Skocz do zawartości
Forum

Babskie pogaduchy..:))


Margolcia

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie kobietki.....

ja znow na szybciora...wpadam jak wicher.....:)))))))))) mala spi,ale daje mi od wczoraj do pieca...nawiedzaja ja kolki..obcy temat jak dla mnie,bo poprzednie maluchy jej nie mialy...w nocy wyla mi jak zazynana mysz 2 h...az zrobila sie sina i myslalam,ze mi peknie...ja mialam ochote wyc razem z nia..dzis tez juz dala koncert,ale bez zmian barw....az sie bje co bedzie wieczorem.buuuuuuuuu....

Malgos-ja ci cholernie i mega wspolczuje bolu zwiazanego z nadcisnieniem...mam napadowki z tej kategorii...bol mega kosmiczny,wymioty i zaden lek nie pomaga...tylko oklad z kostek lodu na pacyne,az mi odmraza skalp..wtedy cisnienie w czaszce sie powoli zmniejsza..tyle,ze ja mam taki atak raz na miech lub dwa...idz od lekarza ,bo to nie sa zarty...tak jak juz tu napisano-wylew to najgorsza opcja jaka moze Ci sie przytrafic...nie chcialabys byc chyba rozlinka ktora bedzie sie musiala zajmowac Twoja cora i maz...kazesz mi walczyc z systemem domowym-podejmij rekawice Malgos...znam ten bol,gdy na piwo jest a na lekarza nie...juz to cwiczylam ze swoim w przeszlosci...ale Goski to twarde sztuki..nie daj sie i Ty...mnie ratuje moj czarny humor lub autoironia jak piszesz...wtedy zakasma rekawki i ryje w zyciu...powiedz swojemu slubnemu -nie...zdrowie jest bezcenne i nie ma co zwlekac,bo wartosci jakie podajesz swojego cisnienia sa zatrwazajaco wysokie...a jak nie-to ja polece do Ciebie i kopne Twojego w du...a potem Ty wpadniesz do mnie..:))) w sumie-dzis mi sie snilo,ze lecialam do stanow...mam ten sen juz ponad 25 lat....wiec niech Twoj uwaza,bo moze mi sie w koncu to sprawdzi,hahahah...:)))

Agula-jak ja Ci zazdroszcze mieszkanka....szczesciara z Ciebie....kiedy ja bede mogla napisac taki post...chyba tylko ,ze zabukowalam sobie krypte kolo fajnego drzewka..:))) ech,zycie....ale zrob parapetowe i oblej dobrze mieszkanko,co by sie ok tam zylo..:))) i jakby pow.moja sp.ciocia-posyp sol w kazdy rog co by wszelkie zle emocje wygonic..:))

Misiu-to faktycznie drobinka z Twojej corci..moja Zoska jak bedzie tak jadla ,to za miesiac tyle bedzie wazyla,hahahah..:)) zartuje.:))) wazne aby zdrowa byla..:)))

Jaga-dielna kobieto...jak Ty laczysz opieke nad dwojgiem zywych chlopcow z nauka..??? mnie moj umysl spi juz od paru dobrych lat...wielki podziw..:)))

lece bo mala daje juz sygnaly dymne-czyli prukanie i stekanie ..:))) buzki i zycze milego dzionka..:)))))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza
Gość agula7777

Hej
Na nic nie mam czasu,jak siąde na chwile to już Patrycja o coś marudzi.
Teraz jej się zachciało naleśników i musiałam smażyć:(
Najchętniej to poszłabym lulać ale musze mieszkanie doprowadzić do porządku,bo jutro będziemy mieli gości...
No i pasowałoby pomysleć o jakimś obiedzie?bo oczywiście zwalają się na wyżerke,hihihi

Margolcia jak miło,że piszesz:))

Życzę Wam miłego popołudnia i spokojnego wieczorku:))

Odnośnik do komentarza

Jaga
Małgoś przeczytałam Cię i poprostu "szczena mi opadła". Mój tato też ma bardzo wysokie ciśnienie, nawet zdarzało się 200/130, miał już lekki zawał. Nie możesz tego bagatelizować. Masz dzieci. Nie zagryzaj zębów tylko powiedz głośno i wyrażnie, że musisz iść do lekarza. A jak dostaniesz udaru? Przy takim ciśnieniu krew musi znależć ujście i jak wyleje się do mózgu? Sorry ale przeraziłaś mnie strasznie. Nie pozwól się tak traktować.

