Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

zancia1907
Własnie rozmawiałąm z koleżanką co wczoraj urodziłą córeczkę:))Jest mega zmęczona, ale jeszcze bardziej mega mega szczęśliwa:))Mówi że od wysiłku jej naczynka popękały na trarzy, ale znam to miałąm tak samo przy pierwszym porodzie, ale na szczęście to zejdzie:)))

Ale jej dobrze, że ma to już za sobą.
Z jednej strony też bym chała być już po, ale z drugiej (przyznam się Wam szczerze) chciałabym odwlec ten moment jak najdłużej, bo boję się, jak dam radę z dwoma takim Maluchami. Mąż dużo pracuje, a babci do pomocy nie ma w pobliżu. Różnica wieku między dzieciakami będzie 18 miesięcy, a Milenka to żywe srebro, wszędzie jej pełno.

http://www.suwaczek.pl/cache/2c4bc326bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/765779337c.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)
Ja nadal leze, chociaz juz duzo lepiej sie czuje ale wczoraj mialam bole jak na @ i boje sie ze Majka moze juz chciec wyjsc a do wizyty mam jeszcze 2 tyg wiec chociaz tyle chce przetrzymac. Nawet nie wiem czy sie obrocila :( Mam jeszcze troche katar i kaszel, musze to wyleczyc nim zacznie sie cos na dobre dziac. Ogolnie to jest mi juz strasznie ciezko, po nocy nie mam sily zwlec sie z lozka, a w nocy wstac do kibelka to masakra.
Walentynki spedzilam w lozku razem z m bo sie ode mnie zarazil i caly dzien przelezelismy i ogladalismy filmy :) Matiego nie ma bo Tescie zabrali go do rodzinki z Wroclawia. Dzisiaj wracaja ale Tesciowa powiedziala ze jeszcze do piatku go do siebie wezmie wiec mam luzik i moge spokojnie polegiwac.

Aniutka gratulacje!!!! Super ze nastepna marcowka ma juz dzidzie przy sobie!!!

Overpowered jutro od rana trzymam kciuki za szybka akcje porodowa!!!!

Buziaki dla Was i nie gniewajcie sie ze tak rzadko zagladam ale nie mam juz sily na nic a co to bedzie jak Mala sie urodzi......

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49cwa1ynbd4c8g.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034211960.png?7350

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3canlid3k9363t.png

http://img34.glitterfy.com/10344/glitterfy-flpbk003282944923234.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2xzdv9z33slrq.png

Odnośnik do komentarza

ata
zancia1907
Własnie rozmawiałąm z koleżanką co wczoraj urodziłą córeczkę:))Jest mega zmęczona, ale jeszcze bardziej mega mega szczęśliwa:))Mówi że od wysiłku jej naczynka popękały na trarzy, ale znam to miałąm tak samo przy pierwszym porodzie, ale na szczęście to zejdzie:)))

Ale jej dobrze, że ma to już za sobą.
Z jednej strony też bym chała być już po, ale z drugiej (przyznam się Wam szczerze) chciałabym odwlec ten moment jak najdłużej, bo boję się, jak dam radę z dwoma takim Maluchami. Mąż dużo pracuje, a babci do pomocy nie ma w pobliżu. Różnica wieku między dzieciakami będzie 18 miesięcy, a Milenka to żywe srebro, wszędzie jej pełno.

No na pewno chwilami będzie ci ciężko, ale myślę że dasz radę:)) Z czasem wszystko sobie poukładasz i jak sobie radzić :):36_27_3:

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

Kasia1983
Witam :)
Ja nadal leze, chociaz juz duzo lepiej sie czuje ale wczoraj mialam bole jak na @ i boje sie ze Majka moze juz chciec wyjsc a do wizyty mam jeszcze 2 tyg wiec chociaz tyle chce przetrzymac. Nawet nie wiem czy sie obrocila :( Mam jeszcze troche katar i kaszel, musze to wyleczyc nim zacznie sie cos na dobre dziac. Ogolnie to jest mi juz strasznie ciezko, po nocy nie mam sily zwlec sie z lozka, a w nocy wstac do kibelka to masakra.
Walentynki spedzilam w lozku razem z m bo sie ode mnie zarazil i caly dzien przelezelismy i ogladalismy filmy :) Matiego nie ma bo Tescie zabrali go do rodzinki z Wroclawia. Dzisiaj wracaja ale Tesciowa powiedziala ze jeszcze do piatku go do siebie wezmie wiec mam luzik i moge spokojnie polegiwac.

