Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

Olusia super!!! Mam nadzieję że teraz będziesz spokojniejsza:)

A u mnie już duża poprawa. Zatoki się oczyszczają. Nie musiałam brać antybiotyku, właściwie skończyło się na bioparoxie, sinuprecie i jednej tabletce apapu w niedzielę na zbicie temperatury. Ale jestem osłabiona, bo jak wstałam rano i wyprawiałam małego do przedszkola myślałam ze się przewrócę. Także wtoczyłam się dziś jeszcze do łóżka. Mam nadzieję ze do soboty stanę na nogi już zupełnie.

Ja już nie ogę się doczekać USG, szczególnie teraz po tej infekcji, mam wiele niedobrych myśli, choć staram się zdystansować. A USG dopiero po 10 sierpnia.

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

mili7774
Redberry a patrzyłać co o tym pisze w necie?? Może coś znajdziesz..

Ja to mam w poniedziałek o 10 pierwszą wizytę. Troszkę się boję i mam nadzieje że wszystko będzie w porzątku:)

Ta, czytałam czytałam mili , ale czasem tak jest, że się naczytasz i masz jeszcze większego pietra-wiesz co co chodzi?
Dla pewności zadzwoniłam do mojego gina, wszystko mu opowiedziałam a ten od razu kazał przyjść do siebie do gabinetu i chwała mu za to! Zbadał czy nie ma krwawień wewnętrznych, potem usg i okazało się, że wszytsko jest w porządku. Ale na wszelku wypadek dał mi preparat na wzmocnienie (stosuje się go także, aby zapobiec poronieniom w ciąży wysokiego ryzyka).
Byłam z mężem, ale to przeżycie! Widzieliśmy tętno!! :-) Widziałam, że mój małż - mna codzień twardziel i w ogóle- malo się nie popłakał ze szczęścia!
Mam szczęście, że trafiłam do dobrego lekarza-przeżywa ze mną wszystko, stosuje cxasem przy opowiadaniu różne, śmieszne porównania :-))))) Jest bardzo fajny!
Ależ mi wczoraj ulżyło... uff....

Faktycznie, trochę mało tu piszemy? A jak jest na innych działach przyszłych mamusiek?
Buziaki dziewczyny!

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

To do roboty dziewczyny, pisać, pisać:):):)

Myślę ze z czasem jak każda z nas będzie juz pewniejsza przetrwania swojej ciąży, czyli gdzieś w okolicach wrzesnia, pażdziernika, to sie rozkręcimy. Ale musimy dbać żeby watek przetrwał. Ja zadomowiłam sie na marcówkach 2005 jak mój synek miał 4 miesiące i wątek przetrwał do tej pory, dziewczyny robią zjazdy, zapraszają się wzajemnie. Super sprawa.

Ja sie dziś słabo czuje. Leżę sobie, póki jestem na zwolnieniu. Brzuch mnie pobolewa kurczę znowu, a już był spokój. Nie jest to jakiś ból co mnie ścina, ale czuję, poza tym chyba kaszel powoduje że trochę się napinają powłoki brzuszne.

Dziewczyny z Wrocławia, a może byśmy tak koło września, jak sytuacja będzie stabilniejsza, może zapisałybyśmy się na specjalne ćwiczenia dla ciężarówek. Jest taki profram aktywne 9 miesięcy, w fitnessie na skrzyżowaniu Grabiszyńskiej z Hallera.
Ja cały czas chodziłam na różne zajęcia i teraz od 4 lipca (od momentu półpaśca) nie byłam i zaczyna mi brakować. Ale na razie się boję jeszcze, dlatego myślę raczej o wrześniu.

Myslałam ze serce mi pęknie dziś jak powiedziałam mojemu czterolatkowi ze nie pojedziemy do Chorwacji, a on się rozpłakał. Musze go teraz nakręcić na ten wyjazd nad morze - sęk w tym ze on był już dwa tygodnie. Macie jakieś sprawdzone miejsca nad morzem tak żeby były jakieś atrakcje dla przedszkolaka - to jednak wrzesień raczej plażowania nie będzie już typowego. W ogóle jak patrzę za okno to jakby październik był - do dupy to lato.

