Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam dziewczynki.
Na początek witam nasze świerzo upieczone mamusie :flower2: Stysiu, Racuszku witajcie w domku.
Stysiu słodka pyza z Twojej córci :36_3_1:
Racuszku strasznie wspólczuję,wiem jak można się przywiązać do psa czy innego zwierzaczka. Tulam mocno.
My niestety musieliśmy się pozbyć naszej świnki morskiej i też nam bylo smutno,bo mój synek bardzo ją lubił. Ale mam straszną alergię i maluszka żeby nie uczuliła. Mąż oddal ją w dobre ręce jak byłam w szpitalu.
Kinguś mój Kacper też wczoraj darł się nie wiem dlaczego nagle zacząl się pręzyć i wrzeszczal okropnie. Potem zrobił kupala i się uspokoił. Poza tym zawsze jest marudny przed samą kąpielą,jakby czekał na nią. Potem cyc i spi nawet ponad 4 godziny....W nocy dwa razy pobudka i jest ok.
Kaszaaa dla świętego spokoju przejdz się do lekarza żeby rozwiać wątpliwości.
Aniutko Prawdziwa królewna z tej Twojej córci,tak wyglądala w dniu swojego chrztu :love:
Stociu super,że synek już wychodzi ze szpitala,dobrze że dlużej go tam nie trzymali.
Wiecie co a mnie dopada jakieś wiosenne przesilenie. Jestem ciągle zmęczona i ospała,maskara do tego glowa mnie boli co dzien niby nie mocno ale to jest męczące.
18 mamy chrzciny synka w co ja się mam ubrać ??? Żaden plaszczyk się nie dopina...

Buziaczki i pozdrowionka dla Wszystkich.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

goska79
Kingusiu skoro u mnie w miescie jeszcze niebylas to koniecznie musicie przyjechac w jakis ladny dzien:) my tez mamy fajne wesole miasteczko itp.

Kaszaaa sliczna focia , mala ksiezniczka cudo:)

z tego co piszecie to widze ze nie tylko moje malenstwo sie wydziera ostatnimi czasy:Muzyka:

heeh... niom
wlasnie wlał troche deszcz brrrr... ta angielska pogoda...:P

a ja zgubiłam chyba gdzieś Twoje gg albo mi się pomyliło i w ogóle gg nie miałaś??
a jak miałaś to możesz podać mi na PW jeszcze raz :oczko:

w końcu mała troszkę śpiocha :D
a jak się budzi to po prostu leżę przy niej i cyca daję to wtedy jest spokojna i się bezpiecznie czuje hyhy :))

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Hej babulce:)

Przekazuje wieści od Redzi bo widzę, że zastanawiacie się co u niej. No więc lekarka stwierdziła, że Miko może mieć wzmożone napięcie mięśniowe, ze może to byc efektem niedotlenienia okołoporodowego i ma miec zrobione USG przez ciemiączkowe, a dodatkowo ma silną żółtaczkę i ma mieć 9h naświetlań.

Jesli chodzi o nas to jeszcze nie mamy sytemu i nie moge się do konca zorganizować, narazie jestem z Niną na wyganiu w salonie a mąż z Leną śpią w sypialni, właśnie szukam jakiegoś kosza lub kołyski do salonu, żeby przenieść łóżeczko do sypiali i spać tam z Ninką. Karmie ją w nocy i tak na siedząco więc zawsze odkładam do łóżeczka. Mała jakoś sobie nie radzi na leżąco z moimi piersiami tylko mi się złości więc wole usiąść, a ze już najada się dużo szybciej więc nie jest to męczące.

Chyba jako jedyna nie umieściłam jeszcze foteczki mojego chomika ;) A oto Ninka zwana od porodu chomikiem lub przez położne krecikiem :) :lol:

Odnośnik do komentarza

qmpeela
Hej babulce:)

Przekazuje wieści od Redzi bo widzę, że zastanawiacie się co u niej. No więc lekarka stwierdziła, że Miko może mieć wzmożone napięcie mięśniowe, ze może to byc efektem niedotlenienia okołoporodowego i ma miec zrobione USG przez ciemiączkowe, a dodatkowo ma silną żółtaczkę i ma mieć 9h naświetlań.

