - tu konieczna jest choc mala ilosc cebuli, bo piers nie puszcza za duzo sosu - wiec obsmazam razem z cebula. Zalewam woda i sie pyrczy :)
czasem dodaje w trakcie smazenia warzywa z mrozonki.
Pyrczy sie, pyrczy sie, az sie zrobi miekkie, co samo sie w buzi rozlazi.
Pozniej trzeba sos zagescic - ja zageszczam zasmazka, ale mozna inaczej , jak kto lubi. Na koniec smietana do sosu i gotowe :)
Ostatnio nie mialam cebuli, to dodalam troche kostki miesnej po zalaniu woda.
Robię podobnie ale bez zasmażki. I wrzucam jeszcze koperek wrzucam albo czosnek.

Odnośnik do komentarza

Dziubalko i tu sie mylisz, wole nie prosic niz potem sluchac gderania. Moja mama strasznie duzo pracuje, bo ma jeszcze 2x w tyg dodatkowo gabinet, wiec tez wraca ledwo ciepla. Wczoraj siedziela z dzieciakami, wstala o 6 najpierw do szpiatala potem gabinet a potem do nas. My na zakupy doslownie do jednego sklepu kupic gajerek dla A. ( UDALO SIE!!!!:happy:) A jak wrocilam to byla blada i lewdo ciepla taka byla zmeczona:(

Odnośnik do komentarza

Asia
Pokoje mozna dobudowac ? a wiezby jeszcze nie ma???To jak mozna dobudowac, to moze tam ( na miejscu tych ucietych pokoi) zrobic salon i kuchnie wlasnie ,a po prawo, gdzie teraz salon i kuchnia zrobic 1 pokoj, pralnio suszarnie i pom gosp. z przejsciem do garazu.
A na gorze pokoje.
Powiedz jak z ta wiezba? ona juz jest?
I jak masz kierunki swiata? gdzie poludnie a gdzie polnoc.

A jak pokoi nie mozna dobudowac to jesli tam jest garaz gdzie mial byc taras, to zamien miejscami salon z kuchnia ( tylko nie wiem gdzie masz polnoc a gdzie poludnie.....), wtedy wyjscie na taras tam gdzie okno kuchenne i tam taras. Tylko wejscia z garazu do domu nie bedzie, ale ja tez nie mam i nie jest zle.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala
kwiaciarka
asia78
Kajoszko:Całus::Całus:

Sinka dla Ciebie tez i dla Kubusia:Całus::Całus:

kwaicairko jak sie robi te piers w sosie wlasnym? tylko prosto prosze!!

Ja robie na dwa sposoby.
Albo kroje w drobna kostke, albo piers kurczaka przekrawam ( taka pojedyncza) na 3 kawalki, takie podluzne, nie grube ( mi ta opcja bardziej pasi ).
Przyprawiam , obsmazam - tu konieczna jest choc mala ilosc cebuli, bo piers nie puszcza za duzo sosu - wiec obsmazam razem z cebula. Zalewam woda i sie pyrczy :)
czasem dodaje w trakcie smazenia warzywa z mrozonki.
Pyrczy sie, pyrczy sie, az sie zrobi miekkie, co samo sie w buzi rozlazi.
Pozniej trzeba sos zagescic - ja zageszczam zasmazka, ale mozna inaczej , jak kto lubi. Na koniec smietana do sosu i gotowe :)
Ostatnio nie mialam cebuli, to dodalam troche kostki miesnej po zalaniu woda.
Robię podobnie ale bez zasmażki. I wrzucam jeszcze koperek wrzucam albo czosnek.

bez zasmazki to sos masz rzadzizne
Ja nie wrzucam kopru, bo nie wszyscy u mnie jedza :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...