Skocz do zawartości
Forum

Start:) Czerwiec 2009:)


Rekomendowane odpowiedzi

No jestem wreszcie...
Rano zdążyłam się przywitac na wąteczku obok i sru mężuś mnie wygonił...
Teraz nawet nie wiem co komu miałam napisac.
A wiem pochwalę się tylko ,że moje dziewcze zaczyna ładnie mówic.Znaczt powtarza po starszym braciszku...
Joasiu ja tam widzę ,że to fasolcia...
Cofnij się do poczatku tego wątku...Masz te same objawy a wtedy była dzidzi -prawda.
Polu no to jeszcze Ty i wątek zamykamy hehe,bo za nim na mnie bocian wleci to łuhuhu...
Ewciu nasza kochana...Leżkaj i odpoczywaj...Niech dzidzi w spokoju sobie rośnie...:11_9_16:
A Gosia to pewnie nie ma znowu czasu...:36_2_58:
Dobranoc kreseczki....:36_3_15:

Odnośnik do komentarza

Siemka wszystkim!
Jestem na chwilunię ,bo mój gałganek dzisiaj nie idzie do szkoły i na pewno zajmie kompa.Asiu ,ja nie czuję żeby to była fasoleczka,no ale zobaczymy juz niedługo.Za tydzień dokładnie ma przyleźć @,jak nie przylezie to bedziemy dyskutować nad ewentualnym istnieniem fasolki.Myslę jednak ,że to moja psychika tak działa na moje ciałko.Jak nie tym razem to kiedy indziej,Same piszecie ,że najlepszy czas to chyba święta...ja chyba odłoze termometr i zeszyt gdzieś w kąt i przestanę planować.Może wtedy fasolka mnie miło zaskoczy?Całuski dla Was wszystkich,udanego weekendu i do poklikania w poniedziałek.:Kiss of love:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziewczynki!!!
Troszkę mnie wcięło... A to za tą sprawą, że tak jak wcześniej pisałam, miałam się uczyć w środę. Zadzwoniłam do mojego supervisor'a, że nie będzie mnie w pracy, gdyż muszę się uczyć. To był mój obiecamy dzień wolny, gdyż ostatnie dwa razy jak miałam szkołę to byłam w pracy. Powiedział, że ok. A po jakiś 15 min dzwoni do mnie mój manager i mówi, że jak nie zjawię się w pracy za pół godziny, to mogę już nie wracać do pracy!!! Mój M. bardzo się zdenerwował, chyba jeszcze bardziej niż ja... Po chwili zadzwonił jeszcze raz, żeby mnie przeprosić i powiedzieć, że nie muszę przychodzić teraz zaraz, ale, że potrzebują mnie na wieczór. Powiedziałam, że przychodzę teraz. W biurze powiedziałam co myślę, że jak mnie potrzebowali to super,jak robiłam nadgodziny, to fajnie, jak pomagałam extra, jak nie ibe do szkoły, żeby im pomóc, cieszą się, ale jak biorę obiecany dzień wolnego za to, że nie poszłam do szkoły i powinnam się uczyć to jest ogień?? Zapytał mnie kto mi to powiedział. Na szczęście mój supervisor był przy tej rozmowie i nie mógł się wymigać od tego co powiedział, bo to WIELKI kłamca... Wyszło na to, że mogłam wziąć dzień wolnego, ale gdybym zadzwoniła dzień wcześniej - To tez wiedzieli... W każdym razie dostane pismo, które upoważnia mnie do dni wolnych, w weekendy kiedy mam szkołę...
W sumie to bym się nie smuciła gdybym straciła pracę, bo mam jej serdecznie dość!!! Już rozmawiałam z moim M., że jak uda nam się z fasoleczką, teraz,czy później to popracuję max 3miesiące i idę na zwolnienie lekarskie. Powiem mojej gin.że mam stresującą pracę i ciągle stoję, więc nie będzie problemu, bo już z nią wcześniej rozmawiałam, jak byłam w maju...
A jak na złość, źle sprawdziłam mój plan i w ten weekend nie mam szkoły!!! Bo akurat teraz mam 3 tyg przerwy i zajęcia są za tydzień!!! Jestem zła, ale zrobię sobie dzień wolny, odstresuję się. M. przychodzi z pracy o 6, więc będziemy razem odpoczywać;)

