Skocz do zawartości
Forum

Żywe srebro


Iszpan

Rekomendowane odpowiedzi

Monika wspołczuje, gdyby jeszcze STaschu miał mi tak mędzić, to wariatkowo witaj:Histeria:
U mnie STachu czesto narzeka, że dziewczyny mu przeszkadzają, psują itd, a jak one idą spać i ma możliwość porozkładania wszystkich zabawek itd. to narzeka, że mu nudno samemu się bawić i kied one wstaną:glass:

My mieliśmy dzisiaj gości z okazji Stasiowych urodzin i przy okazji imienin dziewczyn, wszystko wyszło fajnie, dzieciaki zadowolone i chata zagracona o kolejne zabawki:Oczko:

Odnośnik do komentarza

Witanko!!!

Stasienku!!!!!!Wszystkiego nj naj duży 5-latku!!!!!!

Andzia czarownice cuuuuudne, ale po oczkach widac ze niezle numerki:Oczko:

Niestety teZ ponarzekam, bo to co Krzys wyprawia ostatnio wola o pomste do nieba:36_11_13: Pogoda tragiczna nijak wyjśc. W sobote przeszedl samego siebie (Monika wie) m. byl na fusze, Nika zasmarkana, ale i tak nie bylo jak wyjśc. Ok. 12 zadzwonilam po kuzynke , bo juz myslalam ze sobie wlosy z glowy wyrwe, przyjechala o 14 i sajgon dopiero sie zaczal. Krzysiek sie zczal popisywac, to jaki bajzel z zbawek zrobił to kosmos o 19 padł, ale nioe na długo bo po 30 min obudzil sie z wrzaskiem ze go brzuch boli, budzac przy tym zasypiającą Nike. Nic nie chciał zażyc, zadnych kroprlrk, nawet wody sie nie chcial napić, tylko sie darł. Raz mowiol ze bedzie wymiotowal , za chwile ze on sie boi rzygać i tak we kólko przez 2 godz, w miedzyczasie Nika dostała gorączki, wybudzona, tez bidula zxaczela jęczec (nie dziwie sie). po jakis 2 godz. okielznalam sytuacje, Krzys zasnał z mokra scierka na brzuchu, Nika dostala czopek i tez padla, na szczescie spali do rana. Krzys pierwsze po przebudzeniu rano wypił wieczorem przygotowane krople na zołądek i stwoerdzil ze sa wspaniałe i ma pełny brzuszek:36_11_13:
Nika coś podsmarkuje , ale goraczki juz nie ma, jest lepiej. Wczoraj tez siedzialam caly dzien z nimi w domu sama, ale zaserwowalam musztre (przynajmniej z rozwalaniem zabawek),nie musialam obiadu juz otowac, to zawsze to łatwiej:36_11_13:
Jesli organizujecie jakas wycieczke na ksiezyc, czy bezludną wyspe, to ja bardzo chetnie sie z Wami zabiore, moze byc gdziekolwiek, byle daleko od domu:36_11_13::36_11_13::36_11_13:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Gaba przede wszytskim dużo zdrówka dla dzieciaków!!!
WIem co to znaczy siedziec w czterech scianach w taką pogodę i podobnie jak Ty ciesze sie, gdy nie trezba gotować obiadu.
Krzysia rzeczywiście bolała brzuszek, czy symulował?

Mój Stasiu na szczęscie już takich akcji nie odstawia, choć uwierzcie mi, nie sa mi one obce, przerabialiśmy je x-razy. Za to te dwie zołzidła nadrabiają i to z nawiązką. Dzisiaj się przez nie poryczałam, brak mi sił, nerwów i cierpliowści. a ich "samodzielne" jedzenie jest koszmarem, do którego nie mogę przywyknąć. Zamiast jeść coraz lepiej, to po każdym posiłku jest coraz większy syf, one całe do przebrania itd. Zośka uwielbia takie wymemłane jedzenie wyjmowac z buzi i oglądać i tu albo wsadzi je spowrotem do dzioba, albo rzuci na ziemie, abo próbuje wcisnąć Marysi, a jak ta siedzi za daleko to dorzucić do niej:glass:

Odnośnik do komentarza

andzia
Gaba przede wszytskim dużo zdrówka dla dzieciaków!!!
WIem co to znaczy siedziec w czterech scianach w taką pogodę i podobnie jak Ty ciesze sie, gdy nie trezba gotować obiadu.
Krzysia rzeczywiście bolała brzuszek, czy symulował?

