Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

hej gaduly

Gosia chyba dzis juz lepiej

ja z moim bratem to spotykamy sie dosc czesto, a z bratem mojego to tylko u tesciow i na urodzinach jakos nie przepadam za jego towarzystwem

wrocilam ze szczepienia maly nawet nie plakal, i mowilam ze bartek jakis malutki, niedowagi nie ma i dokarmiac go nie musze ale wazy tylko 6640
nie wiem czy pamietacie jak kiedys pisalam ze on tak pelza do tylu wiec lekarka dala mi skierowanie na konsultacje do rehabilitanki bo moze nierownomiernie ma napiete miesnie czy jakos tak

http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/P9280406.JPGhttp://suwaczki.maluchy.pl/li-31234.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/009/0092369a0.png?3641

Odnośnik do komentarza

witaj Rena! Bartus ma chyba dobra wagę...każde dziecko inne jest ale chyba waży mniej więcej tyle co nasze wszytskie dzieciaczki :) mi znowu lekarka mówiła,że on taki duży jak na 4 miesiąc?? przed nami była dziewczynka poł roczna i była taka długa jak Marcel i drobniejsza ale przezciez kazde dziecko jest inne...mnie rozwaliło dzisiaj ubieranie malego bo okazalao się, że bluzki na 3-6 miesięcy ledwo włażą na niego :36_11_13: a miesiąc temu kupiłam i zaraz trzeba nowe :( spodnie to ja juz kupuje 2 rozmiary większe i podwijam nogawki ...wczoraj wyciagmełam z dna szafy taki fajny dres puma, dostaliśmy go od kumpla i rozmiar jest 68 na metce rękawy dlugie dosyć i co? ja wkładam a to ta: rekawy jak dlugie tak dlugie ale w klacie za ciasna!! nawet rązcek nie włożyłam w ta bluzę :glass:

Odnośnik do komentarza

Moje babury zasnely!!!

Cafe jak bede miala chwilke to sprawdze ten suwaczek, pwnie to ja jestem anormalna:)

Veronica
ja tez biore i bralam Yasmin i jestem zadowolona. No ale wiadomo, kazdy reaguje inaczej. A na zakupy z moim mezem to tak srednio lubie jezdzic, bo on zawsze kupuje sobie wiecej ciuchow niz ja i jestem potem wkurzona. A znajac zycie to dostane jutro taaku histerii w perwszej przymierzalni i na tym sie skonczy. No ale moze dzieciakom cos pokupie, tak "na zas":)

Justynka super, ze 2 ty. dluzej posiedzisz z malym, ale tak naprawde, to co to jest 2 tyg.???

Allayiala bestie spaly od ok. 19.45 do 6.30, najadly sie i spaly jeszcze do 9:)
Ale Sinlac chyba im zasmakowak, bo zjadly go w sekund piec:)

Rena
o ja!!!Nawet by mi do glowy nie przvszlo, ze pelzanie moze byc oznaka jakiejs nieprawidlowosci. Oby bylo ok!!!

Lece troche ogarnac

Odnośnik do komentarza

Justyna ty tez zapisalas juz swojego do grupy marchewkowych potworkow haha
Andzia mam nadzieje ze to nic powaznego a co sprawdzic mozna tym bardziej ze mam czas moze jakies male cwiczonka i tyle
veronica te rozmiary to takie do niczego bartkowi np bluza jest dobra a spodnie o dwa numery za dlugie

kurcze chcialam wam polecic film ale zapomnialam tytul tak to jest jak angielski w lesie dupa ze mnie, a takie lubie i troszke mi lezka poleciala

http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/P9280406.JPGhttp://suwaczki.maluchy.pl/li-31234.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/009/0092369a0.png?3641

Odnośnik do komentarza

Rena dzisiaj już ze mną dużo lepiej...właśnie obiadek robię...:)
Mały po mleku leży na macie... ja mu będe dawała pierwsze posiłki jak już skończy te 4 miesiące...
Kubuś ostatatnio i z matą i z leżaczkiem się przeprosił:) leży sobie właśnie... Powiedzcie mi kobietki tylko, kto tego mojego szkraba nauczył zasypiać na kolanach w ciągu dnia??? Wieczorem nie ma problemu...zasypia w łóżeczku w minutę...a w ciągu dnia....szkoda gadać...

Odnośnik do komentarza

my już po spacerku...fajnie u nas słoneczko świeci...
Andzia wiem, że obiadki dopiero po4 miesiącu ale lekarka mwoiła, że tak za tydzień moge dac marchewkę gotowane...i w ogóle mwoiła,że takie większe dzieci mozna szybciej karmić...a marchewke i ryż to jak Marcel mial 2 miesiace i bylismy w szpitalu jeden dzień to wlasnie lekarka mowiła, ze mogłam dac kleik ryżowy z marchewka na biegunkę i przeszloby od razu...

