Żywe srebro

[Iszpan]

andzia

No to lece, żeby go z niej wyciągnąć, a ten w tym czasie traci równowagę i wpada w te sery!!! Całe szczęście nic nie zmasakrował!!! Myślałm, że go udusze, nie wiem skąd taki pomysł!!!

Sorki, nie mogłam się powstrzymać.....

Wczoraj znów chłopcy broili razem... nawet spiskowali...
Gdy niepokojąca cisza zaczęła dobiegać z pokoju, w którym się bawili, zadałam sobie pytanko: co się tam dzieje? Cicho zakradłam się do miejsca spisku i co widzę... Mateusz siedzi na rowerku z oczami i buzią szeroko otwartą, zapatrzony w Beniamina a ten... smaruje się cały maścią... wszystko... włosy, twarz, nogi aż do podłogi... zmywałyście kiedyś Sudocrem?

[andzia]

Iszpan

Wczoraj znów chłopcy broili razem... nawet spiskowali...
Gdy niepokojąca cisza zaczęła dobiegać z pokoju, w którym się bawili, zadałam sobie pytanko: co się tam dzieje? Cicho zakradłam się do miejsca spisku i co widzę... Mateusz siedzi na rowerku z oczami i buzią szeroko otwartą, zapatrzony w Beniamina a ten... smaruje się cały maścią... wszystko... włosy, twarz, nogi aż do podłogi... zmywałyście kiedyś Sudocrem?

Współczuje:)
Ja miałam problem z doczyszczeniem dywany po zwykłym bambino, ale po sudocremie to pewnie wyższa szkoła jazdy:)

[gabalas]

Iszpan

andzia

No to lece, żeby go z niej wyciągnąć, a ten w tym czasie traci równowagę i wpada w te sery!!! Całe szczęście nic nie zmasakrował!!! Myślałm, że go udusze, nie wiem skąd taki pomysł!!!

Sorki, nie mogłam się powstrzymać.....

Wczoraj znów chłopcy broili razem... nawet spiskowali...
Gdy niepokojąca cisza zaczęła dobiegać z pokoju, w którym się bawili, zadałam sobie pytanko: co się tam dzieje? Cicho zakradłam się do miejsca spisku i co widzę... Mateusz siedzi na rowerku z oczami i buzią szeroko otwartą, zapatrzony w Beniamina a ten... smaruje się cały maścią... wszystko... włosy, twarz, nogi aż do podłogi... zmywałyście kiedyś Sudocrem?

Dzieciaki poprostu są niesamowite:)

Wczoraj miałysmy spotkanko z krakowskimi marcóweczkami. Niewiele nas bylo bo tylko 3 ale z nas jest male grono wiec to i tak byla większośc. Na początku zaliczylysmy "parade smoków", ale sie dzieciaki cieszyly. Naprawde smoki były imponujace:)
A potem mcDonald i spacer. Oczywiscie pozostala dwojka dzieciakoow zachowywala sie normalnie, potrafiły stanac w kolejce pod macdonaldem, a moje dziecko sie wiło i darło, bo mu nie pozwolilam uciekac i wspinac sie na murek. Az do niego zakonnica podeszla i mu cos tam tlumaczyla, nie minelo 3 sekundy wrocil do wariactwa,na koncu jako jedyny dostał choragiewke i daszek od pani sprzedajacej.
Poszlysmy potem na spacer, to tamte dzieciaki jakis sie matek trzymały normalnie, a moje uciekało w grządki kwiatów i okupowalo pomnik Grottgera
Wreszcie w drodze powrotnej padł i tak spal do rana z pol godzinna przerwą o ok 22 na picie i kanapke:))) Umylam go dopiero dzis rano:)

[monika4]

Iszpan

andzia

No to lece, żeby go z niej wyciągnąć, a ten w tym czasie traci równowagę i wpada w te sery!!! Całe szczęście nic nie zmasakrował!!! Myślałm, że go udusze, nie wiem skąd taki pomysł!!!

