Skocz do zawartości
Forum

Żywe srebro


Iszpan

Rekomendowane odpowiedzi

andzia
Szybciutko sie witam, bo czasu mało:)
Zoska(2375g) i Maryska(2485g) przyszly na swiat w poniedziałek przez cc.
Jak znajde chwilke to wszystko opisze, jestesmy juz w domku-najszczeslisze na swiecie:)
Całusy
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_2394.JPG

gratulacje!!! wspaniała wiadomość:36_1_13::36_1_13::36_1_13::36_1_13: bardzo się cieszę:smile_move::smile_move::36_1_1::36_1_1:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Andzia!!!!!!!!
Gratulacje serdeczne! Uściski dla Zośki i Maryśki (kobiety górą!):cherli3::36_27_5:
Ukochaj je od Nas! No a dla ciebie.... morze sił, ocean optymizmu i nieocenionej pomocy od każdego, kto się pod rękę nawinie!

Gunia Byłam już u lekarza w sprawie szczepionki:36_2_54:. Pomyliłam nazwy. Ribomunyl jest dla przedszkolaków, dla żłobkowiczów jest szczepionka taka do noska ERS 19- której nie ma w aptekach...

Co do zakupów.... cóż... chciałabym mieć tyle kasy, ile moje dzieci sobie wyobrażają, że mam... ostatnim do perfekcji opanowanym słowem Beniamina jest : mama kupi...:smile_$:

No, pogoda piękna... czas na spacer!

Czekam na pierwsze relacje żłobkowiczów i przedszkolaków!:15_5_16:

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

andzia
Szybciutko sie witam, bo czasu mało:)
Zoska(2375g) i Maryska(2485g) przyszly na swiat w poniedziałek przez cc.
Jak znajde chwilke to wszystko opisze, jestesmy juz w domku-najszczeslisze na swiecie:)
Całusy
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_2394.JPG

Gratulacje, zycze zdrowka i sily dla mamy

Dzis pierwszy dzien zlobka i powiem ze szlam pelana obaw ale co do czego to moj syn mnie zaskoczyl, wiaodmo ze jak pierwszy dzien to trzeba bylo poczekac az panie z kazdym zrodzicow pogadaja powiedza ktora szafka nasza, moj syn caly czas gdzies biegal, na dole kolo schodow byly wystawione miski (takie wielkie) i on ciagle przy nich siedzial a ja stalam w kolejce, jak juz sie zblizalam to sila go do siebie wzielam i zmienilam mu buty na trepki zeby juz tak nie biegal, weszlam z nim do pokoiku (tam bylo przejscie na sale) siadam na krzeselko, patzre a jego nie ma. no to dawaj zaczynam go szukac, panika ogolna bo zgubialam dziecko, okazalo sie ze on sobie poszedl na sale do dzieci, wiec zalatwilam wszystko z pania, dalam toboly z wyprawka, nawet go nie przebralam (rano bylo chlodno wiec byl w bluzeczce z dlugim rekawem i w dlugich spodniach), panie tylko wciagnely mnie na sale zebym pokazala ktore to moje dziecko (przyklejaly im karteczki na plecy z imeniem i nazwiskiem), wolalam go to nawet nie reagowal tak mu bylo dobrze wiec musialam wskazac go palcem , powiedzialy zeby przyjsc po niego kolo 12, jak przyszlam dzieci akurtanie jadly obiadek, wiec pytam pania czy moj je i czy byl grzeczny, pani mowi ze je i byl grzeczny, nie je tylko dwoch chlopcow (w tym czasie ktos po nich przyszedl wiec panie ich wypuscily a oni z takim placzem wyszli, tak dzieci zobaczyly ze ci placza i moga wyjsc to nagle cala sala zaczela plakac i skonczylo sie jedzenie), ale jak pytam Piotrusia czy jutro idziemy to jest TAK