Odnośnik do komentarza

Była lekarka, Zosia czuje się lepiej :))) No ale to zapalenie oskrzeli więc jeszcze trochę się pomęczy;( Co do ubrań to Zośka teraz nosi te na 6-9 miesięcy i są akurat. Ostatnio założyłam jej bluzeczkę 68 i wyglądała jak mały baleron;) Niby długość rękawków ok ale ledwo ją wbiłam i jak zapięłam to nie mogła oddychać!
Ja z rodziną męża widzę się często ale moja mieszka daleko a mam starszych rodziców więc nie mogą do nas jeździć. My jeździmy do nich kiedy tylko możemy ale na razie dostają codziennie mms ze zdjęciem Zosi;) No i wielogodzinne telekonferencje na Skype;) A latem rodzina Prosiaka zaprosiła moich rodziców i rodzeństwo do siebie. Moi rodzice zamówili sobie wprawdzie wczasy nad morzem bo w byłej firmie mojego taty są darmowe wczasy dla emerytów i w Gdyni mają swój ośrodek a siostra już się dogadała z siostrą mojej teściowej, że w wakacje zatrzyma się z rodziną u niej. Nawet dziadkowie zaproponowali,ze moi znajomi mogą u nich przenocować jak chcą przyjechać nad morze;)
O diecie dla karmiących mam nie mam pojęcia! Nawet bigosu objadłam się w święta i małej nic nie było! Tak więc nadal stosuję dietę cud, ale jak na razie cudu nie ma. Za to w święta się spasłam i już powiedziałam teściowej, że więcej do niej nie przyjadę bo u niej się tyje;)

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

po spacerze-niby tylko-3 ale odczuwalna chyba z -10.....no ale godzinke pochodzilismy
przygotowalam sie tez na wizyte u gina....jak ja tego nie znosze....jak bylam w ciazu to zmila checia szlam..a teraz :ehhhhhh: no ale trezba to trzeba.....
marchewkowy potworek swietny:36_1_11: (kupilam sliniaki z kieszonka....takie jakby foliowe czy cus.....czy sie sprawdza wyjdzie w praniu....ale wazne ze sa duuuzzeeee)

Odnośnik do komentarza

Ratuuunku!! Ja chyba dzisiaj zwariuję... moje dzieci się dzisiaj na mnie uparły: mała się darła 1,5 godziny bo zasnąć nie mogła a młody z kolei ma dzisiaj dzień przekory:( mam ochotę uciec z chałupy i z tydzień nie wracać....ehh
dziewczyny a wy już dokarmiacie swoje dzieciaczki piersią karmione? bo mi moja lekarka powiedziała że teraz się zalecenia zmieniły i dzieciaczkom karmionym piersią wprowadza się zupki dopiero w 6 miesiącu. Ja trochę zgłupiałam bo jak Janek był mały to się zaczynało od 4 miesiąca... i teraz sama już nie wiem ....29.01 idziemy na szczepienie to się jeszcze dopytam ....

http://lilypie.com/pic/090107/ajmb.jpghttp://by.lilypie.com/7tmSp1/.png

http://lilypie.com/pic/090107/HBh0.jpghttp://by.lilypie.com/smghp1/.png

Odnośnik do komentarza

Prosiaczku mam nadzieje ze zosienka bardzo nie cierpi, duzo zdrowka dla niej
Veronica jak tam zakupy, udane?
Beata tez karmie piersia ,dzisiaj bylam na szczepieniu i pytałam co z dokarmianiem i też powiedziała żeby do 6 m-ca nie dawać nic, ale jak będę chciała to po 5 miesiącu mogę wprowadzić zupki

moj bartek tez strasznie marudny byl, ale to po sczepieniu, teraz dopiero nabrał humoru i cały czas pluje :)
jak lekarka mu zajrzała do buzi to mowi ze chyba juz niedlugo beda zeby, żeby bezbolesnie

http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/P9280406.JPGhttp://suwaczki.maluchy.pl/li-31234.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/009/0092369a0.png?3641

Odnośnik do komentarza

Beatko ja karmię piersią i na razie nie zamierzam dokarmiać, chociaż nie ukrywam, że zrobiłabym z Zośki marchewkowego Prosiaka;). Podaję jej tylko picie bo chociaż dzieciom karmionym piersią podobno nie trzeba to młoda czasem nie chce cyca a wciągnie całą butelkę wody. Ale kota można dostać z radami lekarzy- jedni radzą wodę z glukozą, inni czystą, jeszcze inni herbatki. Ja Zośce podaję Herbatkę koperkową ale że ona działa rozkurczowo to ostatnio jej ograniczyłam(i tak pierdzi bez przerwy jak prosiak a ostatnio to wali takie śmierdzące bąki, jakby się cebuli najadła) i podaję również jabłko z melisą. A córcie masz świetną! Jakie ma fajne włoski no i jaka duża! Napatrzeć się nie mogę;)No a w tej sukience z chrzcin to już w ogóle bomba! Dawaj więcej zdjęć;)

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

ja już nie mam siły! Zośka nie dość że płacze podczas inhalacji to jeszcze ma po niej zawalony nosek i nie daje go sobie wyczyścić! JAk tylko widzi że się zbliżam to macha główką na wszystkie strony i nie dość, że płaczę razem z nią to się boję, że zrobię jej krzywdę! A muszę jej przecież ten nos czyścić bo ma gile po pas i nie może oddychać. Teraz się na mnie obraziła, złapała doła, nie chce być u mnie na rękach tylko cichutko leży w łóżeczku i patrzy w sufit! Totalna załamka!

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorowo:)

Kuba odleciał przy mleku...oczywiście na kolanach...piernik mały...tak to nie zaśnie, a zawsze popołudniem przed kąpielą śpi, a potem o 5, 6 rano oczy wielkie...
Ja postanowiłam spróbować zmontować spacerówkę...ale nie wiem czy dam radę...
Prosiaczku dużo zdrówka dla Zosi i sił dla Ciebie... ja pamiętam jak mały miał pobieraną krew na bilirubinę Panie pielęgniarki mi go zabrały ja siedziałam pod pokojem i płakałam razem z nim...
Beatko Iza śliczna... my też coś mamy ostatnio problem z chrosteczkami na dupce...raz zapomnę posmarować sudocremem i za chwilę już są małpy jedne...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...