Aniutka gratulacje!!!! Super ze nastepna marcowka ma juz dzidzie przy sobie!!!

Overpowered jutro od rana trzymam kciuki za szybka akcje porodowa!!!!

Buziaki dla Was i nie gniewajcie sie ze tak rzadko zagladam ale nie mam juz sily na nic a co to bedzie jak Mala sie urodzi......

Witaj Kasia:))

No jeszcze troszkę i wyzdrowiejesz o końca, będzie dobrze zobaczysz. Ja ostatniol tez miewam taki ne wielkie bóle w kręgosłupie jak na @, ale jakoś przychodzi, no ale jak pisałam nie są one mocne, bardziej jakby ćmiło:)

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
Kaszaaaa odpisala na smsa... ze nie ma juz sily..mala miala lekka zoltaczke teraz przyszyl wyniki i jej podwojnie skoczyla,naswietlaja ja intensywnie do tego plucza,a Kaszaa ma zakaz karmienia bo jakas diete wprowadzili...
ogolnie jest zla... mowi ze wszystko sie pierd#$^%&*!!

Ojej... kurka to nie fajnie naprawdę... Biedna kasza, oby małej żółtaczka szybko zeszła i szybciutko wyszły do domciu.

Ja dzisiaj sama z Lenusią... Już ledwie nogami ruszam, jestem zmęczona jak diabli... Brzuch ciągle twardy, ale jutro ide do gina... zobaczymy co powie, ciągle zamartwiam się tym łożyskiem... boje się, ze wyląduje w szpitalu.... Strasznie męcząca fizycznie i psychicznie jest ta końcóweczka...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny sorki ze w wątek wchodzę ;)
ale ja z ofertą :)
jeśli któraś z Was byłaby zainteresowana kupnem wózka z fotelikiem montowanym na stelażu :)
http://parenting.pl/sprzedam/10786-3w1-mikrus-sprint-x07n-stan-idealny.html

wózek super :) bardzo go sobie chwalę :)
muszę pilnie sprzedać bo Nikodem wyrósł mi z fotelika :/ i musimy kupić większy a nie mam kasy na wyłożenie, dlatego chcę sprzedać ten cały komplet i kupić nowy fotelik i lekką spacerówkę, bo Nik to kawał chłopca juz więc spokojnie spacerówka nam starczy :)

a w tym foteliku się poprostu nie mieści i jak tylko go wsadzam to płacz bo ciasno :(

co do ceny to możemy trochę ponegocjować ;)

wózek jest w IDEAlnym stanie, ja głównie używałam fotelika montowanego na stelażu, fotelik też w stanie bardzo dobrym :) Dołóżę jeszcze parasolkę montowaną do wózka aby chroniła maluszka przed słońcem :)

jeśli byłaby któraś zainteresowana to odzywajcie się na PW albo gg 4751172 :)

Pozdrawiam Was i brzuszki :)
Kasia :)

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
Kaszaaaa odpisala na smsa... ze nie ma juz sily..mala miala lekka zoltaczke teraz przyszyl wyniki i jej podwojnie skoczyla,naswietlaja ja intensywnie do tego plucza,a Kaszaa ma zakaz karmienia bo jakas diete wprowadzili...
ogolnie jest zla... mowi ze wszystko sie pierd#$^%&*!!

Dzięki Stociu.

