Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)

[Dziubala]

Cześć :)

Mamy dziś piękną pogodę, fajnie, bo akurat Adaś pojechał z klasą na całodniową wycieczkę za Kraków. Mam nadzieję, że zdążą wrócić zanim pójdziemy do Maciusia na przedstawienie z okazji Dnia Matki :)

[isa32]

Witam u nas też ładnie, chyba ciut chłodniej niż wczoraj, ale moje samopoczucie podobne - niestety...

od wczoraj ruszyło ogrodzenie - tzn. już wcześniej tata i teść przygotowali wszystko, wczoraj zalewali słupki pod płot pomiędzy nami a sąsiadem. Sąsiad prosto po pracy przyszedł i zaczął pomagać - zaskoczył mnie bardzo pozytywnie szczególnie, że do tej pory nasze kontakty raczej dość oficjalne, bo jeszcze w trakcie budowy nie mogliśmy dojść do porozumienia.
Ale dzieci fajnie łączą rodziców, bo Ala codziennie do nich chodzi się przywitać, a jak są na tarasie to też do nich idzie - mają rocznego synka i Aluś nim zachwycona, więc może nie będzie tak źle jak się dowie, że jednak czeka ją zmiana...

[Dziubala]

Ruszam w miasto . Muszę wrócić na 15.30 po Adasia, (oby już wrócił z wycieczki), potem pamiętać o aparacie na przedstawienie u Maciuszki, a na koniec dnia spotkanie z przyjaciółką, oj późno wrócę do domu

Isa - fajnie z ogrodzeniem i uczynnym sąsiadem :)
Z reguły wszystkie dzieci a zwłaszcza dziewczynki są zachwycone dzidziusiami, oby tylko nie było dużych wybuchów zazdrości ;)
Tobie lepszego samopoczucia

Miłego dnia :)

[Dziubala]

Moja :)

ZA DOBRE SAMOPOCZUCIE I SIŁY DO DZIAŁANIA!
ZA UDANY DZIEŃ!

[isa32]

Dziubala wybuchy zazdrości będą nieuniknione...

Owocnego dnia

[kwiaciarka]

czesc
u nas jest nie do wytrzymania, upal ! a mialo byc dzis chlodniej, 24 st, a jest urkop.
Bylam po kwiaty, wrocilam mokra.
Ela teskni za Kuba, wczoraj chwile z nim przez tel pogadala, poplakala sie, ze teskni. A Kuba w raju, nie ma czasu nawet na rozmowe ze mna

Isa fajny sasiad :)
Dziubalo moja Elę dzidziusie w ogole nie interesuja
Ona sie oglada za doroslymi facetami

[Lema]

Czesc

Dziubalko, powodzenia I milych wrazen na przedstawieniu
Adas czesto ma wyjscia, wycieczki w szkole, fajnie

Isa, super z sasiadem, dobre stosunki sa bardzo wazne.

[Lema]

Kwiaciarko, ale super, ze Kuba tak zadowolony Pewnie sie rozkreci i bedzie chcial gdzies wyjechac w wakacje, jak myslisz?

[kwiaciarka]

Dziubalo to dzis mily dzien w przedszkolu.
U nas to jakos dzwinie, ale od zeszlego roku, impreza nie nazywa sie - z okazji Dnia Mamy, ale Dzien Talentow. I juz nie wiem , w takim razie, z jakiej okazji ta impreza.
Lema Kuba szczesliwy, bo ze swoimi kolegami, swoja paczka to pojedzie na koniec swiata. Na kolonie, czy oboz nie chce, bo nikogo nie zna. Moze zmowi sie z kolegami swoimi i pojada razem na jakis oboz, ale nie wiem czy w tym roku, bo juz lipiec i sierpien mamy zaplanowany, zobaczymy jak to bedzie.