Jesli chodzi o nas to jeszcze nie mamy sytemu i nie moge się do konca zorganizować, narazie jestem z Niną na wyganiu w salonie a mąż z Leną śpią w sypialni, właśnie szukam jakiegoś kosza lub kołyski do salonu, żeby przenieść łóżeczko do sypiali i spać tam z Ninką. Karmie ją w nocy i tak na siedząco więc zawsze odkładam do łóżeczka. Mała jakoś sobie nie radzi na leżąco z moimi piersiami tylko mi się złości więc wole usiąść, a ze już najada się dużo szybciej więc nie jest to męczące.

Chyba jako jedyna nie umieściłam jeszcze foteczki mojego chomika ;) A oto Ninka zwana od porodu chomikiem lub przez położne krecikiem :) :lol:

ccczzesc piekny kreciku :yipi:

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

I korzystając z chwili opisze wam moje perypetie szpitalne.
No więc zgłosiłam się w środe rano do szpitala i zostałam zatrzymana z powodu silnej ( chodziłam prawie na czterech) rwy kulszowej i małej ilości ruchów płodu. Wysłali mnie na sale przed porodową i tam spędziłam jakieś 5h, potem odesłali mnie na patologie bo zebrało się trochę rodzących i nie mieli co ze mną zrobić. Powiedzieli, że poczekamy do wtorku może się coś ruszy. Nastepnego dnia rano lekarz na wizycie zapytał co i jak i po mojej odpowiedzi ze mam rwe kulszowa taka ze nie moge dojsc do kibelka a o siedzeniu to moge zapomniec wysłał mnie na konsultacje do neurologa. Neurolog po badaniu od razu napisał, ze jest bezwzgledne wskazanie do cesarki ze względu na osłabienie juz odruchów itd. Dodatkowo jak słusznie zauwazył naturalny odpadał bo bogi nie mogłam podniesc, ani zgiąć. Wróciłam na oddział gdzie stwierdziił mój lekarz, ze rano nastepnego dnia czyli 02. mam byc na czczo, wiec pytam czy juz moge jesc, a on do mnie ze skoro jestem na czczo to zebym sie wstrzymała chwilke. Po 10min przyleciała połozna z czopkiem i do mnie ze juz na góre idziemy na CC :O Zawiozła mnie na góre, zdarzyłam tylko zadzwonic do meza który siedział z Lena w domu ze jade na CC i napisac esa do taty ze na porodówce czekam na CC. Chwile potem lezałam juz na stole, po przebudzeniu okazało sie ze mąż jeszcze nie dotarł (nie miał z kim Leny zostawić), ale na szczęście moja mama przyjechała i była z Ninką od razu a potem już i ze mną na pooperacyjnej. Mąż dotarł do szpitala jak zwieźli mnie już na położniczy, tam dopiero zabrali Ninkę do mycia i ubrania w ciuszki. Wieczorem mała napedziła mi stracha bo zadławiła się wodami którymi wymiotowała i położna zabrała ją odemnie (nadal leżałam jak kłoda), przyniosła mi ją tuż po 23 czyli po tym jak wstałam. W piątek jeszcze mała kilka razy się tak zakrztusiła ale już dużo spokojniej bo udało jej sie samej ulać, a przy pierwszym normalnie ją zatkało i zrobiła się sina... W kazdym razie z dnia na dzien lepiej sobie radzi, bo na poczatku jak lezała na boku i jej sie ulewało to krecik głuptas głowe brała normalnie i nie mogła ulac ;)

Dobra sie rozpisałam :P ale nie miałyscie dosc długo wiesci odemnie :P Jak zanudziłam to wybaczcie :lol:

Odnośnik do komentarza

qmpeela
Hej babulce:)

Przekazuje wieści od Redzi bo widzę, że zastanawiacie się co u niej. No więc lekarka stwierdziła, że Miko może mieć wzmożone napięcie mięśniowe, ze może to byc efektem niedotlenienia okołoporodowego i ma miec zrobione USG przez ciemiączkowe, a dodatkowo ma silną żółtaczkę i ma mieć 9h naświetlań.

