Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2010


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

No więc już wszystko wyjasniłam w Zusie. Paniusie się platały ale porozmawiałam z Pania naczelnik, która przy okazji tak opierniczyła panie z zajmujace się zasiłkami, że szło echo. No więc owszem przepisy się zmieniły ale nie na tyle, żeby obcinać aż tak drastycznie pieniążki. Okazało się, że wypłaty mają w dwóch terminach w miesiacu - 16go i 27go. Fakt faktem, że wcześniej nie sprawdzałam konta wiec pieniadze leżały na nim od 16go. Tak więc resztę wyrównania dostanę 27go ponieważ Zus nie może zapłacić z góry za całość. Jeśli by miał jeden termin wypłat to wypłaciliby kwotę w całości. A jesli mają dwa to "pykają" kaską. Najprzyjemniejsze jednak było to, że babiszon mnie przeprosił za niekompeteność dwóch pań. Tym razem im wspaniałomyślnie wybaczam - bo wszystko się wyjasniło :16_11_9:

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

kropka1981
No więc już wszystko wyjasniłam w Zusie. Paniusie się platały ale porozmawiałam z Pania naczelnik, która przy okazji tak opierniczyła panie z zajmujace się zasiłkami, że szło echo. No więc owszem przepisy się zmieniły ale nie na tyle, żeby obcinać aż tak drastycznie pieniążki. Okazało się, że wypłaty mają w dwóch terminach w miesiacu - 16go i 27go. Fakt faktem, że wcześniej nie sprawdzałam konta wiec pieniadze leżały na nim od 16go. Tak więc resztę wyrównania dostanę 27go ponieważ Zus nie może zapłacić z góry za całość. Jeśli by miał jeden termin wypłat to wypłaciliby kwotę w całości. A jesli mają dwa to "pykają" kaską. Najprzyjemniejsze jednak było to, że babiszon mnie przeprosił za niekompeteność dwóch pań. Tym razem im wspaniałomyślnie wybaczam - bo wszystko się wyjasniło :16_11_9:

No i to się nazywa pozytywne rozpatrzenie zapytania podatnika, brawo dla tej Pani, a co do kompetencji co poniektórych pań nizej w hierarchi, brak słów, ale dobzre ,że jednak wyrównają pieniazki! Brawo Kropka!:taniec1:

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

dziwny ten zus kurcze. żeby w ratach płacić. jakby nie wiem co się miało zmienić. bo skoro masz l4 do końca miesiąca to małe prawdopodobieństwo że się coś odmieni po 16tym i nagle wrócisz do pracy czy cos.
ciekawe czy ja też dostanę w ratach bo l4 mam od 10tego do 10tego więc myślałam że dostanę całość około 17 grudnia. a tak wychodzi że może coś na koniec miesiąca teraz być.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Mudik
O to miło,że nie trzeba żadnego dodatkowego papierka. Mnie tylko martwi brak u mnie karty ciazy, co ja zaniosę na izbę przyjęć do porodu , xero karty z przychodni???:alajjj::nie_mam_pojecia:

A może zorientuj się w swoim szpitalu jak oni na to patrzą... Dziwi mnie nie prowadzenie przez lekarza karty ciąży... U mnie karta ciąży jest ale nie ma za to u doktorka karty pacjenta. To tez jest dziwne. Ale prywaciarz ma swoje zasady. Ot i nie ma co z nim dyskutować. Mam nadzieję, że mnie wystawi zaświadczenie, że maluch był pod odpieką od 10 tygodnia, bo właśnie akurat w tamtym momencie zmieniałam lekarza na obecnego. A mimo, że u pierwszego ginekologa byłam w 4 tygodniu to nie jest to odnotowane w karcie ciąży - bo po co, prawda? Na szczęście mam usg z 8 tyg to może na tej podstawie napisze mi, że byłam pod kontrolą od 8 tyg?

