Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)

[Mama Sloneczka]

Ciesze sie, ze wszystko jakos tak jasniejsze w tym tygodniu, oby tak dalej!
Ja mam jakies problemy z internetem, ale chwilowe mam nadzieje.
Poza tym w sobote skorzystalismy z pogody i pobylismy troche nad morzem, a to zawsze doladowuje akumulatory. Zaczelam tez podczytywac od poczatku ten watek, bo jeszcze nie mialam okazji, ale nie doszlam nawet do trzeciej strony... Nadrobie "kiedys"...
Zabieram sie na razie wstawic zupke dla Alexa, wczoraj udalo mu sie chwycic pomidorka koktajlowego i pozwolilismy mu na to majac nadzieje, ze dziecko przechytrzy rodzicow i przyspieszy troche rozszerzanie menu, ale... dzis rano malutka juz wysypka na twarzy pokazala, ze z pomidorkami jeszcze poczekamy... ech! no trudno...
milego samopoczucia!!!

[Asik]

ja juz powinnam isc spac ale jeszcze nastukam

chyba wpadne niedlugo w depresje bo u nas leje i leje, chyba niedlugo ta wyspa zatonie...

Suzy ja kupilaz stanowczo za duzo ubran dla Natalki ale .... nie moglam sie opanowac, juz teraz troche lepiej ale wciaz mnie ponosi

ale nastukalam....

lepiej juz pojde
dobranoc!

[Mama Sloneczka]

Asik dopiero zauwazylam... PIERWSZY ZABEK!!! GRATULACJE!!!
Suzy ja kupilam nie za duzo, bo nie znalismy plci dziecka (nie chcielismy), a tych neutralnych nie bylo zbyt wielkiego wyboru, ale za to nie zalowalam, bo dostalismy wiele prezentow, a i Alex rosl jak na drozdzach i juz jego ubranka donosi para blizniakow od naszych Przyjaciol, bo ich wcale nie zniszczyl...
Kata Moja Szwagierka chodzila na basen i urodzila bez problemow, po czym w tym samym tygodniu wsiadla na rower, takze zycze owocnych "treningow"!!!
Monique Aparat kupiony? My na razie odkladamy to na "potem" ;)
Agha Jak nastroje? Hormony dalej szaleja? I jak po badaniach?
Wszystkie z-Mieszane ;) dobrej nocy!!!

[monikouette]

witam

u nas ladna pogoda
a aparat jeszcze nie kupiony, ale ze ja maniaczka fotograficzna to "na potem" to dla mnie stanowczo za daleko i kupie juz wkrotce

[kata]

hej ho!! ja dzis sie nawet wyspalam, szok:) juz zapomnialam jak to jest:)
a wiesz agha ze kikunia nie sika juz w domu (mam nadzieje ze nie chwale dnia przed zachodem slonca) nawet nie zdarzylam wprowadzic twojej zasady z gazeta itd... mysle ze ona po prostu nie lubi zmian no a jak moji pojechali to po jakims czasie sie piesek przyzwyczail i juz jest dobrze!!dzis to nawet dlugo wytrzymala bo zrobila siuisu o 21:30 wieczorem (plakala ze chce wyjsc) i potem juz o stalej porze czyli po 23 nic nie zrobila... myslalam ze bede miec pobudke raniutko (czasem plakala ale juz po fakcie czyli i tak mnie czekalo jezioro na dole) a tutaj to ja ja musialam obudzic na siusiu:) madry i kochany piesek!!!!
a ty asiku to pewnie toniesz w w morzu kupek i siuskow, co??:)
mamo sloneczka ja tez bardzo licze na ten basen!!a nawet jaby mial mi w porodzie nie pomoc za bardzo to przynajmniej troche sie rozerwe!! mowie wam ale fajnie cofnac sie te kilkanascie (ehmmmmm) lat i popluskac sie w wodzie jak dzieciaczek hihi
suzy ty sie opanuj hihi potem nie bedziesz miala kiedy tych ubranek zakladac malej ale wiem wiem ze to trudne!!!ja tez bym najchetniej wykupila caly sklep ze juz nie wspone o mojej mamie co twierdzi ze w nalog wpadla hihi
milego dnia kobitki!!!

