Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

qmpeela
kaszaaaa No tak z tym, ze u Lenki sprawa ma się inaczej ze względu na alergię. A u nas to moje czyste lenistwo, bo Nina wszelakie słoiczki wciąga jak odkurzacz. Bynajmniej te które już podawałam czyli marchew, marchew+ziemniak i jarzynowa:)

moja tez chetnie wszystko wcina i nie nawidze wprowadzania bo jak jej daje tylko kilka lyzeczek to patrz normalnie z nienawiscia na mnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
racuszek
Chciałam jeszcze poruszyć z Wami temat który mnie strasznie męczy ...
Mianowicie , zawsze byłam przeciwniczką szelek (smyczy) dla dzieci...

Jednak na zlocie kolega strasznie mnie namawiał i zachwalał ową smycz , mówiąc że dziecko wówczas inacze poznaje świat - może stawiać pierwsze kroki tzrymając coś w dłoni .

Co Wy o tym myślicie?
Szelki dla dzieci???? SMYCZ?? A niby jak to działa?? :O :O ??

takie cuś http://www.bezpiecznyurwis.pl/photo/product_info/d/0/8/2_d08b27ed62b6.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
qmpeela
kaszaaaa No tak z tym, ze u Lenki sprawa ma się inaczej ze względu na alergię. A u nas to moje czyste lenistwo, bo Nina wszelakie słoiczki wciąga jak odkurzacz. Bynajmniej te które już podawałam czyli marchew, marchew+ziemniak i jarzynowa:)

moja tez chetnie wszystko wcina i nie nawidze wprowadzania bo jak jej daje tylko kilka lyzeczek to patrz normalnie z nienawiscia na mnie :)

skąd ja to znam!! :)

Odnośnik do komentarza

Ja mleko i kaszkę różnie a raz dziennie próba czegoś nowego ze słoiczka , ze stołu nie podaję jeszcze nic , mała tylko raz polizała pieroga :)

No i jak spędzaliśmy tę noc na stacji benzynowej , to wypiłam kawę , a małą ząbki bolały nie miałam nic pod ręką to dałam jej do "gryzienia" brzeg kubeczka po kawie i ona wysuwała język żeby kawę zlizać hehe i musiałam jej zabrać kubek :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

racuszek
qmpeela
racuszek
Chciałam jeszcze poruszyć z Wami temat który mnie strasznie męczy ...
Mianowicie , zawsze byłam przeciwniczką szelek (smyczy) dla dzieci...

Jednak na zlocie kolega strasznie mnie namawiał i zachwalał ową smycz , mówiąc że dziecko wówczas inacze poznaje świat - może stawiać pierwsze kroki tzrymając coś w dłoni .

Co Wy o tym myślicie?
Szelki dla dzieci???? SMYCZ?? A niby jak to działa?? :O :O ??

takie cuś http://www.bezpiecznyurwis.pl/photo/product_info/d/0/8/2_d08b27ed62b6.jpg

znaczy się plecak z dopiętą smyczką. Dobre, ale w marketach czy w dużych skupiskach ludzi, na co dzień odpada. Bynajmniej moi zdaniem.

Przeraziłam się bo myślałam, że o czymś takim mówisz:
BABY WALK SZELKI DO NAUKI CHODZENIA DLA DZIECI (1192285588) - Aukcje internetowe Allegro

Odnośnik do komentarza

a ja stwierdzam że nie czekam na całkowite uregulowanie ulewania i kupek, bo nas zastanie roczek. wszystkie wasze dzieci już wcinają aż się uszy trzęsą a my daleko w polu... A może po warzywkach się ureguluje. Jutro planuję Fruzi zrobić marchewkę.

aha- cześć wszystkim!
qmpeela heloł heloł, znów cię wywiało na dłuższy czas...

redzia to jak to zrobimy z wysyłką? na koszt odbiorcy, czy na konto ci przelać równowartość? bo szczerze mówiąc się nie orientuję, czy się przedraża wysyłając na koszt odbiorcy czy nie...

styś a golonkę Hania też już wcina? ;c)) idzie jak burza

racuszek ale super foteczki!

gośka a jak mała znosi takie dalekie podróże?

