Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)

[zancia1907]

Agunia

Witam dziewczynki.
Rany normalnie u nas jazda na calego,maly z grzeczniutkiego aniolka stal się terrorystą
Ale i tak kocham go nad życie i nie jest to w stanie wyprowadzic mnie z równowagi :)))
Wczoraj plakal a właściwie darl się caly dzien i wogóle nie spal. Jest tak nauczony,zeby trzymać go na rękach że nic innego nie dziala. Oczywiście kocha cyca i już po nim widać że niezly kluch się zrobił
Krostki na policzkach ma nadal,a nalot za uszkami ścieram w kąpieli i jest lepiej.

Kaszaaa super,że nie będziecie musialy z Leną leżeć w szpitalu,oszczędzi to Lenę od stresow i Ciebie również.
Co do ciuszkow to muszę częsc w rozmiarze 56 już schować bo są za małe,teraz 62 już nakladam.

Racuszku niepokojąca jest ta nawracająca gorączka u Ciebie,może cos się dzieje z tymi szwami ??? Lepiej niech Cię lekarz obejrzy,oby nie było to nic poważnego. Dużo zdróweczka życzę.

Qmpelo ta pogoda mnie też dobija, u mnie dzisiaj rano bialo było,ale już snieg stopnial,ale co chwila nachodzą szarugi.... Na spacer nie możemy wyjść.....
Stysiu oby Hani minęly te krwiste kupki,nie mam pojęcia co to może być.
Mój maly czasem robi zielonkawe kupki ale jak się karmi naturalnie to takie mogą być.

U nas inny problem,Kacperek ma ciągle zapchany nosek,dzisiaj rano mial zielonkawą wydzielinę i fridą ledwo mu oczyścilam. A wiecie,że pediatra powiedziala,żeby lepiej tego nie używać,bo to mocno podrażnia nos dziecka. W trakcie zasysania tworzy się podciśnienie i to podrażnia śluzuwkę,ktora jest bardziej przekrwiona i robi się obrzęk. Wtedy jeszcze bardziej robią się te kozy...Ale dzisiaj musialam jej użyc bo za nic w świecie rożkiem husteczki nie bylam w stanie wydrzeć tych fluczków...

Żanciu miło Cię widziec,zaglądaj w miarę możliwości,buzka

Rany nie mogę fotek wrzucic,bo moj R.zabral drugiego lapka w trasę i lipa..na nim jest oprogramowanie od aparatu....Zrobię to w weekend.

Pozdrawiam Wszystkie kobietki i Wasze dzieciaczki.

Aguniu postaram sie częściej, ale nie zawsze mi to wychodzi:)) A co do katarku, to moje słoneczko tez ma mały katarek, taka pogoda niestety.

Kaszaaaaa - wspaniałe wieśći, aż lżej na serduszku że nie wracacie do szpitala.

Stysiu - trzymam kciuki aby się wyjaśniło pozytywnie z tymi kupkami, napisz jak będziesz więcej wiedziała na ten temat.

Racuszku - z tego co przeczytałam to nie za ciekawie u ciebie....przykro mi i tez trzymam bardzo ocno kciuki za ciebie.

Jeszcze raz życze wszystkim wszystkiego naj naj naj:)

[zancia1907]

Kaszaaaaaa

Moje dziewczyny szczęśliwe że mogą spać w domu :))

Cud miód:))))))))Aż milo popatrzeć;)

[zancia1907]

A oto mój skarbek:)

[Agunia]

zancia1907

A oto mój skarbek:)

Wspaniały słodziaczek Wycałuj go od cioci :)))

[zancia1907]

Agunia

zancia1907

A oto mój skarbek:)

Wspaniały słodziaczek Wycałuj go od cioci :)))

Dobrze kochana ale jak wyzdrowieje:))bo nie chce aby się zaraził:))tez mnie serduszko ściska że nie moge go całować:)) A wy kochane też wycałujcie swoje słoneczka ode mnie:))

[Kinqa]

zancia fajny niusiek
buziaki od forumowych cioteczek

trochę zimny wiaterek powiewa brrr...
ale za niedługo wyjdziemy na spacerek :) to trochę się "rozgrzeję"

Agunia ja kupiłam taką gruchę
do noska dla małej, ale kurcze ma za mały otworek w nosie
i jej wyjmuje patyczkami do uszu gluciki jak na razie
ale coś czasem charczy nosek i nie wiem co robić czasami
ale jak psiknie to już przestaje...