[SuzyMummy]

Hej Ho :):):) Jakiś mam dobry humor, pomimo bólu brzuchola... tak się naciąga że chyba eksploduje za jakiś czas...
No nic... dalej kotynuuje kuracje kremem... na tą infekcje, co prawda przyznam się że go nie nawidze bo wiecie trzeba go sobie do środka zaplikować bardzo długą strzykawą :36_2_49:
Grrr...

W domku siedze... chciałbym umyc okna, pozamiatać, umyć wszystko co się da... ale tak mnie brzuch nawala jak postoje dłużej że nie mogę wyrobić...
I jedyne co zrobie to pozmywam i ugotuje... a mój bidny A. teraz się zacząl tak na serio przejmować... że nawet gotowac mi nie pozwala...:36_2_34:
Ale ja się głupio czuje nic nie robiąc w domu.

Kata.. ja tez już w nałóg wpadłam... hehe w zasadzie to chyba więcej ubranek nie potrzebujemy( wstawie jakieś zdjęcia to zoabzcycie ile się tego nazbierało) ...
szkoda tylko że jeszcze więcej zamówiłam czekam tylko aż przyjdą.

NIE MA CO ! ZaWSZE JEST LEPIEJ MIEĆ NIŻ NIE MIEĆ... - tak się tłumacze :P:P:P

ASIK ja tez właśnie się nie mogę opanować !!! ... jak tylko otworze EBAY nawet w innym celu... a nie dla dzidziola... to po 5 minutach i tak wejde w kategorie BABY... :36_2_49:

jakiś lek może ??????????????

MONIQ ładna pogoda?? a co to znaczy ??

Mamo słoneczka.... i tak wytrzymałaś do końca bez wiedzy o płci??? JA BYM NIE MOGŁA DZIEWCZYNY A WY ????
JA TO JESTEM Z NATURY TAKA CIEKAWSKA....:36_2_49:

[kata]

no jestes suzy!!!!!!
ja nie kupuje na ebayu.... jakos nie mam odwagi:)
tez mnie wzielo na pozadne sprzatanie ale podloge zostawiam michele bo krzyz jednak za bardzo boli...
tez kiedys mialam taki lek co sie aplikowalo strzykawka brrrrrr nie zazdroszcze!!!
i tez bym nie wytrzymala w niewiedzy hehe chociaz to musi byc piekna niespodzianka:) no ale co charakter to charakter ja jak zobaczylam 2 kreseczki to juz sie zastanawialam co bedzie

[SuzyMummy]

aaaa włąsnie dobry temat Kata... !!!

to Ty się dowiedziałaś po przez test że jesteś w ciąży?????? po jakim czasie????

[kata]

no wlasciwie to mialam przeczucie wczesniej (duzy biust z zylkami i niedobrze mi bylo) ale ze juz mnie raz zawiodly te moje odczucia (chyba sobie uroilam i tyle) wiec zrobilam test... mialam okres 19marca a test zrobilam 25 kwietnia.... mialam nieregularne okresy wiec czekalam i czekalam kiedy wynik bedzie "bezpieczny":)
a ty jak sie dowiedzialas??:)

[Mama Sloneczka]

Moj M wspanialy mnie namowil, nawet dyskusji przy tym bylo ciut, bo wiadomo, ze kazda kobieta jest ciekawa... ;) No i namowil mnie w koncu i... nie zaluje :-) Najpiekniejsza niespodzianka swiata, a i tak czulam, ze to bedzie CHLOPIEC... I nie wiadomo wlasciwie dlaczego tak czulam skoro przed ciaza myslalam, ze wolalabym dziewczynke ;) Potem zobaczylam dwie kreseczki i plec absolutnie przestala miec jakiekolwiek znaczenie hihi
Milych zakupow Dziewczyny i nie przemeczajcie sie sprzataniem za bardzo (i kto to mowi, mylam okna w osmym miesiacu haha)

[SuzyMummy]

My się razem w tym samym monecie dowiedzieliśmy z A.

to było tak ... okres się spóźniał... ale normalka... jak zawsze także nie podejrzewałam... ( TAK TROCHĘ ... )