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7381gy5t28.png

Odnośnik do komentarza

co ja myślę o tych szelkach... hmmm chyba że są zbędne. przynajmniej ja uważam ze dziecko jak będzie gotowe to nauczy się chodzić i poprzewracać się przy tym też trochę powinno, a że będzie uciekać to też dobrze, przynajmniej mama w końcu schudnie goniąc je ;c)) a dwa tak jak kaszaaa mówisz, jak się dziecko przyzwyczai do poruszania w szelakch to normalnie będzie mu trudniej. a to miało by racuszku służyć do nauki chodzenia czy do kontroli?

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7381gy5t28.png

Odnośnik do komentarza

laninia
aaaaa no to pewnie że ciężko. poszukiwanie siebie na pewno zajmuje dużo czasu ;c)) szczerze to nie wiem jak ty go znajdujesz przy dwójce??

Nie przy dwójce, a raczej z dwójką!! :) Jedna w chustę, druga za rączkę i do przodu. Mam czas na gotowanie, sprzątanie to i na przyjemności też muszę znaleźć. Lena od kiedy zakazałam kontaktów z tv dużo więcej ogarnia i potrafi się ślicznie bawić (np. teraz). A Ninek z tych mniej wymagających ;) :36_27_2:

Odnośnik do komentarza

laninia
co ja myślę o tych szelkach... hmmm chyba że są zbędne. przynajmniej ja uważam ze dziecko jak będzie gotowe to nauczy się chodzić i poprzewracać się przy tym też trochę powinno, a że będzie uciekać to też dobrze, przynajmniej mama w końcu schudnie goniąc je ;c)) a dwa tak jak kaszaaa mówisz, jak się dziecko przyzwyczai do poruszania w szelakch to normalnie będzie mu trudniej. a to miało by racuszku służyć do nauki chodzenia czy do kontroli?

ten kumpel opowiadał mi raczek o nauce chodzenia ... nie sądzę bym wyszła na miasto z dzieckiem na smyczy ... chyba bym się spaliła ze wstydu ...

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

racuszek
laninia
co ja myślę o tych szelkach... hmmm chyba że są zbędne. przynajmniej ja uważam ze dziecko jak będzie gotowe to nauczy się chodzić i poprzewracać się przy tym też trochę powinno, a że będzie uciekać to też dobrze, przynajmniej mama w końcu schudnie goniąc je ;c)) a dwa tak jak kaszaaa mówisz, jak się dziecko przyzwyczai do poruszania w szelakch to normalnie będzie mu trudniej. a to miało by racuszku służyć do nauki chodzenia czy do kontroli?

ten kumpel opowiadał mi raczek o nauce chodzenia ... nie sądzę bym wyszła na miasto z dzieckiem na smyczy ... chyba bym się spaliła ze wstydu ...

No raczej w tym nauczyć się nie da bo to w żaden sposób nie podtrzymuje cięzaru dziecka. To po pierwsze. Po drugie szelki przeznaczone do nauki, czyli takie jak zalinkowałam to katastrofa jakaś, cały ciężar malucha spoczywa na kroczu... Bez komentarza. Po trzecie smycz uszła by tak jak pisałam w dużych skupiskach ludzi gdzie dziecko może się zgubić, ale na co dzień wstyd... A tak w ogóle, to maluch przy meblach nauczy się chodzić ;) Upadać, też musi umieć a równowagę sam utrzymywać. Tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza

laninia
redzia ja bardzo chętnie! ja w zamian mogę ci wysłać kartonik Nana, bo mała nie przyswoiła ;c)

ok-ale nan ha 1? jak tak to chętnie - wtedy po prostu wyślemy do siebie bez żadnych przelewów i kombinacji!

qmpeela

PS: ile dodatkowych posiłków oprócz mleka podajecie? i w jakiej formie?

w południe obiadek, ok 15-16 deserek, a przed spaniem Sinlac+potem mleczko.

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

dziendobrerk mamuski
racuszku u mnie te szelki dl adzieci sa bardzo popularne i mnostwo ludzi ich uzywa szczegolnie z tego co widze mamy ktore maja wiecej niz jednego malucha ze soba, bo wtedy chyba latweij kontrolowac zeby nie wybiegl na ulice, nie zgubil sie w sklepie.troche moich znajomych ich uzywa wiekszosc przy niegrzecznych i bardzo ruchliwych dzieciach:) zeby miec kontrole ale nie slyszlam zeby ktos uzywal do nauki chodzenia....
ja jeszcze nie wiem czy bede uzywala nie mowie ze nie bo zawsze wychodzi na odwrot czas pokaze

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cha00x1cmcm3g.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...