Mój Stasiu na szczęscie już takich akcji nie odstawia, choć uwierzcie mi, nie sa mi one obce, przerabialiśmy je x-razy. Za to te dwie zołzidła nadrabiają i to z nawiązką. Dzisiaj się przez nie poryczałam, brak mi sił, nerwów i cierpliowści. a ich "samodzielne" jedzenie jest koszmarem, do którego nie mogę przywyknąć. Zamiast jeść coraz lepiej, to po każdym posiłku jest coraz większy syf, one całe do przebrania itd. Zośka uwielbia takie wymemłane jedzenie wyjmowac z buzi i oglądać i tu albo wsadzi je spowrotem do dzioba, albo rzuci na ziemie, abo próbuje wcisnąć Marysi, a jak ta siedzi za daleko to dorzucić do niej:glass:

czy symulował czy faktycznie mu cos było nie mm pojecia, mysle ze coś mu było, ale nie n tyle zeby taka szopke odstawic:36_11_13:
O jedzeniu to mi nic nie mów. Nika poprostu żyje energia słoneczną, nie je nic, procz mleka.Co ja sie nagimnastykuje co by cokolwiek do dzioba włożyc to tylko ja wiem i nic. Ostatnio juz przeszla sama siebie. Myslałam ze zsmakowły jej ziemniaczki, wsadzila do buzi, memla memla jak juz "wyzuła" to co najlepsze to całą reszte wypluła, wogole wszystko wypluwa. Czasem nie zdąze jeszcze łyski włozyc a ona juz pluje. Kilka dni temu juz mnie tak z nerw wyprowadzila ze jej n sile chcialam zupe wcisnąc, to wrecz wyrzygala wszystko, a w miske z zupą tak plasneła reką ze az na suficie slady były:36_11_13::kiepsko::36_11_13::kiepsko:Probowalam wszelkich sposobów, roznego jedzenia, roznych por jedzenia, aziwkszalam przerwy , zmniejszalam przerwy pomiedzy posiłkami i nic, mm dziecko zyjace energia słoneczną:36_11_13:
Krzysiek tez mi to oczywiscie skutecznie utrudnia, bo jak kilka dni temu młoda zalapala smak na jogurt (a byl to jugurt młodego), chcialam szybko to wykorzystać, mlody jednak zobaczył to walka byla nieziemska ze to jego, opluł Nike i wogole.....eh szkoda słow:kiepsko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Gaba :Całus:
Współczuje, zołzy miałay takie fazy na nie-jedzenie i mimo, iż teoretycznie wiem, że nic im się nie stanie, jesli przez kilka dni pogłodują, to i tak mnie to do szewskiej pasji doprowadzało. Poza tym apetyt im dopisuje, tylko z savoir-vivrem jeszcze nie są obeznane:lol:

A próbowałaś dawać Nice słoiczki? Zołzy dłuuugo tylko takie jedzenie tolerowały. Chciałam jeszcze napisac, żebyś jej dała łyżeczkę i żeby próbowała sama jeść, ale patzrac na to co sie u mnie dzieje, to nie wiem czy to najlepszy pomysł:Oczko:

Odnośnik do komentarza

andzia
Gaba :Całus:
Współczuje, zołzy miałay takie fazy na nie-jedzenie i mimo, iż teoretycznie wiem, że nic im się nie stanie, jesli przez kilka dni pogłodują, to i tak mnie to do szewskiej pasji doprowadzało. Poza tym apetyt im dopisuje, tylko z savoir-vivrem jeszcze nie są obeznane:lol:

A próbowałaś dawać Nice słoiczki? Zołzy dłuuugo tylko takie jedzenie tolerowały. Chciałam jeszcze napisac, żebyś jej dała łyżeczkę i żeby próbowała sama jeść, ale patzrac na to co sie u mnie dzieje, to nie wiem czy to najlepszy pomysł:Oczko:
dawalam jej słoiczki od samego początku, ale jak fefekt był taki ze codziennie 5zł lądowalo w kiblu to zrezygnowalam. A co do samodzielnego jedzenia to i owszem zaraza bardzo chętnie , tylko wtedy wszystko ląduje na podłodze, scianie itp. a w brzuszku kompletnie nic:kiepsko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

gabalas
andzia
Gaba :Całus:
Współczuje, zołzy miałay takie fazy na nie-jedzenie i mimo, iż teoretycznie wiem, że nic im się nie stanie, jesli przez kilka dni pogłodują, to i tak mnie to do szewskiej pasji doprowadzało. Poza tym apetyt im dopisuje, tylko z savoir-vivrem jeszcze nie są obeznane:lol:

