Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2010


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

jestem i ja.
leżę i nic nie robię. reszta u mnie bez zmian. byłam na ktg, nie wykazało żadnych skurczy więc liczę że do stycznia dotrzymam i wtedy coś tam będę mogła ogarnąć jeszcze przed wielkim dniem. tymczasem nic nie robię. jedynie bigos wstawiłam. no i mam choinkę już, tylko nie ubraną, czekam aż mąż ozdoby przyniesie. on oczywiście całymi dniami w pracy, od rańca do samego wieczora więc ostatnie sprzątanie zostaje na wigilię kiedy ma wolne. ja jeszcze sernik zrobię i sałatkę a reszte rodzinka przynosi.
Kropka-masz rację mówiąc kiedy urodzę to urodzę. ale mam wrazenie że jakbymdotrwała do terminu czyli 23 stycznia to bym zaczęła próbować tych naturlanych sposobow na wywołanie bo jednak już ciężkawo jest a co dopiero jeszcze miesiąc.
ja w każdym bądź razie szaleć nie będę ale jak styczeń nadejdzie to nie będę już leżeć i nic nie robić tylko normalnie przygotować sobie domek na przybycie nowego lokatora. i niech się dzieje co chce.
Linda - witaj z powrotem i pisz jak najwięcej. Mój synio niedawno fiknął i nawet nie wiem kiedy dokładnie. więc głowa do góry. podobno dzieciaki potrafią przed samym porodem a nawet w trakcie strzelić obrót.
a i straciłam apetyt. buuu. pierwszy raz w ciąży. od wczoraj normalnie nic mi nie pasuje.nawet mandarynki ech...

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

anna_:)
Jakie potrawy szykujecie na wigilie? Bo ja mam sama zrobić wigilie dla 3 osób i nie mam pojecia... barszczyk z uszkami, krokiety, smażona ryba, ryba po grecku, ciastka chce upiec i sernik. A reszte to mam mętlik marne te święta w jedzenie chyba będą umnie :(

Aniu, u mnie goście przynoszą jedzenie. ja robię tylko sałatkę i sernik piekę. no i bigos, ale to na po wigilii oczywiście. pierogi i uszka mam kupione od babeczki domowe. poza tym będzie ryba po grecku, jakieś śledzie, smażona ryba, tort makowy i jakieś jeszcze ciasto.
co do obżarstwa to połozna mi poradzila nie przesadzać żeby na izbie nie wylądować z niestrawnością. podobno to się często zdarza ciężarnym. ja zauważyłam że zresztą że ostatnio smażone mi nie wchodzi wiec raczej nie poszaleję przy stole.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

anna_:)
Kropka a jest to możliwe?? Bo ja mam bardzo odporny organizm na ból i boje się że nie rozpoznam tych bóli, że nie poczuje tych takich bardzo mocnych skórczy :D może to głupio brzmi ale ja nawet nie umiem wyczuć co ile mam skurcze i kiedy jest początek a kiedy koniec mimo że aparatem jak mi mieżono to skórcze są tylko że nieregularne. Sama nie wiem, mama się śmieje że jak bedzie mi się chciało bardzo mocno kupe to znaczy że bede rodzić :D Zresztą juz wszyscy z rodziny sie śmieją z tego co gadam :(

w szkole rodzenia mi położna mówiła że jest (niestety niewielki) procent kobiet które nie czują bólu podczas skurczy. ale niestety nie nastawiam się że będą tą szczęściarą. znam dwie koleżanki z ktorych jedna o porodzie mówiła "większe sr***" a druga prawie nie zauważyla że się zaczeło. więc jednak takie przypadki się zdarzają. mam tylko nadzieje że poród nie będzie jakoś drastycznie sie przedłużał i ze sił wystarczy. liczę że położna mi pomoże. podobno potrafią przyśpieszać akcję reagując w odpowiedni sposób. dlatego wybralam położną zamiast mamy czy męża do porodu. zresztą teraz i tak w związku z grypą odwołane sa rodzinne porody.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

anna_:)
Kropka a jest to możliwe?? Bo ja mam bardzo odporny organizm na ból i boje się że nie rozpoznam tych bóli, że nie poczuje tych takich bardzo mocnych skórczy :D może to głupio brzmi ale ja nawet nie umiem wyczuć co ile mam skurcze i kiedy jest początek a kiedy koniec mimo że aparatem jak mi mieżono to skórcze są tylko że nieregularne. Sama nie wiem, mama się śmieje że jak bedzie mi się chciało bardzo mocno kupe to znaczy że bede rodzić :D Zresztą juz wszyscy z rodziny sie śmieją z tego co gadam :(