To była sobota... i bardzo źle się czułam ... leżałam pod kocem pociemku w pokoju... cała spocona ... eh... przyjechał A.. i strasznie sie przestarszył że cos ze mną nie tak... a ja się tak źle czułam że nawet mówic nie mogłam.. i jakoś brzuch mnie bolał... ale gorączka była najgorsza i taka słaba byłam...

więc pojechaliśmy na pogotowie, bo tutaj nigdzie indziej nie pojedziesz jak coś Ci się dzieje.
A tak ... lekarz się zaczął ze mnie śmiać... po dwóch godzinach czekania na wyniki krwii... przychodzi i mówi że jestem w ciązy hehehe.... :36_2_49:

To tak się dowiedzieliśmy....

[SuzyMummy]

wstawiłam trochę zdjęć z zakupionych rzeczy

[kata]

o rany suzy ale historia!!!:) u mne obylo sie bez jazdy po szpitalach:) za to zadzwonilam od razu do michele bo byl na rybach i zaczelam mu plakac w sluchawke... slowa wydusic nie moglam:) biedny tak sie zdenerwowal, myslal ze cos mi sie stalo (nawet nie wiedzial ze chcialam zrobic test bo wczesniej widzialam ze i jemu bylo strasznie przykro jak wychodzily negatywne no i ja potem ryczalam ze cos ze mna jest nie tak i pewnie jakies ziarenko niepewnosci zasialam)
no wiec jak w koncu wydusilam z siebie to zaraz przyjechal:) dostalam sniadanko do lozka i wogole byl slodki:) no i zadzwonilam do mojej mamy i obie sie poplakalysmy hehe co to bedzie jak juz zobacze zosie??chyba bede ryczec jak krokodyl
mamo sloneczka to ja cie podziwiam:) ze tyle wytrzymalas w niewiedzy.... ja bylam przekonana ze chlopiec nawet tak do dzidzi mowilam:) a potem niespodzianka z usg biedna zosia juz od pierwszych chwil byla traktowana jak chlopczyk wiec teraz nie moge miec pretensji ze tak kopie
w sumie dla nas tez plec nie miala znaczenia ale na zasadzie ze bedziemy sie cieszyc i z chlopca i z dziewczynki... no ale wiedziec chcielismy bo nas zrzeralo hihi dobrze ze lekarz wprawny i juz w 4 miesiacu wybadal sprawe miedzy nogami

[SuzyMummy]

jakiego masz kochanego tego swojego men'a Kata...
ja to chyba bede płakać tak bardzo ze szczęścia jak już moją Misię zobaczę że stworzę nowe morze.....:36_2_49:

Mamo Słoneczka to masz silną wolę... naprawdę gratuluję.

A tak na boku... w tym tygodniu, dokładnie w czwartek wraca moja "koleżanka" z Polski. Tez jest w ciąży... tylko że miesiąc i pół w tył ode mnie... i już jestem zdenerwowana...

Bo niby wiecie... dobrze mieć taką koleżankę, kumpele... co przez to samo przechodzi... i co też siedzie w domu
ALE ONA MI DZIAŁA NA NERWACH. Tak się strasznie o tej ciązy mądruje jakby wszystko wiedziała... a co ja powiem... to nie , nie prawda... nie potrafie z takim człowiekiem gadać... tak się mądruje i gada do mnie jakby była moją mamą...

[kata]

suzy obejrzalam ciuszki!!sliczne!! widze ze roz przewaza ja tylko jedna rzecz na razie rozowa kupila a mama druga...strasznie mnie kusza blekitne rzeczy.. juz mam jedno body i kupie wiecej mam w nosie ze to kolor dla chlopcow mnie sie podoba i juz

[SuzyMummy]

co do kolorów Kata... to wiesz większośc ubranek jest generalnie różowa... :/ ale ja lubie różowy.

