Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Magda rozumiem Twój smutek, ale to są tylko dzieci, jedne są bardziej inne mniej odważne. Michała na pewno stresowała taka duża publiczność, sama mówiłaś, że normalnie zachowuje się zupełnie inaczej. Kuba Gosi też się stresowała występem, moja Maryśka i na pasowaniu i na jasełkach była największą sierotą imorezy i jutro na wycieczce pewnie też tak będzie.
Fajnie, że P. mógł jednak być.
Tulam:Całus:

Odnośnik do komentarza

andzia
Magda rozumiem Twój smutek, ale to są tylko dzieci, jedne są bardziej inne mniej odważne. Michała na pewno stresowała taka duża publiczność, sama mówiłaś, że normalnie zachowuje się zupełnie inaczej. Kuba Gosi też się stresowała występem, moja Maryśka i na pasowaniu i na jasełkach była największą sierotą imorezy i jutro na wycieczce pewnie też tak będzie.
Fajnie, że P. mógł jednak być.
Tulam:Całus:

Dzieki. Ale juz kiedy wmowie sobie, ze nie jest tak zle to przychodzi cos (tak jak wczoraj) co tylko utwierdza mnie w tym, ze jest przepasc miedzy Michałem a innymi dziecmi.
Nie tylko on nie spiewal, ale nikt inny tak sie nie zachowywal.
NAwet w szatki jak odbieram Michała to widze ta przepasc. Dzieci ze soba rozmawiaja, biegaja, wyglupiaja sie, a on jak sciana, sztywnieje i koniec. Dzieicaki wychodza mowia sobie czesc, do Michała tez, a ten jak mumia. ehhh!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)
Wpadam w przerwie od pisania pracy.... Masakra jakaś... jedno zdanie sklecam z pół godziny.... im mniej mam do napisania tym gorzej mi idzie:/ najchętniej to zrobiłabym kopiuj-wklej;) ale niestety takie coś to nie przejdzie hehehe a do tego ja z tych co mają wyrzuty sumienia i lubią być dumni z samodzielnie napisanej pracy;) pomęczę się jeszcze trochę i w wakacje będę miała labę:)
Magda a pytałaś się Pani jak Michałek zachowywał się na próbach? Bo ja pytałam się później Pani Edycie czy Kuba zawsze tak się krępował i wstydził, to powiedziała mi, że dopóki byli w swojej sali to było super:) A jak dzień wcześniej poszli do innej grupy i próbowali przy innej grupie i Pani to już Kuba mocno się krępował. Pewnie u Michałka to wszystko to trema, wstydził się przed obcymi ludźmi i tyle. Opowiadasz nam często też, że Michałek super się bawi z jakimiś znajomymi dziećmi itd. a więc to, że nie umie czasmi odpowiadać na zaczepki innych dzieci, chociażby nie odpowie "cześć" może po prostu nie potrafi odpowiednio zareagować w danej sytuacji, albo też przy was się krępuje... Michał to super fajny chłopak tylko jest bardzo wrażliwy:) Pamiętasz jak wszystkie dzieciaki w Dziwnowie razem się bawili na plaży, a nasze chłopaki mieli swój świat...

Odnośnik do komentarza

Heloł!