Koncza taras :) jezscze godzina i koniec.
Kupilam dzis kwiaty na taras, ale kurcze o 1 za malo i chyba pojade 2 gi raz pozniej :)
Taras wyszedl super, podoba mi sie, dobra decyzja byla z kaflami :)
Trawa tez odzywa widac, wczoraj zrobilam oprysk calego trawnika na zielsko, teraz mam nie kosic 7 dni, to co to bedzie? trawa po pas. A najlepiej bo napisane, ze nie rozpylac jak maja byc deszcze, i nie wiem czy to jednoznaczne z tym ze nie mozna podlewac? chyba tak, ale jak nie lac trawy w taki upal....

[Lema]

Franka nie interesuja ani dzidziusie ani mlodsze dzieci. Najfajniejsze sa starsze, z braku laku z rownolatkiem lub niewiele mlodszym sie pobawi.
Antosia niby lubi, np. wczoraj jak sie dowiedzial, ze Antos uderzyl sie to prosil, zeby szybko jechac do domu, bo musi utulic Antosia i myslal jak mu humor poprawic i zabawki chcial oddawac.
Ale generalnie jest nadal bardzo zazdrosny, ciagle rywalizuje i podkresla, ze jest szybszy, starszy, madrzejszy, ze wiecej moze itp. Meczace to.
Ostatnio zaczal kombinowac w ten sposob, ze pokazuje Antkowi co ten moze zbroic ( a Antosiowi dwa razy nie trzeba podpowiadac, oj nie, czadowy jest- i jak pieknie mowi ciociu, Lechu, Azio (na Azora), w ogole wszystko powtarza) no i jak Antek zbroi to Franek sie cieszy, ze to nie on jest zawsze ten niegrzeczny.
No i niestety czasem a to Antosiowi noge podstawi a to go popchnie. Niedobrze.

L. mowi, ze gdyby to byl jego rodzony brat to zazdrosc skumulowalaby sie i byloby krocej. Ciekawe.

[kwiaciarka]

Lema

Franka nie interesuja ani dzidziusie ani mlodsze dzieci. Najfajniejsze sa starsze, z braku laku z rownolatkiem lub niewiele mlodszym sie pobawi.
.

Ela identycznie

[kwiaciarka]

Lema a moze Ty i Lechu za duzo piescicie Antosia przy Franiu?

[isa32]

Dziewczyny a najlepsze, że ten sąsiad to wcale nie był fajny, dochodziliśmy się z nim o mapy do celów projektowych, później jeszcze kilka niezbyt miłych incydentów było. My z nimi tylko na dzień dobry i na pani/pan. Co innego następni sąsiedzi, którzy wprowadzą się w wakacje. Z nimi to konie kraść. Mają syna 10-letniego, którego (z wzajemnością) Alicja uwielbia i małego rok i dwa mies. (także mali sąsiedzi są równolatkami).
No i właśnie do tej pory Ala wcale nie interesowała się dzidziusiami, właśnie koleżanki w jej wieku, starsze jeszcze chętniej i ten syn sąsiadów. Bo ona generalnie jest na etapie, że starsi chłopcy są nie halo ale właśnie ten mały od sąsiadów ją urzekł, zresztą tego drugiego małego sąsiada też bardzo lubi (choć jego starszy brat robi na niej większe wrażenie ). Cieszę się, że się przełamała do małych dzieci, potrzebne nam to teraz

[Lema]

kwiaciarka

Lema a moze Ty i Lechu za duzo piescicie Antosia przy Franiu?