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

To dla mobilizacji sił małe podsumowanko:

Oto nasze zacne grono:) Jeśli kogoś pominęłam, to przepraszam, dopisujcie się jakby co.

ania s – Zakopane
Asik – Kraków/Tonbridge/GB
izabell30
Justyna 80
Kasia 1983 – Skierniewice
Kaszaaaaaa – Wrocław
kundzia83
krzyk ciszy
laninia – Bydgoszcz
Lea – GB
Mili 7774
Niezapominajkaa – Wrocław
Olusia – Pruszcz Gdański
owerpowerd – Warszawa
paula 219 – Poznań
qmpeela – Lublin
Redberry – opolszczyzna
szczęśliwa – kujawsko – pomorskie
stysiapysia – Gniezno
stokrotka 87 – Rumia/Gdynia
szarotka – Rotterdam
zoska – Gdynia

Proponuję uzupełniać listę o daty naszych imienin i urodzin , miło jest potem składać sobie życzenia.

A w marcu....uzupełniac będziemy listę o daty urodzin naszych Fasolinek:)

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Niezapominajka kawał dobrej roboty odwaliłaś! Dzięki za poświęcenie :D
Podaje ci odrazu datę urodzin 25.03.1981 z nadzieją,że z czasem pouzupełniasz :)
A co do tego programu 9-mc to powiedz coś więcej...
Ja ostatnio pytałam się na pretwicza w fitness clubie nad biedronką o szkołe rodzenia i powiedziała mi pani,że od 25 tyg 2xw tygodniu po dwie godziny ale zdecyduje się tylko jeżeli będe się lepiej czuła bo jak mi się nie polepszy to nie mam zamiaru się męczyć publicznie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Niezapominajkaa
Italy

Myślę że tworząc listę nie popełniłam specjalnego przestępstwa, a ułatwię moderatorom sprawę bo dam im gotową listę do wklejenia na pierwszą stronę.

Już wszystko wiem, skontaktowałam sie z moderatorem, listę przesłałam i będzie zrobione na pierwszej stronie.

nie kochana mi nie chodzilo o przestepstwo..:hahaha::hahaha::hahaha:
tylko tak tu juz jest ze tylko ta osoba co napisala pierwszy post moze go edytowac i zmienic albo moderator moze to dla was zrobic jezeli ta osoba nie pojawia sie juz wiecej na forum...(bo mi sie wydaje ze ta dziewczyna chyba stracila fasolke ale nie jestem pewna)...
zycze powodzenia...:36_3_13:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

Troche się ostatnio przejmowałam tym,że tak żle jem
bo zawsze dbałam o jakość jedzenia a od kiedy jestem w ciąży to im zdrowsze jedzenie tym ja się po nim gorzej czuje ale ale właśnie sobie dogłębnie przejżałam piramide żywieniową którą dostałam od gin.i widze ,że wcale żle się nie odżywiam,może jedynie jajka powinnam troche ograniczyć ale reszta jest o.k.

A wy się odżywiacie jakoś specjalnie czy nie ??

A jeszcze co do zachcianek to zrobiło mi się tak,że potrafie się zrobić głodna niespodziewanie i z sekundy na sekunde tak mnie zaczyna ssać że żołądek aż skręca !
Straszne to jest :D Ostatnio zakorkowało się na Mc drive i myślałam,że umre :D
Mój mąż był w szoku jak zaczełam krzyczeć na babke żeby się streszczała :D Paranoja :D
Od tej chwili nosze przy sobie batoniki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
Niezapominajka kawał dobrej roboty odwaliłaś! Dzięki za poświęcenie :D
Podaje ci odrazu datę urodzin 25.03.1981 z nadzieją,że z czasem pouzupełniasz :)
A co do tego programu 9-mc to powiedz coś więcej...
Ja ostatnio pytałam się na pretwicza w fitness clubie nad biedronką o szkołe rodzenia i powiedziała mi pani,że od 25 tyg 2xw tygodniu po dwie godziny ale zdecyduje się tylko jeżeli będe się lepiej czuła bo jak mi się nie polepszy to nie mam zamiaru się męczyć publicznie :)

tu masz linka do strony AKTYWNE 9 miesięcy : Ćwiczenia dla kobiet w ciąży i po porodzie : klub AKTYWNEJ mamy : szkolenia dla instruktorów : Katarzyna Sempolska, kliknij sobie na Wrocław i wtedy pojawia się te fitnessy w których są takie zajecia. Ja nie szukam szkoły rodzenia, tylko jakiś takich zajęć ruchowych dla ciężarówek, bo jak nie ćwiczę to boli mnie zaraz kręgosłup (nawet bez ciaży tak mam) a poza tym nie chcę się roztyć. W tamtej ciąży utyłam 13 kg, teraz chciałabym maks 10kg, bo w końcu jestem już kilka latek dalej, a po 30 podobno tak łatwo się nie zrzuca.
Ja do szkoły rodzenia w tamtej ciąży chodziłam na kliniki do Bocianka. Super było. Ale jakoś tez tak od 26 tyg. Bo szkoły dopiero wtedy przyjmują.Ale polecam, tym bardziej jeśli byś chciała na klinkach potem rodzić.