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

Mój małżon tez dzisiaj przeprawę w Zusie przeszedł ale w naszym przypadku niestety nic sie nie da zrobić. A to tylko dlatego że p. doktor zamiast napisać że jest 31 dni zwolnienia napisała że jest 30 i wielka aferę zrobili z tego powodu. I trzeba leciec do lekarza przepisywac zwolnienie ich to nie obchodzi że ja powinnam leżeć i że zapewne stracę pieniążki za 3 dni, bo to powinno byc w moim intersie żeby biec dziś po nowe zwolnienie to że lekarz przyjmuje 2 razy w tyg tez ich bardzo ie obchodzi . Eh a miałam sie nie stresowac bo dzidziuś koraliki z pempowiny sobie owinął wokół szyjki- ale weź się człowieku nie stresuj w tym durnym kraju. Ja chce już lecieć :le:

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

Joaś
dziwny ten zus kurcze. żeby w ratach płacić. jakby nie wiem co się miało zmienić. bo skoro masz l4 do końca miesiąca to małe prawdopodobieństwo że się coś odmieni po 16tym i nagle wrócisz do pracy czy cos.
ciekawe czy ja też dostanę w ratach bo l4 mam od 10tego do 10tego więc myślałam że dostanę całość około 17 grudnia. a tak wychodzi że może coś na koniec miesiąca teraz być.

Joaś ja myślę, że co oddział to inaczej płacą. Moja mama też siezdziwiła, że wymyślili sobie dwa terminy

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna3004
Mój małżon tez dzisiaj przeprawę w Zusie przeszedł ale w naszym przypadku niestety nic sie nie da zrobić. A to tylko dlatego że p. doktor zamiast napisać że jest 31 dni zwolnienia napisała że jest 30 i wielka aferę zrobili z tego powodu. I trzeba leciec do lekarza przepisywac zwolnienie ich to nie obchodzi że ja powinnam leżeć i że zapewne stracę pieniążki za 3 dni, bo to powinno byc w moim intersie żeby biec dziś po nowe zwolnienie to że lekarz przyjmuje 2 razy w tyg tez ich bardzo ie obchodzi . Eh a miałam sie nie stresowac bo dzidziuś koraliki z pempowiny sobie owinął wokół szyjki- ale weź się człowieku nie stresuj w tym durnym kraju. Ja chce już lecieć :le:

Ot i biurokracja... I jak zazwyczaj - nic nikogo nie obchodzi. No ja rozumiem przepisy przepisami ale bądźmy ludzcy... Są ludzie i ludzie. I to myślę, że nie wina urzędnika jako urzędnika a urzędnika jako człowieka. Bo na pewne rzeczy można przymknąć oko a owe braki uzupełnić w jakimś określonym czasie. Tylko trzeba chcieć. Od nas się wymaga samemu jednak nie ponosząc konsekwencji za swoje przeoczenia. Bo teoretycznie odpowiedzialność urzędnicza jest ale jej nie ma.

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

z Zusem się nie wygra. niestety, nikt nie bierze pod uwagę tego że na l4 się często ma leżeć a nie latać załatwiać sprawy. ja też raz miałam zwrócone zwolnienie do poprawki i to niestety mi zależało żeby szybko to załatwić no bo ich nie interesuje że każdy dzień zwłoki to może być opóźnienie w wypłacie kaski, a lekarze przeciez nie są dyspozycyjni 24 h na dobę i codziennie.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

oj kobitki ja też nie komentuję tej instytucji.... póki co czekam i czekam na kasiurkę i zastanawiam się jak się zdziwię kwotą, która wpłynie na moje konto ?!

