Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

qmpeela
Kaszaaaaaa
Hejka !

Redzia przykro mi,że znów się najeżdzicie i nacierpicie :( Mam nadziej,że szybo się skończy rechabilitacja.

Gosiu fajnie,że już w domciu. A mała na bank czekała z nowościami na ciebie :)

My dziś byłyśmy u pediatry na kontroli.Była jakaś nowa babka w zastępstwie iiii
ogólnie nie wiem czy moje dziecko jest zdrowe bo nie dało się jej zbadać gardła tak walczyła-ale leki odstawione.

Potem byłyśmy na zakupach i troche ponakupowałyśmy np. kombinezonik w smyku różowo brązowy w którym Lenka wygląda jak bałwan :))
Ledwo chodziłam po galerii bo od tych świateł zaczeło mi się tak kręcić w głowie,że normalnie odlatywałam. Nie mam pojęcia co się dzieje. Biore od kilku dni żelazo a od kilkunastu witaminy ale niestety jest coraz gorzej :(

Pusto tu dziś jak w niedziele normalnie ! Powaliły wam się dni tygodnia czy co ? :lol:

Ciiii... bo ja dzisiaj wstałam z przeświadczeniem że jest sobota :P
Qmp jak się czujesz? lepiej Ci trochę?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Agunia
qmpeela
Kaszaaaaaa
Hejka !

Redzia przykro mi,że znów się najeżdzicie i nacierpicie :( Mam nadziej,że szybo się skończy rechabilitacja.

Gosiu fajnie,że już w domciu. A mała na bank czekała z nowościami na ciebie :)

My dziś byłyśmy u pediatry na kontroli.Była jakaś nowa babka w zastępstwie iiii
ogólnie nie wiem czy moje dziecko jest zdrowe bo nie dało się jej zbadać gardła tak walczyła-ale leki odstawione.

Potem byłyśmy na zakupach i troche ponakupowałyśmy np. kombinezonik w smyku różowo brązowy w którym Lenka wygląda jak bałwan :))
Ledwo chodziłam po galerii bo od tych świateł zaczeło mi się tak kręcić w głowie,że normalnie odlatywałam. Nie mam pojęcia co się dzieje. Biore od kilku dni żelazo a od kilkunastu witaminy ale niestety jest coraz gorzej :(

Pusto tu dziś jak w niedziele normalnie ! Powaliły wam się dni tygodnia czy co ? :lol:

Ciiii... bo ja dzisiaj wstałam z przeświadczeniem że jest sobota :P
Qmp jak się czujesz? lepiej Ci trochę?

Dzięki, już tak ;)
Zaczynam podejrzewać, że to przesilenie jesienne.

Odnośnik do komentarza

qmpeela
Kaszaaaaaa
Hejka !

Redzia przykro mi,że znów się najeżdzicie i nacierpicie :( Mam nadziej,że szybo się skończy rechabilitacja.

Gosiu fajnie,że już w domciu. A mała na bank czekała z nowościami na ciebie :)

My dziś byłyśmy u pediatry na kontroli.Była jakaś nowa babka w zastępstwie iiii
ogólnie nie wiem czy moje dziecko jest zdrowe bo nie dało się jej zbadać gardła tak walczyła-ale leki odstawione.

Potem byłyśmy na zakupach i troche ponakupowałyśmy np. kombinezonik w smyku różowo brązowy w którym Lenka wygląda jak bałwan :))
Ledwo chodziłam po galerii bo od tych świateł zaczeło mi się tak kręcić w głowie,że normalnie odlatywałam. Nie mam pojęcia co się dzieje. Biore od kilku dni żelazo a od kilkunastu witaminy ale niestety jest coraz gorzej :(

Pusto tu dziś jak w niedziele normalnie ! Powaliły wam się dni tygodnia czy co ? :lol:

Ciiii... bo ja dzisiaj wstałam z przeświadczeniem że jest sobota :P
:hahaha:

Redberry
gadzia
Redzia Ja tez mam chodzić 3 razy w tygodniu i 2x dziennie ćwiczyć sama...cholernie trudno wpisać mi te 2 godziny dziennie w grafik- tak aby znaleźć optymalny czas dla dziecka. Za dużo nowości - jedzenie inne, ćwiczenia inne i w innych porach...mały do tego przeziębiony, szybko wkurza się. Nie daje rady zrobić pełnego zestawu ćwiczeń.

Ja mam wrażenie ze tez u nas jest asymetria...ale może jestem przewrażliwiona. Wydaje mi się ze przy Bobath dzieci mniej krzyczą bo - z tego co widziałam- w ruch idą zabawki, zatem jest jak dziecko "zająć" czymś innym.
Ja zaś odwrotnie wolałabym aby ktoś inny ćwiczył Miska...ja wymiękam gdy zaczyna krzyczeć. Może uda mi sie załatwić masaże w ośrodku gdzie masują niewidomi...podobno świetnie współpracują z dziećmi no i na NFZ.

Co do konsultacji- przenieśli mi je dziś na poniedziałek, w środę idę jeszcze raz do tego rehabilitanta u której byłam na poczatku. Na razie zatem nie wiele więcej wiem.