Kaszaaa strasznie się meczysz dlugo w tym szpitalu,no i ta żóltaczka,wiem że to może podlamac czlowieka. Mój synek byl naświetlany w iknubatorze ale u niego szybko byla tendencja spadkowa i wyszliśmy do domu po 5 dniach. Życzę zdrówka dla Ciebie i malutkiej i szybko wracajcie do domciu jak tylko wszytko się unormuje. Powodzenia.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
stokrotka_87
Kaszaaaa odpisala na smsa... ze nie ma juz sily..mala miala lekka zoltaczke teraz przyszyl wyniki i jej podwojnie skoczyla,naswietlaja ja intensywnie do tego plucza,a Kaszaa ma zakaz karmienia bo jakas diete wprowadzili...
ogolnie jest zla... mowi ze wszystko sie pierd#$^%&*!!

Ojej... kurka to nie fajnie naprawdę... Biedna kasza, oby małej żółtaczka szybko zeszła i szybciutko wyszły do domciu.

Ja dzisiaj sama z Lenusią... Już ledwie nogami ruszam, jestem zmęczona jak diabli... Brzuch ciągle twardy, ale jutro ide do gina... zobaczymy co powie, ciągle zamartwiam się tym łożyskiem... boje się, ze wyląduje w szpitalu.... Strasznie męcząca fizycznie i psychicznie jest ta końcóweczka...
Qmpelo wspólczuję Ci że tak się czujesz...wytrwaj jeszcze a jutro wizyta i zobaczysz co lekarz powie...co do łozyska to nie mogę Ci nic podpowiedzieć,sama nie wiem jakie mam teraz ( moj lekarz jakoś nic nie wspomniał.....) Trzymaj się kochana.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Stokrotka niestety marudzę codziennie, ale próbuję nie myśleć o tym... bo na pewno złapie w najmniej oczekiwanym momencie... chociaż dzisiaj mam znów bóle na @... ale na pewno się nic nie rozkręci, dopiero jak wybije termin będę się martwić :grin:

witam Was marcóweczki :36_3_13:

nocka znośna... oczywiście z wycieczkami do kibelka... ale już takie uroki ostatniego miesiąca :zmartwiony:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Agunia
qmpeela
stokrotka_87
Kaszaaaa odpisala na smsa... ze nie ma juz sily..mala miala lekka zoltaczke teraz przyszyl wyniki i jej podwojnie skoczyla,naswietlaja ja intensywnie do tego plucza,a Kaszaa ma zakaz karmienia bo jakas diete wprowadzili...
ogolnie jest zla... mowi ze wszystko sie pierd#$^%&*!!

Ojej... kurka to nie fajnie naprawdę... Biedna kasza, oby małej żółtaczka szybko zeszła i szybciutko wyszły do domciu.

Ja dzisiaj sama z Lenusią... Już ledwie nogami ruszam, jestem zmęczona jak diabli... Brzuch ciągle twardy, ale jutro ide do gina... zobaczymy co powie, ciągle zamartwiam się tym łożyskiem... boje się, ze wyląduje w szpitalu.... Strasznie męcząca fizycznie i psychicznie jest ta końcóweczka...
Qmpelo wspólczuję Ci że tak się czujesz...wytrwaj jeszcze a jutro wizyta i zobaczysz co lekarz powie...co do łozyska to nie mogę Ci nic podpowiedzieć,sama nie wiem jakie mam teraz ( moj lekarz jakoś nic nie wspomniał.....) Trzymaj się kochana.

Ja to się już oczywiście nakręcam, bo za wcześnie bo wszystkie mają jeszcze II a ja już trójke, bo nie zrobił przepływów, bo nie określił czy są zwapnienia... No olewus a ja sama sobie dokładam... mam nadzieje, ze po prostu taka jego uroda i że dobrze odżywia małą tym bardziej, że waży 2299g więc nie jest to jakaś ogromna waga, najbardziej martwi mnie czy łożysko dobrze ją odżywia i czy tlen prawidłowo przepływa.... Ajj... byle do jutra...

Odnośnik do komentarza

qmpeela
Agunia
qmpeela

Ojej... kurka to nie fajnie naprawdę... Biedna kasza, oby małej żółtaczka szybko zeszła i szybciutko wyszły do domciu.