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Dzis jak zaprowadzalam mlodego to wszedl do szatni ale jak mial wejsc na sale to byl dzis bunt "bo dzieci placza" ale nie bylo przepros i musial wejsc troche plakal, potem troche postalam i ciezko bylo stwierdzic czy to moj czy inne dzieci bo panie puscily muzyke, szal akurat pani dyrektor i powiedziala ze sprawdzi, wyszla i mowi ze moj tanczy z pania Grazynka i nawet nie mysli o placzu, wiec chyba jest ok, ale jak po niego przyszlam to zaczal plakac (zreszta jak wszystkie maluchy) a i dwa razy sie pani zlal, bo jak to mowi pani "on bardzo cicho wola, tak jakby sie wstydzil" i niestety jak one skumaja ze on chce siku to on juz nie moze i popuszcza musze chyba codziennie im mowic zeby zwracaly na niego uwage

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia z dnia na dzień bedzie coraz lepiej, zobaczysz. Szkoda tylko ze u Was te inne dzieciaki tak placzą, pewnie jest duzo nowych i dlatego. Krzys jak szedł do żlobka to była polowa roku szkolnego i dzieciaki juz nie plakały, a teraz praktycznie są te same dzieci, niewiele jest nowych , wiec jest wzgledny spokój. A moze zaprowadzaj go troche wczesniej jak jest mniej dzieci to sie latwiej oswoi z sytuacją:Oczko: A wpadkami sie nie przejmuj, Piotrus sie musi przystosowac do nowej stuacji. U nas tez sie teraz w pierwsze 2 dni zdarzyły 2 wpadki, bo w tej grupie co jest nie ma juz nocników tylko są kibelki, a moj poprostu jak mu sie chce to w domu sie nikogo nie pyta tylko bierze nocnik i sika. Teraz w zlobku musi poprosic pania zeby z nim poszla do łazienki no i zajeło mu 2 dni zanim skumał. Dzis juz było ok. bez wpadek:Spoko:Dzieci są bardzo elastyczne i naprawde baaaardzo szybko sie uczą:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

gabalas
Gunia z dnia na dzień bedzie coraz lepiej, zobaczysz. Szkoda tylko ze u Was te inne dzieciaki tak placzą, pewnie jest duzo nowych i dlatego. Krzys jak szedł do żlobka to była polowa roku szkolnego i dzieciaki juz nie plakały, a teraz praktycznie są te same dzieci, niewiele jest nowych , wiec jest wzgledny spokój. A moze zaprowadzaj go troche wczesniej jak jest mniej dzieci to sie latwiej oswoi z sytuacją:Oczko: A wpadkami sie nie przejmuj, Piotrus sie musi przystosowac do nowej stuacji. U nas tez sie teraz w pierwsze 2 dni zdarzyły 2 wpadki, bo w tej grupie co jest nie ma juz nocników tylko są kibelki, a moj poprostu jak mu sie chce to w domu sie nikogo nie pyta tylko bierze nocnik i sika. Teraz w zlobku musi poprosic pania zeby z nim poszla do łazienki no i zajeło mu 2 dni zanim skumał. Dzis juz było ok. bez wpadek:Spoko:Dzieci są bardzo elastyczne i naprawde baaaardzo szybko sie uczą:Oczko:

Gaba moj jest nowy a takich jak on w tej grupie jest wiecej, ale najdziwniejsze jest to ze to te dzieci ktore juz chodzily do zlobka to placza najwiecej. Co do sikania to musze pogadac z paniami, bo jest niby nocnikowanie ale co z tego jak on duzo pije to i czesciej musi siadac a nie wtedy kiedy panie ich sadzaja, a on ogolnie cicho mowi, jedyne co portafi glosno powiedziec to jest NIE, wiec musze pania uczulic na to ze jak on kolo niej juz stoi to moze cos do niej mowic, ja wiem ze jest gwar bo duzo dzieci ale w koncu one od tego sa zeby zwracac na takie rzeczy uwage.
A dla Krzysia wielkie brawa

