Skocz do zawartości
Forum

Start:) Czerwiec 2009:)


Rekomendowane odpowiedzi

mosia
asiu no co ty. no weź nie płacz bo i mi się przykro robi.

a jesli chodzi o tytuł to może - NOWY POCZĄTEK. można by pisać nie tylko o staraniach od nowa ale też o swoich nowych postanowieniach ogólnie, ale też związanych z tematem ( tak jak moje )

Świetny pomysł Mosiu:36_3_15:
Oczywiście co do tematu bo każda z nas na innym etapie życia zaczyna coś od początku...
:11_9_16: z nadzieją na lepsze jutro....
Już mi lepiej ...
Mąż wrócił z pracy i mnie przytulił.
To zawsze pomaga.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny::):

Widze ze rozpoczelyscie nowy watek. Mam nadzieje ze z chwila wejscia w nowy temat wejdziecie w nowe zycie, czego zycze Wam z calego serca!!!!!

agmi dziekuje za pamiec!!
Ja jestem jeszcze w domku. Tzn bylam znow w szpitalu. Nabawilam sie paciorkowca. Teraz mam kuracje na 7 dni z antybiotykiem zeby sie Mati nie zarazil.
Porod mam ustalony na 9 czerwca, chociaz jesli byloby duzo naglych przypadkow to moze si eprzesunac na czwartek 10 czerwca jesli oczywiscie u mnie bedzie wszystko ok.
Boje sie juz jak cholewcia ale kurcze trzeba dac rade. Prosze Was trzymajcie kciuki w przyszlym tygodniu::):

Mam nadzieje Kochane ze jak wejde na nasz stary czy wasz nowy wateczek to za niedlugo dowiem sie ze i Wy spodziewacie sie malenstwa. A wtedy mysle ze bede mogla do Was zagladac jak cieszycie sie swoim szczesciem, jak wkraczacie w nowy kolejny tydzien::):

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zycze samych pogodnych dni!! Takich ktore wniosa w wasze serduszka radosc i malenstwo::):

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry, zaglądam na sekundę, bo mam kupę roboty.
Ewciu, przepiękna data na narodziny :D Ehem, ehem :D Jeśli nic się nie przesunie, to będę zawsze pamiętać o urodzinach Matiego :D Bo ja też jestem z 9 czerwca :D I rocznicę tez mam 9 czerwca, jak widać na suwaczku ;) Będę mocno ściskać kciuki, żeby nie było żadnych komplikacji! I żebyście byli zdrowi!
Ewa, powiedz mi, kiedy trzeba celować, żeby się udało z terminem na 9 czerwca! :D Też bym tak chciała!! :D

Dziewczyny, do nowego wątku dołączę, jak znajdę trochę wolnego czasu.
Asiu, dawno Cię nie widziałam, pozdrawiam Cię :)

I pozdrawiam Was wszystkie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

WOCZORAJ O GODZINIE 20.40
URODZIŁ SIĘ MATEUSZEK.
JEST CAŁY I ZDROWY.
3130 i 53 cm. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

EWCIU WSZYSTKIEGO DOBREGO. NAJSERDECZNIEJSZE GRATULACJE. NIECH MATEUSZEK ZDROWO SIĘ CHOWA :)

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

aga82
WOCZORAJ O GODZINIE 20.40
URODZIŁ SIĘ MATEUSZEK.
JEST CAŁY I ZDROWY.
3130 i 53 cm. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

EWCIU WSZYSTKIEGO DOBREGO. NAJSERDECZNIEJSZE GRATULACJE. NIECH MATEUSZEK ZDROWO SIĘ CHOWA :)

Ewciu gratulacje ogromne....
Niech się synio dobrze chowa...
I życzę Wam szybkiego powrotu do domciu....:Kiss of love:

Ps: 8 czerwiec to data urodzin mojego męża:11_9_16:

Buziole:Kiss of love:

Odnośnik do komentarza

asiorek352
Hej Asiu....
Kochana pisz częściej...Rysio niedługo wakacje będzie miał ,więc mam nadzieję,że będziesz z nami cześciej klikała.

Ewciu maluszek ekstra słodziak...
Mężowi mówiłam ,że córkę dorobić musimy bo drugi zięć się urodził heheh...
Czekam na relację z porodu kochana.

