Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

A tak wogule to wesele w Suwałkach udane (miałam to wam w poniedziałek napisać) :wink:
Jechaliśmy co prawda 5,5 godziny. lało na ślubie tak że łącznie zmokłam trzy razy ale naprawdę zabawa była super :mdr: Dobrze że nie zabraliśmy ze sobą Julki bo by się tylko wymęczyła. Zdjęć z wesela nie ma i nie mogę wam pokazać jak ślicznie wyglądałam...jak jakieś zdobyczne do mnie dotrą to na pewno pokażę :wink:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
Kwiaciarko - samodzielny Kuba się robi coraz bardziej...niedługo zaczną się wyjścia na potańcówki :mdr:

P.s. Uwielbiam wrzosy.....nasadzę ich sobie w koło domu mnóstwo w różnych kolorach :mdr:

A jak urósl :Szok: juz tylko glowe jest nizszy ode mnie.
Coraz bardziej samodzielni sa.
Wczoraj do Kuby przyszedl kolega - sam , mama mu pozwolila.
Kuba dzis pyta czy moze isc jutro sobie na teren szkoly bo sie z kolegami umowil.
Mysle nad zakupem komorki dla niego. Jak ma sam wracac ze szkoly to wole miec z nim kontakt jakby co.

Ja tez uwielbiam wrzosy :)
firma w tamtym roku posadzila mi same wrzosy o zeilonych lisciach kwitnace na fioletowo od sierpnia. Dokupilam o lisciach pomaranczowych ,zoltych, jasnych zielonych ,kwitnace na rozowo, bialo :) jeszcze kilka odmian musze dokupic ,zeby miec game kolorow.
Na wiosne wrzośćce dokupie, teraz jest malo w szkolkach odmian. A wrzośćce kwitna od marca do konca lipca. Pozniej zakwitaja wrzosy.
Planuje caly naroznik , gdzie narazie niezaduzo wrzosow ( nie wiem czy pamietasz) - tam gdzie koreanki sa - zasadzic wrzosami i wrzośćcami jedno duze wrzosowisko a znad wrzosow beda wyrastac rododendrony , azalie, pierisy i szmaragdy , ktore juz sa.
Dosadze dzis na wrzosowisko tez klona palmowego - co ma purpurowe liscie :)
A jutro jade po borowke i dabecje - tez na wrzosowisko :)
Bedzie kolorw od groma :)
Obszar duzy do posadzenia, bo trojkat o bokach dlugosci 8-9 m a wysokosc 7. Jest wiec 28 mkw, liczac ze na 1 mkw 9 wrzosow to potrzebuje 250 sztuczek :Kiepsko: kiedy ja to kupie i obsadze? narazie mam jakies 50 dopiero :) masakra, ale pomalu bede dokupowac i obsadzac :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Przedwczoraj wieczorem przeżyłam prawdziwą pierwszą histerie Julki :Szok: Ostanio przychodziła do nas spać w nocy aż w końcu stwierdziłam że koniec tego dobrego. Wieczorem W. zaprowadził ją do łóżeczka, sama do niego weszła, położyła się i cieszyła się z czytanej bajki. Jednakże im bliżej było jej końca tym była mniej zadowolona ąż w końcu na koniec się rozpłakała i nie było mowy o tym żeby się uspokoiła. Za wszelka cenę chciała wyjść z łóżeczka a jak zobaczyła że ja jej nie pozwalam wyjść to się zaczęło...ryk, krzyk, bicie (na mnie ręki nie podniosła ale ona biła się po buzi, po nogach), wierzgała nogami, zanosiła się....na szczęście nie trwało to zbyt długo...nie wiem może z 10-15 minut...póxniej udało mi sie ją uspokoić, namówić do tego żeby się położyła.....i usnęła. Spała sama cała noc.
Wczoraj już bez żadnego szemrania poszła spać do siebie :great:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

asia78
kwiaciarko ja tez czesto zmieniam zupy, ale rosol to raz na tyg mi wypada albo rzadziej. A serowy woreczek to jaki? Ja widzialam tylko czosnkow albo paprykowo-ziolowy

Alutko wspolczuje awari::(:

Kupilam sobie wszystko do plukania 8 oprocz strzykawki:Zły: A w domu nie mam, bylam pewna ze jest

no to wlasnie mialam rosol ponad tydzien temu :)
zaraz zobacze ten serowy, bo lezy, musze go wywalic - roladki w sosie serowym, i mam jezscze schab w sosie szynkowym czy jakos tak - tez niedobre. Wiecej nie kupuje, zrobilam ze 3 razy rozne i wszystko nikomu nie smakowalo.