[Kaszaaaaaa]

zancia1907

A oto mój skarbek:)

Raper jest boski ! Będzie rządził na podwórku :))

Agunia ja nie kupiłam tej fridy bo jak sie napatrzyłam na odciągające w szpitalu mamy to cały ten proces i dżwięk powodował,że mi podchodziło do gardła :) Mam taką gruszeczkę która po nawilżeniu te kozy przyciąga ale Lenka ma strasznie wąskie nozdrza a kozy ciągnące się więc jak tylko sie pojawi jakaś na widoku to ją bagietką wyciagam-mówią coprawda żeby tak nie robić bo osusza się śluzówke ale inaczej nie da rady bo bo te kozy trzymają się za wszelką cenę :)
Zawsze po wyciągnięciu gluciora smieje się,że wydłubałam jej kawałek mózgu bo mała się zawiesza i udaje,że intensywnie myśli Oj chyba to zabrzmiało tak jak bym jej całą bagietke wpychała nie nie tak do połowy watki naj głębiej wsadzam -jak już koza jest na wylocie

[Kaszaaaaaa]

kingusia1991

zancia fajny niusiek
buziaki od forumowych cioteczek

trochę zimny wiaterek powiewa brrr...
ale za niedługo wyjdziemy na spacerek :) to trochę się "rozgrzeję"

Agunia ja kupiłam taką gruchę
do noska dla małej, ale kurcze ma za mały otworek w nosie
i jej wyjmuje patyczkami do uszu gluciki jak na razie
ale coś czasem charczy nosek i nie wiem co robić czasami
ale jak psiknie to już przestaje...

Ja mam bardzo podobną tylko w krztałcie pingwina :)

A co do całowania to ja nie znam umiaru ! sama widze po sobie że przeginam ale nie moge się opanować

[Kinqa]

Kaszaaaaaaaaa ja też hehehe ... jak już całuję to wszędzie po stópkach po rączkach po policzkach hyhyhy...

no ale tą gruche co mam to wlasnie nie mieści się jej w nosie kurcze

[Kaszaaaaaa]

Nie no nawet mi by sie nie zmieściła ale przykładam szczelnie do dziurki i jak mała nie wojuje to jest o.k. :)

I używam wody morskiej pomimo,że pediatra mówi o solach ale sól trudno wprowadzić a tak szybko się wpryskuje.

[Kaszaaaaaa]

kingusia1991

Kaszaaaaaaaaa ja też hehehe ... jak już całuję to wszędzie po stópkach po rączkach po policzkach hyhyhy...

no ale tą gruche co mam to wlasnie nie mieści się jej w nosie kurcze

lenka nie lubi jak ją w szyjke całuje -chyba ją to za bardzo łaskocze bo podczas mycia szyji też dziwne miny robi :) ale mi to nie przeszkadza :) może sobie nie lubić i tak będzie całowana

[Agunia]

Kaszaaaaaa

Nie no nawet mi by sie nie zmieściła ale przykładam szczelnie do dziurki i jak mała nie wojuje to jest o.k. :)

I używam wody morskiej pomimo,że pediatra mówi o solach ale sól trudno wprowadzić a tak szybko się wpryskuje.
Ja mam disne mar do noska, z takim atomizerkiem z malutką końcówka specjalnie dla dzieci,bez tego fluk by się z miejsca nie ruszył

[Agunia]

Kaszaaaaaa

kingusia1991

zancia fajny niusiek
buziaki od forumowych cioteczek

trochę zimny wiaterek powiewa brrr...
ale za niedługo wyjdziemy na spacerek :) to trochę się "rozgrzeję"

Agunia ja kupiłam taką gruchę
do noska dla małej, ale kurcze ma za mały otworek w nosie
i jej wyjmuje patyczkami do uszu gluciki jak na razie
ale coś czasem charczy nosek i nie wiem co robić czasami
ale jak psiknie to już przestaje...