A próbowałaś dawać Nice słoiczki? Zołzy dłuuugo tylko takie jedzenie tolerowały. Chciałam jeszcze napisac, żebyś jej dała łyżeczkę i żeby próbowała sama jeść, ale patzrac na to co sie u mnie dzieje, to nie wiem czy to najlepszy pomysł:Oczko:
dawalam jej słoiczki od samego początku, ale jak fefekt był taki ze codziennie 5zł lądowalo w kiblu to zrezygnowalam. A co do samodzielnego jedzenia to i owszem zaraza bardzo chętnie , tylko wtedy wszystko ląduje na podłodze, scianie itp. a w brzuszku kompletnie nic:kiepsko:

No to rzeczywiście bez sensu.
Może Monika coś doradzi, bo Kuba chyba tez niejadek.

Odnośnik do komentarza

hehehe jasne doradzę:sofunny::sofunny: - Kuba już chyba jadł wszędzie -
i woziliśmy go autem i przy segregacji lekarstw i stojąc na kiblu w łazience i pryskając dezodorantami, stawiałam go przy zlewie - on mył naczynia - ja karmiłam:glass::Real mad: chodząc po podwórku, asystując przy kąpieli m. - to chyba najdłużej się sprawdzało, był i komputer i bajki, pozwalałam mu nawet "pracować " na lapku, próbowałam przekupywać - nie specjalnie działa - jak nie chciał zjeść to mówił, ze ma już wszystkiego dosyć i nie muszę mu nic kupować, bajek nie lubi albo komputer jest zmęczony i musi odpocząć ciągle działa - jak zjesz zupkę - to nie umyjemy dziś główki:sofunny:
teraz już jest zdecydowanie lepiej - ponieważ są fazy jedzenia, czyli wtedy jada w miarę, bez specjalnych cyrków, nie żeby zaraz pożerał niesamowite ilości pokarmu, ot tak, żeby przeżyć i oczywiście są nadal fazy niejedzenia - kiedy muszę napocić się nieźle ale o tym i książkę mogłabym napisać
głodówki też są nieskuteczne bo po pierwsze - nie wystarczy żeby zjadł byle co, żeby się jedynie zapchać, staram się, żeby to co je było jak najbardziej wartościowe - skoro niewiele to niech będzie jak najlepiej zbilansowane - stąd moja pseudo ogórkowa zupka z zawartością wszystkiego:Śmiech:
a po drugie takie nieregularne jedzenie też rozwali cały cykl i metabolizm zacznie wariować
lekarze mówią, żeby nie chodzić za dzieckiem z jedzeniem itd. skoro zdrowe i nie choruje, taaaaaaaa dobrze się mówi ale myślę, że gdybym nie chodziła to właśnie zaczął by chorować, już ma znaczną niedowagę - nie waży 16 kg przy wzroście jakieś 104:Histeria: jest najchudszy wśród przedszkolnych dzieci, nawet młodszych

acha - moja znajoma lekarka opowiadała, że jej córka też nie jadła i przyjmowała jedynie wtedy jakikolwiek pokarm jak jej pozwalano malować farbami po oknie:alajjj: i co... oczywiście malowała
u nas zaczęły się problemy po skończeniu przez Kubę 10 miesięcy, wcześniej wszystko było dobre - poczynając od surowej cebuli, przez pora na wątróbce skończywszy
i oczywiście ciągle ja go karmię - tzn. czasami sam zaczyna ale po trzech kęsach już jest najedzony :Real mad: oczywiście namawiam czekam, wszystko wystygnie, w końcu karmię co raz wymyślając nowy sposób i miejsce