Kropka i Gosiorek stanęłyście na wysokości zadania i pokłony Wam-nie ma to jak zapytać u źródła.... a dzięki Wam można spać spokojnie hihi bo już się martwiłam, że będę moje 4 litery musiała ruszać po wnioski czy formularze:16_11_9:

Kasiu, mordusia nie płakusiaj, będzie dobrze tylko trzeba czasu no i tego zachodu całego.
Evelka jak psinka, jej szkoda mi psiurki moja co prawda wkurza mnie czasami ale bez niej to ja nie wiem jak bym żyła :trumb: napisz czy coś psince lepiej
Margo jak Twój szpital domowy, zarazki poszły precz ?!?
Joaś śliczne ciuszki wrzuciłaś ale one wszystkie są takie kochane bo małe, słodkie ...same wiecie :11_9_16:
Mamaski mówisz, że w PICIE można odliczyć ?!

no a siebie wykasowałam już kilka miesięcy temu z NK dlatego nie wymienię się kontem ehhh

Odnośnik do komentarza

Joaś
z Zusem się nie wygra. niestety, nikt nie bierze pod uwagę tego że na l4 się często ma leżeć a nie latać załatwiać sprawy. ja też raz miałam zwrócone zwolnienie do poprawki i to niestety mi zależało żeby szybko to załatwić no bo ich nie interesuje że każdy dzień zwłoki to może być opóźnienie w wypłacie kaski, a lekarze przeciez nie są dyspozycyjni 24 h na dobę i codziennie.

No własnie... Tak na prawdę to jedyna instytucja z którą zawsze miałam problem. A niestety w większości ten kto idzie na L4 jest dla Zusu nierobem i naciągaczem. Tyle tylko, ze często rzeczywistość mija się z ich postrzeganiem. I to jest smutne...

A powiem Wam szczerze, ze jakiś czas temu zastanawiałam się dla czego ktoś ma mnie zmuszać do płacenia składek zusowskich skoro ja np nie chcę się ubezpieczać państwowo. Nie dość, że Zus robi problemy, często gęsto jest tez problem z lekarzem na NFZ, za leki i tak się płaci a za L4 i tak zdzierają jeszcze dodatkowo 13,71% podstawy. Wolę na prawdę iść prywatnie do lekarza, bo wiem, ze zawsze jestem punktualnie przyjęta i co za tym idzie lekarz mi nie poświęca 5 minut - tak jak to było z ginekologiem na NFZ - tylko 40 minut. Nie opieprza za przeproszeniem bo ma zły dzień tylko jest miły. Dalej: badania w laboratorium na NFZ polegają na tym, że jak minie czas pobierania próbek, to wypraszają resztę kolejki ponieważ oni już nie pobierają. I trzeba iść następnego dnia co też nie gwarantuje przyjęcia.Nie wspomnę o kolejkach do specjalistów. Na przyjęcie do kliniki okulistycznej w Katowicach w 2005 roku czekałam pół roku. A oczami należało się zająć natychmiast, bo skutki mogły być tragiczne. I co? I znalazłam rewelacyjnego okulistę w Poznaniu, który jako jeden z niewielu zajmował się tym schorzeniem ale prywatnie.
Płacimy za coś czego nie otrzymujemy w odpowiedniej formie. I to jest żenujące. To sobie ponarzekałam :smile_move:

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna3004
Mój małżon tez dzisiaj przeprawę w Zusie przeszedł ale w naszym przypadku niestety nic sie nie da zrobić. A to tylko dlatego że p. doktor zamiast napisać że jest 31 dni zwolnienia napisała że jest 30 i wielka aferę zrobili z tego powodu. I trzeba leciec do lekarza przepisywac zwolnienie ich to nie obchodzi że ja powinnam leżeć i że zapewne stracę pieniążki za 3 dni, bo to powinno byc w moim intersie żeby biec dziś po nowe zwolnienie to że lekarz przyjmuje 2 razy w tyg tez ich bardzo ie obchodzi . Eh a miałam sie nie stresowac bo dzidziuś koraliki z pempowiny sobie owinął wokół szyjki- ale weź się człowieku nie stresuj w tym durnym kraju. Ja chce już lecieć :le:

Na te instytucję to brak słów po prostu, ale jak napisałyście są ludzie i ludzie, jak ktoś chce to przymknie oko i zrozumie,ze takich rzeczy jak poprawka zwolnienia nie załatwia sie ot tak, to nie bułka do kupienia w sklepie. A jak ja mam 30 dni + 4 dni szpitala, to też nie wypłaca całosci??

