Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

kingusia1991
zancia1907
A widzisz, ale tego są duże plusy:))) Nie ma to jak młoda mama:) A jak ty się czujesz?? Na kiedy ty masz termin??

No wiesz stresa trochę mam :36_19_3: jak sobie poradzę :o_no:

ja 27 luty z ostatniej miesiączki... a z USG jak jeszcze byłam w PL wychodziło ciągle,że na 1 marca... ;))

A ja znowu też mam rozległy termin bo w/g miesiączki na 18.03, a w/g USG na 8.03, także aż 10 dni, a jak wyjdzie, az ciekawa jestem, ale zobaczymy co jeszcze mi powie na ostatnim USG które mam na 29.01:):36_2_39:

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

zancia1907

Ale to w sumie zaledwie dwa dni, więc nie masz się o co martwić, a dasz sobie na pewno radę:)))Zonacz ile nach chodzi na świecie i każdy jakoś musiał się urodzić;)))To fakt że nie jest to przyjemne ale jak juz się zacznie poród to nie będziesz miała czasu myśleć jak będzie dalej, tylko będziesz działała:))

Tłumaczę sobie, że tyle kobiet już rodziło... mają nawet po 4 dzieci... że i ja będę musiała dać radę :D
gorzej jak mała będzie płakać czy coś... żebym dała sobie radę...
a czuć się czuję OK - tylko mama mówi, że mi odbija czasami :hahaha:
przez te huśtawki nastrojowe... http://dl8.glitter-graphics.net/pub/156/156028vfc2dk4waa.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

zancia1907
No te nasze nastroje prawda bywają różne, no ale mamy do tego pełne prawo:)))))
A z maleństwem dasz sobie radę, na bierząco będziesz sama wiedziała co robić:))
Kingusiu ja na razie zmykam bo musze się iść po moją większą pociechę do szkoły:))) Później się odezwę:)))))Pa pa :))

No to miłego dnia :D :11_6_203:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Racuszek ...co tam u Ciebie???

Miło że pytasz Stysiu :) a nie najgorzej... choć już nie mogę spac po nocach , sikam co 5 minut , mam zgagę i wciąż boli mnie podbrzusze i mam stwardnienia brzuszka , ale wizyta już 18 stycznia więc może lekarz coś zaradzi
Nie mogę się doczekać aż będę mieć malutką w ramionach ....
We wtorek jadę odebrać wózek a po 22 stycznia mebelki dla Amelci :)

ehhhh z drugiej strony jestem przerażona , boję się że nie sprawdzę się jako matka....

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
kingusia1991
stokrotka_87

:hahaha: jooo to jest smieszne.. oni mercedes sprinter wielki.. a ja moim peugocikiem :hahaha: wiesz jaki ja mam zlomowaty samochod :hahaha: ze on jeszcze jezdzi do sukces

No to sukces , że Twój peugeocik poradził z taką "krową" :hahaha: :sofunny:
bo czasem mniejsze samochody nie radzą sobie, żeby pomóc tym większym :hahaha: :D :lol:

http://i210.photobucket.com/albums/bb190/106degg/DSC00287.jpg takiego mam tylko granatowy :D:D:D :hahaha:

a ja mojego chyba będę musiała sprzedać :36_2_24::36_2_58:

mam takiego http://www.e-mocje.home.pl/e-kadett/zdjecia/cabrio/cabrio_gsi_1991_02.jpg

tylko letko zdezelowany z czarnym dachem i Ruda Zdzicha go zaczyna zjadać ehhhh trochę szpachli i czasu a wyglądałby jak malina

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
a masz cos nowego na oku? czy zostaniesz bez auta?
ja moim zamierzam jezdzic poki sie calkiem nie rozpadnie.. pozniej wyzlomuje.. i kupi sie cos innego

dostałam samochód od męża ( zawsze marzyłam o cabriolecie ) i nie zdążyłam ukończyć kursu na prawko ..... bo zaszłam w ciążę....
mamy teraz dwa auta ale żaden z tych samochodów nie jest rodzinny ( cabriolet a drugi przygotowany typowo do ścigania się)
teraz musimy sprzedać jedno auto i kupić rodzinny bezpieczny samochód - prawdopodobnie Omegę combi