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia Ja sie tak z paniami dogadalam że one sie go poprostu czzesciej pytaja i wtedy jest ok. bo sam nie zawsze powie , no i nie wiedzial jeszcze co i jak jest z tymi kibelkami. Teraz juz jest ok. i mysle ze i Piorus sie nauczy, wpdnie w ten rytm zlobkowy. Ja mam o tyle lepiej ze panie juz znaja dosc dobrze Krzysia i zanja jesgo przyzwyczajenia, wiedzą mniej wiecej co ile robi siku czy kupke, u Was tez tak bedzie :) Dzisiaj nawet z jedna pania rozmawialam i ona mowila zeby sie wogole nie przejmować wpadki nawet najstarszym sie czasem zdarzaja, bo tak naprawde te nasze dizeciaki jeszcze malutkie są, a kady jest inny i inaczej reaguje :)

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Gaba ja tez rozmawialam z paniami, ale jedna mowi ze on wola cicho i przy takiej ilosci dzieci nie zawsze go uslysza a druga powiedziala do mnie :ale on nie mowi ze chce siku" i badz tu madra, a do tego wczoraj zostal bardzo podrapany przez inne dziecko, nie to ze zadrapany ale te ranki sa dosc glebokie wiec gadam dzis z pania ze moze popatrzy ktore dziecko ma takie dluzsze paznokcie i delikatnie zwroci uwage rodzicom zeby podcieli je dziecku, najgorsze jest to ze to bylo bardzo blikso oka, przez to Piotrek w nocy plakal, wybudzal sie a dzis nie chcial isc do zlobka, dobrze ze od dzis chodzi z nim kolega (wczesniej byl chory) jak wchodzil to plakal ale jak juz wychodzil ze zlobka to bylo ok. Nie wiem jak z nimi gadac, jedna jest fajowa druga moze byc ale jest tam taka jedna ze najchetniej bym jej przywalila, dzis z Edzia poszlysmy wczesniej i stalysmy pod zlobkiem a ta jak nas zobaczy podleciala zamknela okno, do jasnej chol.....ery przecie dzieci nas nie widzialy, nie odzywalysmy sie a ta malpa taka wredna, zreszta zauwazylam ze jak ona wyprowadza dzieci do rodzicow to dzieci placza, jakos jak inna panie je wyprowadza to jest dobrze, a jak Piotrus mial wpadke z sikaniem to takim wrednym tonem mowi znowu sie ulal, az Piotrus spuscil glowe i zaczal plakac, zero delikatnosci w stosunku do tych dzieci.
W poniedzialek jest zebranie (pierwsza wywiadowka) mamy zamiar popytac o pare rzeczy, miedzy innymi jak to jest z tym sikaniem, bo moim zdaniem samo nocnikowanie nie wystarczy, to tak jakbym jej kazala o okreslonej godzinie isc na sedes i zalatwic swoaja potrzebe a pozniej zero sikania az do nastepnego nocnikowania

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

gunia też myślę, że Piotruś spokojnie się zaaklimatyzuje i oswoi z nową sytuacją - chodzi mi o ten płacz innych dzieci, one też niebawem się przyzwyczają i wszystkim będzie łatwiej
a co do sikania to nie dajcie się!!! obowiązkiem pań jest pytać dzieci czy chcą siku a nie sadzać na godzinę, to jakieś chore!! wpadki są jak najbardziej naturalne i zdarzają się dzieciom przedszkolnym a nawet szkolnym, dziwna ta jakaś pani!!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