Buziaki:Kiss of love:

Witajcie::):

Asiorku oki::): Jestem jak najbardziej za coreczka u Was::):

Relacje z porodu... no hmm najgorzej chyba nie bylo aczkolwiek strachu sie najadlam...
Od poniedzialku czulam sie przynajmniej dziwnie...nie moglam znalezc sobie miejsca, chodzilam w katy i plakalam jak male dziecko...mialam juz wszystkiego dosc... Ale stwierdzilam do srody doczekam sie juz... We wtorek to samo... samopoczucie tragiczne...znow morze lez, brzuch twardy prawie caly czas...po poludniu nie wytrzymalam i zadzwonilam do mojej gin, a ona ze jak co 10 min stawia sie mi brzuch to ze mozliwe ze porod sie zaczal.... i zebym pojechala na IP jak bede spokojniejsza...wiec pojechalam bo juz bylam klebkiem nerwow...
Przyjechalismy do szpitala, pobadali mnie i okazalo sie ze szyjki nie ma rozwarcie 1,5...pojechalismy z polozna na porodowke... wszystkie badania, ktg, usg, krew... i za chwile decyzja ze robimy ciecie... Gin mowi ze macica stawia sie co 10 min, dziecko juz tak mocno napiera glowka ze porod moze sie rozkrecic lada chwila, a jak ma byc ciecie to lepiej zeby akcja nie byla do konca rozpoczeta... No i zaczelo sie przygotowywanie... moze i lepiej ze tak z zaskoczenia::):
Znieczulenie oczywiscie nie zadzialalo tak jak mialo zadzialac i dostalam 2 dawki glupiego jasia... snily mi sie jakies pierdoly hehe... obudzilam sie juz na sali poporodowej...wokol mnie dwoch anestezjologow i maz... majaczylam rowno podobno po tym jasiu:::): No i tam sie zaczely schody... bo dawali mi przeciwbolowe a zamiast przechodzic to bol sie nasilal i nasilal...w koncu anestezjolog stwierdzil ze trzeba cos mocniejszego no i przyniesli mi morfine... ale szczypalo...No ale po tym dopiero poczulam ulge...
O 24 przywiezli mi malutkiego pokazac jeszcze a pozniej kazali sie wyspac...ale jak tu spac jak czlowiek w takim szoku:::): dopiero w nastepna noc odespalam troszke...
No pozniej wstawanie tez bylo koszmarem ale dalam rade...wczorj wyciagnela mi polozna szwy i juz jest znacznei lepiej...
Przy wypisie dowiedzialam sie ze porod nat i tak nie wchodzil w gre bo lozysko bylo przodujace z krwawieniem, co zagrazalo mamie i dziecku... To mnie na samo wyjscie nastraszyli pozadnie...ale lepiej chyba ze wtedy niz przed wszystkim::):

Nooo to sie rozpisalam::):

Za Was moje Kochane caly czas trzymam kciuki i jestem z Wami kazdy dzien. Na biezaco patrze czy ktoras juz zafasolkowala::): Bede sie mocno modlic o to zeby sie Wam w koncu udalo::):

Odnośnik do komentarza

Ewciu! Mateuszek prześliczny!!!!! ależ Ci zazdroszczę.....
ja mam zamiar iść do innej gin ,skonsultować moje temperaturki po domniemanej owu.......coś jest nie tak.Mierzę sobie temp. od wielkiego dzwonu ale po owu mam tylko 36.4 st. idę do innego lekarza tak na wszelki wypadek i zobaczę co mi powie..jaka będzie opinia ?mam tak już kolejny m-c z rzędu :((
miałam, nie mierzyć ale robię to tylko dlatego ,że słabiej sie czuję ,tzn. tak miałam w tym m-cu i m-c temu.Myslałam ,że może mam gorączkę czy co a po zmierzeniu temp. okazało się ,że jest ona niższa niż być powinna i zaglądając do kalendarza skapnęłam się ,że już po owu kilka dni :(( coś nie tak i musze sprawdzić co bo moja gin to bagatelizuje.No i staram się przecież cały czas co 2 dni i nic....ręce mi już opadają :(( pozdrawiam was i trzymam kciuki za wasze staranka a małemu Mateuszkowi życzę duuuużo zdrówka i przesyłam buziaczki !!!!

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...