Coś mnie podbiera:/ Nochal mam zawalony, głowa mi pęka:Kiepsko: Filip też jakiś niewyraźny.
Byłam dzisiaj na Dniu Mamy i byłam mile zaskoczona! Może nie był to żaden szał, widziałam, że Filipa trema zżerała, ale jakoś dał radę. Coś tam nucił pod nosem, rękami pokiwał więc i tak było o niebo lepiej niż na Dniu Babci:Oczko: Cieszę się, że udało mu się przełamać, bo widzę jakie trudne są dla niego kontakty z rówieśnikami a występy (nawet przede mną) to dla niego kosmos...
Dziewczyny, Wasze dzieciaki też są takie upierdliwe, że jak pytają o coś i im nie odpowiecie, to pytają natarczywie dopóki nie dostaną odpowiedzi? Filipo taki jest:Histeria: Zawsze mu odpowiadam, ale zrobił się taki niewychowany, że ma zwyczaj zacząć się tak pytać jak z kimś rozmawiam:Rozgniewany: Dzisiaj za to lałam, jak bawił się na placu zabaw z koleżanką. Mówi do niej: Martynka mas ładny kucyk! Martynka nie doceniła komplementu i nawet nie zaszczyciła go spojrzeniem, ale młody się nie zraził i powtórzył się sześć razy aż w końcu Martyna mu odpowiedziała jakby dopiero go usłyszała: O, dzięki Hilipek:sofunny:
No i zauważyłam, że Filip potrafi się jakoś bawić z jednym dzieckiem, ale jak już jest więcej dzieciaków to się wycofuje... Mam nadzieję, że z czasem się to zmieni...

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Magda naprawdę się nie przejmuj!!! Jakby Michał miał cokolwiek z dziecka autystycznego to nie byłby taki super uczuciowy! On uwielbia się tulić, kocha Was ogromnie i potrafi to okazać, no i przy Was jest sobą! Przy bliskich przecież normalnie śpiewa, mówi wiersze... Po prostu ciężko mu w grupie i tak jak mówiła Twoja mama, w jego zachowaniu nie ma nic niepokojącego! Wiem jak Ci jest trudno w takich momentach. Jak ja patrzę na zachowania Filipa to czuję się podobnie. On też krępuje się i potrafi uciec jak jakieś dziecko powie mu cześć! No i nawet w domu bardzo rzadko śpiewa, czy mówi wierszyki... Ja też byłam baaardzo nieśmiała i widzę sporo swoich zachowań z dzieciństwa u niego i ciężko mi na to patrzyć bo on jest taki fajny i dzieciaki lezą do niego a on się odgradza... Jak pytałam panią to nawet na próbach nic nie śpiewał... Naprawdę byłam w szoku, że zaśpiewał cokolwiek pod noskiem dzisiaj::):

Andzia ale rewelka z tym basenem:yes:
Podziwiam Cię, że wyrabiasz psychicznie z tyloma dzieciakami w chacie:D Twarda babka:lol:
Oby jutro deszcz Was nie złapał... I u nas chłodno i chmurzasto...

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Ja miałam dzisiaj ciężkie popołudnie...Od jakiegoś czasu Zocha jest złośliwa do granic możliwości i kompletnie nie reaguje na to co do niej mówię, ale dzisiaj przeginała na całej linii.
Po p-kolu powiedziałam im, że jak będa grzeczne to wieczorem pójdziemy do sklepu i kupią sobie prowiant na wycieczkę. Oczywiście radocha i zapewnienia, że oczywiście będą grzeczne. W domu Maryśka poszła do kibelka, a Z. za nią Kilka razy poprosiłam, żeby wyszła z łazienki, a ta nic, zero reakcji. Wyprowadziłam ją na siłę, to zaczeła się huśtać na klamce, ostrzegłam, że jak nie przestanie to nie idzie z nami do skkepu. Spojrzała na mnie i hustała się dalej. I takich akcji było kilka, w końcu za karę została sama w domu, a ja z M. poszłam po Stasia na tekwondo. Nie było nas 5 minut, ale miałam totalnie w nosie, że zostaje sama i co będzie w tym czasie robić. Miałyśmy później poważną rozmowę i zagroziłam, że jak jeszcze raz mnie nie posłucha i zrobi mi na złość to nie pojedzie na wycieczkę. I co? Dosłownie na sekunde zostawiłam je w kuchni z koktailami truskawkowymi i Zośka caluteńki swój wylała...i to z pewnością nie przez przypadek. Nie poszła ze mną do sklepu, nie dostała swojego plecaka na wycieczkę i z rykiem szła spać, cały czas sie darła, że ona nie chce jechac z tatą do pracy tylko na wycieczkę...i uwierzcie mi, że naprawdę mam ochotę ją zostawić i dac porządną karę, żeby w końcu coś zrozumiała...
A najgorsze, że ja do niej coś mówię, tłumaczę, a ona patrzy na mnie i mówi: Mam Cię w dupie. Dosłownie.
Także Magda helołłłł? NIe iwem kto tu ma nienormalne dziecko?

