Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2010


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

ej,to w sumie 4 ..:)))) nie zostaniecie dlugo...powiem Wam,ze porod potrafi zaatakowac zza rogu z nienacka,hahahaha....mnie przez glowe by nie przeszlo,ze to juz sie zaczelo dziac...czujesz sie dobrze i lup-maszyna rusza..:)) poza tym-wyspijcie sie..:)) korzystajcie..:)) bedzie dobrze..:)) w sumie-juz Wam zazdroszcze...jestescie w ciazy a ja juz nigdy nie bede,hahahah..:)))

cos nasza Wanilijka sie nie odzywa..pewnie nie moze sie nacieszyc malym Oskarkiem...czekamy na Was........

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

madziaaaa0701
oj Margolcia nie mow hop :D kto wie moze jeszcze bedziesz :D nigdy nie mow nigdy jak to sie mowi

to musialoby byc dluuugie hop,hahaha..minimum 5 lat albo 10...teraz,na sama mysl o bolu i moich komplikacjach to umieram..:)) ale pomimo wszystko,sie chceeee..:))) :pool:

przed Wami dwa fajne dni-dzien babci i dziadka..:))) moze reflektujecie na prezenty dla rodzicow i tesciow..??:36_15_4:

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

witam!! Jesteśmy już w domku :) Czujemy się dobrze, Kordinek jest przecudowny. Cycki bolą, bo właśnie mam nawał pokarmu no i troszkę szwy po nacięciu ciągną, a tak poza tym to wszystko O.K. Poród miałam lekki, dwa razy parłam i Kordianek już był, ledwo zdążyli na porodówke mnie wziąć, bo do końca po korytarzu łaziłam hehe. Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Dzidziusie i uciekam nakarmić mojego małego ssaka!!

http://kordianek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

anna_:)
PAOLA... URODZIŁAM AMELKE DZISIAJ O 13.55 WAŻY 3,100 I MA 52CM! PORÓD DO PRZEŻYCIA CHODZ SZWÓW DUŻO! W CZWARTEK MOŻE WYJDZIEMY. POZDRAWIAM!


Gratulacje Paola, To teraz czekamy na fotki kolejnej księżniczki na forumku. Szybko wracaj do sił.

evellka01
witam!! Jesteśmy już w domku :) Czujemy się dobrze, Kordinek jest przecudowny. Cycki bolą, bo właśnie mam nawał pokarmu no i troszkę szwy po nacięciu ciągną, a tak poza tym to wszystko O.K. Poród miałam lekki, dwa razy parłam i Kordianek już był, ledwo zdążyli na porodówke mnie wziąć, bo do końca po korytarzu łaziłam hehe. Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Dzidziusie i uciekam nakarmić mojego małego ssaka!!

Witaj w domku Evellka, ja nawału nie mam , ale codziennie pokarmu przybywa, malutka znów zachowuje się jak pierwszej nocy, sporo śpi budzi się tylko do przewijania czy jedzenia, choć mocniej krzyczy z powodu siku czy kupy niż głodu, jak je trzeba ja czasem co i raz tracać, bo przysypia w trakcie picia. Dziś zaliczyła pierwszą kąpiel w domku i po karmieniu mozna ją kłaśc do łózeczka i nie protestuje tak jak to robiłą pierwszego dnia w domu, no ale wtedy było chłodno, teraz dogrzewamy ma ok 22-23 stopni w pokoju. Teraz zjadła i śpi w łózeczku.
Dobranoc!:mama:

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczynki. Ja dzisiejszej nocy dopiero poczułam ze mam dziecko. Mały co 2 godziny krzyczał jeść normalnie masakra.
Evellka Kordianek jest przecudowy, niestety dziewczynki nie widzialy zdjecia bo jakoś po 1. zapomnialam zapytac czy moge wrzucic, po 2. nie badzo ostatnio jest czas na cokolwiek :(.
Buziam wszystkie mamy i dzidziusie, a za nasze nierozpakowane trzymam kciuki może ktos sie z Mamaski w jedna date uwinie:36_2_53:

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

witam
nadal jako dwupak, chyba do wiosny tak zostanie.

wczorajsze sprzątanie ani nawet zmolestowanie męża nie pomogło. co prawda obudził mnie w nocy ból podbrzusza ale przeszło i teraz nic nie boli. mój synek wyjątkowo uparty. mam nadzieje że tylko terminowy chce byc a nie przeterminowany.
poza tym paskudnie sie czuję z moim przeziębieniem. katar mi leci i jeszcze do tego wczoraj krew z nosa poszła. i to po przytulankach z mężem teraz się boję że już w ogóle mnie nie bedzie chciał ruszyć.

i jeszcze sms od Kropki, której napisalam pozdrowienia i krotko co na forum:
"Dziękuje. Pozdrów wszystkie dziewczyny.. Trzymajcie się dzielnie. Ja niestety mam problem z pokarmem. Nie wiem jak to dalej będzie. Kropka."