Evelka właśnie jak tam psiątko???

Margolcia jak dzieciaczki, lepiej troszkę , leki działają?

A i dziewczyny prośba podrzuci , któraś linka do naszego prywatnego forum ? Ni jak nie mogę znaleśc,a teśc sie dorwał do komputera i wszystkie mi okienka pozamykał:hmm::hmm: WRRRRR.......

Hurrra udało mi się znaleść!

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

Mudik
katarzyna3004
Mój małżon tez dzisiaj przeprawę w Zusie przeszedł ale w naszym przypadku niestety nic sie nie da zrobić. A to tylko dlatego że p. doktor zamiast napisać że jest 31 dni zwolnienia napisała że jest 30 i wielka aferę zrobili z tego powodu. I trzeba leciec do lekarza przepisywac zwolnienie ich to nie obchodzi że ja powinnam leżeć i że zapewne stracę pieniążki za 3 dni, bo to powinno byc w moim intersie żeby biec dziś po nowe zwolnienie to że lekarz przyjmuje 2 razy w tyg tez ich bardzo ie obchodzi . Eh a miałam sie nie stresowac bo dzidziuś koraliki z pempowiny sobie owinął wokół szyjki- ale weź się człowieku nie stresuj w tym durnym kraju. Ja chce już lecieć :le:

Na te instytucję to brak słów po prostu, ale jak napisałyście są ludzie i ludzie, jak ktoś chce to przymknie oko i zrozumie,ze takich rzeczy jak poprawka zwolnienia nie załatwia sie ot tak, to nie bułka do kupienia w sklepie. A jak ja mam 30 dni + 4 dni szpitala, to też nie wypłaca całosci??

Evelka właśnie jak tam psiątko???

Margolcia jak dzieciaczki, lepiej troszkę , leki działają?

A i dziewczyny prośba podrzuci , któraś linka do naszego prywatnego forum ? Ni jak nie mogę znaleśc,a teśc sie dorwał do komputera i wszystkie mi okienka pozamykał:hmm::hmm: WRRRRR.......

Juz mi troszke złość przeszła mąż się na jutro umówił z lekarzem i ma to załatwić :)

A oto link Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl - Styczeń 2010 :)))

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

kropka1981

Joaś ja myślę, że co oddział to inaczej płacą. Moja mama też siezdziwiła, że wymyślili sobie dwa terminy
mi płacą za całe L4 a konkretnie w ciągu 30 dni od terminu w jakim do nich dotrze

katarzyna3004
Mój małżon tez dzisiaj przeprawę w Zusie przeszedł ale w naszym przypadku niestety nic sie nie da zrobić. A to tylko dlatego że p. doktor zamiast napisać że jest 31 dni zwolnienia napisała że jest 30 i wielka aferę zrobili z tego powodu. I trzeba leciec do lekarza przepisywac zwolnienie ich to nie obchodzi że ja powinnam leżeć i że zapewne stracę pieniążki za 3 dni, bo to powinno byc w moim intersie żeby biec dziś po nowe zwolnienie to że lekarz przyjmuje 2 razy w tyg tez ich bardzo ie obchodzi . Eh a miałam sie nie stresowac bo dzidziuś koraliki z pempowiny sobie owinął wokół szyjki- ale weź się człowieku nie stresuj w tym durnym kraju. Ja chce już lecieć :le:

z tego co wiem najdłuższe L4 można mieć 30 dni więc jak dla mnie to ginekolog Ci dobrze wypisała

jeśli data od kiedy z datą do kiedy sie zgadza to wszystko gra no chyba ze datą wypisała ci 31 dni a wpisała że zwolnienie na 30? no a po drugie jakbyś miała na 20 dni to też musiałabyś zmieniać na 31???