Ja dzisiaj sama z Lenusią... Już ledwie nogami ruszam, jestem zmęczona jak diabli... Brzuch ciągle twardy, ale jutro ide do gina... zobaczymy co powie, ciągle zamartwiam się tym łożyskiem... boje się, ze wyląduje w szpitalu.... Strasznie męcząca fizycznie i psychicznie jest ta końcóweczka...
Qmpelo wspólczuję Ci że tak się czujesz...wytrwaj jeszcze a jutro wizyta i zobaczysz co lekarz powie...co do łozyska to nie mogę Ci nic podpowiedzieć,sama nie wiem jakie mam teraz ( moj lekarz jakoś nic nie wspomniał.....) Trzymaj się kochana.

Ja to się już oczywiście nakręcam, bo za wcześnie bo wszystkie mają jeszcze II a ja już trójke, bo nie zrobił przepływów, bo nie określił czy są zwapnienia... No olewus a ja sama sobie dokładam... mam nadzieje, ze po prostu taka jego uroda i że dobrze odżywia małą tym bardziej, że waży 2299g więc nie jest to jakaś ogromna waga, najbardziej martwi mnie czy łożysko dobrze ją odżywia i czy tlen prawidłowo przepływa.... Ajj... byle do jutra...
No lekarz faktycznie olał sprawę...ale jutro mam nadzieję,że rozwieją się Twoje wątpliwości.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

ATA

Przyjmij te szczere życzenia jubilatko droga
Z okazji kolejnej wiosny (choć za oknem zima sroga)
Życzę Ci szczęśliwego życia, zdrowia i miłości
Niech na Twej twarzy zawsze uśmiech gości
Życia bez żadnych smutków i stresów
Ale za to osiągnięcia wielu sukcesów
W sprawach zawodowych oraz rodzinnych
A w razie niepowodzeń pomocy ludzi uczynnych
Jednak niech Cię nie spotyka w życiu nic złego
A ja Tobie życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
Szczęśliwego rozwiązania i bezbolesnego....

http://tkey.co.uk/blog/images/HappyBirthdaytoYou.jpg

Odnośnik do komentarza

qmpeela

Ja to się już oczywiście nakręcam, bo za wcześnie bo wszystkie mają jeszcze II a ja już trójke, bo nie zrobił przepływów, bo nie określił czy są zwapnienia... No olewus a ja sama sobie dokładam... mam nadzieje, ze po prostu taka jego uroda i że dobrze odżywia małą tym bardziej, że waży 2299g więc nie jest to jakaś ogromna waga, najbardziej martwi mnie czy łożysko dobrze ją odżywia i czy tlen prawidłowo przepływa.... Ajj... byle do jutra...

Kochana ... może idź na konsultacje do innego gina?..nie potrezbnie stresa masz.... Trzymaj się cieplutko!!!!

Odnośnik do komentarza

Niezapominajkaa
laninia
hej niezapominajko! oo to się nachorowałaś... fatalnie, a oko możeci zawiało co?? długo już cię tak boli?

Dzisiaj w nocy zaczęło, aż żałuję że nie bolało jak u mojej lekarki wczoraj byłam, to może od razu by coś poradziła. Poczekam jeszcze dzisiaj, jak da mi popalić to jutro będę musiała gdzieś iść z tym. Nie wiedziałam ze od przewiania oko może boleć?

No może może właśnie najczęściej w kąciku,nie masz jakiejś apteki pod nosem ze sprawdzonymi farmaceutami? Może by ci coś doradzili do czasu wizyty u lekarza...

stokrotka_87
Kaszaaaa odpisala na smsa... ze nie ma juz sily..mala miala lekka zoltaczke teraz przyszyl wyniki i jej podwojnie skoczyla,naswietlaja ja intensywnie do tego plucza,a Kaszaa ma zakaz karmienia bo jakas diete wprowadzili...
ogolnie jest zla... mowi ze wszystko sie pierd#$^%&*!!