Wydaje mi sie, ze nie, moi rodzice tez tak nie uwazaja (ale oni raczej zwalaja "wine" na Franka, ze jest rozpieszczony). Poza tym Franek najbardziej okazuje zazdrosc jak jest wiecej osob, jak zostaje sama z Franiem i Antkiem to Franek ladnie sie bawi z Antkiem. Jak np. na podworku jestem ja, bratowa i chlopaki to jest ok, ale jesli tylko Antek bierze jego zabawki ( a ciagle bierze) albo Antos chce cos co ma Franek (a on nie chce tego oddac) albo Franek ma jakies ograniczenia przez Antosia (np bratowa prosi Franka, zeby sie czyms nie bawil bo Antek bedzie to chcial, a jest za maly) to wtedy Franek staje sie przekorny, krnabrny. Ale ja Franka rozumiem, L. mowi, ze Franus powinien to zrozumiec, ze jest starszy, a ja (moze dlatego, ze dobrze pamietam jak to jest byc strasza i ta madrzejsza i wiecznie ustepujaca) czesto nie dziwie sie Frankowi.
Ja winie troche doroslych, zwlaszcza babcie i dziadka, ktorzy maja malego wnsuia, ktoremu wszystko wolno, bo jest malutki i duzego wnusia, ktory powinien byc ą ę przez bibulke i wszystko rozumiec i we wszytskim zachowywac sie rosadnie i poprawnie. Ale jak im to tlumacze to mowia mi, ze jestem przerwazliwiona, ze jestem przesadnie skupiona na Franku i ze ma za malo dyscypliny. I o, kolko sie zamyka.
W kazdym razie staram sie przy Antosiu jak najwiecej uwagi poswiecac Franiowi, zeby nie czul sie odtracony.

[isa32]

Kwiaciarko jestem bardzo ciekawa Waszego tarasu, jakbyś wstawiła fotkę będę wdzięczna, bo my jeszcze kafli nie zamówiliśmy, a będziemy robić jeszcze przed Ali urodzinami (mam nadzieję) to może zmienię zdanie. Miały być kafle w odcieniu szarości.

Najważniejsze, że Kuba szczęśliwy, a że Ela tęskni, to też piękne
Nasi sąsiedzi (przyszli) zostawili ostatnio młodszego u dziadków, to w domu starszak i mama tak płakali, że aż się tata wkurzył i powiedział, że jak tak ma być, to nie zostawi małego już nigdzie.

Lema zazdrość to normalne zachowanie u dzieci - Ala też zazdrosna. Pamiętacie co było z Zarą na początku? A to tylko pies... myślę, że u nas problem też się pojawi, ale chwilowo cieszę się, że jest na tak dla bobasów, bo czeka nas rozmowa z córeczką

[isa32]

moja
za nasze Dzieci

[isa32]

Lema ja też Frania rozumiem, trudno wymagać od 5-latka zachowania typowego dla osoby nastoletniej, czy dorosłej. Nie przesadzajmy. Dobrze, że starasz się, żeby Franio nie czuł się oddtrącony. Też jestem starsza, ciągle słyszałam, że po mnie to się tego nie spodziewano, że to, że tamto. Długo się później z tego "leczyłam" a i tak jak słyszę, jak moja mama "roztrząsa" się nad moją siostrą, której jedynym zajęciem jest chodzenie na 5 godz. do pracy, to mnie szlag trafia. Wczoraj myślałam, że się przekręcę, bo gorąco, bo jakoś tak biegiem było, nie miałam czasu się położyć, jeszcze ten płot, Ala kręcąca się pod nogami dziadków itd. a moja mama przez tel. do mojej siostry, żeby sobie odpoczywała, że taka zmęczona itd. nie mam zrozumienia i wyrozumiałości w tej kwestii

[asia78]

Ja najczesciej slyszalam :"Ustap mu, bo jestes starsza" Obiecalam sobie, ze nigdy tego Poli nie pwoeim i jak na razie slowa dotrzymalam

[Lema]

Jeszcze pare slow obok skrobnelam.

[isa32]

Asia ja tego aż tak bardzo nie pamiętam, ale to, że rodzice, a szczególnie mama, mają fizia na punkcie mojej siostry było i jest bardzo widoczne. Kiedyś powiedziałam mamie, że ja też mam/miałam różne problemy, a mama na to: Ty to co innego niby co? supermenka?
To, czego postaram się nauczyć to przede wszystkim zaradności, bo niestety u nas się sprawdziło, że młodsze totalnie pod kloszem wychowane, nie przygotowane na dorosłe życie...

[isa32]

Zbieram się, do jutra i miłego popołudnia

[kwiaciarka]

Lema

kwiaciarka

Lema a moze Ty i Lechu za duzo piescicie Antosia przy Franiu?