Asia to wez odmierzacz z nurofenu albo innego dzieciecego syropu :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
Przedwczoraj wieczorem przeżyłam prawdziwą pierwszą histerie Julki :Szok: Ostanio przychodziła do nas spać w nocy aż w końcu stwierdziłam że koniec tego dobrego. Wieczorem W. zaprowadził ją do łóżeczka, sama do niego weszła, położyła się i cieszyła się z czytanej bajki. Jednakże im bliżej było jej końca tym była mniej zadowolona ąż w końcu na koniec się rozpłakała i nie było mowy o tym żeby się uspokoiła. Za wszelka cenę chciała wyjść z łóżeczka a jak zobaczyła że ja jej nie pozwalam wyjść to się zaczęło...ryk, krzyk, bicie (na mnie ręki nie podniosła ale ona biła się po buzi, po nogach), wierzgała nogami, zanosiła się....na szczęście nie trwało to zbyt długo...nie wiem może z 10-15 minut...póxniej udało mi sie ją uspokoić, namówić do tego żeby się położyła.....i usnęła. Spała sama cała noc.
Wczoraj już bez żadnego szemrania poszła spać do siebie :great:

ojojoj, dzialo sie, ale cale szczescie Julcia szybko zaskoczyla o co biega i kolejny wieczor byl juz ok.
Mojej Eli ida zabki tylne, ma pogryziony policzek i w nocy sie budzila przez ostatnie 2 dni - wolala butelke :Szok: ( a juz dawno w nocy nie je) zastanawialam sie czy jej dac, dalam i zasypiala. A tej nocy namowilam ja ze zamiast butelki picie, zgodzila sie, napila i tez zasnela. Kompromisowe te nasze dziewyczny :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Stefan wczoraj latal do 22. Pola spala od 20.15. A wrocil pozno, bo zaraz po 22 i Stef sie rozbudzil maxymalnie. Szalal do 23.10 a moze i pozniej, bo ja juz zasnelam a oni sie kotlowali jeszcze po lozku. Dostal wode a mial ochote na sok, ale po myciu zebow nie ma jedzenia (orocz kaszy, wiem ze to niekonsekwentne, ale od kaszy na wieczor chce go odzwyczaic i coraz rzadziej ja juz je) ani picia chyba ze wode

Odnośnik do komentarza

Kwiaciarko - podejrzewam że Julka tak zareagowała z uwagi na to że nie było na przez weekend, stęskniła się i potrzebowała bliskości pewnie...każde dziecko w łóżku rodziców czuje się bezpieczniej i fajniej tam jest po prostu :mdr: No ale wiesz...wszystko ma swoje granice...przyszła do nas w nocy z niedzieli na poniedziałek, z poniedziałku na wtorek...im dłużej by to trwało tym było by ciężej.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

Alutko ja teraz czerpie info od pani ze szkolki - normalnie kobitka powinna robic projekty, no taki ma zmysl do roslin ,ze szok. Poradzila mi fajne drzewko do posadzenia kolo klonu flamingo - tylko kurcze nie zapisala mi i nie pamietam jak sie zwie, musze do niej zadzwonic , albo przy kolejnej wizycie po wrzosy sie ja zapytam.

Aaaaaaaaa, powiem Wam jaka ze mnie wariatka , az mi wstyd.
Bylismy 2 dni temu w szkolce.
Bylam w swoich drewnianych klapkach. I tak babeczka mnie oprowadzala po szkolce, pokazywala co moge kupic, co mi bedzie pasowalo i mi ciagle jeden klapek sie zahaczal o podloze i spadal. Wiec ciagle cofalam sie, zeby ubrac.
I na koniec, zaladowalismy caly samochod roslinami.
Aby wsiasc to musialam nogi trzymac na siedzeniu, wiec zdjelam te klapki przed samochodem, wpakowalam sie do auta , zamknelam drzwi i pojechalismy - a klapki zostaly na chodniku :mdr: przed samym kontenerem gdzie maja biuro :)
I najlpesze ,ze skapnelam sie dopiero jak dojechalam do domu - bo nie mialam w czym wysiac heheh. A jedzie sie do szkolki 40 minut. Zadzwonilam, wstyd mi byl jak nie wiem, ale babka sie smiala, wczoraj P. mi po buty pojechal.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...