Sorki, nie mogłam się powstrzymać.....

Wczoraj znów chłopcy broili razem... nawet spiskowali...
Gdy niepokojąca cisza zaczęła dobiegać z pokoju, w którym się bawili, zadałam sobie pytanko: co się tam dzieje? Cicho zakradłam się do miejsca spisku i co widzę... Mateusz siedzi na rowerku z oczami i buzią szeroko otwartą, zapatrzony w Beniamina a ten... smaruje się cały maścią... wszystko... włosy, twarz, nogi aż do podłogi... zmywałyście kiedyś Sudocrem?

one są wprost boskie

u nas jakoś żaden krem nie był na tapecie i mam nadzieję, że już tak zostanie bo ma łatwy dostęp do wszelkich smarowideł ale coś go nie interesuję
jak miał rok to jedynie napił się mleczka do kąpieli i. tyle, pomimo szybkiej interwencji i mycia języka, długo pachniało mu nivejką z buzi

słuchajcie - muszę się pochwalić, mamy czwarty dzień bez zasikania majtek! pielucha tylko w nocy, bo pije bardzo duuuuuuuuuuużo i jescze więcej sika

Kuba jest teraz na etapie wymyślania historyjek, fajnie mu to wychodzi, bo w każdej jest tą osobą najważniejszą, np zepsuł się nam samochód i ja go kjęciejem (śrubokrętem) napiawiłem

albo dzisiaj znów mieliśmy wojnę o odkurzacz i tak mnie przekonywał dlaczego to on powinien sprzątać:
Kuba - no daj mi, daj, daj, daj! tejaz ja będę odkurzał
ja - dlaczego ty?
Kuba - bo jest gojący, poparzysz się, tu jest pjąd
trzeba uważać, nie moźna dotykać, ja musię go napjawić, o tak, o tak ( i tu pokazuje niezwykle skomplikowane czynności jakie musi wykonać z tym odkurzaczem, żeby był bezpieczny)

[monika4]

gabalas

Wczoraj miałysmy spotkanko z krakowskimi marcóweczkami. Niewiele nas bylo bo tylko 3 ale z nas jest male grono wiec to i tak byla większośc. Na początku zaliczylysmy "parade smoków", ale sie dzieciaki cieszyly. Naprawde smoki były imponujace:)
A potem mcDonald i spacer. Oczywiscie pozostala dwojka dzieciakoow zachowywala sie normalnie, potrafiły stanac w kolejce pod macdonaldem, a moje dziecko sie wiło i darło, bo mu nie pozwolilam uciekac i wspinac sie na murek. Az do niego zakonnica podeszla i mu cos tam tlumaczyla, nie minelo 3 sekundy wrocil do wariactwa,na koncu jako jedyny dostał choragiewke i daszek od pani sprzedajacej.
Poszlysmy potem na spacer, to tamte dzieciaki jakis sie matek trzymały normalnie, a moje uciekało w grządki kwiatów i okupowalo pomnik Grottgera
Wreszcie w drodze powrotnej padł i tak spal do rana z pol godzinna przerwą o ok 22 na picie i kanapke:))) Umylam go dopiero dzis rano:)

hehehe Krzysio przynajmniej dostał nagrodę bo potrafił zaistnieć w tłumie

gromkie brawa

[Gunia_G]

Witam
Dawno nic nie napisalam o zywym sreberku
A dzis moje dziecko zrobilo myk, bylismy na spacerku i kolega lekko go szturchnal, jego mama mowi Piotrus oddaj Bartusiowi a moj nic, w koncu kolezanka wziela raczke Piotrusia i mowi a ty Bartusiu, mojemu tak sie to spodobalo ze co chwila robi a ty :) tlumaczenie ze juz oddal Bartusiowi nie pomagaly w koncu jego mama pozwolila zbic Bartusia. Niby to smieszne ale zeby moj sie nie rozochocil z tym biciem :):) bo szkoda innych dzieci a Bartus to jego ulubiony kolega.