Redzia a może wymienimy sie na priv telefonami? Zawsze łatwiej gdy zna sie kogoś kto przechodzi to samo:)
Trzymaj sie!

ok-tel na priv zaraz Ci wyślę ;-) z pewnością się zdzwonimy, to będzie łatwiej pogadać i podnieść się na duchu..

Wiem, że nie wyrabiasz.. ja miałam 4 razy dziennie go do golasa rozbierać i ćwiczyć, więc mogę sobie wyobrazić co przeżywasz... :/

Kaszaaaaaa - dzięki za miłe słowa jestem dobrej myśli mimo wszystko. Ja też szukam kombinezonu i pech chce, że dostała,m całkiem fajny od koleżanki, z Cocodrillo, bo ja chciałam nowy..no ale cóż, kurtalkę zimowa mu kupie :P:P:P ja to świr jestem!

A może przesilenie jesienne?? :oczko:
Aj dobrze będzie na bank byle by szybo bo ile można sie martwić o te nasz szkraby :)
No ja kurtke też musze jeszcze kupić bo teraz ma taką na styk a do sklepow w takim grubym kombinezonie to bez sęsu iść za dużo zciągania :) Widziałam fajne kurteczki też dzisiaj ale echo w portfelu więc po wyplacie kolejne zakupki :)

Agunia
Gosiu super,że jesteś już w domku i czujesz się ok :) :yipi: zdrówka życzę :36_1_67:
Kaszaaa a jaki rozmiar kombinezonu kupiłaś? ja jutro się wybieram na zakupy być może będę w smyku. A są dla chłopców kolorki?

Kupiłam 74 bo jakies takie duże to 74 ale pytałam w razie co do 5 dni można oddawać lub wymieniać. Dostałam jeszcze bon 25zł na następne zakupY :)
Były dla chłopców też fajne :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

witam pozna pora:) jest tu ktos jeszcze
redziu i gadziu kochane jestescie dzielne mamuski i napewno wasze starania odniosa pozytywny skutek!! trzymam za was kciuki i czeka na dobre wiesci, calusy dla waszych chlopaczkow
gosiu ciesze sie ze juz ci lepiej i masarze napewno przyniosa szybkie efekty:) przyjemne z pozytecznyym !

a my mamy dzis mamy 2 ZABKA czyli moj maly zostal jak tu juz ktos wczesniej powiedzial czlonkiem klubu kasownikow:) mamy oba zeby na dole. A ja narzekalam ze maly jakis marudny a tu prosze !nawet nie pomyslalm ze to moze byc drugi zab w tak krotkim odstepie!! poza tym cos katarzy mi dzis:(

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cha00x1cmcm3g.png

Odnośnik do komentarza

hm, u nas , wszystko ok, tylko tygodnie nie wiadomo kiesy mijaja:nie_mam_pojecia:

Franek chodzi już do żłobka, ja od poniedziałku wracam do ośrodka, ale zmniejszyłam sobie etat do 1/4 żeby mieć więcej czasu na swoich pacjentów. Oczywiście już jesteśmy po pierwszej infekcji, ale bez antybiotyku na szczęście. Na razie Franek się przyzwyczaja, nie płacze jak go oddaje ,a le panie mówią ze popłakuje w ciągu dnia trochę, bawi sie bawi , a potem nagle uderza w płacz. Ale Panie są przecudowne naprawdę (a żłobek publiczny). Mam nadzieję ze się przyzwyczai, bo serce mi pęka jak wiem że on tam popłakuje. Ale musimy być silni, bo inaczej nie da rady. Na nianię nas pop prostu nie stać, babci nie mamy tak na c codzień, a prywatny żłobek też kosztuje fortunę. Natomiast jeśli ja zrezygnuje z pracy będę miała prawie zerowe szanse powrotu do zawodu a poza tym z jednej wypłaty raczej nie przeżyjemy, nie ma szans.

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Niezapominajkaa
hmmmmmmmm
ale słodkie te Wasze bobasy

wiem, mineło pól roku, aż mi wstyd:o_master:
nawet nie wiem czy mnie pamiętacie jeszcze

to się nieśmiało przypominamy

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/P1190747.JPG

Świetne zdjecie! Twa pociecha powinna przytrzymywać Mamie wodę...dla równowagi;)

Niezapominajka co do twych rozterek pracowych - doskonale je znam. Ja biłam sie z myślami co dalej - na babcie liczyć nie mogę ze względu na stan zdrowia, mąż pracuje na dwa etaty za mnie i siebie i po woli widać ze ma dość. Chciałam wrócić do pracy jak mały skończy roczek...ale już teraz ciągną się za mną "ogony" z wcześniejszym przedsięwzięć...
Próbuje jakoś łatać dzień nocą...padam na pysk. Jak uporam się z projektem ostatnim - robię sobie wolne az mały skończy roczek.

Kiedyś moja znajoma powiedziała mi "Dziecko przychodzi na świat w konkretnej rodzinie, z konkretnymi uwarunkowaniami, schematami zachowań...i jest to optymalna rodzina dla niego - bo własna". Powtarzam sobie biorąc małego na budowę, ciągając na spotkania itd...pomaga.

http://www.suwaczki.com/tickers/h84fanlics99jhmo.png

Wpierw mama Mikołaja, potem żona...jak to dziecko leczy z pracoholizmu:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...