Jesli chodzi o nas to jeszcze nie mamy sytemu i nie moge się do konca zorganizować, narazie jestem z Niną na wyganiu w salonie a mąż z Leną śpią w sypialni, właśnie szukam jakiegoś kosza lub kołyski do salonu, żeby przenieść łóżeczko do sypiali i spać tam z Ninką. Karmie ją w nocy i tak na siedząco więc zawsze odkładam do łóżeczka. Mała jakoś sobie nie radzi na leżąco z moimi piersiami tylko mi się złości więc wole usiąść, a ze już najada się dużo szybciej więc nie jest to męczące.

Chyba jako jedyna nie umieściłam jeszcze foteczki mojego chomika ;) A oto Ninka zwana od porodu chomikiem lub przez położne krecikiem :) :lol:

kurcze moja jak sie przyssie do cyca to oderwac sie nie da :)
Nawet jak się krzutsi to nie puszcza i mleko jej nosem wypływa:hahaha:
ale takie intensywne ssanie trwa tylko max 10 min potem to na ogół udaje ze ciagnie albo zasypia i wybudza ja dopiero jak beknie :lol: a naj gorzej jest jak mi leci z piersi wtedy zamiast zaciagnac lize jak kot i wszystko ubabrane jest :sofunny:

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
A właśnie do tych co miały CC jak długo dokuczała wam blizna??

kaszaaaa ole ole ;) znaczy witam, chyba zaczynam wracać do życia :P :lol:

hmm chyba dopiero po 5 tyg nic juz nie czułam tz.nie czyłam tego szycia wewnetrznego i przestało swedziec bo sama blizna to juz po 3 tyg była jak by jej nie było problemy były jak dzwigłam cos za ciezkiego czyli wozek albo lenke w foteliku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
kingusia1991
qmpeela
A właśnie do tych co miały CC jak długo dokuczała wam blizna??

kaszaaaa ole ole ;) znaczy witam, chyba zaczynam wracać do życia :P :lol:

dokuczała w jakim sensie??:P

Szwy mam juz wyjete wiec nie ciągnął, tylko blizna mnie hmm.. tak jakby piecze :|?

mnie tez piekło ale własnie miałam wrazenie ze to nie ta zewnetrzna blizna tylko jak sie te wewnetrzne szwy rozchodziły to po bokach piekło

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
kingusia1991
qmpeela
A właśnie do tych co miały CC jak długo dokuczała wam blizna??

kaszaaaa ole ole ;) znaczy witam, chyba zaczynam wracać do życia :P :lol:

dokuczała w jakim sensie??:P

Szwy mam juz wyjete wiec nie ciągnął, tylko blizna mnie hmm.. tak jakby piecze :|?

ja nie wiem, ja nie mam ściąganych szwów, i mnie nie piecze, może czasem tak trochę ciągnie ale chwilowo tylko ... ;P

w ogóle przestałam już krwawić , tylko troszkę jeszcze zostało to chyba dobrze?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
kingusia1991
qmpeela
A właśnie do tych co miały CC jak długo dokuczała wam blizna??

kaszaaaa ole ole ;) znaczy witam, chyba zaczynam wracać do życia :P :lol:

dokuczała w jakim sensie??:P

Szwy mam juz wyjete wiec nie ciągnął, tylko blizna mnie hmm.. tak jakby piecze :|?