No i sie zaczelo, Piotrek jest chory, dzis ladnie sie bawil, nawet mielismy jechac nad wode i jakos tak do mnie podszedl i zaczal sie tulic ja go dotykam a on az parzyl, zmierzylam temp i 38,7 wiec od razu Calpol i do lekarza, pani doktor na wstepie pyta "chodzi do przedszkola" ja mowie ze do zlobka, a ona no tak bo to kolejne zlobkowo przedszkolne dziecko dzisiaj, jakis wirus jest i wszystkie maja wysoka goraczke i katar, moj na razie bez kataru, ale przebadala go i mowi ze dobrze ze szybko przyszlismy to tylko ma brac Ibum razem z Caloplem przez 3 dni bez przerwy, Cebion, Wapno, Eurespal i Tamtum Verde i we wtorek do przychodni na kontrole i powinno byc juz dobrze, wiec moze kolo srody znowu bedzie "szkola", mowi ze gdybysmy nie przyszli od razu to musiala by za pare dni dac antybiotyk a tak rozejdzie sie po kosciach (az mnie to uspokoilo). Teraz Piotrek spi, M pojechal nad wode (wygonilam go bo Piotrus byl rozdrazniony i wszystko i wszyscy mu przeszkadzali) a ja juz mysle co dalej.

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

gunia i to jest włąśnie najgorsze, że dzieciaczki żłobkowo - przedszkolne chorują, pewnie nie byłoby tych problemów gdyby rodzice nie posyłali dzieci chorych a tak mikroby się szerzą
zdrówka, zdrówka, zdrówka!!! trzymam kciuki żeby Piotruś szybciutko wyszedł z infekcji!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
gunia i to jest włąśnie najgorsze, że dzieciaczki żłobkowo - przedszkolne chorują, pewnie nie byłoby tych problemów gdyby rodzice nie posyłali dzieci chorych a tak mikroby się szerzą
zdrówka, zdrówka, zdrówka!!! trzymam kciuki żeby Piotruś szybciutko wyszedł z infekcji!

I dlatego jak pojde we wtorek do lekarki to zapytam od kiedy Piotrek moze wrocic do zlobka, wczesniej go nie posle, bo po co ma zarazac inne dzieciaczki

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia u nas podobnie juz sie chorobska zaczeły. Krzys ma katar i kicha , na razie nie ma goraczki, widze że to taka dosc slaba infekcaj, niemniej jednak infekcja i juz jutro do żlobka nie pojdzie. Eh takie to zycie zlobkowe :(
Nie chce Cie martwic , ale niestety teraz po chorobie jak Piotrus bedzie wracal to moze sie bardziej buntować, mysmy to przechodzili ze 4 razy. Powrot do zlobka po chorobie i kilka dni wycia. Teraz juz nie ma tego problemu. A moze u Was bedzie lepiej, trzymam kciuki:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Gunia_G
andzia
Szybciutko sie witam, bo czasu mało:)
Zoska(2375g) i Maryska(2485g) przyszly na swiat w poniedziałek przez cc.
Jak znajde chwilke to wszystko opisze, jestesmy juz w domku-najszczeslisze na swiecie:)
Całusy
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_2394.JPG

Gratulacje, zycze zdrowka i sily dla mamy

Dzis pierwszy dzien zlobka i powiem ze szlam pelana obaw ale co do czego to moj syn mnie zaskoczyl, wiaodmo ze jak pierwszy dzien to trzeba bylo poczekac az panie z kazdym zrodzicow pogadaja powiedza ktora szafka nasza, moj syn caly czas gdzies biegal, na dole kolo schodow byly wystawione miski (takie wielkie) i on ciagle przy nich siedzial a ja stalam w kolejce, jak juz sie zblizalam to sila go do siebie wzielam i zmienilam mu buty na trepki zeby juz tak nie biegal, weszlam z nim do pokoiku (tam bylo przejscie na sale) siadam na krzeselko, patzre a jego nie ma. no to dawaj zaczynam go szukac, panika ogolna bo zgubialam dziecko, okazalo sie ze on sobie poszedl na sale do dzieci, wiec zalatwilam wszystko z pania, dalam toboly z wyprawka, nawet go nie przebralam (rano bylo chlodno wiec byl w bluzeczce z dlugim rekawem i w dlugich spodniach), panie tylko wciagnely mnie na sale zebym pokazala ktore to moje dziecko (przyklejaly im karteczki na plecy z imeniem i nazwiskiem), wolalam go to nawet nie reagowal tak mu bylo dobrze wiec musialam wskazac go palcem , powiedzialy zeby przyjsc po niego kolo 12, jak przyszlam dzieci akurtanie jadly obiadek, wiec pytam pania czy moj je i czy byl grzeczny, pani mowi ze je i byl grzeczny, nie je tylko dwoch chlopcow (w tym czasie ktos po nich przyszedl wiec panie ich wypuscily a oni z takim placzem wyszli, tak dzieci zobaczyly ze ci placza i moga wyjsc to nagle cala sala zaczela plakac i skonczylo sie jedzenie), ale jak pytam Piotrusia czy jutro idziemy to jest TAK
:yuppi::36_1_11:Super!