Odnośnik do komentarza

Magda ja tez rozumiem Twój smutek, ale pamiętaj, że dzieci kochamy za to,że są, a nie za to jakie są. Rozmawiałaś z psychologiem i wiesz, że wszystko jest ok. Michu i tak się super rozkręcił, zrobił postępy od września, zobaczysz, że będzie tylko coraz lepiej:Całus:

Gosia i tak masz dobre tempo, ja mam ostatnio tak skurczony mózg, że nie wiem czy bym jakiekolwiek zdanie skleciła:lup:
A Kuba podobnie jak MAryśka, na próbach przed jasełkami śpiewała ponoć najgłośniej, specjalnie była ustawiona w pierwszym rzędzie, a na przedstawieniu buzi nie otwarła i jako jedyna się nie ukłoniła. Ciekawe jak będzie jutro...

Mei
zdrówka, oby nic Cię znowu nic nie rozłożyło!!!
Uśmiałam się z tego kucyka:sofunny:
I brawo dla Hilipka za występy. I on się w końcu rozkręci, zobaczysz!!!Patrząc na to co teraz mam ze Stachem to zastanawiam się czy nie lepiej mieć spokojne, wręcz anemiczne dzieci:) MOże z takimi potem mniej problemów. Aż się boję co będzie w okresie dojrzewania:Szok:

Odnośnik do komentarza

Cafe super ten żłobek (wiem, wiem, że już to pisałam:Oczko:) Można się było spodziewać, że dzieciaki będą przerażone ale fajnie i tak, że było coś zorganizowane. Jak zgrasz zdjęcia to pokaż!

Gosia tak jak piszesz, swoje przemęczysz, ale satysfakcję chociaż będziesz miała że zrobiłaś to jak należy:yes:

andzia

A najgorsze, że ja do niej coś mówię, tłumaczę, a ona patrzy na mnie i mówi: Mam Cię w dupie. Dosłownie.
Także Magda helołłłł? NIe iwem kto tu ma nienormalne dziecko?

Andzia :glass: :sofunny: Przepraszam, ale padłam! Wiem, że to żadne pocieszenie, ale na pewno to taki durny etap i oby trwał jak najkrócej! Filip nie mówił tak brzydko ale też się nasłuchałam, że on i tak zrobi to czy tamto o ile w ogóle raczył mnie posłuchać jak się drę! Ma zadziwiającą zdolność zmiany tematu. Jak go "wychowuję" to gapi się gdzie indziej i nagle zaczyna gadkę o czymkolwiek jakby to co przed chwilą mówiłam/krzyczałam nie miało miejsca:Szok: Ewentualnie potakuje bezmyślnie na wszystko co powiem (ale to już jak naprawdę jestem wściekła a on się boi), co oczywiście nie ma przekładu na nic bo i tak nie słucha co mówię tylko kiwa głową, że niby mam rację.

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Mei
Cafe super ten żłobek (wiem, wiem, że już to pisałam:Oczko:) Można się było spodziewać, że dzieciaki będą przerażone ale fajnie i tak, że było coś zorganizowane. Jak zgrasz zdjęcia to pokaż!

Gosia tak jak piszesz, swoje przemęczysz, ale satysfakcję chociaż będziesz miała że zrobiłaś to jak należy:yes:

andzia

A najgorsze, że ja do niej coś mówię, tłumaczę, a ona patrzy na mnie i mówi: Mam Cię w dupie. Dosłownie.
Także Magda helołłłł? NIe iwem kto tu ma nienormalne dziecko?