Hej MALGOS jeszcze chyba nie mialysmy sie okazji przywitac...
nie bardzo wiem jaka jest twoja sytuacja, wiesz, o finansowej i pobytowej mówie - nie dostajesz zadnych dodatkow rodzinnych na dziecko czy cokolwiek, by wykupic te leki??
nie mozesz sie dowiedziec w opiece spolecznej czy u lekarza czy moga ci wypisac cos w stylu "niebieskiej" (bezplatnej, zryczałtowanej) recepty na te leki??
Twój stan zdrowia wymaga bys je brala, nie wiem jak tam u ciebie w domu,czy ten lek bardzo drogi - czy tylko twoj maz robi zakupy itp, bo jesli ty to kup ten lek, a potem sie poradzi...a moze w aptece moga ci dac tanszy odpowiednik??
a jak do tego cukrzyca to juz tragedia, dziewczyno zadbaj o siebie, dla dziecka!!!

moze nie najlepszy przyklad, ale ja dla dobra dziecka i siebie samej sie rozwodze - tzn, etapami, napierw podpisanie separacji, tak jak Margo dlugo dojrzewalam - choc u mnie to "lajcikowo" bo mąz tylko z piciem i czasami z prochami ma problemy (z ktorych go wyciagnelam) oprocz tego z mysleniem o rodzinie i dziecku, sam jest wieczny chlopiec a ja przestalam zalowac ze dalam mu szanse - by w ogole miec z nim to dziecko, bo nigdy nie planowalam z nim go miec, tylko zaczelam dzialac - na szczescie na tyle wczesnie ze nie ma totalnej wrogosci - chyba ze sie maz napije i chce skakac z balkonu albo po pijaku wsiada za kierownice kasujac kilka aut - za co teraz sa koszty i konsekwencje, a ja jestem taka owaka ze go samego z tym zostawiam - biorac pod uwage ze na dziecko nie zobacze ani grosza jesli nie wywalcze...

MARGO ubolewa ze nie ma wlasnego domku - ale w sytuacji jak sie para rozchodzi i tak jak my ma kredyt na mieszkanie - najpierw wzielismy 1,5miliona koron norw.(okolo 750tys zl)na mieszkanie tu (89m2), potem w PL 1/3 tej kwoty na 47m2 mieszkanko - on spalacal to norweskie, ja to w PL od samego poczatku - zmusialam go by przepisal pewna wlasnosc na mnie, bo to mieszkanie mialo byc juz w moim zamysle jako zabeezpieczenie dla mnie i dziecka w PL.
ale musze sie wyplatac z tego norweskiego kredytu jakby on go nie splacal, bo on wie ze ja ten w PL bede splacac, bo wie ze dla dziecka wszystko zrobie...
a ja tu sporo kasy wlozylam i w mieszkanie i nie tylko (na przyklad auto ktore rozwalil i poszlo do kasacji) i nie ma szans tego odzyskac...

i tak po dziesieciu latach w NO znow zaczynam od zera...dlatego ze zaczelam myslec o sobie...
najgorsze ze nie wiem czy da sie go przekoanc by przejal ten NO kredyt bo jak mnie zaszantazuje ze chce bym go wykreslila z PL kredytu to ja nie mam szans go wziac na siebie samą...
ale zrobie wszystko by sie udalo...
od urodzenia sama utrzymuje dziecko, wiec to mi sie nie zmieni...

MARGO chociaz to masz z glowy ze wynajem, chyba ze w IE by ci panstwo placilo taki kredyt - tylko bys sie musiala drugiej polowy pozbyc z aktu wlasnosci by ci potem nie mogl "swojej czesci" odebrac - ja z tego powodu tak zrobilam z mieszkaniem w PL, zeby mu sie za jakis czas nie przypomnialo ze ma prawo do polowy...