Puszor i Milka :)

Odnośnik do komentarza

witam wieczornie....nie pisalam nic,bo temat calkiem nie dla mnie.Zusy-Srusy sa na szczescie dla mnie obce...ale wspolczuje Wam,bo to jest forteca nie do zdobycia-nieprzyjazna w ogole ludziom....Plac i trac...taka maja zasade...........

a co do moich chorowitkow....mecza sie wciaz...ja nie widze poprawy........dzis sie zalamalam swoja nowa mysla-urodze dziecko w najbardziej zasyfialym czasie w roku......ale coz poradzic....do wiosny nie zatrzymam...........aby tylko oni zdazyli mi sie wykurowac przed jej narodzinami.......

pozdrawiam Was serdecznie i zycze milego wieczoru...;))))

a tu cos na poprawe Waszych humorkow....:)))))

http://www.spieprzajdziadu.com/muzeum/images/9/95/%C5%BByczenia_dla_ZUS-u.jpg

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie brzusie. Wczoraj byliśmy z Bossem na rentgenie… zdjęcie wykazało złamanie kręgosłupa z przerwaniem rdzenia kręgowego, więc żadnych szans. Dziś o 16.30 wykonaliśmy eutanazję. Tak mi ciężko :((( Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć chociaż wiem, że zrobiliśmy dla niego wszystko co było w naszej mocy. Żył tylko 8 miesięcy i 13 dni… chociaż mam pewność, że przez całe swoje krótkie życie był szczęśliwy, miał miłość, dom i nigdy nic przykrego go nie spotkało (oprócz tego wypadku). Śpij spokojnie mój Bossiku

  • .
  • Boję się jutrzejszego dnia. Jarek będzie w pracy, a ja zostanę sama… zapłaczę się chyba. Nawet nie ma kto mnie odwiedzić… kolega od szczęki jest właśnie w trakcie lotu do UK i zostałam całkiem sama.
    Prezes na razie zostaje u teściowej (zostawiłam go u niej od razu po wypadku Bossa) i nie wiem kiedy go odbiorę. Za bardzo boli patrzenie na niego.
    Na szczęście z Dzidzią wszystko ok, wierci się strasznie. Brzuszek nie boli, skurczy jako takich nie ma. Oby do stycznia.
    Odezwę się jutro, a teraz idę napić się melisy….

    Dobranoc!!

    http://kordianek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

    Odnośnik do komentarza

    evellka01
    Witam wszystkie brzusie. Wczoraj byliśmy z Bossem na rentgenie… zdjęcie wykazało złamanie kręgosłupa z przerwaniem rdzenia kręgowego, więc żadnych szans. Dziś o 16.30 wykonaliśmy eutanazję. Tak mi ciężko :((( Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć chociaż wiem, że zrobiliśmy dla niego wszystko co było w naszej mocy. Żył tylko 8 miesięcy i 13 dni… chociaż mam pewność, że przez całe swoje krótkie życie był szczęśliwy, miał miłość, dom i nigdy nic przykrego go nie spotkało (oprócz tego wypadku). Śpij spokojnie mój Bossiku
  • .
  • Boję się jutrzejszego dnia. Jarek będzie w pracy, a ja zostanę sama… zapłaczę się chyba. Nawet nie ma kto mnie odwiedzić… kolega od szczęki jest właśnie w trakcie lotu do UK i zostałam całkiem sama.
    Prezes na razie zostaje u teściowej (zostawiłam go u niej od razu po wypadku Bossa) i nie wiem kiedy go odbiorę. Za bardzo boli patrzenie na niego.
    Na szczęście z Dzidzią wszystko ok, wierci się strasznie. Brzuszek nie boli, skurczy jako takich nie ma. Oby do stycznia.
    Odezwę się jutro, a teraz idę napić się melisy….

    Dobranoc!!

