Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2010


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

:Hi ya!:oj jak miło od rana nadrukowane:36_7_9: ale nadrobiłam wcinając śniadanko :)

Babeczki ja to z mężem lecę na porodówkę i nie wyobrażam sobie być w tej ważnej chwili bez Niego. Wcale nie myślę o krępacji czy rozłożonych nogach zresztą w tym czasie nie będzie mi to w głowie raczej :whoot:
myślę każda para powinna sobie to ustalić już wcześniej i my zgodnie chcemy przejść przez "to" razem

Odnośnik do komentarza

anna_:)
co do rodzenia z mężem... Jarek chce być przy porodzie, ja też bym chciała by był bo nie mam tu nikogo kto by się nadawał a moja mama nie przyjedzie do UK :( Nie, że nie chce po prostu ona słyszy na jedno ucho i to tylko 20%. A oglądałam filmy z porodów w UK i powiem jasno... jak to tak wszystko naprawde wygląda to ja nie chce by Jarek to widział :( Dziewczyny leżą na wyrkach od piersi w dół odkryte i rozkraczone, jest mąż który liczy przy skurczach i położna która mówi co robić i wszystiego dopilnowywuje. Rany ja jestem wstydliwa i jak mam tak rozwalona leżeć na wyrku a jeszcze nie przykryta zadną ścierką to ja już nie chcem rodzić. Dla mnie jest to poniżający widok :( Jarek mówi że to przeciesz normalny widok i jego to nie rusza bo widywał gorsze rzeczy w przeszłości, ale ja się boje i wstydze jak cholera :(

czesc dziewczyny :)) weekendzik :)))) juz mamy prawie ;)

Ania, ja jesli chodzi o porod, to tez najbardziej przeraza mnie to lezenie nago, tyle ze polozne tutaj zalecaja na porod wziecie starego podkoszulka, wiec ja sie nie dam rozebrac hahhah :D
Luki chce byc ze mna, dla mnie to cholernie wazne a On nie wyobraza sibie zeby go nie bylo przy jego dziecku od pierwszych sekund zycia...reszta niewazna, pewnie w takiej chwili nie mysli sie o wielu rzeczach...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

anna_:)
co do rodzenia z mężem... Jarek chce być przy porodzie, ja też bym chciała by był bo nie mam tu nikogo kto by się nadawał a moja mama nie przyjedzie do UK :( Nie, że nie chce po prostu ona słyszy na jedno ucho i to tylko 20%. A oglądałam filmy z porodów w UK i powiem jasno... jak to tak wszystko naprawde wygląda to ja nie chce by Jarek to widział :( Dziewczyny leżą na wyrkach od piersi w dół odkryte i rozkraczone, jest mąż który liczy przy skurczach i położna która mówi co robić i wszystiego dopilnowywuje. Rany ja jestem wstydliwa i jak mam tak rozwalona leżeć na wyrku a jeszcze nie przykryta zadną ścierką to ja już nie chcem rodzić. Dla mnie jest to poniżający widok :( Jarek mówi że to przeciesz normalny widok i jego to nie rusza bo widywał gorsze rzeczy w przeszłości, ale ja się boje i wstydze jak cholera :(

Aniu - o matko... Powiem szczerze, ze to co piszesz mnie przeraziło. W moim szpitalu trochę to inaczej wygląda - osoba towarzysząca tak na prawdę niewiele widzi. Może nie ma osobnych sal porodowych ale rzadko się zdarza aby jednoczesnie rodziły dwie kobiety. To raz. Dwa to pokazywane były nam zdjęcia przez położną - z pozycji rodzącej i tego co widzi ojciec dziecka - żadnego obnażania się od pasa w dół na widoku - wszystko jest zasłonięte. Nie ma mozliwości, żeby ojciec czy osoba towarzysząca widziała "wychodzenie" dzidzi na świat. Nie ważne czy cesarka czy poród naturalny - w obu przypadkach jest zachowana ta sama reguła. A oglądanie jakichkolwiek filmików z porodów niczemu nie służy a dodaje większego stresu.

Wczoraj miałam kolejne zajęcia z rehabilitantem ze szkoły rodzenia i...pojawił się problem. Mój organizm powiedział NIE. Po ostatnim ćwiczeniu za przeproszeniem dostałam takich wymiotów, że nawet w I trymestrze takich nie miałam. Będę musiała zrezygnować. Po pierwszych zajęciach z masażem też nie czułam się dobrze. Póki co masaż traktuję jak coś ostatecznego - do momentu kiedy mnie nic nie pobolewa nie będę z niego korzystać. Trochę mnie to smuci... Ale nic to... Dam radę :)

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny macie zgage? Ja mam już od miesiąca, co bym się nie napiła nie zjadła to zawsze wraca. No i jeszcze ostatnio 3 dni czkawka mnie męczyła, nawet zabawnie w pracy bylo bo nikt mnie nie brał na powaznie jak coś mówiłam każdy się śmiał. Ale nocami to Jarek był zły bo spać nie mógł:D Czkawka czkawką ale głównie chodzi mi o zgage. Dziewczyny w pracy mówią że dziecko ma włosy, jakiś kudłacz mi wyskoczy na porodówce :D