Adunia22
Margolcia
znalazlam fantastyczny obrazek................patrzcie jak teraz wygladam,buhahahahahah

:36_1_21::36_1_21::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::sofunny::sofunny::sofunny:
Ale sie uśmiałam...
ale cóż zrobic podejrzewam że większość kobiet na co dzień to urządzenie wielofunkcyjne:pilot2:

no niestety tak jest...malo która stac na gosposię...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Jaga
Małgoś przeczytałam Cię i poprostu "szczena mi opadła". Mój tato też ma bardzo wysokie ciśnienie, nawet zdarzało się 200/130, miał już lekki zawał. Nie możesz tego bagatelizować. Masz dzieci. Nie zagryzaj zębów tylko powiedz głośno i wyrażnie, że musisz iść do lekarza. A jak dostaniesz udaru? Przy takim ciśnieniu krew musi znależć ujście i jak wyleje się do mózgu? Sorry ale przeraziłaś mnie strasznie. Nie pozwól się tak traktować.

Jaga bardzo dziekuje za mile slowa, bardzo mi milo, ze napisalas do mnie. Nie chcialam zeby tak wyszlo, tzn., nie chcialam sie wychylac i zajmowac komukolwiek glowe moimi sprawami, tak naprawde wymsknelo mi sie zupelnie niekontrolowanie, gdy pisalam do Margolci, a potem wypadalo grzecznie odpowiedziec skoro juz napisalam. Problemy mniejsze i te wieksze posiadam jak wielu otaczajacych nas ludzi i mysle, ze radze sobie z nimi dobrze, ale tam gdzie mowa o pieniadzach, to jestem bezradna. I tak wlasnie jest ze zdrowiem, finansowo jestem zalezna, totez samodzielnie nie moge sobie pomoc. Tak, mowie glosno i wyraznie, ze musze isc do lekarza, ale slysze, ze nie ma pieniedzy, ze pracodawca jeszcze nie wyplacil, lub ze nie wyplacil calosci, co jest oczywiscie prawda. Tylko ile mozna czekac. Mozna przeciez odmowic sobie papierosow przez miesiac, nie kupowac czegos do samochodu czy innych rzeczy? Ale dlaczego tylko ja to wiem? Dokonalam malych zmian w odzywianiu sie, zwolnilam tempo jesli chodzi o codzienne obowiazki. Tyle wstepnie moglam zrobic. Szczegolnie ta duga zmiana nie spotkala sie z aprobata, nie znalazla zrozumienia. Lekkie cwiczenia wykonuje kazdego dnia bawiac sie z coreczka i wyglupiajac. Musze czekac, zwyczajnie czekac. Dziekuje raz jeszcze. Pozdrawiam milo.

http://lbyf.lilypie.com/oCTdm5.png http://lbyf.lilypie.com/bk5Nm5.png

Odnośnik do komentarza

anya
witam z :kawa:

Margolciu super, że się odezwałaś ale napisz jak się czujesz? Jak Twoje zdrowie?

Malgos przyłączam się do słów Jagi. Nie powinnaś siedzieć cicho tylko głośno i wyraźnie opowiedzieć rodzinie o wszystkim.

Misiu z Agniesi rzeczywiście drobniutka dziewczynka. Nasza Weronka waży 10kg tylko muszę ją jeszcze zmierzyć :Oczko:
Anya cala rodzine mam w Polsce, do ktorej bardzo tesknie. Niestety nie przyjmuja do wiadomosci, ze mieszkac w USA nie oznacza zawsze posiadac wypchane kieszenie i konta pieniedzmi, w szczegolnosci teraz w dobie kryzysu. Totez nie wszystko im opowiadam, a juz na pewno omijam temat pieniedzy, poniewaz o Ameryce i $ maja zdania jak wielu Polakow juz wyrobione. Kiedys myslalam jak inni, gdy tu przyjechalam obraz, ktory wczesniej stworzylam o Ameryce diametralnie sie zmienil. Za cieple slowa dziekuje pieknie, zrobie wszystko co w mojej mocy, aby sobie pomoc, ale problemu finansowego nie przeskocze, zatem cierpliwie poczekam. Milego dnia zycze.