Ja mam bardzo podobną tylko w krztałcie pingwina :)

A co do całowania to ja nie znam umiaru ! sama widze po sobie że przeginam ale nie moge się opanować
Kiniu też mam taką gruszkę ale nią za nic w świecie tych kozek nie dam rady wyciągnąc,stąd zakup fridy.Jest co prawda trochę obrzydliwa ale bardzo skuteczna

[Kinqa]

Agunia heehe .. tez bede musiała coś pomyśleć, bo samymi patyczkami czasem się ratuję, a one nie wyjmują przecież wszystkiego tego co zalega dalej nie... heh

zimno mi w stopy chyba będę musiała założyć skarpetowe

[Redberry]

Kaszaaaaaa jak super, ze nie musicie byc w szpitalu!!

Kaszaaaaaa

Moje dziewczyny szczęśliwe że mogą spać w domu :))

hahaha!

zancia1907

A oto mój skarbek:)

ale zuch chłopak!

Ja do nosa mam i gruche i nosefrida, na razie uzyłam tylko ra gruszki. ale w szpitalu raz mały ulał nosem i położne odciagneły swym przyrządem, bo nie mogl oddechu złapać. wtedy tez poleciły mi nosefride w razie takiej akcji w domu.

[Kaszaaaaaa]

Agunia

Kaszaaaaaa

kingusia1991

zancia fajny niusiek
buziaki od forumowych cioteczek

trochę zimny wiaterek powiewa brrr...
ale za niedługo wyjdziemy na spacerek :) to trochę się "rozgrzeję"

Agunia ja kupiłam taką gruchę
do noska dla małej, ale kurcze ma za mały otworek w nosie
i jej wyjmuje patyczkami do uszu gluciki jak na razie
ale coś czasem charczy nosek i nie wiem co robić czasami
ale jak psiknie to już przestaje...

Ja mam bardzo podobną tylko w krztałcie pingwina :)

A co do całowania to ja nie znam umiaru ! sama widze po sobie że przeginam ale nie moge się opanować
Kiniu też mam taką gruszkę ale nią za nic w świecie tych kozek nie dam rady wyciągnąc,stąd zakup fridy.Jest co prawda trochę obrzydliwa ale bardzo skuteczna

A bo to tak jest,że jak się samemu robi to o.k. ale jak się patrzy na kogoś obcego to BLEEEEEEEEEEE :)

[Kinqa]

Redberry

Ja do nosa mam i gruche i nosefrida, na razie uzyłam tylko ra gruszki. ale w szpitalu raz mały ulał nosem i położne odciagneły swym przyrządem, bo nie mogl oddechu złapać. wtedy tez poleciły mi nosefride w razie takiej akcji w domu.

ale jak tym się wciąga??
się te kozy je czy co

tak to wygląda

[Redberry]

kingusia1991

ale jak tym się wciąga??
się te kozy je czy co

tak to wygląda

tam po drodze jest taki 'pojemniczek' gdzie się zbierają nieczystości

[Kinqa]

Redberry dzięki, że mnie "oświeciłaś" bo ja ciemna

pierwszy raz widzę te "urządzenie"

zmykam się szykować i małą szykować na spacerek :)
bo słyszę, że już się budzi

miłego dnia dziewczyny!

[Redberry]

Kinia-nie za ma co :P Miłego spaceru!

Kurde, u nas dziś tak zimno a mieliśmy się werandować
Najwyżej otworzę balkon, żeby wpuścić trochę świeżego powietrza.
W weekend ma być ładnie, więc na bank pójdziemy wtedy na spacer, ale już z Tatą

idę coś zjeść bo Mikołajek śpi jak aniolek- po dwóch dniach krzyku, prężenia się i gazów widzę ulgę -chwała temu kto wymyślił kropelki Sab Simplex

[Kaszaaaaaa]

Upatrzyłam sobie taką niańke ale nie dość,że nie ma teraz na allegro różowej to nigdzie nie moge znależć opinii :(

[Kaszaaaaaa]

Redberry

Kinia-nie za ma co :P Miłego spaceru!