Ojojoj bidna kaszaaaa i bidna Lenka... oby jej to szybko minęło:o_no:

Qmpella ja tak jak Agunia nie wiem nawet jakie to łozysko mam, bo mój gin też nie bardzo o tym mówi- zwykle jedynie "z łożyskiem wszystko ok", a ja zawsze zapomnę się dopytać!

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7381gy5t28.png

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
qmpeela

Ja to się już oczywiście nakręcam, bo za wcześnie bo wszystkie mają jeszcze II a ja już trójke, bo nie zrobił przepływów, bo nie określił czy są zwapnienia... No olewus a ja sama sobie dokładam... mam nadzieje, ze po prostu taka jego uroda i że dobrze odżywia małą tym bardziej, że waży 2299g więc nie jest to jakaś ogromna waga, najbardziej martwi mnie czy łożysko dobrze ją odżywia i czy tlen prawidłowo przepływa.... Ajj... byle do jutra...

Kochana ... może idź na konsultacje do innego gina?..nie potrezbnie stresa masz.... Trzymaj się cieplutko!!!!

Jutro mam wizytę u swojego gina, pokarze mu to USG i zobaczę co on zadecyduje.

Odnośnik do komentarza

Witam Was Marcóweczki po długiej nieobecności:Kiss of love: Dzisiaj kończę 36 tydzień zaczyna się bezpieczny okres już dla porodu więc i dlatego w końcu mogę z Wami poplotkować, bo przez ostatnie 10 tygodni musiałam cały czas leżeć ale o tym za chwilę....
Zacznę od tego, że w 26 tygodniu na kontrolnej wizycie lekarz zauważył, że skraca mi się szyjka i zalecił leżenie z nogami "do góry". Mała była już główką bardzo nisko i nacisk główki właśnie zaczął powodować skracanie się szyjki. Po 4 tygodniach leżenia szyjka ponownie się skróciła a do tego doszło rozwarcie na 1cm stąd też lekarz przepisał mi tabletki na podtrzymanie i tak od 30 tygodnia grzecznie zażywałam te tabletki co 6h i modliłam się, żeby moja kruszynka wytrzymała do bezpiecznego okresu. Za tydzień idę na wizytę i wtedy też odstawiam te tabletki na podtrzymanie także po odstawieniu mogę bardzo szybko urodzić bo powróci czynność skurczowa macicy jak i mogę przenosić. Te ostatnie tygodnie strasznie się dłużyły ale teraz już tak niewiele zostało i jestem szczęśliwa, że udało nam się dotrwać do bezpiecznego terminu. Jeszcze tylko mam nadzieję, że moja księżniczka nabrała wagi bo raczej będzie należeć do tych filigramowych kruszynek, waga raczej nie przekroczy 3 kg, najprawdopodnobniej będzie ważyć 2,5 - 2,7 kg. To tak w skrócie co się z nami działo przez ostatnie tygodnie a widzę, że tutaj oj się dzieje dzieje:36_19_2:
Gratulację dla Kaszy i Aniutki, dziewczyny wymęczyły się ale mają już swoje dzieciątka przy sobie i to jest dla nich największa nagroda. Oby jak najszybciej wróciły do pełni sił:zwyrazami_milosci:

Chyba te nasze marcowe maluszki wcale nie chcą być z marca, może luty się im bardziej podoba:hmm: ale najlepiej dla nich aby doczekały każdy do swojego terminu i urodziły się śliczne i zdrowiutkie tego Wam i sobie życze:Kiss of love:
Buziaki dla Was

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87gu1rc1prpgmm.png
http://s5.suwaczek.com/20090606560123.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Stysiu - aż mi się ciepło zrobiło na serduchu!
Kaszy z całego serca współczuję, ale na szczęście żółtaczka to nie katastrofa i ani się obejrzy, a będzie z Małą w domciu.
Qmpella - dobrego samopoczucia życzę, a z wagą Maleństwa mam większy problem, ale liczę na to, że to tak ma być, bo w sumie córcia też mi się malutka urodziła. Tobie też życzę, żeby wszystko było ok.

http://www.suwaczek.pl/cache/2c4bc326bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/765779337c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...