Skocz do zawartości
Forum

Żywe srebro


Iszpan

Rekomendowane odpowiedzi

ty wstrętna palaczko!!!!!:grrrrrr: ja, po 22 latach życia z nałogiem, rok temu i ciut - czyli 11.09.2007 wypaliłam ostatniego papierosa i wciąż trwam w niepaleniu, chociaż ostatnio jest mi ciężko, cholera ale nałogowcem jest się już do śmierci!!!:ehhhhhh:

właśnie odebrałam smutną wiadomość, zmarła moja koleżanka z podstawówki, ostatnio nie miałyśmy kontaktu i nie mam pojęcia co się stało, wiem tylko, że kilka lat temu zmarło jej dziecko, ech, życie ...

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Monika

  • .
  • Okrutne jest to zycie...

    Ja odstawilam fajki 6 stycznia, w dniu, kiedy na tescie wvszly II kreseczki. I w oole mnie przez cala ciaze i okres karmienie do fajek nie ciagnelo. A od jakiegos czasu pale 1, 2 dziennie, tylko wieczorami, jak dzieciaki juz spia. I to jest jedyna przyjemnosc na jaka moe sobie pozwolic...
    Mam tylko nadzieje, ze ten 1, 2 dziennie mi wystracza. Tym bardziej, ze fajki coraz drozsze. Masakra. Przez niecaly rok paczka podrozala prawie o 2 zl:Szok:

    Stachu ogladal dzis powtorke Super Nianii i obiecal mi, ze nie przyjdzie do nas w nocy. Nie wiem co tam dzisiaj bylo, ale pewnie tematem przewodnim byly nocne wedrowki.

    Odnośnik do komentarza

    andzia ja byłam strasznym palaczem, nawet w ciąży nie potrafiłam odstawić fajek:Histeria::grrrrrr: zaczęłam wtedy jedynie ograniczać i przeszłam na slimki R1, po porodzie paliłam coraz więcej aż doszłam do dwóch paczek dziennie:Histeria: i jak policzyłam ile miesięcznie wydajemy z m. na fajki to trzeba było powiedzieć dość!!!! on marlboro ja R1, paczka prawie dyszka, trzy paczki dziennie, 30 dni w miesięcy, 12 miesięcy...
    na razie się udaje, mam nadzieję, że już na zawsze!!!

    :brawo::brawo::brawo: DLA DOJRZAŁEJ DECYZJI STASIA!!! TAK TRZYMAĆ!!!

    http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
    serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
    http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

    Odnośnik do komentarza

    Witam
    Wy wstretne palaczki :36_2_42:
    Wlasnie wrocilam od lekarza i Piotrek niby zdrowy ale do srody ma siedziec w domu, lekarka byla wkur.....wiona przede mna byla mamusia z coreczka, dziecko chore na antybiotyku a mama prowadza je do zlobka bo nie chce brac zwolnienia :36_2_42::36_2_42: a przyszla do pani doktor bo kaszel jej sie nasilil i kazala szybko bada:36_2_42:c bo musi jeszcze ja do zlobka odwiesc a potem do pracy sie wyrobic- ludzie to maja nasrane, lekarka mowi i co z tego ze ja jej nagadalam jak ona i tak zawiezie dziecko do zlobka, nafaszeruje je lekami i zostawi
    Moj od dzis znowu ma brac bioaron C bo najchetniej nic by nie jadl tylko by pil zobaczymy czy to w czyms pomoze

    http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

    Odnośnik do komentarza

    gunia pragnę zaznaczyć, że już od dłuższego czasu nie palę:oczko:
    co do bioaronu c to może i trochę działa, ja Kubię już któryś tam raz podaję i jest jakaś niewielka poprawa w jedzeniu ale żeby wielka to nie powiem
    nie wypowiem sie na temat rodziców, którzy chore dzieci posyłają do żłoba:36_1_15:

    andzia oboje rzuciliśmy fajki, m. dwa tygodnie przede mną i jakoś się trzymamy:mdr:
    co do spania z rodzicami to wczoraj przeglądałam książkę wyzwania macierzyństwa i tam przeczytałam, że z badań wynika, że to nie takie złe, niektóre dzieci potrzebują bliskości z rodzicami więcej inne mniej, nic na siłę, dzięki temu, że ta z ich potrzeb zostanie zaspokojona to łatwiej sobie radzą potem w dorosłym życiu to tak w skrócie

    a ja po nieprzespanej nocce, Kuba obudził się chwilę po 24.00 ze strasznym płaczem, ze go nóżka boli i nie było już spania do 4.00 rano, trochę masowałam, trochę nosiłam, potem mu przeszło to za diabła nie chciał się przykryć i toczyliśmy wojnę,potem znów polało, znów nosiłam, potem nam wysadziło korki jak zapalałam światło i miałam młodego na rękach - po ciemku udało mi się znaleźć krzesło i posadzić Kubę a potem włączyć bezpieczniki, późnie wymyślił sobie, że nie zaśnie bez kosiary to mu ją połozyłam na kaloryferze i jak już prawie spaliśmy to ta frania sobie spadła robiąc łomot, potem znów nie było spania i płacz bo dziecko nie pozwalało wyłączyć telewizora, znów ból nóżki i masowanie i w końcu, chwilę po czwartej padliśmy
    uff noc pełna wrażeń, m. oczywiście w pracy i ominęły go nocne atrakcje

    dzisiaj próbowałam Kubie jakieś trzewiki kupić ale, jak zwykle, nie ma jego rozmiaru byłam i w ccc i w daichmannie i bacie, niektóre ceny to dosłownie rozwalają kompletnie :grrrrrr:
    teraz Kuba odsypia, m. sprzątnął chałupę a ja zajrzałam co słychać, chociaż ledwie na oczy patrzę

    http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
    serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
    http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