Kurde, u nas dziś tak zimno a mieliśmy się werandować
Najwyżej otworzę balkon, żeby wpuścić trochę świeżego powietrza.
W weekend ma być ładnie, więc na bank pójdziemy wtedy na spacer, ale już z Tatą

idę coś zjeść bo Mikołajek śpi jak aniolek- po dwóch dniach krzyku, prężenia się i gazów widzę ulgę -chwała temu kto wymyślił kropelki Sab Simplex

Ja daje swojej espumisan a czasami rureczki użyje do odgazowania ale to bardzo rzadko a ostatnio sama sobie znalazła sposób i jak się nad nią nachylam gdy leży na przewijaku to zapiera nóżki na mojej twarzy i prze :)))

[ata]

Witam wszystkie Mamuśki!
Kasza- fajnie, że ominął Was ten szpital.
Racuszku - ja skontaktowałabym się z lekarzem. Zdrówka życzę!
A ja padam na twarz przy tej żywiołowej dwójce.
Ignaś dosyć, że ma buzię w krostkach, to jeszcze nasiliło mu się ulewanie. Ulewa po każdym posiłku i to bardzo dużo, a wczoraj wieczorem zwymiotował. Obawiam się, czy to jednak nie alergia na białko mleka krowiego. Do tego jest bardzo niespokojny przy karmieniu.
Pytałam wczoraj, czy Wy nie macie problemów z cerą Waszych dzieci.
Ktoś też pisał o sporym ulewaniu, ale czy konsultowałyście to z lekarzem. Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć.
Uciekam, bo Młody się budzi.
Pozdrawiam serdecznie.

[Redberry]

Kaszaaaaaa

Upatrzyłam sobie taką niańke ale nie dość,że nie ma teraz na allegro różowej to nigdzie nie moge znależć opinii :(

różowej-haha-no weźź!

My zakupilismy nianie Philipsa przez allegro-czekam na nia własnie!

Kaszaaaaaa

Ja daje swojej espumisan a czasami rureczki użyje do odgazowania ale to bardzo rzadko a ostatnio sama sobie znalazła sposób i jak się nad nią nachylam gdy leży na przewijaku to zapiera nóżki na mojej twarzy i prze :)))

mój miał okropne te kolki... masaż brzuszka, kładzenie na brzuszku nic nie pomagało... noszenie..ehh... dopiero te kropelki.

ata

Witam wszystkie Mamuśki!
Kasza- fajnie, że ominął Was ten szpital.
Racuszku - ja skontaktowałabym się z lekarzem. Zdrówka życzę!
A ja padam na twarz przy tej żywiołowej dwójce.
Ignaś dosyć, że ma buzię w krostkach, to jeszcze nasiliło mu się ulewanie. Ulewa po każdym posiłku i to bardzo dużo, a wczoraj wieczorem zwymiotował. Obawiam się, czy to jednak nie alergia na białko mleka krowiego. Do tego jest bardzo niespokojny przy karmieniu.
Pytałam wczoraj, czy Wy nie macie problemów z cerą Waszych dzieci.
Ktoś też pisał o sporym ulewaniu, ale czy konsultowałyście to z lekarzem. Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć.
Uciekam, bo Młody się budzi.
Pozdrawiam serdecznie.

Ata - Aniutka miała problem z takim dużym ulewaniem. Na pewno konsultowała to z lekarzem - na bank.

Trzymaj się dzielnie mamuśka!

A ja dziś idę uciąć palec do jubilera! o lol ze mnie - w szpitalu na siłę wcisnęłam obr,ączkę i teraz mam za swoje- -wilgoć mi się pod nią zebrała i skóra zeszła do krwi, nie da rady jej ściągnąć...wszytsko próbowałam, zostałą tylko piła! hahhaah!

[Redberry]

A w ogóle to mój Mały ma jakąś awersję do rozbierania - i dochodzę do wniosku ze to ze szpitala, tam go cały czas szarpali, rozbierali, kłuli przy tym, goły pod lampami, strasznie nie lubi być nagi... drze się wniebogłosy, czasem do niego przemawia moje mówienie, ale to jak mu się zapomni No ale na szczęście z kapaniem już jest lepiej..uuff.. w szpitalu też był ryk w wanience.