Aniu podobno jest możliwe - myślę, że siostra mnie nie okłamała :nie_mam_pojecia:. Wiesz ja mam jakieś śmieszne skurcze ale za chiny ludowe nie wiem jak je interpretować. A już nie mówię o jakimś siedzeniu z zegarkiem w reku i liczeniem co ile i jak. Bo nawet gdybym tak robiła to i tak niewiele by mi to pomogło - zupełnie inaczej bym pewnie zinterpretowała wynik. A rodzina nie powinna się z tego śmiać. Bo w gruncie rzeczy to wcale nie jest śmieszne. Podobno podświadomie wie się kiedy cała "aparatura porodowa" się w nas włącza. I raczej nie sposób jej przegapić

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

anna_:)
Jakie potrawy szykujecie na wigilie? Bo ja mam sama zrobić wigilie dla 3 osób i nie mam pojecia... barszczyk z uszkami, krokiety, smażona ryba, ryba po grecku, ciastka chce upiec i sernik. A reszte to mam mętlik marne te święta w jedzenie chyba będą umnie :(

W tym rroku nie robię wigilii ale i tak coś przyszykuję. Na pewno kapusta z grzybami, na pewno makiełki (mak, bakalie, miód, makaron), na pewno upiekę piernika i na pewno zrobimy zupę grzybową. W końcu święta trwają 3 dni łącznie z wigilią. I jeść trzeba :36_2_25:

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Byłam dziś u lekarza. 37 tydzień już mamy bo policzył od nowa na moja prośbę no i jestem już na zwyklym L4...
W dodatku Krzys znów ma główkę na górze:( i mam nakaz spania na lewym boku na poczatku i jutro usg o 8:15...

Zapomnialam dodać, że no-spa mam brac jeszcze tylko tydzień a później "niech się dzieje wola Nieba..."

http://www.suwaczek.pl/cache/7cd3ed8079.png

http://www.suwaczek.pl/cache/eb2c168508.png

Odnośnik do komentarza

czesc laseczki :))
witam sie ze tak powiem z kuchni :)) nadal szaleje a co...w koncu moge lazic jako tako a do 2 juz tylko 12 dni:D od jutra wiec luuuzik :)) u mnie juz pachnie choinka, piernikami i pomnaranczami :)) i juz tak fajnie swiatecznie sie robi:love:
jak samopoczucie??

widzialam, ze piszecie o wspomagaczach...ja pije herbatke z lisci malin i biore tez olejek z wiesiolka...ale tego nie stosuje sie na przyspieszenie terminu porodu, tylko efektywnosc skurczy, wzmocnienie misni macicy i rozwieranie szyjki oraz szybszy porod w sensie postepowania jak juz porod sie zacznie...ostatnio w szkole rodzenia polozna wspomniala o herbatce wlasnie, mowila ze nie na wszystkie kobiety dziala niestety, ale warto sprobowac, bo tak czy inaczej zawiera jakies cenne skladniki min :) wiec nie zaszkodzi, powiem Wam po wszystkim czy cos mi to dalo hahah

Ok zmykam i zycze zdrowka, :))
i slodkich snow

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

mikka84m
czesc laseczki :))
witam sie ze tak powiem z kuchni :)) nadal szaleje a co...w koncu moge lazic jako tako a do 2 juz tylko 12 dni:D od jutra wiec luuuzik :)) u mnie juz pachnie choinka, piernikami i pomnaranczami :)) i juz tak fajnie swiatecznie sie robi:love:
jak samopoczucie??

widzialam, ze piszecie o wspomagaczach...ja pije herbatke z lisci malin i biore tez olejek z wiesiolka...ale tego nie stosuje sie na przyspieszenie terminu porodu, tylko efektywnosc skurczy, wzmocnienie misni macicy i rozwieranie szyjki oraz szybszy porod w sensie postepowania jak juz porod sie zacznie...ostatnio w szkole rodzenia polozna wspomniala o herbatce wlasnie, mowila ze nie na wszystkie kobiety dziala niestety, ale warto sprobowac, bo tak czy inaczej zawiera jakies cenne skladniki min :) wiec nie zaszkodzi, powiem Wam po wszystkim czy cos mi to dalo hahah