http://www.pregnology.com/preggoticker2/777777/000000/My%20pregnancy/02/05/2012.pngMake a pregnancy ticker
07.06.11. - Ujrzeliśmy II kreseczki,
20.06.11. - Zobaczyliśmy maleńkie Serduszko,
18.07.11. - "Nie lubię Pana Doktora i nie dam się zmierzyć",
13.08.11. - "Staję na głowie",
30.08.11. - Oficjalny kopniak dla Mamusi,
01.09.11. - Tatuś też dostał swojego.
http://dn.daisypath.com/4MJZp1/.png

Odnośnik do komentarza

A tak po za tym to ok. @ już zakończyła swoją podróż, odjechała:smile_jump: teraz czekamy do piątku, nie mogę się doczekaćhttp://sztoudi.ovh.org/images/buzie/016.gif mam nadzieje, że USG okaże się pomyślne...http://sztoudi.ovh.org/images/buzie/lekarz.gif

dziewczynki, czy wiecie co tam u Mosi?? Bo się nie odzywała... Za szpitala mam nadzieję, że już wyszła i wszystko jest ok.

Ewciu przykro z powodu bólów główki, mnie jak głowa boli to wypadam, z obiegu, szczególnie, jak zaczyna się od oczu... A Ty masz jeszcze Synusia, więc nie ma jak tak sobie odpocząć, bo zawsze coś... Ale będzie dobrze!!! Odzywaj się, jak będziesz miała czas i przede wszystkim siłę!!!http://sztoudi.ovh.org/images/buzie/buz_82.gif

Joasiu, jak tam samopoczucie?? Ty powinnaś dostać @ za tydzień w piątek, czy w sobotę?? Oczywiście życzę Ci z całego serducha, żeby nie przyszła...
Jak angielski synka?? Powiem Ci jedno, że nie warto korzystac z translatora, który tłumaczy całymi zdaniami, bo robi to kijowo, lepiej wziąć słownik i do dzieła...

Polu, jak objawy?? Coś się jeszcze ukazało poza lataniem do toalety?? Ja w zeszłym miesiącu latałam 10-15x dziennie, dlatego też myślałam, że to fasolka, a zamiast niej okazał się duphaston:oczko: Ale będzie ok. Za Ciebie też trzymam kciuki..

Asiorku mam nadzieję, że szpital zażegnany i relaksujesz się razem z M. jak tylko znajdziesz chwilkę wolnego:smile_move:

Miłego weekendu Kreseczki http://sztoudi.ovh.org/images/buzie/buz_62.gif

http://www.pregnology.com/preggoticker2/777777/000000/My%20pregnancy/02/05/2012.pngMake a pregnancy ticker
07.06.11. - Ujrzeliśmy II kreseczki,
20.06.11. - Zobaczyliśmy maleńkie Serduszko,
18.07.11. - "Nie lubię Pana Doktora i nie dam się zmierzyć",
13.08.11. - "Staję na głowie",
30.08.11. - Oficjalny kopniak dla Mamusi,
01.09.11. - Tatuś też dostał swojego.
http://dn.daisypath.com/4MJZp1/.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Wam!:Hi ya!: Miałam nie wchodzic na neciorka do poniedziałku ale strasznie się nudzę.
Gosiu! Tak czytam co pisałaś i myslę ,że przydałaby Ci się zmiana pracy.W takim stresie to ja fasolki nie doczekałabym się nawet i 20 lat!!!!!!
Co do samopoczucia to ok.Wczoraj brało mnie na wymioty:wymiotuje: ale daję głowę uciąć ,że to nie fasolka-dostałam wstretny katarek i było mi przez to niedobrze.Synek mnie wczoraj zaskoczył,bo zrobił ze swoich kieszonkowych zakupy i zaserwował całej rodzince deser z owocami bitą śmietaną(sam zrobił itd. !!!!!!):kucharz1:
Kochany Rysiaczek!!!!
Mnie od ok.9.30 muliło -bolał brzuch z małymi przerwami,nawet w jednym momencie myslałam ,że zaliczę maraton do wc ale przeszło jakos po chwili.Mężus wczoraj na szczęście szybko wrócił więc byłam w swoim żywiole bo nie lubię siedzieć w domku sama (Rycho zahipnotyzowany kompem-jakby go nie było).
A dzis? Od 7.30 siedziałam z synciem i powtarzaliśmy materiał z historii bo w czwartek ma duży sprawdzian-umie co trzeba ,jeszcze tylko zrobię mu notatki z 2 zagadnień i nauczy się co dnia po troszkę.Mężuś w pracy,ale ma być szybciutko (ok.13.00)
Ja męczę się z katarem ,niedobrze mi od niego !!!!!!:ehhhhhh:Jestem już w 100%pewna ,że nie ma fasolki,czekać mi pozostało tylko az przylezie@ i pójdzie precz!!!Potem szybka rejestracja do gin i zobaczymy co sie da zrobić aby w koncu zaciążyć.Z tą fasolka jestem pewna,bo przecież czułabym ,że jest!!!!!!:ehhhhhh:

