Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej laski:))

Uwielbiam wejść na forum i czytać co naskrobłyście:))))

Redzia - słoneczko tak mi ciebie szkoda, trzymaj sie.

Qmpeela - bardzo mi przykto że tata w szpitalu, zgadzam się z Racuszkiem, musisz być silna.

Agunia - witaj ponownie i wypoczywaj:))Czekamy na fotasy:))

Laninko - kochana ty bidulko, aż serce sie kraje jak sobie [pomyśle ile nerwów musiałaś przejść, trzymam kciuki aby wszystko było dobrze. No i widzisz myślałam że będę po a tu psikus:)))))hehhe

A ja jak opuściłąm ws wcześniej to się położyłam i zasnęłam sobie:)) Obudziłam się i było lepiej. Choć nadal czuje sie opuchnięta, no ale w takim stanie w sumie jak ma być;) Będę sie dalej obserwować, a i poszłam do cioci zmierzyć ciśnienie i mam 138/85, ale nie wiem czy to wysokie bardzo??Jak myślicie??
Acha i odszedł mi kolejny kawałeczek czopu, nie wielki ale troche....dobrze ze coś sie dzieje:))

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

laninia
Ata ooo to widzę że tak samo miałaś! a czym leczyłaś te brodawki?? bo ja okłady z bepantenu robię ale za wolno mi to idzie. i jak długo tych kapturków urzywałaś???

Na szczęście to była jednorazowa historia. Brodawki same jakoś doszły do siebie, ale miałam też Bepanten. Kapturków używałam do końca karmienia czyli pół roku, bo jak się Młoda przyzwyczaiła, to bez nich ani rusz. Teraz wolałabym obejść się bez nich, bo to utrudnia karmienie, szczególnie w plenerze.

http://www.suwaczek.pl/cache/2c4bc326bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/765779337c.png

Odnośnik do komentarza

ata
laninia
Ata ooo to widzę że tak samo miałaś! a czym leczyłaś te brodawki?? bo ja okłady z bepantenu robię ale za wolno mi to idzie. i jak długo tych kapturków urzywałaś???

Na szczęście to była jednorazowa historia. Brodawki same jakoś doszły do siebie, ale miałam też Bepanten. Kapturków używałam do końca karmienia czyli pół roku, bo jak się Młoda przyzwyczaiła, to bez nich ani rusz. Teraz wolałabym obejść się bez nich, bo to utrudnia karmienie, szczególnie w plenerze.

a czy to prawda że nie powinno się używać kapturków na początku bo maluch może się nauczyć źle ssać - że bez nich będzie potem ciężko ??

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

Hej Żancia!
Jak na moje niewprawne oko, to chyba ciśnienie masz ok.
Mnie dziś też odszedł kolejny malutki kawałek tego czopu i czekam co dalej. Chyba synuś bardziej słucha taty, który mu sugerował, żeby wstrzymał się z przyjściem na świat co najmniej do soboty popołudniu, kiedy skończy mu się ten maraton w pracy.

http://www.suwaczek.pl/cache/2c4bc326bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/765779337c.png

Odnośnik do komentarza

ata
Hej Żancia!
Jak na moje niewprawne oko, to chyba ciśnienie masz ok.
Mnie dziś też odszedł kolejny malutki kawałek tego czopu i czekam co dalej. Chyba synuś bardziej słucha taty, który mu sugerował, żeby wstrzymał się z przyjściem na świat co najmniej do soboty popołudniu, kiedy skończy mu się ten maraton w pracy.

No mi też sie wydaje ze niej jest złe.
A synuś kochany ze tak już od takiego maleństwa słucha:))):36_33_2:
Mi kolejne osoby wróżą że w ten weekend urodzę hehe, az ciekawe:)
A jeśli chodzi o czop to po kawałeczku małym odchodzi, ale chociaż z tego sie ciesze:)

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

racuszek
ata
laninia
Ata ooo to widzę że tak samo miałaś! a czym leczyłaś te brodawki?? bo ja okłady z bepantenu robię ale za wolno mi to idzie. i jak długo tych kapturków urzywałaś???

Na szczęście to była jednorazowa historia. Brodawki same jakoś doszły do siebie, ale miałam też Bepanten. Kapturków używałam do końca karmienia czyli pół roku, bo jak się Młoda przyzwyczaiła, to bez nich ani rusz. Teraz wolałabym obejść się bez nich, bo to utrudnia karmienie, szczególnie w plenerze.

a czy to prawda że nie powinno się używać kapturków na początku bo maluch może się nauczyć źle ssać - że bez nich będzie potem ciężko ??

Myślę, że najlepiej obejść się całkiem bez nich albo chociaż na początku nie dawać smoka i kapturków (przez pierwszy miesiąc). Pomijając kwestie wydatków i higieny- ciągłe wyparzanie, kiedy np. dziecko się drze z głodu i noszenie ich na wszelkie wyjścia (jak karmić z takim plastikowym sterczącym sutkiem w parku?) Ale u mnie było to kwestia czy karmić piersią z kapturkami czy karmić butlą, bo ja miałam masakryczne problemy z karmieniem. A że zależało mi na karmieniu naturalnym, więc zaczęłam stosować kapturki.

http://www.suwaczek.pl/cache/2c4bc326bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/765779337c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...