Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

Też oglądałam "Rozmowy w toku". Jak się już rodziło, to aż tak takie historie nie ruszają.
Ja na szczęście nie miałam takich przeżyć. Fakt - porodówka typu wczesny Gierek, zdezelowane łóżko, które się nie składało do pozycji półsiedzącej, że mąż musiał cały czas podtrzymywać mi plecy i głowę, ale za to położne miałam super i lekarkę też, dzięki czemu poród mnie teraz nie przeraża. A to tak naprawdę najważniejsze.
Jak słuchałam jednej babeczki z tego programu odnośnie karmienie piersią, to jakbym widziała siebie. Wiele moich koleżanek też przeżyły na tym tle traumę przez tą presję środowiska, że musisz karmić piersią i to najlepiej, żebyś od pierwszych godzin po porodzie robiła to tak dobrze, jakbyś nigdy nie robiła nic innego.

http://www.suwaczek.pl/cache/2c4bc326bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/765779337c.png

Odnośnik do komentarza

ata
Też oglądałam "Rozmowy w toku". Jak się już rodziło, to aż tak takie historie nie ruszają.
Ja na szczęście nie miałam takich przeżyć. Fakt - porodówka typu wczesny Gierek, zdezelowane łóżko, które się nie składało do pozycji półsiedzącej, że mąż musiał cały czas podtrzymywać mi plecy i głowę, ale za to położne miałam super i lekarkę też, dzięki czemu poród mnie teraz nie przeraża. A to tak naprawdę najważniejsze.
Jak słuchałam jednej babeczki z tego programu odnośnie karmienie piersią, to jakbym widziała siebie. Wiele moich koleżanek też przeżyły na tym tle traumę przez tą presję środowiska, że musisz karmić piersią i to najlepiej, żebyś od pierwszych godzin po porodzie robiła to tak dobrze, jakbyś nigdy nie robiła nic innego.

Ta kobietka , która o tym mówiła to nasza forumowa kobita, z kwietniowych mamulców 2009:36_2_15:

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
kingusia1991
Stokrotko a co się stało, że zbrakło Ci sił ?? nawet nie ma co nadrabiać, za dużo nie naskrobałyśmy :yes:

właśnie widzę..że nabazgrałyście jak szalone.. hehehe ale to dobrze.. bynajmniej wątek się rozwija...
a u mnie tak jak mówiłam.. teściowa...
o zgrozo...
a R mnie znowu wkurza....http://sztoudi.ovh.org/images/buzie/0399.gif
Faktycznie teściowa..rozumiem niezbyt dobry nastrój :D No trochę musisz się pomęczyć niestety.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
ata
Też oglądałam "Rozmowy w toku". Jak się już rodziło, to aż tak takie historie nie ruszają.
Ja na szczęście nie miałam takich przeżyć. Fakt - porodówka typu wczesny Gierek, zdezelowane łóżko, które się nie składało do pozycji półsiedzącej, że mąż musiał cały czas podtrzymywać mi plecy i głowę, ale za to położne miałam super i lekarkę też, dzięki czemu poród mnie teraz nie przeraża. A to tak naprawdę najważniejsze.
Jak słuchałam jednej babeczki z tego programu odnośnie karmienie piersią, to jakbym widziała siebie. Wiele moich koleżanek też przeżyły na tym tle traumę przez tą presję środowiska, że musisz karmić piersią i to najlepiej, żebyś od pierwszych godzin po porodzie robiła to tak dobrze, jakbyś nigdy nie robiła nic innego.

Ta kobietka , która o tym mówiła to nasza forumowa kobita, z kwietniowych mamulców 2009:36_2_15:

Poważnie?! Skąd wiesz?

http://www.suwaczek.pl/cache/2c4bc326bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/765779337c.png

Odnośnik do komentarza

ata
stysiapysia
ata
Też oglądałam "Rozmowy w toku". Jak się już rodziło, to aż tak takie historie nie ruszają.
Ja na szczęście nie miałam takich przeżyć. Fakt - porodówka typu wczesny Gierek, zdezelowane łóżko, które się nie składało do pozycji półsiedzącej, że mąż musiał cały czas podtrzymywać mi plecy i głowę, ale za to położne miałam super i lekarkę też, dzięki czemu poród mnie teraz nie przeraża. A to tak naprawdę najważniejsze.
Jak słuchałam jednej babeczki z tego programu odnośnie karmienie piersią, to jakbym widziała siebie. Wiele moich koleżanek też przeżyły na tym tle traumę przez tą presję środowiska, że musisz karmić piersią i to najlepiej, żebyś od pierwszych godzin po porodzie robiła to tak dobrze, jakbyś nigdy nie robiła nic innego.

Ta kobietka , która o tym mówiła to nasza forumowa kobita, z kwietniowych mamulców 2009:36_2_15:

Poważnie?! Skąd wiesz?

Bo znam ją i jestem na tym wątku:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...