Jeszcze raz buziaki dla Was i do juterka!!!!!!:36_2_53:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Joasiu!!!!
Ja sobie tez wmawialam ze fasolki nie ma...ze te bolebrzucha to na malpe, ze to czestsze chodzenie do wc to tylko sobie wmawiam, i ze przeciez piersi nie bola wiec nie moge byc w ciazy... no i co?? no i jajco z moich przypuszczen...fasolka byla jak nic::):
a skoro mialas takie objawy ostatnim razem to uwazaj na siebie, bo wszystko tym razem musi byc w porzadku!!!!

A tak pozatym pozdrawiam Was wszystkie niedzielnie::):Ja ide sie myc i szykowac pomalu do Kosciola::): Mezus poszedl teraz a ja z synkiem w domku bo on to w Kosciele nie umie wysiedziec... przynajmniej jeszcze::):

Odnośnik do komentarza

Ewciu kochana! Chciałabym wierzyć ,że to co piszesz jest prawdą ale nawet moje piersi nic a nic sie nie zmieniają(takie same flaki jak zwykle :))))))) )Noi jak pisałam łapie mnie przeziębienie-katarzycho nie daje spokoju,od niego mam niezłe jaja z węchem,że aż od tego dziwnego zapachu boli mnie brzuszysko -tak to bywa z katarem...Może sie powtórzę ale zobaczymy co będzie dalej...do soboty coraz bliżej a @ może się zjawi szybciej???Spodziewam się i takiego scenariusza ,bo zwykle moje cykle to 28 dni a tym razem było 30.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Witam kochane babulce!
Jak zwylke pusto tutaj:36_2_58: ale nie szkodzi.Ja nadal zakatarzona,nadal trzymam się wersji ,że fasolki nie ma!
Z moich obserwacji opisze Wam tyle ,że:
-miałam w sobote i niedziele napady na przemian ciepła i zimna
-jest mi po kilka razy dziennie niedobrze(wieczorem tylko mam spokój)
-temp.,nic specjalego ,codziennie 36.7 -tylko 2 x skoczyła na 36.9 i raz na 36.8
-cycki flakowate,niebolące
-podbrzusze boli tylko czasem
-wczoraj osłabienie i lekki zawrót głowy ale tylko przez chwilę
-smak bez zmian,nic dziwnego nie czuję
-dzisiaj brak apetytu i troche mi niedobrze
-codziennie biały ,niegrudkowaty,nieswędzący śluz -wcześniej co m-c była susza od owulki ,aż do kilku dni przed owulką
-szybciej zasypiam,ale budzę się też b.szybko (dzisiaj nasypałam mężusiowi kawy do garnuszka z jajkami ,które gotowałam na twardo-chciałam mu zrobić sniadanie i kawkę ale jakaś byłam zaspana i rozkojarzona)
Poza tym nic......Bardziej mi to wygląda na przemęczenie i poczatki choroby!Dzisiaj cały czas od rana czuję zapach gazu ,poza mną nikt nic nie czuje.Matko! Znowu mnie bierze na wymioty!!!!Nie mogę pisać bo ciągle mnie mdli(chyba od kataru).Wszystko tak sobie tłumaczę,bo jak sie okaże ,że to nie fasolka to wyjdę na idiotkę.:yyy:
Pozdrawiam wszystkie oczywiście,potem wpadne:Kiss of love:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Witam sie i ja
Kurcze, ale pospalismy dzisiaj::): Wstalismy z synusiem przed sama 10:D:D hihi
Hmm Joasia jest a gdzi ereszta dziewczyn??
Polu, Asiorku, Gosiu, Mosiu gdzie Wy sie zapodzialyscie??hmm dajcie jakies znaki zycia::):