    O Boże nawet nie wiem co napisać , tak mi przykro, to straszne co przeszłaś:36_1_4:

    To dla Bossika [`] [`] Śpij Słodko Aniołku:angel1::angel1:

    http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

    Odnośnik do komentarza

    evellka01
    Witam wszystkie brzusie. Wczoraj byliśmy z Bossem na rentgenie… zdjęcie wykazało złamanie kręgosłupa z przerwaniem rdzenia kręgowego, więc żadnych szans. Dziś o 16.30 wykonaliśmy eutanazję. Tak mi ciężko :((( Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć chociaż wiem, że zrobiliśmy dla niego wszystko co było w naszej mocy. Żył tylko 8 miesięcy i 13 dni… chociaż mam pewność, że przez całe swoje krótkie życie był szczęśliwy, miał miłość, dom i nigdy nic przykrego go nie spotkało (oprócz tego wypadku). Śpij spokojnie mój Bossiku
  • .
  • Boję się jutrzejszego dnia. Jarek będzie w pracy, a ja zostanę sama… zapłaczę się chyba. Nawet nie ma kto mnie odwiedzić… kolega od szczęki jest właśnie w trakcie lotu do UK i zostałam całkiem sama.
    Prezes na razie zostaje u teściowej (zostawiłam go u niej od razu po wypadku Bossa) i nie wiem kiedy go odbiorę. Za bardzo boli patrzenie na niego.
    Na szczęście z Dzidzią wszystko ok, wierci się strasznie. Brzuszek nie boli, skurczy jako takich nie ma. Oby do stycznia.
    Odezwę się jutro, a teraz idę napić się melisy….

    Dobranoc!!

    Mnie również bardzo przykro... myślę, że wiem co czujesz...

    http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

    http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

    http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

    http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

    Odnośnik do komentarza

    evellka01
    Witam wszystkie brzusie. Wczoraj byliśmy z Bossem na rentgenie… zdjęcie wykazało złamanie kręgosłupa z przerwaniem rdzenia kręgowego, więc żadnych szans. Dziś o 16.30 wykonaliśmy eutanazję. Tak mi ciężko :((( Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć chociaż wiem, że zrobiliśmy dla niego wszystko co było w naszej mocy. Żył tylko 8 miesięcy i 13 dni… chociaż mam pewność, że przez całe swoje krótkie życie był szczęśliwy, miał miłość, dom i nigdy nic przykrego go nie spotkało (oprócz tego wypadku). Śpij spokojnie mój Bossiku
  • .
  • Boję się jutrzejszego dnia. Jarek będzie w pracy, a ja zostanę sama… zapłaczę się chyba. Nawet nie ma kto mnie odwiedzić… kolega od szczęki jest właśnie w trakcie lotu do UK i zostałam całkiem sama.
    Prezes na razie zostaje u teściowej (zostawiłam go u niej od razu po wypadku Bossa) i nie wiem kiedy go odbiorę. Za bardzo boli patrzenie na niego.
    Na szczęście z Dzidzią wszystko ok, wierci się strasznie. Brzuszek nie boli, skurczy jako takich nie ma. Oby do stycznia.
    Odezwę się jutro, a teraz idę napić się melisy….

    Dobranoc!!

    Evellciu wiem że bardzo Ci tym nie ulżę ale mnie też jest strasznie przykro.
    Bossik na pewno teraz czuje się już dobrze, trzymaj się kochana.

    "When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
    http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
    http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

    Odnośnik do komentarza

    cześć kobietki,

    Evelka - strasznie współczuję. wiem co to znaczy bo też kiedyś musiałam swojego chorego psiaka pożegnać. Trzymaj sie kochana.

    ja dzisiaj miałam kiepską nockę. wybudziłam się koło 1szej i nie mogłam zasnąć. około 2giej synek zaczął szaleć, tak że próbował wypchnąć coś (kolanko lub łokieć jak mniemam) przez mój pępek co dawało niezłą zabawę. ja nie mogłam się ułożyć, on sobie szalał i tak kimałam. a potem chyba jeszcze dwa razy siusiu i o 7ej już wstałam bo stwierdziłam że mam dość.

    http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

    http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

    Odnośnik do komentarza

    Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

    Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

    Zarejestruj nowe konto

    Załóż nowe konto. To bardzo proste!

    Zarejestruj się

    Zaloguj się

    Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

    Zaloguj się

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...