Ok zmykam i zycze zdrowka, :))
i slodkich snow

Mikka nie do końca się z Tobą zgadzam ponieważ wiesiołek jest zakazany w ciąży - ponieważ wywołuje silne skurcze w I i III trymestrze co może prowadzić do poronienia w I i przyspieszenia porodu w III. W IIgim trymestrze może być TYLKO stosowany jeśli jest taka KONIECZNOŚĆ i nie da się go zastąpić innym specyfikiem. Takie jest zdanie kilku lekarzy z którymi rozmawiałam akurat na temat wiesiołka. Co do liści malin - nie znam się nie wypowiadam się.

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

donia
Hej dziewczyny :)
Byłam dziś u lekarza. 37 tydzień już mamy bo policzył od nowa na moja prośbę no i jestem już na zwyklym L4...
W dodatku Krzys znów ma główkę na górze:( i mam nakaz spania na lewym boku na poczatku i jutro usg o 8:15...

Zapomnialam dodać, że no-spa mam brac jeszcze tylko tydzień a później "niech się dzieje wola Nieba..."

Donia - nie smutaj się. Do ostatniego momentu Maluszek może zmienić pozycję. Będzie dobrze - bo w końcu czemu ma nie być. Zastanawiam się czemu jesteś na zwykłym L4 - lekarz nie chciał wystawić do dnia porodu? Powinien poczytać dobrze przepisy.... Wkurza mnie coś takiego.

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

kropka1981

Mikka nie do końca się z Tobą zgadzam ponieważ wiesiołek jest zakazany w ciąży - ponieważ wywołuje silne skurcze w I i III trymestrze co może prowadzić do poronienia w I i przyspieszenia porodu w III. W IIgim trymestrze może być TYLKO stosowany jeśli jest taka KONIECZNOŚĆ i nie da się go zastąpić innym specyfikiem. Takie jest zdanie kilku lekarzy z którymi rozmawiałam akurat na temat wiesiołka. Co do liści malin - nie znam się nie wypowiadam się.
dlatego w III trymestrze powinno się go stosować po 38 tygodniu ciąży a liście malin po 36

JA po wizycie nic ciekawego się nie dowiedziałam zrobiło sie rozwarcie zewnętrzne na opuszek palca gin postukał małą po główce i mówił ze dam radę do stycznia ;)

Puszor i Milka :)

Odnośnik do komentarza

kropka1981

Mikka nie do końca się z Tobą zgadzam ponieważ wiesiołek jest zakazany w ciąży - ponieważ wywołuje silne skurcze w I i III trymestrze co może prowadzić do poronienia w I i przyspieszenia porodu w III. W IIgim trymestrze może być TYLKO stosowany jeśli jest taka KONIECZNOŚĆ i nie da się go zastąpić innym specyfikiem. Takie jest zdanie kilku lekarzy z którymi rozmawiałam akurat na temat wiesiołka. Co do liści malin - nie znam się nie wypowiadam się.

no nie wiem, co czlowiek to opinia...mam kolezanke, ktora brala wiesiolka przez cala ciaze...z zalecenia ginki, 3 tyg temu urodzila malenstwo wszystko ok i wogole...
zreszta nie tylko moje zdanie jest takie
Twoja ziołowa apteczka - apteczka, domowa, korzenie, kwiaty, nalewka - Zdrowie - poradnikzdrowie.pl- ostani akapit

(...)Możesz też wcześniej przygotować mięsień macicy do porodu. Niektóre zioła działają tonizująco, powodują, że w czasie porodu skurcze są bardziej efektywne. Położne polecają stosowanie naparu z liści malin. Działa również po porodzie, powodując lepsze obkurczanie się macicy i mniejsze krwawienie.

Zacznij pić herbatkę z liści malin około 4 tygodnie przed terminem porodu. 3 - 4 łyżki suszu zalej 0,5 litra wody i gotuj parę minut. Pij 3 razy dziennie, do końca ciąży.