[monika4]

hehehe nieźle Piotruś!!!!

[Gunia_G]

monika4

hehehe nieźle Piotruś!!!!

hehehe kobieto to nic smiesznego on razem ida od wrzesnia do zlobka i chcialabym aby chociaz na dzien dobry mial jednego kolege z ktorym sie dogada a tak to kto wie czy do wrzesnia Bartus bedzie chcial sie jeszcze z nim bawic.

Zapomnialam o jeszcze jednej rzeczy, kolezanka weszla do sklepu a ja zostalam z moim malym i z Bartusiem przed sklepem, wyszla jakas starsza babcia i mowi o jakie ladne dzieci, moze jedno zabiore hmmm ale ktore kazde inne (moj bialy blondyn a bartus czarniutki) tak patrzy na nich i podchodzi do Piotrusia i mowi, chyba ciebie bo wygladasz na grzeczniejszego. hahahaha pozory myla, z wygladu moze i faktycznie on jest grzeczny ale to tylko pozory.

[monika4]

o tak, pozory to oni potrafią robić, to mistrzowie wręcz!!!!

a co do tzw. bójki to myślę, że nie będzie tak źle bo przecież - kto się czubi - ten się lubi a takie przyjaźnie z dzieciństwa to często są na całe życie

[Gunia_G]

monika4

o tak, pozory to oni potrafią robić, to mistrzowie wręcz!!!!

a co do tzw. bójki to myślę, że nie będzie tak źle bo przecież - kto się czubi - ten się lubi a takie przyjaźnie z dzieciństwa to często są na całe życie

Oby z tym biciem tak bylo, bo do tej pory moj tylko kulil glowe i czekal az ktos go uderzy a otatnio zaczyna oddawac :):)

[gabalas]

Wiecie co jak ide teraz do "Biedronki" to te wszystkie ekspedientki juz od dawna mnie znaja i oczywiscie Krzysia, no i zeby juz nie sluchac jego wrzasków, wicia sie po sklepie, biegania i darcia to go normalnie zabawiaja, pokazuja mu rozna towary, zaplecze, nawet czasem bokiem puszcza, czasem dobrze jest mieć takie sreberko:Uśmiech:

[Gunia_G]

gabalas

Wiecie co jak ide teraz do "Biedronki" to te wszystkie ekspedientki juz od dawna mnie znaja i oczywiscie Krzysia, no i zeby juz nie sluchac jego wrzasków, wicia sie po sklepie, biegania i darcia to go normalnie zabawiaja, pokazuja mu rozna towary, zaplecze, nawet czasem bokiem puszcza, czasem dobrze jest mieć takie sreberko:Uśmiech:

Gaba uwazaj bo jeszcze bedzie chcial w Biedronce pracowac :):)
Oki znikam bo Piotrek sie budzi- do wieczora

[monika4]

też myślę, że takie sreberko to co najmniej jak złotko!!!! nam też się kiedyś pierogi na festynie trafiły bez kolejki a czekać trzeba było jakieś pół godziny, oczywiście dzięki Kubie, ten jak zwykle dał popis wrzasków!!!!

a moje dziecko, dzisiaj pierwszy raz w życiu dało się dokładnie zbadać, obejrzeć, osłuchać, coś niesamowitego, kompletny spokój, zero wrzasku, cisza i wykonywanie poleceń lekarza, nawet kaszel na zawołanie
jeszcze jestem w szoku, że badanie może tak wygladać

[Gunia_G]

Gabi
Niech Ci słońce zawsze swieci,
Niech Ci czas jak woda leci,
Niechaj szczęście zawsze sprzyja,
Łzy i smutek Cię omija,
Żyj szczęśliwie wśród radości,
powodzenia i miłości, (oraz upragnionej fasoleczki:))
Moc radości i słodyczy
Tobie Gunia życzy.