u nas podobnie tylko gdy odwozi go mąż. Raz jeden wybrałam się ja i był taki krzyk, ze szkoda mówić. wolę go chyba odbierać. Poza tym w ciągu tygodnia Beniamin bał się wychodzić z domu z tatą... wiadomo, kojarzył wyjście z żłobkiem. Dzisiaj idziemy po wekendzie, ciekawe jak będzie...
Co do wpadek też się Beniaminowi zdarzyło. ale przepytałam, kiedy to ma miejsce (okazało się , że podczas śniadania) i uzgodniłyśmy, że mąż będzie przywoził go wcześniej, bo wtedy wszystkie idą siusiu... poskutkowało

Pozdrawiam laseczki, miłego dnia

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

Witam
Noc uplynela nam spokojnie, nie bylo goraczki, ale chyba dlatego ze leki dzialaly.
Rano mlody wstal i mowi do mnie "mamo wstan, juz dzien idziemy do dzieci" kopara mi opadla.
Dalam mu sniadanko i porcje lekow, do tej pory nie moge zrozumiec jak niektore z nich moga mu smakowac (najbardziej lubi Eurespal i vit C w kropelkach- jak dla mnie obrzydlistwo a on stal jak widzial te syropki i "mamo daj" i oblizywal sie cmokal i wolal jeszcze.
Gaba zdrowka dla Krzysia i mam nadzieje ze moze nie bedzie az tak zle z tym zlobkiem, zreszta zobaczymy co powie jutro pani doktor bo nasza infekcja nie jest jeszcze taka duza ale goraczka byla, lekarka stwierdzila ze dobrze ze pierwsza pojawila sie goraczka bo od razu przyjechalismy z dzieckiem i nie rozeszlo sie to swinstwo bardziej po malym organizmie, wiec mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze.
Iszpan ja swojego M nie wysle do zlobka bo on od razu zabral by malego do domu, za kazdym razem pytal jak bylo a jak powiedzialam ze cos nie tak to bylo "a on musi tam chodzic, moze niech siedzi w domu, przeciez nie musisz wracac do pracy" wiec jak na razie chodze sama

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia_G
Teraz czaje sie zeby z mlodym wyjsc do sklepu, a tak mi sie nie chce, ale musze jakis obiad zrobic a okazalo sie ze warzywa mi sie pokonczyly, nawet nie wiem kiedy :(

ja mam lepiej - wystarczy wyjść do gródka:36_1_13:

myślę, że jednak wyszłaś i dobrze!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

No i mój Beniamin zasmarkany... dzisiaj to jeszcze nic takiego... żadnej gorączki, tylko ciompki w nosie. Dzisiaj też odbieralam Beniamina po weekendzie. Już dobrze kojarzy :co to za miejsce i same koparki i dzieci nie pomagają, by go przekonać o tym, że tam jest fajnie. Jakoś smutno mi... Odczuwam taki żal do świata, że jest jak jest. Gdy wracam z pracy najczęściej nie mam już siły ani na długie, radosne spacery ani na spontaniczną zabawę. Włączam "Krecika" i proszę Boga o chwilkę spokoju... a sumienie gryzie... dzień za dniem uciekają mi chwile z małym Beniaminem. Sory, że się tak wygaduję, ale może macie podobnie.

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...