Andzia :glass: :sofunny: Przepraszam, ale padłam! Wiem, że to żadne pocieszenie, ale na pewno to taki durny etap i oby trwał jak najkrócej! Filip nie mówił tak brzydko ale też się nasłuchałam, że on i tak zrobi to czy tamto o ile w ogóle raczył mnie posłuchać jak się drę! Ma zadziwiającą zdolność zmiany tematu. Jak go "wychowuję" to gapi się gdzie indziej i nagle zaczyna gadkę o czymkolwiek jakby to co przed chwilą mówiłam/krzyczałam nie miało miejsca:Szok: Ewentualnie potakuje bezmyślnie na wszystko co powiem (ale to już jak naprawdę jestem wściekła a on się boi), co oczywiście nie ma przekładu na nic bo i tak nie słucha co mówię tylko kiwa głową, że niby mam rację.

Mei nie wiem czy to jest śmieszne, bo jak kiedyś wypali tak Pani w p-kolu to kurna śmiesznie nie będzie. A Pani przewrażliwiona na takie typy. Zreszta pewnie już wypaliła, bo z p-kolu musiała ten tekst przywlec.

U nas z tym słuchaniem/niesłuchaniem identyko. JA tu się spuszczam, nadaje jak katarynka, pytam na koniec czy wszystko jasne: tak a moge loda? Tak a idziemy na dwór? Itp.:Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

andzia
Mei
Cafe super ten żłobek (wiem, wiem, że już to pisałam:Oczko:) Można się było spodziewać, że dzieciaki będą przerażone ale fajnie i tak, że było coś zorganizowane. Jak zgrasz zdjęcia to pokaż!

Gosia tak jak piszesz, swoje przemęczysz, ale satysfakcję chociaż będziesz miała że zrobiłaś to jak należy:yes:

andzia

A najgorsze, że ja do niej coś mówię, tłumaczę, a ona patrzy na mnie i mówi: Mam Cię w dupie. Dosłownie.
Także Magda helołłłł? NIe iwem kto tu ma nienormalne dziecko?

Andzia :glass: :sofunny: Przepraszam, ale padłam! Wiem, że to żadne pocieszenie, ale na pewno to taki durny etap i oby trwał jak najkrócej! Filip nie mówił tak brzydko ale też się nasłuchałam, że on i tak zrobi to czy tamto o ile w ogóle raczył mnie posłuchać jak się drę! Ma zadziwiającą zdolność zmiany tematu. Jak go "wychowuję" to gapi się gdzie indziej i nagle zaczyna gadkę o czymkolwiek jakby to co przed chwilą mówiłam/krzyczałam nie miało miejsca:Szok: Ewentualnie potakuje bezmyślnie na wszystko co powiem (ale to już jak naprawdę jestem wściekła a on się boi), co oczywiście nie ma przekładu na nic bo i tak nie słucha co mówię tylko kiwa głową, że niby mam rację.

Mei nie wiem czy to jest śmieszne, bo jak kiedyś wypali tak Pani w p-kolu to kurna śmiesznie nie będzie. A Pani przewrażliwiona na takie typy. Zreszta pewnie już wypaliła, bo z p-kolu musiała ten tekst przywlec.

U nas z tym słuchaniem/niesłuchaniem identyko. JA tu się spuszczam, nadaje jak katarynka, pytam na koniec czy wszystko jasne: tak a moge loda? Tak a idziemy na dwór? Itp.:Kiepsko:

Przepraszam, wiem, że to wcale nie jest śmieszne! Tzn. jest jak się to czyta:lol: Ale wiem co czujesz. Pani raczej nie pomyśli, że to zasłyszane w p-kolu:Rozgniewany:

A jak ja się pytam młodego czy rozumie to jest kropka w kropkę jak u Ciebie:Histeria: A jeszcze dodatkowo po chwili zaczyna przeinaczać zdarzenie, że wygląda na to, że on biedny i poszkodowany i jeszcze karę dostaje!