Joasiu
Odpisze na Twoje podpunkciki:D::):
jest mi po kilka razy dziennie niedobrze(wieczorem tylko mam spokój) to to od kataru nie wierze zeby bylo::): Ja ci powiem tak, przez pierwsze dwa tygodnie az do @ mialam tak ze jadlam i pochalanialam wszystko, bylo mi super/nie sadzilam ze w ciazy jestem::):/pozniej jakies 2 dni przed @ zaczelo mnie mdlic od rana do wieczora, bylo to nie do wytrzymania bo z wszystkiego mnie mdlilo, nie wymiotowalam ale bylo i niedobrze, i tak przez 3 tygodnie...jak skonczyl sie 6 tydzien to troszke mi ulzalo... i teraz jak mnie w brzuszku magluje to cos zjadam i juz jest ok::): w nocy 3 razy chodze siku, a w brzuszku czuje jakby byl pusty i troche mi zajmuje zanim zasne... to uczucie wlasnie mnie denerwuje bo nie da sie spokojnie zasypiac, tylko wierce sie z boku na bok...
temp.,nic specjalego ,codziennie 36.7 -tylko 2 x skoczyła na 36.9 i raz na 36.8 co do temp, to powiem ci ze mi w dniu spodziewanej @ rano temp skoczyla na 37.1; a tak wlasnie byla 36.8; 36.9; ale ja zaczynalam od wyzszej temp, tak wiec wiesz, Ty mialas najnizsza 36.4 wiec wszystko jest na dobrej drodze::):
-cycki flakowate,niebolące ja mam takie do dzisiaj::): hehe chociaz powiem tak ze zaczynam czuc tak jakby sie troszeczke pelniejsze zrobily, no ale to w koncu 9 tydzien leci::): a do tej pory nic...
podbrzusze boli tylko czasem podbrzusze boli czasem, ale juz jakis czas...mnie podbrzusze zawsze bolalo na 1 dzien czasem 2 dni przed @... a teraz bolalo juz od 2 tyg przed @...
wczoraj osłabienie i lekki zawrót głowy ale tylko przez chwilę w glowie zakrecilo mi sie moze 2 razy... ale ogolnie wieczorami jak w dzien nie odpoczelam to glowa pobolewala czesto...
smak bez zmian,nic dziwnego nie czuję no z tym smakiem to ja do @ nic nie czulam, a pozniej sie zaczelo::):
dzisiaj brak apetytu i troche mi niedobrze hmm moze juz jest 2 tyg po zaplodnieniu??:D:D
-codziennie biały ,niegrudkowaty,nieswędzący śluz -wcześniej co m-c była susza od owulki ,aż do kilku dni przed owulką ja tez tak mialam, ze zawsze po dniach plodnych zaczynala sie susza...i na 2 dni przed kolejna @ zaczynal pojawiac sie sluz...teraz sluz byl caly czas i caly czas bialy...jest tak do dzisiaj poki co...
szybciej zasypiam,ale budzę się też b.szybko ja ogolnie bylam ospala, ale tylko jak widzialam synusia jak sobie smacznie spi...::): a tak to normalnie z tym snem raczej jest... rano ciezko sie obudzic, bo ciemno za oknem to fajnei sie lezy no ale...::):
Poza tym nic..... poza tym nic???? hehe tyle objawow a Ty mowisz ze to nic??:D:D hihi
Joasiu mocno wierze ze zobaczysz w poniedzialek ...no chyba ze ni edotrwasz do poniedzialku to w niedziele 2 kreseczki na tesciku::):
Pozniej zostana juz 4 nasze kobietki i ba::):