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
o widzę ze temat aut się pojawił. Ja jeżdżę jeszcze ostatnie dni moim 17 letnim staruszkiem - hunday pony, bo nasze nowe autko, stoi w warsztacie i powinno być w ciągu 2 tyg gotowe. Takie nowe, ale używane, sprowadziliśmy z Niemiec, było lekko pukane dlatego jest w warsztacie. Ale super bo właśnie rodzinne, z dużym bagażankiem. Lubię moje stare auto, jest super wygodne i ma bardzo dużo miejsca za kierownicą także bez problemu z brzuszkiem się mieszczę i mam spory zapas jeszcze. W tamtej cąży gdyby ne poślizg który miałam w 8 miesiąc jeździłabym pewnie do samego końca. Ale się strachu wtedy najdałam i do końca ciąży już nie wsiadłam. Mimo ze je lubię jednak tego dużego nie mogę się doczekać.

Mam mega frustrację dzisiaj, zagubiłam moje całe 150 zł zarobione u pacjentów:(:(:( musiał mi wypaść gdzieś z kieszen, bo ja tak chowam tą kasę zawsze po kieszeniach. Miałam w piątek zapłacić za angielski Szymka i co teraz?????:Real mad::Real mad::Real mad:Jestem tak zła na siebie i na cały świat ze nie wiem. Tyle pracy, dojazd do pacjentów na drugi koniec miasta............ech.:ehhhhhh: jakbym mogła to bym się chyba upiła dzisiaj buuuuuuuuuu.

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Niezapominajkaa
Hej dziewczyny
o widzę ze temat aut się pojawił. Ja jeżdżę jeszcze ostatnie dni moim 17 letnim staruszkiem - hunday pony, bo nasze nowe autko, stoi w warsztacie i powinno być w ciągu 2 tyg gotowe. Takie nowe, ale używane, sprowadziliśmy z Niemiec, było lekko pukane dlatego jest w warsztacie. Ale super bo właśnie rodzinne, z dużym bagażankiem. Lubię moje stare auto, jest super wygodne i ma bardzo dużo miejsca za kierownicą także bez problemu z brzuszkiem się mieszczę i mam spory zapas jeszcze. W tamtej cąży gdyby ne poślizg który miałam w 8 miesiąc jeździłabym pewnie do samego końca. Ale się strachu wtedy najdałam i do końca ciąży już nie wsiadłam. Mimo ze je lubię jednak tego dużego nie mogę się doczekać.

Mam mega frustrację dzisiaj, zagubiłam moje całe 150 zł zarobione u pacjentów:(:(:( musiał mi wypaść gdzieś z kieszen, bo ja tak chowam tą kasę zawsze po kieszeniach. Miałam w piątek zapłacić za angielski Szymka i co teraz?????:Real mad::Real mad::Real mad:Jestem tak zła na siebie i na cały świat ze nie wiem. Tyle pracy, dojazd do pacjentów na drugi koniec miasta............ech.:ehhhhhh: jakbym mogła to bym się chyba upiła dzisiaj buuuuuuuuuu.

Niezapominajko, jedyne co mogę napisać to że bardzo mi przykro, ale nie możesz się tak tym zadręczać bo to w sumie nic nie da:)Głowa do góry, a może nagle wyskocza z pod ziemii i się znajdą:):36_1_11:

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

zancia1907
witajcie ponownie
czy wam tez tak ciężko się chodzi tak opatulone w tą zimę?? To ubieranie i robieranie z tych swetrów itp mnie męczy:)
Racuszku, ja tak samo mam meeeegaaa zgagę,aż czasami nie do wytrzymania, no i tak samo twardnieje mi często brzuszek.....:36_19_3:

To ja dołączam, tez mam zgagę, szczególnie wieczorami, o rany tragedia. Juz był czas że nie miałam a teraz znowu się zaczęło. Brzuszek naszczęscie spokojny nie twardnieje, no może czasem jak przegnam, za dużo chodzę, sprzątam, schylam się, ale generalnie spokój.

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

agacav
hello kochane brzuszki!!!