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Mei
andzia
Mei
Cafe super ten żłobek (wiem, wiem, że już to pisałam:Oczko:) Można się było spodziewać, że dzieciaki będą przerażone ale fajnie i tak, że było coś zorganizowane. Jak zgrasz zdjęcia to pokaż!

Gosia tak jak piszesz, swoje przemęczysz, ale satysfakcję chociaż będziesz miała że zrobiłaś to jak należy:yes:

Andzia :glass: :sofunny: Przepraszam, ale padłam! Wiem, że to żadne pocieszenie, ale na pewno to taki durny etap i oby trwał jak najkrócej! Filip nie mówił tak brzydko ale też się nasłuchałam, że on i tak zrobi to czy tamto o ile w ogóle raczył mnie posłuchać jak się drę! Ma zadziwiającą zdolność zmiany tematu. Jak go "wychowuję" to gapi się gdzie indziej i nagle zaczyna gadkę o czymkolwiek jakby to co przed chwilą mówiłam/krzyczałam nie miało miejsca:Szok: Ewentualnie potakuje bezmyślnie na wszystko co powiem (ale to już jak naprawdę jestem wściekła a on się boi), co oczywiście nie ma przekładu na nic bo i tak nie słucha co mówię tylko kiwa głową, że niby mam rację.

Mei nie wiem czy to jest śmieszne, bo jak kiedyś wypali tak Pani w p-kolu to kurna śmiesznie nie będzie. A Pani przewrażliwiona na takie typy. Zreszta pewnie już wypaliła, bo z p-kolu musiała ten tekst przywlec.

U nas z tym słuchaniem/niesłuchaniem identyko. JA tu się spuszczam, nadaje jak katarynka, pytam na koniec czy wszystko jasne: tak a moge loda? Tak a idziemy na dwór? Itp.:Kiepsko:

Przepraszam, wiem, że to wcale nie jest śmieszne! Tzn. jest jak się to czyta:lol: Ale wiem co czujesz. Pani raczej nie pomyśli, że to zasłyszane w p-kolu:Rozgniewany:

A jak ja się pytam młodego czy rozumie to jest kropka w kropkę jak u Ciebie:Histeria: A jeszcze dodatkowo po chwili zaczyna przeinaczać zdarzenie, że wygląda na to, że on biedny i poszkodowany i jeszcze karę dostaje!

No co Ty, nie przepraszaj. Pierwszy raz jak to uslyszałam to tez chciało mi się śmiać, ale jak powtarza to kilka razy dziennie to szlag mnie trafia.
Maryśka jest zupełnie inna, wie, że nie wolno i tego nie powie, a Zośka ma dosłownie w dupie cały system:Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

hej kochane
Cholernie mocno Wam dziekuje za odzew na moje marudzenie. Juz sie naprostowalam. Oczywiscie, ze kocham dziada bez wzgledu na to jaki jest. Po prostu juz bylo ok, super na probach, w domu i jakos nie ogarnelam, ze moze byc inaczej :lup:

andzia wspolczuje akcji z Zosia, bo to nie latwo w takim wieku cokolwiek wyegzekwowac. Oby po prostu jej przeszlo, bo domyslam sie, ze jak zacznie tak mowic gdzie indziej to spalisz sie ze wstydu.
Ciekawa jestem jak na wycieczce.
Dzieciaki i tak masz zajebiste. A stachem jestem zachwycona w tych dluzszych wlosach!

Mei akcja z kucykiem kolezanki i Hilipkiem mnie tak rozbawila, ze w nocy sie smialam jak Alkę karmilam :hahaha: Zajebiste!
Brawa dla dzielnego Hilipka! Super dal rade. Wiesz, ja tez bylam tak cholernie niesmiala i chyba tez przez to tak patrze na Michała. Tak mialam nadzieje, ze moje dziecko to ominie.
Jak sie czujecie?

Gosia oj, bidulko, chwila moment i praca bedzie skonczona! Ale wiem jak to jest na finiszu, juz nic sie nei chce i ciezko sie skoncentrowac. Trzymam kciuki, zeby Ci sprawnie poszlo.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...