[gabalas]

Moje dziecie ogląda epoke lodowcową a ja za chwile zasne, czemu on nie spi w dzien!!!! Dzis juz myslalam że sie udało bo przez to przeziebienie jest troche oslabiony i padł ok poludnia..........na 15 min
Przez 2 dni nie wychodzilismy bo mial gorączke, normalnie katastrofa co sie nakombinowa zeby wyjśc, wczoraj to juz histeria była, az soe poplakalam razem z nim. Stał z butami w rekach zaplakany i usmarkany pod drzwiami mowiąc wszystkie slowa ktore zna, usilowal mi wytlumaczyc że tam tata jest i czeka na niego zeby w pilke zagrać :)
Dzisiaj jak z nim do kontroli poszlam , zobaczył w poczekalnie jakies dziecko to sie prawie rzucil na nie, chlopczyk w szoku bo Krzys podlaecial do niego , daje mu reke, nawija chlopczyk nie wiedzial co sie dzieje tak go ta moja zmora osaczyła

[Gunia_G]

Gaba to wspolczuje Krzysiowi ja wiem co to znaczy jak dziecko siedzi pod drzwiami i blaga ze chce wyjsc, moj ma to codziennie jak tylko wstanie ale jest mala zasadnicza roznica w koncu wychodzimy a wy- oj zal dziecka i ze wzgledu na chorobe i ze wzgledu na to ze jest zbyt maly zeby zrozumiec ze nie wychodzi na dwor dlatego ze jest chory.
Duzo zdrowka zycze

[monika4]

hej

gunia avatarek cudo!!!!

gabi współczuję i nie rozchoruj mi się, zakaż chorowania, słyszysz!!!!

[Gunia_G]

monika4

hej

gunia avatarek cudo!!!!

Monis avatarek hmmmm to zdjecie to fotomontaz, bawie sie w nowym programie i zmienilam sobie wloski, kolor oczu (na tym zdjeciu tego nie widac ale w galerii sa inne zdjecia i widac ze oczy sa bardziej niebieskie) i przedluzylam rzesy mozna bylo wiecej ale nie mialam weny :)

Dziewczyny potrzebuje pilnie namiarow na dobrego kardiologa dzieciecego nie wazne skad byle byl dobry
Z gory dziekuje za jakies namiary

[andzia]

Guniasuper image:)

Gabi zdrówka jak najszybciej!!!Chore dziecko to masakra!!!

Ja mam ciężkie dni ze Stachem, bicie, histerie itd. Masakra!!!Ledwo daję radę!!!Bunt 3-latka do kwadratu!!!
Wczoraj byłam z nim w sklepie kupić mu letnią pidżamę, po odejściu od kasy oznajmił:"Nie myśl sobie, że ja to założę". Ręce opadają!!!

Zdrówka i duuuuuuużo sił dla wszystkich

[monika4]

andzia oj tobie siły się przydadzą!!! najgorsze to jak człowiek jest bezsilny, bo nic do malucha nie trafia

przed chwilą właśnie bawiliśmy się z Kubą w rzucanie jaśków na łóżku i tak wyrżną czołem o ramę, że aż zadzwoniło, płacz trwał sekundę i dalej szaleje, ja wyszłam, nich m. wie że też ma syna!!

miłego wieczoru dla wszyskich

[Gunia_G]

Andzia faktycznie sila to tobie sie przyda :);)
Monika ja dzis do poludnia tez dalam malego tacie (zeby wiedzial ze ma dziecko) i co?? Moj maly zachowywal sie idealnie, sam sobie majteczki zdejmowal, robil sam siku i sie ubieral, a jak jest mama to mamo to mamao tamto- rece opadaja.....................