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
hehehe jasne doradzę:sofunny::sofunny: - Kuba już chyba jadł wszędzie -
i woziliśmy go autem i przy segregacji lekarstw i stojąc na kiblu w łazience i pryskając dezodorantami, stawiałam go przy zlewie - on mył naczynia - ja karmiłam:glass::Real mad: chodząc po podwórku, asystując przy kąpieli m. - to chyba najdłużej się sprawdzało, był i komputer i bajki, pozwalałam mu nawet "pracować " na lapku, próbowałam przekupywać - nie specjalnie działa - jak nie chciał zjeść to mówił, ze ma już wszystkiego dosyć i nie muszę mu nic kupować, bajek nie lubi albo komputer jest zmęczony i musi odpocząć ciągle działa - jak zjesz zupkę - to nie umyjemy dziś główki:sofunny:
teraz już jest zdecydowanie lepiej - ponieważ są fazy jedzenia, czyli wtedy jada w miarę, bez specjalnych cyrków, nie żeby zaraz pożerał niesamowite ilości pokarmu, ot tak, żeby przeżyć i oczywiście są nadal fazy niejedzenia - kiedy muszę napocić się nieźle ale o tym i książkę mogłabym napisać
głodówki też są nieskuteczne bo po pierwsze - nie wystarczy żeby zjadł byle co, żeby się jedynie zapchać, staram się, żeby to co je było jak najbardziej wartościowe - skoro niewiele to niech będzie jak najlepiej zbilansowane - stąd moja pseudo ogórkowa zupka z zawartością wszystkiego:Śmiech:
a po drugie takie nieregularne jedzenie też rozwali cały cykl i metabolizm zacznie wariować
lekarze mówią, żeby nie chodzić za dzieckiem z jedzeniem itd. skoro zdrowe i nie choruje, taaaaaaaa dobrze się mówi ale myślę, że gdybym nie chodziła to właśnie zaczął by chorować, już ma znaczną niedowagę - nie waży 16 kg przy wzroście jakieś 104:Histeria: jest najchudszy wśród przedszkolnych dzieci, nawet młodszych

acha - moja znajoma lekarka opowiadała, że jej córka też nie jadła i przyjmowała jedynie wtedy jakikolwiek pokarm jak jej pozwalano malować farbami po oknie:alajjj: i co... oczywiście malowała
u nas zaczęły się problemy po skończeniu przez Kubę 10 miesięcy, wcześniej wszystko było dobre - poczynając od surowej cebuli, przez pora na wątróbce skończywszy
i oczywiście ciągle ja go karmię - tzn. czasami sam zaczyna ale po trzech kęsach już jest najedzony :Real mad: oczywiście namawiam czekam, wszystko wystygnie, w końcu karmię co raz wymyślając nowy sposób i miejsce
nie przezyje takiej szopki:36_11_13::36_11_13::36_11_13:
Nik od samego poczatku "dozuje" sobie jedzenie. Wczoraj zjadla 3 łyzki zupy i ziemniaka i to jest niezły wyczyn, miesa nie chce w zadnej formie:kiepsko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

jak Kuba był w wieku Niki to mu serwowałam obiadek w formie maleńkich kuleczek - tzn. pogniecione widelcem - ziemniak, jakieś warzywko - gotowana marchewka np, posiekany nożem kawałek mięsa, kapka jakiegoś sosu, czy oleju, wszystko razem zgniecione i ulepione w kuleczki o średnicy 1 cm maksymalnie, takie na raz do dzioba, układalam to na talerzyku w różne formy - buzię np. i było zagadywanie co sie stanie jak zjesz oczko itd. czasami skutkowało a czasami trzeba było kombinować - czyt. wyżej:sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
jak Kuba był w wieku Niki to mu serwowałam obiadek w formie maleńkich kuleczek - tzn. pogniecione widelcem - ziemniak, jakieś warzywko - gotowana marchewka np, posiekany nożem kawałek mięsa, kapka jakiegoś sosu, czy oleju, wszystko razem zgniecione i ulepione w kuleczki o średnicy 1 cm maksymalnie, takie na raz do dzioba, układalam to na talerzyku w różne formy - buzię np. i było zagadywanie co sie stanie jak zjesz oczko itd. czasami skutkowało a czasami trzeba było kombinować - czyt. wyżej:sofunny::sofunny:

juz i ta forme mamy przerobioną i jk to piszesz .....z roznym skutkiem:36_11_13:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