Italy Twój post zabrzmiał tak groźnie ze to była moja spontaniczna reakcja z tym przestępstwem. Trzeba było od razu pisać żeby skontaktować sie z moderatorem i już bo inaczej się nie da. SPOKO:)

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Anulka
Witam Przyszłe Mamy

Póki co wyedytowałam pierwszy post i uzupełniłam go. Czy da się zmienić założyciela wątku, tego nie wiem. Nasz Miłościwie Panujący Admin musi to ocenić kiedy wróci z zagranicznych wojaży po 15 sierpnia.
Pozdrawiam
Anulka

Anulka wielkie dzięki, naprawdę.
A kto jest adminem - czy nie Ann? Jeśli tak to ja się z nią dogadam, bo znamy się dobrze z Marcówek 2005.

Jeszcze raz dzięki w imieniu nas wszystkich:)

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Myśle,że łatwiej by nam się było poznać gdybyśmy poruszały troszke głębsze tematy a nie tylko co boli :D Bo tak to dalej o sobie nic nie wiemy.

Więc ja wam może powiem co mnie martwi, pewnie niektórym się wyda to błache ale ja już od lat o tym myśle.
Pomijając zmartwienia czy wszystko będzie dobrze,czy donosze i czy dzidzia się urodzi zdrowa to martwi mnie też to że jak już się spełnią te marzenia to będe z tym wszystkim sama jak palec bo moja mama mieszka za granicą,teściowa nie żyje,mam super siostre ale ona jest młodsza o 8 lat więc żyje w innym świecie jeszcze (ciuszki imprezki)a pozatym mieszka w jeleniej górze,mam kilka wspaniałych przyjaciółek ale wszystkie dzieciate pobudowały się pod wrocławiem albo i jeszcze dalej blisko mam tylko babcie ale ona jest już za stara a mój mąż wychodzi o 6 z domu i wraca o 17-18 i żle mi z tym że jak czegoś nie będe potrafiła albo będe miała jakąś słabszą chwile to nie będzie nikogo kto by mógł wpaść na chwilkę...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

A w facie to ja już wiem gdzie to jest :D szczerze mówiąc to nie pomyślalam o takich zajęciach a służą na bank,więc ja wstępnie jestem zainteresowana :D
A co do szkoły rodzenia,skoro chodziłaś to powiedz czy ona naprawde jest potrzebna ? Bo wszystkie moje znajome rodziły siłami natury bez szkoleń i tak się zastanawialam czy oni naprawde dużo uczą na takich zajęciach czy bardziej dla własnej pewności siebie to jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaa z innymi tematami niz tylko to co nas boli to jak nabardziej jestem za. Ale to wyjdzie w praniu, bo i tak zaczniemy gadać o czymś innym w miarę upływu czasu.
Co do samotności - faktycznie nie masz łatwej sytuacji. Trudno mi coś doradzić, co prawda mój mąż tez tak pracuje, ale ja mam teściów 5 min od siebie i rodziców pól godz jazdy przez Wrocław. Więc sytuacja odwrotna. Ale myślę ze foru jest naprawdę fajnym miejscem poznania dziewczyn - ja tak poznałam kilka babeczek z Wrocka i chodziłyśmy razem na spacerki. Jak coś, ja jestem chętna:):) Tak apropos w jakiej części Wrocka mieszkasz?