    Odnośnik do komentarza

    Gunia A coz za matka z tej baby:Zły: O tym ze zaraza inne dzieci to juz nie wspomne , ale jak ma sumienie takie oslabione dziecko zostawiać. Taki dzien w żlobku to jest cholerny wysilek, a przexciez takie dziecko po antybiotyku jest słabiutki, musie sie połozyc kiedy chce, miec spokój, nie rozumiem takich ludzi. do czego to nasze zabieganie za pieniadzem nas zaprowadzi:Zły::Zły::Zły:

    Monika wspolczuje nocki, moj tez czasami tez tak ma, ale na szczescie rzadko, na szczescie on nie lubi spac z nami i nawet jak sie przebudzi to po krotkim przytuleniu wraca do siebie:Oczko: A o tym z czym zasypia to nawet mowiec nie bede, zaraz foty poszukam to wkleje:Oczko:

    http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
    http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
    www.sunriseband.pl

    Odnośnik do komentarza

    Moje panienki dopiero zasnely, poprzestawialo im sie znowu cos, masakra!!!

    Monika trzymam kciuki za wytrzymanie w niepaleniu. Nie bede mowila, ze najgorsze za wami,ale kciuki sa!!!

    Co do nocnych wedrowe, to u nas bylo w tej kwestii ok, Stachu sam zasypia i od ponad 1,5 roku przesypial cale nocki w swoim pokoju. No a jakies 2 tyg. temu gdy tak strasznie kaszlal, pozwolilam przyjsc do nas, no i teraz mam:lup:
    To jest oczywiscie do opanowania, tylko musialabym zawalic kilka nocek i reguralnie go odnosic, a najzwyczajniej w swiecie mi sie ne chce:lup:

    Gunia no coments w kwestii chorego dziecka.

    W poniedzialek idziemy na tego migdala, im blizej, tym bardziej sie boje:(
    Mam nadzieje, ze przezyjemy to w miare spokojnie i beda efekty.
    No i ze moje dziecie bedzie moglo szybko wrocic do przedszkola:)

    Odnośnik do komentarza

    Hej!!!

    Andzia przedłuzacz jest wrecz konieczny bo wszystko musi byc gdzies podłączone, sam lampa nie wystarcza, a do dlugie niebieskie to sa farby z ktorymi tez sie ostatnio nie rozstaje:Szok:

    Czy Ty idziesz ze Stachem na wycięcie migdała???Ja juz kompletnie nie wiem co robic. Jak bylismy u laryngologa to babka powiedziala że dopiero sie usuwa ok. 4 roku zycia. Ostatnio logopeda stwierdzila że on bedzie seplenil przez ten migdal i zeby to zrobic wczesniej. Juz mi rece opadaja , musze isc do jakiegos innego laryngologa po opinie:Histeria::Histeria::Histeria:

    http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
    http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
    www.sunriseband.pl

    Odnośnik do komentarza

    Gaba moja kolezanka wycinala 2-letniemu synkowi, bo srednio 2x w miesiacu mial angine. A teraz ma spokoj.

    My idziemy lownie przez to, ze Stachu ma wciaz kaszel i i larynolog i alergolog stwierdzili, ze zaropialy i powiekszony migdal moze byc tego powodem. I od jakiegos czasu Stasiu zaczal mowic przez nos i jakby troche niewyrazniej niz kiedys:(

    Strasznie sie boje, bo to bedzie robione na znieczuleniu miejscowym...ponoc ma ono dzialanie wsteczne i dzieci nie pamietaja calego zabiegu, ale zawsze jakas trauma zostaje!!!

    Odnośnik do komentarza

    Gabalas z jednej strony mi ulzylo, bo balam sie jak cholera, a z drugiej co sie odwlecze, to nie uciecze, wiec lepiej miec to z glowy.
    Babka, z ktora rozmawialam na Izbie Przyjec, mowila, ze to ich czwarte podejscie, wciaz ich odsylaja.
    Na szczescie trafilismy na sensowna lekarke, stweirdzila, ze nie ma sensu robic nic na sile, bo przy jego wynikach (mial tez bardzo dlugi czas krwawienia) mogloby sie tylko babrac i dlugo goic...
    Najbardziej wkurza mnie fakt, ze lekarz rodzinny stwierdzil wczesniiej, ze wyniki sa w normie:Histeria:

    Moja mama stwierdzila, ze specjalnie wziela 2 dni wolnego, zeby zajmowac sie wnuczkami, ze mi ich dzisiaj absolutnie nie odda!!!
    A ja dostalam @, pierwsza po porodzie i czuje sie fatalnie!!!!!!!!!!!!!!

    Odnośnik do komentarza

    Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

    Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

    Zarejestruj nowe konto

    Załóż nowe konto. To bardzo proste!

    Zarejestruj się

    Zaloguj się

    Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

    Zaloguj się

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...