http://lbyf.lilypie.com/oCTdm5.png http://lbyf.lilypie.com/bk5Nm5.png

Odnośnik do komentarza

Margolciu milo, ze piszesz, ale to nie jest tak jak mowisz. U mnie w domu nie panuje zaden system. Problemy finansowe sa, bo na swiecie zapanowal nowy system podczas kryzysu, a my jestesmy wplatani w te siec jak wielu. Nie mielismy takich problemow jeszcze dwa lata temu, ale od dluzszego czasu owszem. Staly sie dotkliwsze w ostatnim czasie, gdy problemy zdrowotne daly o sobie znac. Nie jestesmy ubezpieczeni, wiec za kazde leczenie musimy placic z wlasnych pieniedzy, a nie jest to taka tania rzecz. Dotykaja mnie jedynie takie glupie, obojetne odzywki mojego partnera, rozumiem, tak sobie tlumacze, ze maja zwiazek z nieregularnie wyplacana pensja, ale przeciez mozna to inaczej powiedziec, ze teraz nie mamy tyle, ze za chwile, ze jak tylko dostane to zaraz ci dam. Ironizujac i glupio odpowiadajac ja nie wiem czy to jest spowodowane zalamaniem sie finansowym, czy zwyczajnie wobec powaznych problemow zdrowotnych taki jest, ze podwija ogon i zabiera sie jak najdalej od problemu. Nie wiem, ale wiem, ze musze na siebie uwazac. Dziekuje za mily list i zycze milego dnia.

http://lbyf.lilypie.com/oCTdm5.png http://lbyf.lilypie.com/bk5Nm5.png

Odnośnik do komentarza

witam ..:))))

mam zapewne juz mala chwilke,ale jestem...

Malgos-tak mnie brzydko i niezdrowo ciekawi...ile masz lat,bo w suwaczku widze syna lat 17.??? ja mam 14 latka w domu,ale u siebie na stronce wiek mam podany,wiec kazdy wie,ze epoka lodowcowa to jeszcze moje klimaty byly..:)))
jak sie dzis czujesz.??? martwie sie o Ciebie....gdyby mozna bylo tak zrobic to wyslalabym Ci jakies leki na nadcisnienie,ale takowe musi dopasowac lekarz...musisz porobic badania...ja Cie podziwiam,bo jak mnie juz cos na maksa boli,to ja juz pre do lekarza...nie jestem odporna na bol niestety....

i co sie dzieje z nasza Kasia..????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? mam nadzieje,ze czuje sie lepiej....ze majeczka jeszcze bryka w brzuszku...Stysiu-daj nam cynk.................proszeeeeeeeee

lece szykowac mala do szkoly...zakrecona jestem dzis jak sloik dzemu..a zaraz ide na kontrole do lekarza....konsumuje mnie ciekawosc jaka juz duza ta moja Sofijka....

Deva-trzymam za Ciebie kciuki dzielna kobieto.......przebrniesz to i potem juz bedziesz tylko i wylacznie szczesliwa..:)))))))))))))))))

buzki..milego dzionka.........

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Malgos-ja swojemu nie umiem do dzis darowac ze na papierosy i piwo bylo,a na leki czy cos dla dzieci nie...i nie ma to nic wspolnego z kryzysem,ale brakiem odpowiedzialnosci i egoizmem takiego czlowieka...swiat i ekonomia nie sa winni temu,ze czasem nasi panowie mysla tylko iw ylacznie o swoich tylkach....ja uwazam,ze powinnas jednak powiedziec stanowcze nie....za duzo stawke masz w tej rozgrywce...a odzywki..?? moze mowisz o moim..??? takie burczenie i cwaniakwoanie ja tez znam jak nie ma racji,ale nie ma ochoty nic z tym zorbic lub chce od siebie odwrocic uwage...albo tak jak piszesz-udaje ze nie ma problemu...trzymaj sie i nie poddawaj......

raju nie ma nigdzie...nam wchodzila pensja i zanim weszla juz jej nie bylo,bo na kocie debet po oplatach..jechalismy non stop na oparach...zlote czasy skonczyly sie u kazdego....kwestia jest tylko obrac sobie teraz te najwazniejsze priorytety....albo o nie walczyc...ciezka droga..ja juz 80 % nerw na tej drodze stracilam....ale mam sie poddac.????????????

