Żywe srebro

[monika4]

andzia oki, podrzucisz przepisy jak będziesz miała wolny czas, nic na siłę i nie zarywaj nocek przeze mnie, w końcu się nie pali a jakby co to mój m. to strażak

fajne masz koleżanki ech ja też bym tak chciała, Kubę wszyscy się boją brać pod opiekęn każdy przy nim wymięka

[andzia]

Monika strazak powiadasz...???
Moj Stasiu ostatnio afascynowany straza:)

[monika4]

andzia to zapraszam do Wrocka, pojeździ na staruszce drabinie (anno domini 1968) alarmowo, fotki sobie popstryka... i co tam sobie zamarzy o! np. obejrzy centrum dowodzenia - czyli punkt alarmowy 998
mój Kuba też się przedstawia wszystkim jako Strażak Sam, wszędzie nosi kask i robocze rękawiczki dzisiaj udało się go przekonać, żeby lepiej w aucie zostawił bo jeszcze gdzieś zgubi

[andzia]

A ty jestes z Wroclawia? To nie tak calkiem daleko od nas.
Latem na pewno pojedziemy do Zoo:)

A to my aktualni:

i moj najwiekszy lobuziak:

[monika4]

akurat mieszkam pod Wrocławiem, do rogatek mam 15 km, jak będziecie w Zoo to może uda się jakieś spotkanie urządzić

[andzia]

A bardzo chetnie:)

[monika4]

andzia fotki super!!! Stasio uśmiech to chyba na specjalne życzenie a dziewczyny są identyczne!!! nie wierzę, że one nie "jednojajeczne"!

[andzia]

Ano nie sa:)
A Stachu tak pozuje do kazdego zdjecia.

A to specjalnie for you

[monika4]

mniam!!! ale pycha!!!
dziękuję

[andzia]

Alez prosze:)

A gdzie sie podziala reszta mamusiek?????????????????

[monika4]

a ten biały mak do farszu to się gdzieś kupuje już gotowy czy trzeba przygotowywać od zera, tzn. parzyć, przekręcać itd.

idę spać bo jedna noc nie przespana i całodzienna wędrówka dają się we znaki i w końcu zaryję noskiem w klawiaturę
dobranoc, papa i miłych snów i cześć i spadaj!! - żegnam cowieczornym słowami Kuby

[monika4]

andzia

Alez prosze:)

A gdzie sie podziala reszta mamusiek?????????????????

dzieci im wygrzeczniały

[monika4]

i na koniec stronka załapana - to niech będzie - za wszystkie przespane noce!!! oby innych nie było

[andzia]

Dobry na wieczor

Zgraja spi, a ja zabieram sie za 3Bita, bo jutro Stacha imieniny.
Troche sie boje, bo to moj debiut, a ostatnio cos sie z plackami nie lubimy, szczegolnie takimi, gdzie jest zelatyna

Jak nie wroce, to znaczy, ze nie wyszlo i swigam blachami po kuchni

[monika4]

andzia trzymam kciuki za udany placek!!!! robiłam i z przykrością muszę stwierdzić, że krem z mleka skondensowanego za cholerę nie chciał mi wyjść, najpierw gotowałam w puszce jakieś trzy godziny, mleko był ciągle rzadkie, potem przelałam do garnuszka i ..od razu spaliłam, w końcu zrobiłam "zamiast" i zastąpiłam masą kokosową z przepisu na bounty
chociaż ten krem można kupić gotowy, taki w puszce ale mam wrażenie, że on za słodki, jadłam u koleżanki i jakoś średnio mi smakował, chyba krówka się nazywa

[andzia]

Monika ja wlasnie mialam taki gotowy, z mleka robie zawsze krem do Snickersa.
Placek w smkau dobry, ale oczywiscie po dodaniu zelatyny do smietany wyszly mi gluty:(
Ach...mowilam, ze zelatyna mnie nie lubi:(

[monika4]

hehehe ja nie umiem mleka ugotować a ty wymieszać żelatyny ze śmietaną, zdolne jesteśmy jak cholera

idę spać, padam na mordkę

[andzia]

JA tez zaraz spadam
DObranoc

P.S. Reszte naprawde gdzies wcielo, od kilku stron jest tylko nasz dialog:)

[gabalas]

Nie chciałam rzeszkadzac w tym dialogu

No i dziecie mi wcale nie zgrzeczniało Do supermarketow to chyba go juz nie wezme, bo takie szopki odstawia ze hej. Wskakuje do wozka na głowke , nie patrzac że dewastuje zakupy, a juz szczytem co zrobił to stalismy w kolejce a ten podszedł do czyjegos wózka, cos tam wypatrzył i dawaj wyciac to drac sie "to moje. to moje". nie powiem jaka mine mieli ci ludzie jak usiłowala zgarnac to moje wijace sie po ziemi dziecko

Monika Z moim dzieckiem tez nikt nie chce zostać

Pamietam że tak do roku , roku z groszem to moje dziecie na zakupach było aniolem, mogłam z nim po 4 godz. lazic po skepach, galeriach itp.a on to uwielbiał. Potem tez nie było tak zle dopoki w wozku sobie siedzial, a teraz....