[andzia]

monika4

andzia oj tobie siły się przydadzą!!! najgorsze to jak człowiek jest bezsilny, bo nic do malucha nie trafia

przed chwilą właśnie bawiliśmy się z Kubą w rzucanie jaśków na łóżku i tak wyrżną czołem o ramę, że aż zadzwoniło, płacz trwał sekundę i dalej szaleje, ja wyszłam, nich m. wie że też ma syna!!

miłego wieczoru dla wszyskich

Gunia_G

Andzia faktycznie sila to tobie sie przyda :);)
Monika ja dzis do poludnia tez dalam malego tacie (zeby wiedzial ze ma dziecko) i co?? Moj maly zachowywal sie idealnie, sam sobie majteczki zdejmowal, robil sam siku i sie ubieral, a jak jest mama to mamo to mamao tamto- rece opadaja.....................

Dzięki dziewczyny:)
Stasiu przy tacie tez jest często wzorowym dzieckiem, ale i przed nim czuje większy respekt!!!

Miłego wieczorku

[monika4]

a najlepsze jest to, że wczoraj Kuba został z m. wieczorem a ja pojechałam z mamą i teściową na zakupy, wróciłyśmy chwilę po 21, Kuba oczywiście nie śpi, nie jadł i czekał na mamusię, jakoś razem z tatą nie wpadli, że istnieje coś takiego jak np. kanapki, mnie zobaczył to od razu powiedział - głodny jestem

zapomniałam się pochwalić, że chwilowo skończył się u nas problem z jedzeniem i Kuba, może nie je rewelacyjnie ale zjada to co dostaje bez szczególnych perswazji i targów

[gabalas]

A moj wlasnie przestal jesć. Wszystko jest beeee grzebie po terzach, bawi sie , daje psu a do żloładka juz ledwo co wpada. Zupy sie nie trknie, z drugiego tylko ziemniaki juz nie pamiętam kiedy mięso zjadł

Dzisiaj do pracy mkam ,bedzie sie M męczył:)

[Iszpan]

Dziewczyny... ja na chwilkę... i znów zniknę na jakiś czas...
Piękny image (Gunia), dobre humory, tak trzymać! A co do złotek...
Byłam wczoraj na spacerku "dobijającym" (czyt. wieczornym, po którym ja padam a B nie(stety)) Kupiłam Beniaminowi na jarmarku taką drewnianą kaczkę na patyku do pchania... super zabawa. Patrzę, Beniamin podchodzi do kawałka odłamanego asfaltu ( miał ok. 40 cm na 30) idę spokojnie... myślę sobie, przecież tego nie podniesieo ja naiwna... nagle Beniamin kaczkę w bok i raz dwa trzy już trzyma kawał chodnika w tych małych, pulchnych rączkach! Mało tego, widząc mój wzrok... w nogi zaczyna uciekać jak sroka z orzechem w dziobie! Oczywiście go dogoniłam i tłumaczę, że to puzzle trzeba położyć na miejsce. Posłuchał, odłożył...ufffff
Drugi incydent należy do serii psie kupy. Wszystko już o nich napisano: jak się kiepsko zmywają, i jak cuchną ale tego jeszcze nie było....W parku jest tzw. psia łączka, gdzie każdy pupil może załatwić swoją potrzebę. Beniamin jak to Beniamin postanowił na nią się władować. Więc mu tłumaczę, dlaczego nie może i pokazuję "dowód" podkreślając jednocześnie wszystkimi sposobami, jakie to obrzydliwe. Beniamin zrozumiał... od tego czasu nie wdepnął w żadną, ale każda jedna "wszystkimi sposobami" jest zauważona.

Tak właśnie wyglądają nasze spacery... do sklepów nie zaglądam ale z tego, co mówił mi ostatnio mąż w banku panie pozwalają niemal na wszystko... ostatnio wkładał kartli do tej maszynki liczącej pieniądze...

Pozdrawiam was serdecznie, ja w rozjazdach więc wpadnę najszybciej jak mi się to uda!