Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

ata
Stokrotko - faktycznie trauma taki sen. Na szczęście to tylko sen i trzeba jak najszybciej wymazać go z pamięci.
Aniutka - a echo serca to jest to samo co EKG? Miałam w poprzedniej ciąży robione EKG i dla pewność UKG, ale wszystko wyszło ok. Czasem w ciąży tak się zdarza, że słychać coś niepokojącego w serduchu, a potem się okazuje, że wszystko jest w normie.
A ja dzisiaj trochę dłużej sobie pospałam, bo mój szkrabik po skonsumowaniu mleczka uciął sobie jeszcze drzemkę. Kochana jest ta moja Milenka- takie pogodne, towarzyskie i pocieszne dzieciątko. Coraz lepiej radzi sobie na dwóch nogach, ale jeszcze zdarza się jej zasuwać na czworakach, no i ma niezła nawijkę - mamy z mężem ubaw. Słodka jest, jak masuje się po brzuszku i mówi "mniam mniam" albo jak posyła całuski. Oby ten drugi dzidziuś też był taki pocieszny. Często sobie wyobrażam, jaki będzie.
A Wy też się nad tym zastanawiacie, jakie będzie Wasze maleństwo?

No oczywiście, ja sie zastanawiam ... heh, może troszke moich marzeń spełni :) ale wybór przyszłości zostawie dla niej/niego!!!

A ja mam zapytanie czy któraś z Was pojedzie na specjalne badanie echokardiogramem dziecka w brzuszku????

Odnośnik do komentarza

ata echo jest robione takim przyrządem jak usg.Ekg miałam i holtera przed ciążą i tam kilka przedwczesnych skurczy było, a tera jakoś mi szwankuje, ale ja jestem po zapaleniu mięśnia sercowego, więc stwierdziłyśmy z panią doktor że lepiej to przebadać i sprawdzić co się dzieje. Ale mam nadzieję,że jest dobrze, i to tylko w związku z ciążą coś się tam zmienia, i że to nic groźnego

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46061.png

Odnośnik do komentarza

aniutka86
ata echo jest robione takim przyrządem jak usg.Ekg miałam i holtera przed ciążą i tam kilka przedwczesnych skurczy było, a tera jakoś mi szwankuje, ale ja jestem po zapaleniu mięśnia sercowego, więc stwierdziłyśmy z panią doktor że lepiej to przebadać i sprawdzić co się dzieje. Ale mam nadzieję,że jest dobrze, i to tylko w związku z ciążą coś się tam zmienia, i że to nic groźnego

Ja życzę Tobie duzo zdrówka i samych dobrych wieści!!!!:36_3_15: ciąża na pewno jest "jakimś "wysiłkiem dla Twojego serca... heh, więcej odpoczynku, mniej stresujących akcji, więcej spokojnej pracy (spiesz sie powoli :)) i bedzie super!!!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny

Stokrotko, współczuję Ci traumatycznych snów, to tak jak ja miałam też o utracie dziecka, zabiegu....postaraj się jakoś zapomnieć, w końcu to tylko sen, niestety nasza psychika trochę teraz inaczej działa i produkujemy takie rzeczy.

ja jestem emocjonalnie rozłożona. Nie poszłam na zajęcia rano, nie mogłam wstać, odwiozłam Szymka na 9 dopiero. Momentami chce mi się płakać, nie wiem dlaczego. Wszystko jakoś przezywam.
Kupiłam dzisiaj ten piekielny ciśnieniomierz, mam mierzyć 3 razy dziennie. Położyłam przed sobą, obok leżał glukometr i po prostu tak mi się zachciało śmiać - pomyślałam no nie źle, tyle sprzętu medycznego jeszcze w domu nie miałam. Jak stara babcia:)
No ale mus to mus, lepiej mieć to pod kontrolą. Akurat mam jedną mamę mojej małej pacjentki która przeszła przez gestozę w ciąży, miała ciśnienie nawet 180/110, stan przedrzucawokowy, więc się opowieści trochę nasłuchałam. Mam nadzieje więc, że to podwyższone ciśnienie to tylko tak na wizycie mi wychodzi.
Teraz mierzyłam miałam 117/73 więc bardzo przyzwoicie.

Ale ja wam zazdroszczę, ze tak już szukacie, wózków, fotelików, ubranek.
Ja w pierwszej ciąży też tak zaczęłam w 5 miesiącu. Ale teraz mi się nie chce, nie mam w ogóle parcia na to. Muszę kasy trochę odłożyć do stycznia i wtedy coś się zastanowimy. U nas wózek odpada bo mamy od sąsiadki naszej, ubranka w zasadzie też bo mam po Szymku, resztę jednak trzeba zakupić. Fotelik będę miała od kolegi z pracy :)

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
ja tez jakas jestem dzis od siebie... moze przez ten sen... a wszystko sie zaczelo od tego szukania tetna... ktore tak dlugo szukalismy...