Olej z wiesiołka zawiera cenny kwas gamma - linolenowy, który w organizmie jest przetwarzany na prostaglandyny. Możesz używać od 34. tygodnia ciąży - dwa razy dziennie po 500 mg.

Olejek szałwiowy - pobudza i wzmacnia skurcze macicy. Możesz dodać do kąpieli (10 - 15 kropli) lub tyle samo kropli rozprowadzić w ¼ szklanki olejku migdałowego i użyć do masażu.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

donia
Hej dziewczyny :)
Byłam dziś u lekarza. 37 tydzień już mamy bo policzył od nowa na moja prośbę no i jestem już na zwyklym L4...
W dodatku Krzys znów ma główkę na górze:( i mam nakaz spania na lewym boku na poczatku i jutro usg o 8:15...

Zapomnialam dodać, że no-spa mam brac jeszcze tylko tydzień a później "niech się dzieje wola Nieba..."

Doni, nie przejmuj sie czasem dzieciaczki potrafia do ostatniego momentu zwlekac z odwroceniam sie...takze spokojnie :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

Witam!!
Co do ziulek i innych technik to ja się nie znam i nie stosuje jeśli są różne opinie bo nigdy nie wiem czy akurat mi nie zaszkodzi, wiecie taka panikara troche jestem zwłaszcza jeśli chodzi o dziecko. Po pierwszym poronieniu z całą tą ciążą panikuje i srania dostaje... :D Mimo że to już końcówka i że wszystko jakoś dobrze przebieglo to i tak nadal podświadomie panikuje :D

Donia z tego co ja też czytałam i inni mówili to dziewczyny mówią dobrze że dziecko to do oststniej chwili, a jak jest dobra polożna to i sama odwrócić dziecko umie stymulacją brzucha :)

Wczoraj polożylam się spać i mówie do J. "jeszcze trzy tygodnie... wytrzymamy co nie??" Ten cicho powiedział ze tak, i że on już czeka na małą. A po chwili... "Ania, a ile po porodzie trzeba czekać aż można sie bzykać??" :D Nie wytrzymałam ryknełam śmiecham... on miał taki błagalny glos :D Powiedziałam że nie wiem, to zależy jak długo organizm się będzie oczyszczał, czy będe mocno popękana, czy będą mnie zszywać i czy wszystko będzie ok z psychiką :D Przytulił mnie i poszedł spać a mi pod nosem uśmiech nie chciał zejść :D Biedny facet... jaki wyposzczony... a zakaz ma dopiero od półtory miesiąca :D Co mają powiedzieć Ci co całą ciąże mają szlaban??

Odnośnik do komentarza
Gość wanilijka

hellołek Babeczki, cio jeszcze dwa dzionki do świąt, nasz chyba ostatni taki czas labowy bo potem to na szpileczkach:36_11_5: przynajmniej ja ;)

byłam u gina nio i za 2 tygodnie zdejmujemy pessar, jak szyjka się skracała tak teraz franca ani drgnie:36_22_3: także u mnie nic nie wiadomo....Mały sobie dalej główką w dół ale to Jego niezmienna pozycja od miesięcy:D Dobrze się czuję, nie na poród a jakbym miała jeszcze z kilka miesięcy z brzuniem łazić-któraś z Was też już tak pisała

Mamaski ja też dam radę do stycznia, więc dobry wątek wybrałyśmy :36_7_8:
Aniu my z mężem do tych z szlabanem się zaliczamy, wiesz ... nie ma kolorowo hahaha ja czuję powtórnie dziewictwo stracę :36_19_1:
Linda witaj znowu, straja się czasem naskrobać :) dzielna jesteś dziewczynka :36_33_15:
Mikka nie szalej po tej kuchni, co jak co ale masz być na styczeń może taaaak :36_17_8:
Joaś fajne teksty porodowe Twoich koleżanek hahaha tę pierwszą opcję mogę wziąść na siebie hahaha, przyznam nie chce mi się mordować parenaście godzin :36_11_5:

reszcie Styczniówkom przesyłam kopniaczki Oskarkowe - dość już solidne kopniaki - to chyba będzie piłkarz a nie hokeista jak mąż sobie wymarzył :36_11_1:

Odnośnik do komentarza

a mi sie jeszcze przysneło, teraz wstaje ide do sklepu jednego, drugiego i poczte... a potem biore się za małe gotowanie i pieczenie. Dziś zaczne od ciasteczek i świeżych bułek na jutro, zlepie pare uszek i przygotuje farszcz na krokiety, no dziś jeszcze strzele rybe po grecku by sobie stała bo i tak ryba najlepsza po 3 dniach :)

Odnośnik do komentarza

Wczoraj byłam u gin, wszystko Ok, mam się stawić 30 stycznia, więc też spokojnie styczniowa Oleńka będzie. Co do świat, to właśnie dusi się mięsko do bigosu. kapusta ugotowana, ja w tym roku robię bigos (pierwszy dzień świat), a na Wigilię kapusta z grochem, barszcz grzybowy z kluseczkami grzybowymi kładzionymi lub uszkami, sałatka jarzynowa, Mama jeszcze robi karpia w galarecie i smażonego, makiełki, krokiety z kapustą i grzybami, smażone kapelusze borowikowe, może jakieś pierogi jeszcze kupimy i śledzika w oleju zrobię, a ja jeszcze zapomniałam,że sos tatarski robię:kucharz1::smile_move:
Jutro planujemy jechać po łóżeczko:smile_move::smile_move:, zostanie jeszcze kilka rzeczy dla małej do kupienia , ale to już przez allegro po świętach. Ja się czuję nieźle, tylko noc dziś miałam do bani z 4-5 razy wstawałam na sioo i przełyk mnie kaszlem męczył mimo,że nie był wypełniony jedzeniem,ale nocowałam na działce, a tam nie mam poduszki wysokiej moze dlatego, dalej cięzko mi się oddycha,więc chyba się brzuch mi nie obniżył.
Trzymajcie się cieplutko i nie szalejcie z przygotowaniami(ja tylko stroiki robię z gałęzi świerku i choinkę ubieram).Buziaczki i przesyłam troszkę słonka, które u Nas nieśmiało się co jakiś czas przebija przez chmury.

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

donia
Hej hej. Byliśmy dziś rano na usg. Fałszywy alarm- Krzys jest głową w dół :) waży 2903g, łożysko w 3st. dojrzałości no i ogólnie rzecz biorąc to niby mógłby się już urodzić. Dla bezpieczeństwa czekamy do nowego roku a później na żywioł :]

Super wieści, Gratulacje! to juz spory chłopak jest i ułożył sie elegancko,ja sie nadal nie mogę skierowania na usg doprosić,może 30 stycznia mi je da i tak z 2 tygodnie poczekam, nie wiem czy nie wcześniej urodzę niż termin na usg w przychodni będzie wolny, chyba ,że pójdę prywatnie a to jednak 100 w kieszeni mniej, ech...

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

anna_:)
Witam!!
Co do ziulek i innych technik to ja się nie znam i nie stosuje jeśli są różne opinie bo nigdy nie wiem czy akurat mi nie zaszkodzi, wiecie taka panikara troche jestem zwłaszcza jeśli chodzi o dziecko. Po pierwszym poronieniu z całą tą ciążą panikuje i srania dostaje... :D Mimo że to już końcówka i że wszystko jakoś dobrze przebieglo to i tak nadal podświadomie panikuje :D

Donia z tego co ja też czytałam i inni mówili to dziewczyny mówią dobrze że dziecko to do oststniej chwili, a jak jest dobra polożna to i sama odwrócić dziecko umie stymulacją brzucha :)

Wczoraj polożylam się spać i mówie do J. "jeszcze trzy tygodnie... wytrzymamy co nie??" Ten cicho powiedział ze tak, i że on już czeka na małą. A po chwili... "Ania, a ile po porodzie trzeba czekać aż można sie bzykać??" :D Nie wytrzymałam ryknełam śmiecham... on miał taki błagalny glos :D Powiedziałam że nie wiem, to zależy jak długo organizm się będzie oczyszczał, czy będe mocno popękana, czy będą mnie zszywać i czy wszystko będzie ok z psychiką :D Przytulił mnie i poszedł spać a mi pod nosem uśmiech nie chciał zejść :D Biedny facet... jaki wyposzczony... a zakaz ma dopiero od półtory miesiąca :D Co mają powiedzieć Ci co całą ciąże mają szlaban??