w kolorze błekitu też już coś zamówiłam... pewnie nadchodzi

[kata]

suzy ty jej wyraznie powiedz ze i tak zrobisz po swojemu:) ja tez mam jakies tam swoje przekonania co do sposobu bycia w ciazy i potem jak juz zosia bedzie na swiecie ale nigdy nikomu nie mam zamiaru nic narzucac... po prostu zrobie jak bede chciala i nikomu sie nie bede tlumaczyc. kropka.... sposro czytam i sama nie wiem czy to dobrze czy zle bo z jednej strony czuje sie bezpieczniej wiedzac "wszystko" ale z drugiej strony mama mi mowi ze czasami lepiej jest wiedziec mniej, nie denerwowac sie niepotrzebnie itd..... kazda z nas jest inna i czego innego potrzebuje, wiec ty sie nie daj zagadac i zaszczuc.. powiedz ze to twoja ciaza i przezyjesz ja tak jak tobie sie podoba:)
a michele faktycznie kochany:)

[kata]

no.. jest tyle pieknych kolorow.. pastelowych i takich bardzo zywych.. tylko widzialam ze ty juz kupilas ciuszki sporo na wyrost.. ja mam najwieksze do 69 cm i to tylko 2 sztuki a tak to 54, 56 i 62.... no i sukieneczek nie kupowalam choc piekne sa i kusza baaaqaaaardzo bo tak sobie pomyslalam ze jak dzidzia jest mala i caly czas lezy to jej musi byc strasznie niewygodnie w takiej sukieneczce co sie podwija.... no wiec zostawiam sobie sliczne kiecuszki jak juz bedzie siadac:)

[SuzyMummy]

mały na 54 cm też mam sporo... ale takich nie kupowałam zbyt wiele... bo wiadomo że dzidzia urośnie szybko... i te najmniejsze pójdą w kąt najszybciej...

tak mi się wydaje :)

[SuzyMummy]

Dobra teraz pójde zjesc kanapki z pasztetem jedyne co mi smakuje... no i lody

a Ty Kata.. pomóz mi wymyśleć jakiś obiad ale nieza problematyczny

[Gość kwiatuszek9876]

suzzy ogladam twoje ciuszki sa cudowne , ja tez mialam na punkcie sukienek fiopla . Widzilam tam u ciebie takie zolte spioszki jesli moge ci poradzic to nie kupuj wiecej takich , bo pozniej starsznie wklada sie druga nozke dzicku jak je przebierasz , wiem cocs o tym , bo mialam jedne takie .

[kata]

haha ja dzis tez z obiadem bida... mnie naszlo na pomidorowa a michele bedzie wykanczal spaghetti z pesto.. a potem duuuuuzo owocow bo wlsnie przyjechal rolnik obwoznik i przywiozl
o masz ci los a ty caly czas z tym pasztetem??no to ja teraz tez musze rozmrozic mniam

[SuzyMummy]

martusia9876

suzzy ogladam twoje ciuszki sa cudowne , ja tez mialam na punkcie sukienek fiopla . Widzilam tam u ciebie takie zolte spioszki jesli moge ci poradzic to nie kupuj wiecej takich , bo pozniej starsznie wklada sie druga nozke dzicku jak je przebierasz , wiem cocs o tym , bo mialam jedne takie .

Dziękuje bardzo za rade :*:*:*:*:*:* Będe pamiętała :)

ehh jak ja kocham to forum ....

[kata]

ja tez mam cos podobnego martusiu tylko jeszcze sie miedzy nozkami rozpinaja.. ale nawet jak sie do konca rozepnie to niewygodnie sie zakladaja??

[SuzyMummy]

kata

haha ja dzis tez z obiadem bida... mnie naszlo na pomidorowa a michele bedzie wykanczal spaghetti z pesto.. a potem duuuuuzo owocow bo wlsnie przyjechal rolnik obwoznik i przywiozl
o masz ci los a ty caly czas z tym pasztetem??no to ja teraz tez musze rozmrozic mniam

ROLNIK SAM W DOLINIe HEJO HEJ HO .... :36_2_49:

mówiłam że coś mi dzisiaj jest.

to tak zajadam się teraz... kanpką z naszą polską kiełbaską krakowską i msztardą też polską
kanpką z pasztetem oczywiście najlepszym bo polskim... i pomidorem... jem jabłko i pije FANTE hhihihih mniammmmmm