Do tego wszystkiego mam lunatyka!!!!!!!! Na spiaco w srodku nocy wylazł z łozka i łazil na czworakach po pokoju. M sie potwornie wystraszył jak juz prawie na niego właził i wział go z powrotem do łozka . Nawet sie nie przebudził , ani jednego dzwieku z siebie nie wydał i spał dalej

[monika4]

o witaj omalże nie utracona mam sreberka Krzysia, myślałam, że wyanielił się już zupełnie

wracając do zakupów, hehehe to nasze maluchy chyba w tym celują!!! małysz i poszukujący zaginionej arki w obcych wózkach!! mój wczoraj zyskał miano uciekiniera marketowego i rzucającego do celu pomarańczami pół stoiska z cytrusami rozwalił zanim go znalazłam
jakaś niesamowicie cierpliwa obsługa jest w auchan nikt mi żadnej uwagi nie zwrócił ani kary nie wlepił

[andzia]

Witaj zgubo!!!

ALe sie usmialam, czvtajac marketowe przygody:)
Stachu dzis grzeczny, az nie do poznania. No ale w koncu miala imieninki, gosci, prezenty, no i w koncu byl w centrum zainteresowania!!!

Za to dziewczyny zasmarkane, marudne, nie spia...ech...wciaz cos!!!

Z poniedzialku na wtorek pozwolilam Stachowi spac z nami, bo dusil sie wtedy i wymiotowal...no i mam zonka, przylazi codziennie do nas i odstawia takie histerie, ze hej. No a ja w koncu z braku sil mu uleam i spi z nami!!!
Dzisiaj ma powiedziane, ze jak przyjdzie do nas w nocy, to jutro oscie przychodza zabrac prezenty, zaklinal sie, ze nie przyjdzie...zobaczymy...

A 3Bit wszystkim baaaardzo smakowal i chyba nikt nie wyczul delikatnych glutkow:)

[gabalas]

Andzia Zyczonka imieninowe dla Stacha Niech sie małe nie pochorują

Moje dziecko dzis przeszlo samego siebie. Od jakiegos czasu nie ma dnia zeby nie zabrał czegos ze soba do żlobka. Czasem sa to zabawki, ksiązeczki, a ostanio nawet jogutry i serki ze soba pakował. Ja nie mam sil sie z nim rano użerac i niestety potem sa tego skutki. Dzis nie chcial sie obudzić, ale oczywiscie do żlobka chcial iść, no więc zapakował do toreb poduszke i kołdre no i on to bierze ze soba, tak kurczowo trzymal że mu kurtki ubrać nie mogłam. W koncu sie wkurzylam i pozwolilam mu tylko zabrac poduszke ale o koldrze nie było mowy, więc moj synio wpadl w taka histerie ze ledwo z nim do złobka dojechałam , uspokoil sie dopiero jak na sale wszedł. Juz mi ręce opadaja, sił coraz mniej i walka z 17 kilogramami naprawde graniczy z cudem

[andzia]

Gaba wspolczuje, ale swoja droga ma pomysl!!!

Ja mam Stacha caly tydzien w chacie i wymiekam.
Mam go dosc i on mnie chyba tez!!!
A najgorsze, ze w przyszlym tygodniu chyba o tez nie puszcze, boje sie, zeby czegos nie zlapal, a chorego go na migdala nie przyjma:(

[monika4]

hej

Stasieńku najserdeczniejsze życzenia imieninowe, samych słodziuchnych dni

Kuba mi się rozchorował, najpierw kichał przepotwornie ale nie przeszkadzało mu to w szaleństwach, a wczoraj wieczorem rozebrało go na dobre, nos załadowany, temperatura, trudności w oddychaniu, dziwny zapach z dzioba i oczywiście nocka w plecy bo co chwilę się budził, płakał, właził na ręce, lekarz obejrzy go dopiero jutro, mam tylko nadzieję, że to jakiś wirus i nic poważnego się nie dzieje, na razie śpi ale też mu ciężko oddychać

gabi Krzysio chyba najwyraźniej chce kawałek domu mieć w żłobku

andzia mocno kciuki zaciskam za samodzielną noc Stasia

wczoraj Kuba doprowadził mnie prawie do szewskiej pasji, robił wybuchy wodą, jak zalał swojego kozaka to jeszcze miałam siłę spokojnie tłumaczyć ale jak mi nalał do mojego nowiutkiego to walnęłam mu kazanie na wysokich obrotach i na koniec powiedziałam, że wychodzę bo się obraziłam
poszłam do kuchni, za dobrą chwilę przychodzi do mnie Kuba i z anielskim uśmiechem mówi: masz dwa grosze
pytam dlaczego mi dajesz te pieniądze?
a on na to: bo ja byłem niegrzeczny i chcę żebyś się już nie gniewała i po chwili psiepraszam
normalnie ręce mi opadły!!! łapówkarz mi rośnie!!!!

aha, jeszcze jedno jak byliśmy w skalnym mieście to pod wyjście podjechały trzy terenowa auta z przyczepkami, na dwóch były wilki a na trzeciej niedźwiedź, oczywiście w klatce, od razu zebrał się tłum gapiów i jak na Czechy przystało wszyscy mówili po polsku
m. mówi do Kuby: widzisz jakie są tam zwierzęta?
Kubuś zafascynowany: taaaaaaaak, niedźwiedź!!! ale dlacego on jest na karze???!!!

słowo daję, że ja nie zamykam dziecka w żadnej klatce!!!! nie wiem skąd mu się to wzięło

[andzia]

Monika jak brzydki zapach, to moe cos z migdalkami? U Stacha tez tak zawsze bylo, no i tez trudnisci w oddychaniu.
Duzo zdrowka zycze i spokojnej nocy!!!

Kupilas sobie kozaki? Za 2 grosze???

A z tym zamykaniem to nie sciemniaj, przyznaj sie, my wszystko zrozumiemy

Stachu w nocy przylazl, ma schowane prezenty, zobaczymy co bedzie dzis...

Mnie tez cos zaczyna w kosciach lupac, ale zapijam zaraze zimnym pifffkiem:)