Aniu mogę Ci powiedziec na swoim przykładzie że mojemu mężulkowi jest chyba łatwiej niż mnie - ze względu na buzujące hormony :p My mamy zakaz od początku i dzielnie to znosimy więc można dac radę :P

donia
Hej hej. Byliśmy dziś rano na usg. Fałszywy alarm- Krzys jest głową w dół :) waży 2903g, łożysko w 3st. dojrzałości no i ogólnie rzecz biorąc to niby mógłby się już urodzić. Dla bezpieczeństwa czekamy do nowego roku a później na żywioł :]

Doniu świetne wieści gratuluję kochana i oby do stycznia :)
Ja mam dzis wizytkę późnym wieczorem zobaczymy co tam u Nas po szpitalu się zmieniło.
A co do tego rodzenia to ja już mam serdecznie dosyć wszystkie mówicie o obniżających się brzuszkach a mi sie wydaje że mój maluszek pcha się do góry tak mi gra nóżkami po zebrach że mam go dość :( Mąż głaskając brzuszek mówi do dzidzioła żeby dał mamusi spokój bo za wcześnie zechce go "wypluć" :P

Mudik
Wczoraj byłam u gin, wszystko Ok, mam się stawić 30 stycznia, więc też spokojnie styczniowa Oleńka będzie. Co do świat, to właśnie dusi się mięsko do bigosu. kapusta ugotowana, ja w tym roku robię bigos (pierwszy dzień świat), a na Wigilię kapusta z grochem, barszcz grzybowy z kluseczkami grzybowymi kładzionymi lub uszkami, sałatka jarzynowa, Mama jeszcze robi karpia w galarecie i smażonego, makiełki, krokiety z kapustą i grzybami, smażone kapelusze borowikowe, może jakieś pierogi jeszcze kupimy i śledzika w oleju zrobię, a ja jeszcze zapomniałam,że sos tatarski robię:kucharz1::smile_move:
Jutro planujemy jechać po łóżeczko:smile_move::smile_move:, zostanie jeszcze kilka rzeczy dla małej do kupienia , ale to już przez allegro po świętach. Ja się czuję nieźle, tylko noc dziś miałam do bani z 4-5 razy wstawałam na sioo i przełyk mnie kaszlem męczył mimo,że nie był wypełniony jedzeniem,ale nocowałam na działce, a tam nie mam poduszki wysokiej moze dlatego, dalej cięzko mi się oddycha,więc chyba się brzuch mi nie obniżył.
Trzymajcie się cieplutko i nie szalejcie z przygotowaniami(ja tylko stroiki robię z gałęzi świerku i choinkę ubieram).Buziaczki i przesyłam troszkę słonka, które u Nas nieśmiało się co jakiś czas przebija przez chmury.

Więc Mudik gratuluje również tobie śuper wieści przyniesionych od gin. Ja tez mam wrażenie że lekarze mnie tak straszyli wczesniejszym porodem a tu dobrze będzie jak mi sie mały zechce urodzić w styczniu :LOL:

A moja kolejna koleżaneczka urodziła wczorajszej nocy- niestety miała cesarkę. Odeszły wody skurcze ok ale rozwarcia brak- o 1 zdecydowali sie na cięcie. Mała wazy 3800g jest 3 dni po terminie, a tez miała zagrożenie wczesniejszym porodem :P. Jest śliczna i zdrowa :) A mówiłam koleżance zeby dotrzymała do stycznia ale chyba juz nie dawała rady :)

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna3004

Ja mam dzis wizytkę późnym wieczorem zobaczymy co tam u Nas po szpitalu się zmieniło.
A co do tego rodzenia to ja już mam serdecznie dosyć wszystkie mówicie o obniżających się brzuszkach a mi sie wydaje że mój maluszek pcha się do góry tak mi gra nóżkami po zebrach że mam go dość :( Mąż głaskając brzuszek mówi do dzidzioła żeby dał mamusi spokój bo za wcześnie zechce go "wypluć" :P

Teraz nasze maleństwa są już tak duże ,że spokojnie siegają główką kanału rodnego a nóżkami kopią po żebrach, więc to tylko takie Twoje wrażenie,ze mały wędruje w górę:smile_move: To czekamy na wieści PO wizycie!

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...