Wydaje mi sie, ze nie, moi rodzice tez tak nie uwazaja (ale oni raczej zwalaja "wine" na Franka, ze jest rozpieszczony). Poza tym Franek najbardziej okazuje zazdrosc jak jest wiecej osob, jak zostaje sama z Franiem i Antkiem to Franek ladnie sie bawi z Antkiem. Jak np. na podworku jestem ja, bratowa i chlopaki to jest ok, ale jesli tylko Antek bierze jego zabawki ( a ciagle bierze) albo Antos chce cos co ma Franek (a on nie chce tego oddac) albo Franek ma jakies ograniczenia przez Antosia (np bratowa prosi Franka, zeby sie czyms nie bawil bo Antek bedzie to chcial, a jest za maly) to wtedy Franek staje sie przekorny, krnabrny. Ale ja Franka rozumiem, L. mowi, ze Franus powinien to zrozumiec, ze jest starszy, a ja (moze dlatego, ze dobrze pamietam jak to jest byc strasza i ta madrzejsza i wiecznie ustepujaca) czesto nie dziwie sie Frankowi.
Ja winie troche doroslych, zwlaszcza babcie i dziadka, ktorzy maja malego wnsuia, ktoremu wszystko wolno, bo jest malutki i duzego wnusia, ktory powinien byc ą ę przez bibulke i wszystko rozumiec i we wszytskim zachowywac sie rosadnie i poprawnie. Ale jak im to tlumacze to mowia mi, ze jestem przerwazliwiona, ze jestem przesadnie skupiona na Franku i ze ma za malo dyscypliny. I o, kolko sie zamyka.
W kazdym razie staram sie przy Antosiu jak najwiecej uwagi poswiecac Franiowi, zeby nie czul sie odtracony.

takie zachowanie Frania jest wynikiem zachowania doroslych moim zdaniem : np. dlaczego bratowa prosi Frania zeby sie czyms nie bawil, bo Antos bedzie chcial a nie moze bo jest za maly? i Franiu wtedy musi odlozyc to czym sie bawi? albo bawic sie w ukryciu? przeciez to nie sprawiedliwe.
Moim zdaniem bratowa Twoja nie powinna prosic o takie cos Frania, a powinna tlumaczyc Antosiowi, ze nie moze sie tym bawic, bo jest za maly, jak bedzie taki duzy jak Franiu to bedzie mogl . Tak samo jesli Franiu czyms sie bawi a Antos to chce, to mozna powiedziec Antosiowi, ze bedzie sie mogl pobawic jak Franiu skonczy, albo zapytac Frania czy pobawia sie razem itp.... a nie, zeby Franiu dal Antosiowi bo ANtos to chce.
Takie zachowania doroslych powoduja wg mnie to, ze Franiu nie ma niecheci do doroslego, ktory prosi go o powyzsze rzeczy, lecz niechec do Antosia, bo przez niego nie moze sie czyms bawic, albo musi cos oddac.

[Lema]

Czesc

Ja na chwilke sie przywitac, bo mam duzo pracy i nie bedzie mne dzis

Kwiaciarko, ja tez tak mysle, ze to niesprawiedliwe dla Frania, ale jestem w tym pogladzie osamotniona

Milego dnia

[Lema]

Moja

Za dobry dzien!

[kwiaciarka]

Hej
ale mnie dzis glowa boli - makabra.
Pogoda piekna, ale dzis ma byc chlopdniej - oby, bo 30 st daje sie we znaki niemilosiernie.
Dzis z przedszkola zabieram dwie dziewczynki :) Ele i Kasie . Kasia bedzie u nas sie bawila do 17.
A jutro wraca Kuba :)

Lema jestes osamotniona, ale jestes mama Frania i nie pozwalaj bratowej na to.
Macie wspolne "podworko" = fajnie, ale nie moze byc tak, ze na tym podworku rzadzi Antos. Franiu ta "zazdroscia" pokazuje, ze mu sie to nie podoba bardzo. Nawet mysle, ze to nie zazdrosc a manifestacja sprzeciwu i wg mnie uzasadniona.