Skocz do zawartości
Forum

jest tu kto na październik 2008 ?


Rekomendowane odpowiedzi

Świeta, Świeta i po Świetach.... :ehhhhhh:

Lena, moja mała miała zatwardzenie chyba 2 x jak wprowadzałam jej nowe pokarmy. Zdaje się że po mięsku i chyba na samym poczatku po marchewce. Dawałam taką herbatkę z Hipp'a "Herbatka ułatwiająca trawienie". Dobrze reguluje te sprawy.

A u nas narazie spokój - nie uzywamy Bebilonu i objawy powoli ustępują. Jak wszystko zejdzie dam jej jedną dawkę i sprawdzimy czy to wina mleczka czy jednak chemii.
Pisałam do naszej pani Pediatry i powiedziała że jeśli to będzie nietolerancja na białko to nie ma co eksperymentowac z innymi mlekami HA tylko od razu gnać do lekarza po recepte na te specjane mleko - Bebilon Pepti albo Nutramigen... Bo te HA to tylko sa dla dzieci skłonnych do alergii a jeśli ona jest uczulona na białko to nie pomoże.

Odnośnik do komentarza

Justynka, fajnie że jesteś!! Nie zazdroszczę tej gonitwy...
Ja dawałam wcześniej Bebilon 1 i też mi sie wydaje dziwne że dopiero teraz wyskakuje alergia ale lekarka mi tłumaczy że to się zdarza, po prosty na początku alergia była słaba a z czasem się nasilała...
Aaa no i wczoraj wyszło że jednak niewinna marcheweczka też jest beeee i powoduje uczulenie, dość słabe ale jest!

Odnośnik do komentarza

Justynka, ja teraz wogóle nie daję jej modyfikowanego. Mleko tylko z piersi. W południe dostaje zupkę albo danie ze słoiczka a od kilku dni po południu owoce. Ale już bym chciał apo woli ją odstawiać ale jak to zrobić jak mam podejrzenie skazy białkowej??? Szkoda mi ją przestawiać na to paskudne mleko jeśli mam swoje... Tylko że ja się czasem zapominam i zjem coś mlecznego bezmyślnie. Wczoraj byłam w Krakowie i zjadłam sobie duuuuuuuuuużą porcję lodów. Dopiero jak jej się policzki zrobiły całe różowe to zaglebiłam że kurde lody to na mleku są.... :36_19_1:

A Ty sciągałaś w pracy? Czy zaczęło brakować bo rzadziej Oluś pił?

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny,
Jan pije wszystko co mu podaje nie ma problemu. Nadal karmie piersia ale wieczorem o 22:00 budze go i podaje mu mleko modyfikowane na noc jest bardziej sycace. Jan nie spal dluzej niz 4 godziny. Poszkam za rada kolezanki kturej z koleji lekaz polecil co mleko no i dziala od 22:00 do 05:00 spi budzi sie jasne w miedzy czasie ale nie zaglodzony i zasypia najczesciej sam w nocy.
A jak u was ? Ciekawa jestem czy wasze maluszki przesypiaja noce?
Czyzby nasz czat sie rozpadal? Szkoda jak tak ,dobrze mi tu bylo i dobrze rady mialyscie dziewczyny. Jan siedzi! i juz prawie udaje mu sie czolganie do przodu. A wasze maluchy jakie postepy zrobily?
pozdrowienia Lena
Lcimy z jasiem niedlugo do Polski:yuppi:

http://www.suwaczek.pl/cache/853a0c1606.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0192459b0.png?5871

Odnośnik do komentarza

Czesc Lena,
Super wymyslilas. Moja mala to je ok 19:30 przed spaniem, i tak miesiac temu to wstawala albo o 3 albo o 5 ale od kilku tygodni ida jej zeby wiec.. 23, 1,2,3,4,5.... tak srednio bo czasem wiecej razy... :ehhhhhh:

Lena nie mow nawet ze sie rozpadamy!!! To nie mozliwe!!!! Mam nadzieje ze to chilowy kryzys :smile_move:
Ania cos sie ostatnio nie odzywa.. Ciekawe co u niej? Aniu daj znac jak zyjesz!!!!!!!!!!!

Moja mala to juz w lozeczku sama wstaje, silna jest straszliwie. Czasami mam wrazenie ze za chwile wstanie i pojdzie. No i od 2 dni sama nauczyla sie siadac. A co do czolgania i raczkowania..hmm. czolga sie czasem do tylu , na cztery tez by poszla ale chyba sie boi, ustawi sie na czterech w pozycji do ruszania i opada na pupe, nie ma jeszcze odwagi..