Odnośnik do komentarza

anna_:)
dziewczyny macie zgage? Ja mam już od miesiąca, co bym się nie napiła nie zjadła to zawsze wraca. No i jeszcze ostatnio 3 dni czkawka mnie męczyła, nawet zabawnie w pracy bylo bo nikt mnie nie brał na powaznie jak coś mówiłam każdy się śmiał. Ale nocami to Jarek był zły bo spać nie mógł:D Czkawka czkawką ale głównie chodzi mi o zgage. Dziewczyny w pracy mówią że dziecko ma włosy, jakiś kudłacz mi wyskoczy na porodówce :D

no moze i ma wlosy, ale przeciez siedzi sobie w tych wszystkich warstwach i nie dotyka Cie bezposrednio niczym :D hehehe

ja mam czasem potworna zgage, wiesz co zapytaj polozna o heartburn, napewno cos Ci da, masz taka mala karte, ktora upowaznia Cie do bezplatnych lekow, nie?? ja swojej powiedzialam o tym i zapisala mi Gavisconhttp://t1.gstatic.com/images?q=tbn:t-A55aFqrgyAYM:http://www.comparestoreprices.co.uk/images/ga/gaviscon-liquid-aniseed.jpg i poszlam z recepta do bootsa i odebralam za darmoszke...litrowa butle hahaha, moge Ci go polecic, naprawde dziala

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
Hej wszystkim styczniówkom ! ;)

Czytam Was i czytam... :)

a mam pytanie :

mikka84m co to za mała karta, która upoważnia do bezpłatnych leków ?
nie słyszałam o tym...

hej :)
to jest taki certyfikat ciazowy, wyglada jak karta kredytowa, upowaznia kobiety w ciazy mieszkajace na terenie Wielkiej Brytanii do bezplatnych lekow oraz opieki dentystycznej przez okres ciazy oraz rok po urodzeniu dzidzi :))

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

anna_:)
kingusia1991
Hej wszystkim styczniówkom ! ;)

Czytam Was i czytam... :)

a mam pytanie :

mikka84m co to za mała karta, która upoważnia do bezpłatnych leków ?
nie słyszałam o tym...

W UK ciężarne nie płacą za leki, maja je bezpłatnie.

hhahaha, Ania fajny avatarek :))
popatrzylam na niego i myslalam, ze jakas nowa buzka nam przybyla :wink:
wiesz co jeszcze pomaga na zgage- zwykle mleko, zobojetnia kwasy

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

wanilijka
Aniu jak miło zobaczyć Twoją buzie, wreszcie jedna dała sobie avatarek bo reszta styczniówek tak się nam chowa hehe:Hi ya!:

Ja dopiero jak mam czas to bawie sie komputerem :) Poczekajcie aż przestane pracować za jakieś 5 tygodni to wtedy codziennie bedziecie mnie widywały na forum :)

Odnośnik do komentarza

Już jestem po śniadanku :)
Musiałam troszkę doprowadzić siebie :regulacja_brwi: i mieszkanko do porządku po tyg chorowania w łóżku :whoot: nasapałam się,napociłam,ale posprzątałam :36_19_2:

anna_:)
[ATTACH]14529[/ATTACH]
[ATTACH]14530[/ATTACH]
[ATTACH]14531[/ATTACH]
to ja :)

Ale świetny brzusiak :in_love: Piłeczka :in_love:

Miałam zgage na początku ciąży.Litrami piłam herbate miętową :36_19_2: Teraz jak głodna jestem mam mdłości :whoot:

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

mikka84m
anna_:)
[ATTACH]14529[/ATTACH]
[ATTACH]14530[/ATTACH]
[ATTACH]14531[/ATTACH]
to ja :)

aaleeeee fajny brzuchol, widze, ze sie Niunka rozgoscila na dobre ;)
ja musze swoj wreszcie uwiecznic :))

Aniu, a idziesz juz na maternity czy zwolnienie jakies szykujesz??

wieje już na maternity, nie daje już rady w pracy. Ciężko mi się chodzi obok dzwięków maszyn i biegających ludzi, w dodatku Jarek mówi że lepiej się on czuje jak mnie nie ma w pracy bo wtedy nie musi się martwić wie że nic mi nie jest. A na fabrykach różnie bywa, boi się by nikt mi przypadkiem krzywdy nie zrobił i bym była bezpieczna, zwłaszcza ze pierwszą ciąze straciłam przez tą prace.

Odnośnik do komentarza

Anno - ja mam pracę biurową a tez nie daję rady już. ciężko wysiedzieć fizycznie i jeeszcze te stresy bo mam nielekko w pracy. także tez niedługo uciekam stąd, tyle że na zwolnienie. o tyle dobrze że tak można u nas. teraz dziecko najważniejsze, nie ma co z siebie bohatera robić, jak jest ciężko do do domku trzeba wiać.

i nie mówmy już może na razie o porodach, chyba że wesołe historie, bo na to na pewno przyjdzie czas niedługo. ja już mam dreszcze na samą myśl:whoot:

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

dobra,narazie na temat porodów ciszzzzzzzzzzzzzzza!!:whoot:
Wstawiłam sobie fryciolki i herbacię z miodziem i cytrynką śmigne sobie zrobić bo głodna zaczynam być.
Alexio od rana daje mamuśce popalić.Kopie ile wlezie :in_love:
Zaraz będzie Jacko z pracy i wyciągne go na poczte bo nie otworzyłam dzisiaj drzwi listonoszowi przez ten mój fetorek czosnkowy :whoot: zemdlał by facet mi na klatce :36_19_2: Zostawił awizo-może to już coś z tych moich ciążowych ciuszków zamówionych przyszło :smile_$:

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

właśnie na GG dostalam wiadomość od kolegi :) Wczoraj jego znajoma rodziła mąż wsiadł w auto i pojechał do szpitala a ją właśnie mój kolega zawoził bo mąż zapomniał że jak jedzie na porodówke to żona by się też przydała :D sikałam ze śmiechu i nie wiem czy mu wierzyć czy nie, ja rozumiem że mąż może być w szoku ale że takim? to chyba tylko na filmach :) Tak czy inaczej mam nadzieje że Jarek o mnie nie zapomni :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...