Kochane - mam fotkę małego Ignasia synka Kropeczki ale nie mogę kabelka znaleźć do telefonu, może któraś kobitka bardziej biegła w tym temacie to bym jej przesłała do wrzucenia słodziaka małego. Jak coś to czekam na info czy ktos może.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

oo jest moja towarzyszka niedoli hihi. mogłybyśmy razem udać się na porodówkę w tym samym dniu, najlepiej dziś, wtedy nikt nie zostałby sam.

ja też już czekam. ale męczy mnie teraz ten cholerny katar. najgorzej w nocy oczywiście. i pewnie nie przejdzie tak szybko. złośliwość losu na samym finiszu.
synek wychodź.....

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Ja Ci Joas powiem ze mnie choroba taka złapala w listopadzie chyba katar w nocy lal mi sie do gardla oddychac nie moglam ani smarkac sie nie dalo az wstalam i plakalam :cry:ze juz nie dam rady. Ł wstał i mi parówke zrobił z "VapoRub" i tak mi nos przetkalo ,że spokojnie spalam,a po tej parowki jesszcze mi Ł w nosie posmarował tym czyms. Później na 2 dzień zrobiłam sobie syrop z cebuli pilam herbate z miodem i cytryna 3 dni i przeszło

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

no jakoś tam się leczę naturalnie. generalnie dramatu nie ma bo gorączki na szczęście nie ma, a katar jakoś da sie przeżyć. najgorzej ze spaniem. tu się człowiek przed porodem chce wyspać a tu lipa. ech.
udało mi sie zwlec do sklepu - 4 piętra w dół, 200 metrow marszu i z powrotem, 4 piętra w górę. o dziwo śmiesznie lekko mi sie szło, np poza schodami w górę oczywiście.

już wiem czemu Adaś nie chce wyjść - za zimno na dworze i już.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Ja obiad już zrobilam, bo moze zyje glupia nadzieja ,że cos ruszy ,ale sie nie zapowiada na to :ocochodzi:

Joaś u mnie ciepło a maly i tak wychodzic nie chce
2 tyg temu bylam u poloznej ,a ona zebym za 2 tyg przyszla a ja sie smieje do Ł ,że za 2 tyg to ja urodze i coś mi sie wydaje ,że guzik z tego bedzie i z polozna sie w piatek zobacze :wsciekly:

i kupiłam dziecku oliwke i juz polowy nie ma ,bo tak mnie skóra piecze ,ze musze sie smarowac, a jak pochodze jeszcze z brzuchem chwile to mi sie rozstepy i na brzuchu zrobia narazie na plecach mam i male na bokach

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki
Ja dzis wreszcie mialam przespana noc, Zoska spala od 22-1 , 2:30 - 5:30 , 6:20 - 9:40 wiec mamusia z tatusiem pospali pare ladnych godzin. Wreszcie w lozku z moim mezulkiem....jak milutko no i fajnie, ze pomaga w nocy. Ja jestem jeszcze oslabiona i obolala wiec troche mi ciezko sie czasem podniesc z malutka. Wczoraj rano tak mnie brzuch bolal, ze nie moglam wstac tatus mial zadanie bojowe bo mala podczas przewijania sie posiusiala i trzeba bylo ja przebrac. Nerwowy byl przy tym jak nie wiem ale dal rade, bo wyjscia nie mial.

Joaś i madzia a wy sie nie opieprzac tylko juz na porodowke MARSZ!

http://www.suwaczek.pl/cache/ce2de1b090.png :11_2_114:

http://www.suwaczek.pl/cache/a86e610ae4.png :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

Asiolek - dobrze że Zosia daje Wam odpocząć. i męża masz dzielnego. mam nadzieje ze moj też się zaangażuje w opiekę i pomoże mi na początku zwlaszcza.
swoja droga masz podobne pobudki jak ja, tyle że mnie budził katar i synek w brzuchu. może mały daje znać ze w nocy sie nie śpi :hahaha:

a co do marszu na porodówkę to ja już bardzo chętnie ale póki co by mnie pewnie pogonili. bezskurczowa jestem. no chyba że mam mega szczęście i skurcze bezbolesne haha ale w to nie wierzę.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Asiolku łatwo mowic ja chyba juz psychicznie nie wytrzymuje tego czekania :cry: mowie mu wychodz tata rano jak do pracy wstaje tez mu mowi zeby wychodzil a on wszystkich ma gdzies.
W nocy choc pospac daje bo chyba razem z mama spi a za dnia to tez malo co sie rusza tylko po zebrach kopie:usmiech: i wchodzi tam i tylko uwiera

A Ł tylko dzwoni co przerwe i pyta czy rodze a dizs cos nabuzowana jestem tym ,że nie chce wychodzic to mu powiem zeby nie pytal o to :wsciekly:

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...