jesli moge wtrącić ::):
ja jestem po CC juz prawie 4 m-ce i do dzis czasami blizna mi dokucza :frown: coś w rodzaju pieczenia lub swędzenia na szczescie w niczym mi nie zaburza trybu dnia ::): i nocy :oczko:

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza

qmpeela
I korzystając z chwili opisze wam moje perypetie szpitalne.
No więc zgłosiłam się w środe rano do szpitala i zostałam zatrzymana z powodu silnej ( chodziłam prawie na czterech) rwy kulszowej i małej ilości ruchów płodu. Wysłali mnie na sale przed porodową i tam spędziłam jakieś 5h, potem odesłali mnie na patologie bo zebrało się trochę rodzących i nie mieli co ze mną zrobić. Powiedzieli, że poczekamy do wtorku może się coś ruszy. Nastepnego dnia rano lekarz na wizycie zapytał co i jak i po mojej odpowiedzi ze mam rwe kulszowa taka ze nie moge dojsc do kibelka a o siedzeniu to moge zapomniec wysłał mnie na konsultacje do neurologa. Neurolog po badaniu od razu napisał, ze jest bezwzgledne wskazanie do cesarki ze względu na osłabienie juz odruchów itd. Dodatkowo jak słusznie zauwazył naturalny odpadał bo bogi nie mogłam podniesc, ani zgiąć. Wróciłam na oddział gdzie stwierdziił mój lekarz, ze rano nastepnego dnia czyli 02. mam byc na czczo, wiec pytam czy juz moge jesc, a on do mnie ze skoro jestem na czczo to zebym sie wstrzymała chwilke. Po 10min przyleciała połozna z czopkiem i do mnie ze juz na góre idziemy na CC :O Zawiozła mnie na góre, zdarzyłam tylko zadzwonic do meza który siedział z Lena w domu ze jade na CC i napisac esa do taty ze na porodówce czekam na CC. Chwile potem lezałam juz na stole, po przebudzeniu okazało sie ze mąż jeszcze nie dotarł (nie miał z kim Leny zostawić), ale na szczęście moja mama przyjechała i była z Ninką od razu a potem już i ze mną na pooperacyjnej. Mąż dotarł do szpitala jak zwieźli mnie już na położniczy, tam dopiero zabrali Ninkę do mycia i ubrania w ciuszki. Wieczorem mała napedziła mi stracha bo zadławiła się wodami którymi wymiotowała i położna zabrała ją odemnie (nadal leżałam jak kłoda), przyniosła mi ją tuż po 23 czyli po tym jak wstałam. W piątek jeszcze mała kilka razy się tak zakrztusiła ale już dużo spokojniej bo udało jej sie samej ulać, a przy pierwszym normalnie ją zatkało i zrobiła się sina... W kazdym razie z dnia na dzien lepiej sobie radzi, bo na poczatku jak lezała na boku i jej sie ulewało to krecik głuptas głowe brała normalnie i nie mogła ulac ;)

Dobra sie rozpisałam :P ale nie miałyscie dosc długo wiesci odemnie :P Jak zanudziłam to wybaczcie :lol:

O rany ale serial :)):lol: Pisz pisz i opowiadaj w końcu jest co poczytać bo mało nas tu ostatnio :)
No to niezłego ci psikusa zrobiła :lol: Na szczęście już dobrze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
qmpeela
kingusia1991

dokuczała w jakim sensie??:P

Szwy mam juz wyjete wiec nie ciągnął, tylko blizna mnie hmm.. tak jakby piecze :|?

ja nie wiem, ja nie mam ściąganych szwów, i mnie nie piecze, może czasem tak trochę ciągnie ale chwilowo tylko ... ;P

w ogóle przestałam już krwawić , tylko troszkę jeszcze zostało to chyba dobrze?