właśnie - :Real mad: kochane dzieci:Real mad:
najgorsze jest jeszcze to, że Kuba nie weźmie jedzenia od nikogo oprócz mnie, zostaje na cały dzień z mamą to i cały dzień o głodnym pysku:Real mad: jak ja wrócę to mi mówi - że jest strasznie zagłodniały a babcia mu jeśc nie dała bo jej się nie chciało!!!!
i wyobraźcie sobie wtedy tę wściekłość w oczach mojej mamy, która kombinuje przez cały dzień jak go nakarmić:sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
właśnie - :Real mad: kochane dzieci:Real mad:
najgorsze jest jeszcze to, że Kuba nie weźmie jedzenia od nikogo oprócz mnie, zostaje na cały dzień z mamą to i cały dzień o głodnym pysku:Real mad: jak ja wrócę to mi mówi - że jest strasznie zagłodniały a babcia mu jeśc nie dała bo jej się nie chciało!!!!
i wyobraźcie sobie wtedy tę wściekłość w oczach mojej mamy, która kombinuje przez cały dzień jak go nakarmić:sofunny::sofunny:

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:
hmmm tak mi do glowy wpadlo co by było (tfu tfu odpukac) jakbys np. trafila do szpitala, czy ngle musiola gdzies na tydzien wyjechać i nie mogl go miec przy sobie........:36_11_13:

APrzypomniala mi sie ostatnio jedna akcja. Krzys dziecko ktore je wszystko i wszedzie w kazdej ilosci, widzac moje zmagania z Nika chyba postanowil mi pomoc. Wchodze do pokoju a mlody na swoim krzesełku Nika obok na swoim, na talerzyku rozgrzebane drugie danie i Krzys jakies resztki probuje jej wcisnąc do buzi a teksty słysze takie :masz Nikus, jedz......nie chcesz byc duzą dziewczynka??? no jedz bedziesz duża i silna ooooo taka wysooooka jak ja..........(za chwila wrzask) mamo ona mnie opluła!!!!!!!!!!...jestes malutka, nie urosniesz.......KURDUPLU!!!!!!!!!!!:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

gabalas
monika4
właśnie - :Real mad: kochane dzieci:Real mad:
najgorsze jest jeszcze to, że Kuba nie weźmie jedzenia od nikogo oprócz mnie, zostaje na cały dzień z mamą to i cały dzień o głodnym pysku:Real mad: jak ja wrócę to mi mówi - że jest strasznie zagłodniały a babcia mu jeśc nie dała bo jej się nie chciało!!!!
i wyobraźcie sobie wtedy tę wściekłość w oczach mojej mamy, która kombinuje przez cały dzień jak go nakarmić:sofunny::sofunny:

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:
hmmm tak mi do glowy wpadlo co by było (tfu tfu odpukac) jakbys np. trafila do szpitala, czy ngle musiola gdzies na tydzien wyjechać i nie mogl go miec przy sobie........:36_11_13:

APrzypomniala mi sie ostatnio jedna akcja. Krzys dziecko ktore je wszystko i wszedzie w kazdej ilosci, widzac moje zmagania z Nika chyba postanowil mi pomoc. Wchodze do pokoju a mlody na swoim krzesełku Nika obok na swoim, na talerzyku rozgrzebane drugie danie i Krzys jakies resztki probuje jej wcisnąc do buzi a teksty słysze takie :masz Nikus, jedz......nie chcesz byc duzą dziewczynka??? no jedz bedziesz duża i silna ooooo taka wysooooka jak ja..........(za chwila wrzask) mamo ona mnie opluła!!!!!!!!!!...jestes malutka, nie urosniesz.......KURDUPLU!!!!!!!!!!!:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

:sofunny::sofunny::sofunny:
Bidaczek chciał pomóc, a ona mu się tak odwdzięcza:hahaha:

Odnośnik do komentarza

Monika podziwiam CIe, ja bym tak nie dała rady na bank:o_master:
Przerąbanę z tym uzależnieniem Kuby od Ciebie, a w p-kolu coś je?

Gaba tak mi się przypomniałao, że jak zołzy nie chciay jeść, to sadzałam je w krzesełkach, na stole stawiałam lapka, włączałam You Tube i piosenki: Puszek Okruszek, ZIelony Ogórek itd., może to jest jakiś pomysł?