A ja ide dzisiaj z kolezankami do kina:D:D hihi na 18:15 sobie jedziemy::): Na...Nigdy nie mow nigdy:D:D troszke romansidla nie zaszkodzi::):

Odnośnik do komentarza

I ja witam sie wtorkowo::):
Ehhh ale wczoraj fajny wieczorek mialam...Nie ma to jak sie zrelaksowac::): Wypad do kina jak najbardziej udany::): I Filmik tez niczego sobie::):
hehe tak sobie mysle ze to chyba ostatni raz kiedy w inie bylam, bo ostatni0o bylam w kinie jak bylam w ciazy z synkiem::): hehe a wiecej dzieci narazie nie planuje:D:D hihi chyba ze moze za jakies 5 lat::):
A co tam, u Was??
Joasiu jak tam Twoje objawy?? Mam nadzieje ze nadal sa::):
Polua co z Toba?? Czemu si enie odzywasz do nas?? hmm chyba nie zachorowalas?? A moze urlopik?? hmmm
Asiorku a Ty jak tam?? Tez juz nie dawalas dawno zadnych oznak::(:Mam nadzieje ze rodzinka zdrowa no i Ty tez!!!!
Gosiu a Ty??Gdzie kobietko jestes??W piatek wizyta u gin cie czeka co?? ale mysle ze do tego czasu jeszcze sie do nas odezwiesz::):
Agmi Ty tez napisz do nas i Mosia?? Mosiu Kochana co u Ciebie??Jak tam sie czujesz??

Odnośnik do komentarza

Wczoraj mój m stwierdził ,że cycki są większe i d... ale wyśmiałam go i powiedziałam ,że mnie ściemnia.Przecież codziennie macam cycki aby zobaczyć różnice i nic nie widze.Dzisiaj mdliło mnie od samego rana ale już przechodzi ,co jakis czas mi niedobrze a za chwile jest ok.jestem troszkę osłabiona,przed chwila zakołowało mi sie w głowie ale pogoda u mnie dziś fatalna ,to pewnie dla tego.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Ewciu ! Tak jak już pisałam -jeśli masz rację to pocztą dostarczą Ci pyszniutką czekoladkę :))
Gdzie te wszystkie babeczki?
No na Polę to ja się obrażę,miała być dzisiaj !
Asia pewnie zaganiana przy dzieciach.-Mam nadzieję Asiu ,że rodzinka jest już zdrowa:)
A reszty dziewczyn ni widu ni słychu!!!!!

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Dzień doberek!!!
Widzę, że kolejna kreseczka się nam szykujehttp://sztoudi.ovh.org/images/buzie/buz_10.gif Asieńko trzymam za Ciebie kciuki!!! Jeszcze tylko kilka dni:dzidzia:

Ewciu mam nadzieję, że Twoje mdłości i złe samopoczucie nie są aż takie złe... Ja pamiętam moją Bratówkę, jak była w ciąży, mieszkali jeszcze z nami i widziałam jak się męczy... Codziennie rano do kibelka, przedpołudnie i wieczór... Moja mama jej bardzo współczuła, bo nie widziała jeszcze nikogo, kto by tyle razy na "wycieczki" chodził... Już niedługo kolejne USG:)

Asiu, a Ty gdzie się podziewasz?? Mam nadzieję, że Dzieciaczki już zdrowe i brykaja wesołohttp://sztoudi.ovh.org/images/buzie/031.gif

A u mnie jeszcze 3 dni i na USG. Jak na razie ok. Czułam już lekkie pobolewanie w lewym jajniku, więc spodziewam się, że owulacja wystąpi:o_master::smile_jump:

A co z naszą Mosią??

http://www.pregnology.com/preggoticker2/777777/000000/My%20pregnancy/02/05/2012.pngMake a pregnancy ticker
07.06.11. - Ujrzeliśmy II kreseczki,
20.06.11. - Zobaczyliśmy maleńkie Serduszko,
18.07.11. - "Nie lubię Pana Doktora i nie dam się zmierzyć",
13.08.11. - "Staję na głowie",
30.08.11. - Oficjalny kopniak dla Mamusi,
01.09.11. - Tatuś też dostał swojego.
http://dn.daisypath.com/4MJZp1/.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...