Stociu współczuję Ci takiego snu,sama miewam czasem straszne i wiem,że się po nich długo rozmyśla o tym co w nich było. Ale to tylko sen i postaraj się myśli zając czymś innym. Najważniejsze że wszystko jest dobrze i tak trzeba myśleć. Buziaczki :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Niezapominajkaa
Hej dziewczyny

Stokrotko, współczuję Ci traumatycznych snów, to tak jak ja miałam też o utracie dziecka, zabiegu....postaraj się jakoś zapomnieć, w końcu to tylko sen, niestety nasza psychika trochę teraz inaczej działa i produkujemy takie rzeczy.

ja jestem emocjonalnie rozłożona. Nie poszłam na zajęcia rano, nie mogłam wstać, odwiozłam Szymka na 9 dopiero. Momentami chce mi się płakać, nie wiem dlaczego. Wszystko jakoś przezywam.
Kupiłam dzisiaj ten piekielny ciśnieniomierz, mam mierzyć 3 razy dziennie. Położyłam przed sobą, obok leżał glukometr i po prostu tak mi się zachciało śmiać - pomyślałam no nie źle, tyle sprzętu medycznego jeszcze w domu nie miałam. Jak stara babcia:)
No ale mus to mus, lepiej mieć to pod kontrolą. Akurat mam jedną mamę mojej małej pacjentki która przeszła przez gestozę w ciąży, miała ciśnienie nawet 180/110, stan przedrzucawokowy, więc się opowieści trochę nasłuchałam. Mam nadzieje więc, że to podwyższone ciśnienie to tylko tak na wizycie mi wychodzi.
Teraz mierzyłam miałam 117/73 więc bardzo przyzwoicie.

Ale ja wam zazdroszczę, ze tak już szukacie, wózków, fotelików, ubranek.
Ja w pierwszej ciąży też tak zaczęłam w 5 miesiącu. Ale teraz mi się nie chce, nie mam w ogóle parcia na to. Muszę kasy trochę odłożyć do stycznia i wtedy coś się zastanowimy. U nas wózek odpada bo mamy od sąsiadki naszej, ubranka w zasadzie też bo mam po Szymku, resztę jednak trzeba zakupić. Fotelik będę miała od kolegi z pracy :)
Niezapominajko faktycznie wiele Cię w tej ciąży czeka różnych badań i wymaga to posiadania różnych sprzętow medycznych.Czasem tak jest,że ciąża jest wspomagana leczeniem,albo większą dbałością o szczególy,ale wiadomo że w zacnym celu :)Trzymam kciuki,że cisnienie będzie się normować i cukier nie będzie szalał. Pozdrawiam i zdrówka życzę :))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

aniutka86
ata echo jest robione takim przyrządem jak usg.Ekg miałam i holtera przed ciążą i tam kilka przedwczesnych skurczy było, a tera jakoś mi szwankuje, ale ja jestem po zapaleniu mięśnia sercowego, więc stwierdziłyśmy z panią doktor że lepiej to przebadać i sprawdzić co się dzieje. Ale mam nadzieję,że jest dobrze, i to tylko w związku z ciążą coś się tam zmienia, i że to nic groźnego

Anituko życzę również zdrówka i żeby na badaniu wyszło,że jest ok z serduszkiem :) Tego napewno nie można lekceważyć i trzeba się badać,tym bardziej że miałaś poważny problem,pozdrawiam.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
A ja jeszcze nic nie poczulam :36_1_4:

Stysiu u mnie też nic konkretnego się nie dzieje,a już 19 tydzień. Wczesniej czulam jakies tam bulgotanie a teraz nic.Nie wiem czy naprawdę ta macica ma jeszcze grubą sciankę?Czy co? Wiem że jeszcze trzeba czekać ale niektore czują wcześniej ja myślalam,że przy drugim dziecku to szybciej będę czuć ruchy...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Agunia
stysiapysia
A ja jeszcze nic nie poczulam :36_1_4:

Stysiu u mnie też nic konkretnego się nie dzieje,a już 19 tydzień. Wczesniej czulam jakies tam bulgotanie a teraz nic.Nie wiem czy naprawdę ta macica ma jeszcze grubą sciankę?Czy co? Wiem że jeszcze trzeba czekać ale niektore czują wcześniej ja myślalam,że przy drugim dziecku to szybciej będę czuć ruchy...

Ja tak samo myślałam ... ze przy drugim dziecku będzie szybciej...

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,

Dawno mnie tu nie było, ale musze się pochwalić, że ja też już czuję ruchy- takie wyraźne kopniaczki ;c)) Najczęściej wieczorem jak już leżę w łóżku i czytam ksiażkę.

Wizytę mam dopiero 3.11, a tak mnei jakoś statni brzuch pobolewał, jakieś takie małe skórcze jakby i trochę się przestraszyłam... dziś jest ok i nic nie boli- może po prostu za długo siedziałam w jednej pozycji (puzzle układałam ;c)).

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7381gy5t28.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...