Aha! Od tygodnia gdzies nauczyla sie 2 sylab i powtarza je ciagle: bababababa i mamamamama. Przy czym baba oznacza ze jest czyms zainteresowana i wesola a mamama jak ja cos boli, chce na raczki albo jesc czy spac..

No i najgorsze ze jestesmy na diecie bezmlecznej :-(( Jest ciezko , szczegolnie mi bo ciagle sie zapominam a potem glowie skad ta wysypka :36_19_1:

Odnośnik do komentarza

hmmm, wspominam czasy jak mała miała kilka tygodni - wtedy miałam tyle czasu że nie wiedziałam co ze sobą zrobić :36_7_8: a teraz to mała terrorystka - jak coś chce to koniec... zacznie marszczyć brwi, piszczeć i krzyczeć a łzy to jej lecą takie wielkie.. ktoś by mógł pomyśleć że krzywda jej się dzieje a to nam rośnie mała aktoreczka :smile_move:

W sobotę na tydzień wyjeżdzamy na pomorze. Zobaczymy jak mała zniesie podróż samochodem, jeszcze tak daleko nie jechaliśmy z nią. 6-7 godzin. Mam nadzieję ze będzie grzeczna.

Odnośnik do komentarza

Zycze wam udamych wakacji,
Jas znosil podroze dobrze 4 godziny przesypial, moze i wam sie uda trzymam kciuki. O tak troche terror i moj malec do naszego zycia wnosi. Ale ja sie troche niedaje poprostu sie nie stresuje. Ide zeby zobaczyc co jest jak sie da to mu pomoge a jak nie to, no to co mam zrobic takie zycie :) Jak placze to pocieszam. Wyczytalam ciekawy artykul. Niemowlakow mozg nie funkcjonuje jeszcze nie jest ostatecznie podlaczony :)pisze jezykiem prostym nie naukowym. nie wiaze wydazenia z reakcja Mamy wiec bez sesu jest zostawiac dziecko zeby plakalo zeby nie rozpiescic. Ale! juz funkcjonuje mozg tak zwany emocjonalny i ten ma za zadanie laczyc wydazenia z uczuciami , to pomaga rozpoznac Mame, Tate i wiedziec gdzie jest jedzenie itd. To znaczy ze dziecko nie wolno karac bo to nic nie da, mozna ale powoli przyzwyczajac do zeczy kture moze nie tak bardzo sie podobaja i troche pozwolic poplakac i dac dziecku szase to polubic.
Czy i wy macie taka sieczke w glowie ja slyszalam ze karmiace sa zapominalskie ale ja to bije rekordy.
lena

http://www.suwaczek.pl/cache/853a0c1606.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0192459b0.png?5871

Odnośnik do komentarza

Ciekawe to co piszesz. Ja staram sie nie rozpieszczac ale jak mała marudzi nie zostawiam jej samej sobie tylko staram pomoc. Moj M to najchetniej by lecial do niej jak tylko kweknie... Na przyklad po siwetach i 3 dniach noszenia przez tate, babcie, dziadka, ciocie itp to potem kilka dni z nia nie moglam sobie poradzic. A potem wsyztsko wrocilo do normy.
Wiesz, moja mala to ma taki czujnik, ja moge siedziec w pokoju ona sie bawii na macie i jest ok. Ale wystarczy ze tata wejdzie w jej pole widzenia i jest wrzask i razki wyciaga byle tylko wziasc ja na rece... Moj M mowi ze musi sie ukrywac czasem we wlasnym domu hihihi..

A z tym zapominaniem to.. nie wiem ale chyba jak narazie zapamietuje co trzeba...

Odnośnik do komentarza

Hej!
Mała przespała prawie całą drogę, jestem w szoku bo w domu to się ciągle budziła a w aucie spała jak suseł...Zresztą zmiana klimatu też jej chyba służy bo w domu to ok 6 była pobudka a tutaj 8:30 to standard!! Szkoda tylko że nam pogoda nie dopisuje, tylko w niedzielę było słoneczko a potem to już deszcz, wiatr i chmury...:kiepsko: Ale podobno koniec tygodnia ma być znowu ciepły. Oby bo juz mam dość siedzenia w domu :ehhhhhh:

Odnośnik do komentarza

Dzieki Lena, dziś zaczeło sie polepszac :yuppi:

Biedulek ten Twoj Jasiu, dajesz mu coś na te ząbki? Ja na początku dawałam czopki homeopatyczne ale jak już ząbki były blisko wyklucia przestawało pomoagać i przeszłam na Ibum - spała lepiej i nie budziła się tak z płaczem. NIe martw się, napewno niedługo wyjdzie ząbalek :smile_move:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...