Ja uważam ze przy pierwszym dziecku szkoła rodzenia jest potrzebna. Trochę ćwiczeń, dużo info o pielęgnacji z zajęciami praktycznymi, spotkanie z lekarzami. Wycieczka na porodówkę...potem czujesz się pewniej jak juz nadchodzi ten moment. Poza tym poznajesz ludzi, jak urodziłam to na położnictwie leżały juz dwie dziewczyny ze szkoły rodzenia, a po mnie zaraz doszła jeszcze jedna. Z naszych 6 par dwie rodziły gdfzieś indziej. Także spotkałyśmy się wszystkie.
Akurat tak sie ułożyło ze jedna z dziewczyn pracuje teraz w aptece koło mnie, więc czasem jak nie ma klientów wpadam na pogaduchy.....ale to juz naprawdę zbieg okoliczności

Poznajesz też babki prowadzące zajęcia, one potem przychodzą na odział i jakoś odnisołam wrazenie ze dużo bardziej chętnie pomagają dziewczynom ze szkoły rodzenia. Pomagają przystawieniu do piersi, w jakiś innych kłopotach z pielęgnacją itd. Dla mnie też był to czas, kiesy juz nie pracowałam i był to taki czas tylko dla mnie i dla męża. On raz w tyg specjalnie wychodził wcześniej z pracy i sobie jechaliśmy. Super:)

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaa faktycznie, mi nauki o oddychaniu niewiele pomogły, miałam ciężki poród, zakończony cesarka bo małemu tętno zaczęło fikać . Miałam podaną oksytocynę i jak zaczęły się skurcze po tej oksytocynie to chciałam przeżyć a nie myśleć o ty jak mam oddychać. le to ja tam miałam, myślę że przy normalnym porodzie bez komplikacji to sie może przydać, po oksytocynie skurcze są trochę nienormalnie silne (tak mi lekarz powiedział) ale tak ma to działać.

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Ja mieszkam koło zoo a ty ?Pewnie koło grabiszyńskiej :)Fajnie,że powiedziałaś o tej szkole na klinikach bo nie miałam zielonego pojęcia,że jest tu w pobliżu .No to będe jednak musiała się wybrać ale przynajmniej będzie blisko bo na pretficza jade 20-30 min teraz a jak się zaczną we wrześniu korki to z godzine by to zajeło w jedną stone.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
Myśle,że łatwiej by nam się było poznać gdybyśmy poruszały troszke głębsze tematy a nie tylko co boli :D Bo tak to dalej o sobie nic nie wiemy.

Więc ja wam może powiem co mnie martwi, pewnie niektórym się wyda to błache ale ja już od lat o tym myśle.
Pomijając zmartwienia czy wszystko będzie dobrze,czy donosze i czy dzidzia się urodzi zdrowa to martwi mnie też to że jak już się spełnią te marzenia to będe z tym wszystkim sama jak palec bo moja mama mieszka za granicą,teściowa nie żyje,mam super siostre ale ona jest młodsza o 8 lat więc żyje w innym świecie jeszcze (ciuszki imprezki)a pozatym mieszka w jeleniej górze,mam kilka wspaniałych przyjaciółek ale wszystkie dzieciate pobudowały się pod wrocławiem albo i jeszcze dalej blisko mam tylko babcie ale ona jest już za stara a mój mąż wychodzi o 6 z domu i wraca o 17-18 i żle mi z tym że jak czegoś nie będe potrafiła albo będe miała jakąś słabszą chwile to nie będzie nikogo kto by mógł wpaść na chwilkę...

Tak, masz rację - żeby sie lepiej poznać musimy rozmawiać o rożnych tematach, nie tylko ciąży o tym co nas pobolewa lbo dokucza.

U mnie jest podobnie - mieszkam 100 km od rodzinnego domu, teściowa jest o 15 km ode mnie-ale jakoś tak za bardzo nie chcę, aby i nawet sobie nie wyobrażam, że miałaby mi pomagać przy dziecku, nie wiem jakoś tak..... przyjaciółki, pod Wro albo w Uk i tak... tu gdzie teraz mieszkam-od 5 lat-niby mam jakieś znajome, z pracy i nie tylko,ale nie nazwałabym ich przyjaciółkami.... a tak na ploty i jakiegoś drina o tak, ale żeby tak od serca, to nie da sie z nimi na dłuższą metę...ehh,... długo by tu pisać....

ja bardzo bym chciała pójść do jakiejś szkoły rodzenia w pobliżu, ale nie orientuję się czy tu w ogóle jakaś jest... muszę poszperać... :-) to by było fajjne przeżycie.

A w ogóle - takie zjazdy jak pisała o nich Niezapopminajkaa to SUPER rzecz!!!! Ja się piszę, z miłą chęcią bym się z Wami spotkała!

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...