Co tau u Was dziewczynki?? jak samopoczucie?? u mnie ok nie liczac problemów z zasypianiem i łażeniem na siku w nocy co godzine wrrrr:grrrrrr:
zaczełam powoli kompletowac dla mojej Wikulinki wyprawke :yipi: oto co juz mam

Ja to już zrobiłam sobie zakaz chodzenia po sklepach z ciuszkami, bo wyjdzie tak że nie zdążę wszytskiego mojemu bobaskowi założyć:))):36_1_66:

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

zancia1907
Niezapominajkaa
Hej dziewczyny
o widzę ze temat aut się pojawił. Ja jeżdżę jeszcze ostatnie dni moim 17 letnim staruszkiem - hunday pony, bo nasze nowe autko, stoi w warsztacie i powinno być w ciągu 2 tyg gotowe. Takie nowe, ale używane, sprowadziliśmy z Niemiec, było lekko pukane dlatego jest w warsztacie. Ale super bo właśnie rodzinne, z dużym bagażankiem. Lubię moje stare auto, jest super wygodne i ma bardzo dużo miejsca za kierownicą także bez problemu z brzuszkiem się mieszczę i mam spory zapas jeszcze. W tamtej cąży gdyby ne poślizg który miałam w 8 miesiąc jeździłabym pewnie do samego końca. Ale się strachu wtedy najdałam i do końca ciąży już nie wsiadłam. Mimo ze je lubię jednak tego dużego nie mogę się doczekać.

Mam mega frustrację dzisiaj, zagubiłam moje całe 150 zł zarobione u pacjentów:(:(:( musiał mi wypaść gdzieś z kieszen, bo ja tak chowam tą kasę zawsze po kieszeniach. Miałam w piątek zapłacić za angielski Szymka i co teraz?????:Real mad::Real mad::Real mad:Jestem tak zła na siebie i na cały świat ze nie wiem. Tyle pracy, dojazd do pacjentów na drugi koniec miasta............ech.:ehhhhhh: jakbym mogła to bym się chyba upiła dzisiaj buuuuuuuuuu.

Niezapominajko, jedyne co mogę napisać to że bardzo mi przykro, ale nie możesz się tak tym zadręczać bo to w sumie nic nie da:)Głowa do góry, a może nagle wyskocza z pod ziemii i się znajdą:):36_1_11:
Nie ja się nie zadręczam, po prostu kasa była mi bardzo potrzebna w tym momencie, a szkoda mi tylko mojej pracy, bo wclae łatwo mi sie nie pracuje już teraz z brzuszkiem. Ale wiem ze nie ma co rozpaczać, bo to tylko kasa ostatecznie.

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Niezapominajkaa
zancia1907
witajcie ponownie
czy wam tez tak ciężko się chodzi tak opatulone w tą zimę?? To ubieranie i robieranie z tych swetrów itp mnie męczy:)
Racuszku, ja tak samo mam meeeegaaa zgagę,aż czasami nie do wytrzymania, no i tak samo twardnieje mi często brzuszek.....:36_19_3:

To ja dołączam, tez mam zgagę, szczególnie wieczorami, o rany tragedia. Juz był czas że nie miałam a teraz znowu się zaczęło. Brzuszek naszczęscie spokojny nie twardnieje, no może czasem jak przegnam, za dużo chodzę, sprzątam, schylam się, ale generalnie spokój.

Ja ja się troche za bardzo nasprzątam i nachodze to znowu bardzo boli mnie kręgosłup, czasami az blokada jakas się robie, że jak usiąde albo sie położę to aż nie mogę wstać, ale o sporadycznie:):36_1_11:

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

agacav
Narazie niewiele ale wazne ze w ogóle sie zmobilizowałam do jakichkolwiek zakupów hehe
Niezapominajko wspólczuje zguby... ja tez zawsze chomikuje pieniadze po kieszeniach i musle ze zgubiłam a zawsze pozniej mam suprajsa i znajduje dosyc pokazne kwoty wiec i moze w Twoim przypadku tak bedzie:)

To co masz to wcale nie tak mało:)))))))Nie ma co kupowac za wiele, bo niunia szybko z tego wyrośnie:)))

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...