No co ty mówisz ! No popatrz,co kraj to obyczaj :) U nas na 5-7 doby wszystkim zciągają szew bo już się nie przydaje-błyskawicznie się skóra zrasta a te rozpuszczalne to stopniowo puszczają :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
kingusia1991
qmpeela

Szwy mam juz wyjete wiec nie ciągnął, tylko blizna mnie hmm.. tak jakby piecze :|?

ja nie wiem, ja nie mam ściąganych szwów, i mnie nie piecze, może czasem tak trochę ciągnie ale chwilowo tylko ... ;P

w ogóle przestałam już krwawić , tylko troszkę jeszcze zostało to chyba dobrze?

No co ty mówisz ! No popatrz,co kraj to obyczaj :) U nas na 5-7 doby wszystkim zciągają szew bo już się nie przydaje-błyskawicznie się skóra zrasta a te rozpuszczalne to stopniowo puszczają :)

mnie nie piecze i jest wszystko ok , nie przeszkadza mi ta rana :P
po prostu mam pewnie te rozpuszczalne ;P
tutaj nie bawią się chyba w zdejmowanie szwów

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
kingusia1991
qmpeela

Szwy mam juz wyjete wiec nie ciągnął, tylko blizna mnie hmm.. tak jakby piecze :|?

ja nie wiem, ja nie mam ściąganych szwów, i mnie nie piecze, może czasem tak trochę ciągnie ale chwilowo tylko ... ;P

w ogóle przestałam już krwawić , tylko troszkę jeszcze zostało to chyba dobrze?

No co ty mówisz ! No popatrz,co kraj to obyczaj :) U nas na 5-7 doby wszystkim zciągają szew bo już się nie przydaje-błyskawicznie się skóra zrasta a te rozpuszczalne to stopniowo puszczają :)

Mi zdjęli w 5 dobie, a dokładniej wczoraj :) Od razu mniej ciągnie :lol:

Odnośnik do komentarza

qmpeela widze ze kazda z nas miala jakies przygody w szpitalu, mniej lub bardziej zabawne ... albo wcale...
ja jestem po naturalnym porodzie i w zasadzie juz nie krwawie a minely 2tyg i 5 dni nie wiem czy to oki czy nie bo nawet nie mam kogo sie zapytac jak pytam tej poloznej to mowi na wszystko ze jest ok... ... nawet na t ze mam grude w piersi wielkosci pinponga po nawale pokarmu a ona na to ze samo zniknie!!!!:ehhhhhh: juz nie narzekam grunt ze mala ok:smile_jump:
ja pomimo szycia a bylo troche tych szwow -wszystkie mialam rozpuszczalne bo juz zniknely, wiem bo zagladalam gdzieniegdzie- w koncu jak nikt nie chcial to ktos musial:hahaha::hahaha::hahaha::nie_mam_pojecia:

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/T4ab.jpghttp://lb1f.lilypie.com/T4ab.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/034002950.png?228

http://gosh-oliwia.blogspot.com/

http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008082301801830.png

http://img34.glitterfy.com/10323/glitterfy0041220700D30.gif

http://img34.glitterfy.com/10323/glitterfy0041629670D31.gif

Odnośnik do komentarza

goska79
qmpeela widze ze kazda z nas miala jakies przygody w szpitalu, mniej lub bardziej zabawne ... albo wcale...
ja jestem po naturalnym porodzie i w zasadzie juz nie krwawie a minely 2tyg i 5 dni nie wiem czy to oki czy nie bo nawet nie mam kogo sie zapytac jak pytam tej poloznej to mowi na wszystko ze jest ok... ... nawet na t ze mam grude w piersi wielkosci pinponga po nawale pokarmu a ona na to ze samo zniknie!!!!:ehhhhhh: juz nie narzekam grunt ze mala ok:smile_jump:
ja pomimo szycia a bylo troche tych szwow -wszystkie mialam rozpuszczalne bo juz zniknely, wiem bo zagladalam gdzieniegdzie- w koncu jak nikt nie chcial to ktos musial:hahaha::hahaha::hahaha::nie_mam_pojecia:

no tak jakos musimy sobie radzic nie :lol:

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...