Odnośnik do komentarza

andzia różnie z tym jedzeniem w przedszkolu, tam nie ma wyżywienia tylko dzieci przynoszą swoje kanapki, jakieś owoce, picie, chociaż ciepłą herbatkę dostają, początkowo Kuba zjadał ładnie, jakieś dwa tygodnie, potem ledwie skubnięte albo wcale, za to jak tylko wsadzam go do auta to zaczyna pałaszować swoje "śniadanko"

gabi może spróbuj upiec ciasteczek dukanowskich serowo - otrębowych??? Kubie ostatnio smakują i dwa potrafi wciągnąć:sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Monika daj przepis na te cisteczka!!!!!!!!!! wczoraj zjadl HERBATNIKA , WIEC MOZE JAKIES WYJSCIE?????

Andzia czasami to przynosi efekty, le jak sie czasem zmora zatnie to nic!!!!!

Wczorj i dzis ogromny suuuuukces. Wczoraj po 2 tyg. przerwy pierszy raz zjadla cos miesnego czyli kawalek sznycelka!!!!! A dzis troche pomidorowki z ryżem i 1/3 kromki chleba!!!!!!!!!!!!!!!! to ogromny sukces jak na nią:Oczko: Najsmieszniejsze jest to ze jak ona cokolwiek zje to po 10 min wstepuje w nia jakas mega energia, szleje, smieje sie ,rzuca, "biega", teraz skakał tak po sofie ze szok i powiedzmy po 20 min wraca do normy:36_11_13::36_11_13::36_11_13:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Gaba brawo za sukcesy jedzeniowe, strach się bać, co by Nika robiła, gdyby zjadła całą porcję:Oczko:
Jak wygląda sytuacja w Krakowie? Ciągle pada?

Monika Stasiu jest jednym z najwięcej jedzących w p-kolu, więc to o czym iszesz jest dla mnie zupełną abstarkcją. Wczoraj np. po p-kolu wciągnąłą dwa naleśniki, poprawił bananem, później sernik, a na kolacje kolejen dwa naleśniki i skibe chleba. Wo wszystko w przeciągu 3 godzin::):

Nam się udało wyjść na godzinny spacer, od razu lepszy humor::):

Odnośnik do komentarza

Andzia w Krakowie ogolnie sytuacja nieciekawa. My bezpieczni, w takim miejscu mieszkamy ze nic nam nie grozi, ale z wyprawą do centrum trzeba sie wstrzymać. Mosty pozamykane, ulice pozalewane, zamykaja zagrozone szkoly, p-kola, zlobki, instytucje. Jedna z głownych ulic łaczacych z Nowa huta jest zalana:kiepsko:

Krzys tez tak je, w p-kolu bierze dokladki, jak wraca to by konia z kopytami zjadł, ogladanie zawartosci lodoki lepsze od tv:sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

gabi służę przepisem

3 okrągłe serki chude z lidla - jeden zdaje si waży 275 g. to można wziąć inne
4 jajka
2 łyżki słodziku w proszku sussina gold - kupuję w kauflandzie, tu możesz cukier albo fruktozę do smaku
2 łyżki mleka odtłuszczonego w granulkach - takie akurat mam
kilka kropli olejku śmietankowego
łyżeczka albo dwie jak komu nie przeszkadza proszku do pieczenia
2 łyżki otrąb pszennych
2 łyżki otrąb orkiszowych - jak nie ma można dać 4 pszennych(w końcu orkisz to pierwotna pszenica)
8 - 9 łyżek otrąb owsianych, w zasadzie to cała paczka, taki woreczek, chyba firmy SONKO
2 łyżki skrobi kukurydzianej, mnie się skończyła, to piekę bez i też dobre
szczypta soli

do malaksera wrzucam jajka, słodzik, sól, proszek, olejek, skrobia, zmiksować, potem dodaję ser, miksuję na bardzo gładką masę i na koniec otręby, w zasadzie tylko dobrze wymieszać
wykładam łyżką na blachę zawieszaną w piekarniku wyłożoną papierem takie spore kulki, piekę w nagrzanym ok. 150 st ok. 30 min

a co do pieczywa - to Kuba do dzisiaj uwielbia obgryzać skórkę ale z całego, dużego bochenka, zostało mu z okresu pierwszych 4 zębów:sofunny:

andzia ale ci dobrze, pospacerowałaś, u nas to niemożliwe, my od rana w domu i ja już fioła z Kubą dostaję:glass:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...