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Devachan i Margolciu dziekuje, ze zwrocilyscie mi uwage. Prawda, weszlam na ten watek, przeczytalam kilka pierwszych i kilka ostatnich stron a, ze od poczatku moja uwage przykula historia Margolci, od razu zaczelam do niej pisac zapominajac prawdopodobnie o przywitaniu sie ze wszystkimi. Za co bardzo przepraszam, jesli mialo to miejsce. Napisze, wiec kilka slow o sobie do wszystkich. Rodzinny dom znajdowal sie w malej wiosce blisko miasta Tczew dawne woj. gdanskie, przezylam tam 22 lata, 15 nastepnych lat mieszkalam w Elblagu ( woj. warminsko - mazurskie ), z Elblaga wyjechalam do USA i mieszkam tu prawie 7 lat w NY. Mam 44 lata, dokladnie mowiac skoncze w marcu 44. Mam dwoje dzieci : syna 17 lat, w przyszlym roku wybiera sie na medycyne i coreczke 5 lat, ktora przysparza samych radosci. Jest i " glowa rodziny ", przynajmniej za taka chce sie uwazac, ale wszystkie wiemy, ze to my jestesmy szyjami, i to my BABECZKI krecimy tymi glowami, tak jest i u nas. Myslalam, ze znamy sie na tyle dobrze, ze moge byc pewna, ze gdy pojawia sie nieoczekiwane sytuacje, trudne sytuacje, to uzyje jeszcze raz " glowa rodziny " stanie na wysokosci zadania i postawi sobie za priorytet pomoc jak najszybciej. Przeliczylam sie chyba. Coreczka urodzila sie w USA, jest obywatelka tego kraju, wiec darmowa nauke, opieke medyczna, slowem wszystko co obywatelowi przysluguje posiada. My dorosli nie mamy pozwolenia, dlatego wszystko placimy z wlasnych pieniedzy. Nie przysluguja nam zadne pomoce z miasta. Pozostaje mi czekac i ufac, ze bedzie dobrze. To tyle w bardzo, bardzo duzym skrocie. Ide chociaz chwilke pospac. Milego dnia zycze wszystkim z tego watku.

http://lbyf.lilypie.com/oCTdm5.png http://lbyf.lilypie.com/bk5Nm5.png

Odnośnik do komentarza

Witam babeczki :smile_move:

Tak czytam i widzę że coraz lepiej się dzieje,ja mam problemy,ale nie chce juz tutaj pisać w kólko tego samego....juz układało się dobrze znowu to samo...i jak zwykle chodzi o pieniadze....naprawdę nie mam zielongo pojęcia jak to jest ze zarabiasz apieniedzy nie widać....
mam teraz mało czasu na posiedzenie sobie,Aga nauczyła się wchodzic na łóżko i trzeba ja całe 24 odziny miećna oku...

Jaga
Hej dziewczynki wpadam na chwilkę, bo zaraz po młodego do szkoły pędzę. Podczytuję Was na bieżąco a za dużo nie piszę bo mam trochę zaległości w szkole a egzaminy się zaczynają. Muszę przysiąść.
Kasiu dobrze zrobiłaś, nie ma na co czekać. Trzymam za Was kciuki.
Margo cieszę się że zajrzałaś. Czekałam na wieści. Bedzie dobrze, teraz tylko do przodu.
Agula ale Ci zazdroszczę przeprowadzki na swoje. Sporo przy tym zamieszania, ale koniec końców wyjdzie to Wam tylko na dobre.
Misiu Agusia to dzielna dziewczynka jak jej mama. Najważniejsze że zdrowa i ładnie się rozwija.

sprytna kobietka z Ciebie,ze zanjdujesz czas na naukę...
tak najważniejsze że rozwija się prawidłowo....jest drobniutka w porównaniu do starszej dwójki...

Margolcia
witajcie kobietki.....

ja znow na szybciora...wpadam jak wicher.....:)))))))))) mala spi,ale daje mi od wczoraj do pieca...nawiedzaja ja kolki..obcy temat jak dla mnie,bo poprzednie maluchy jej nie mialy...w nocy wyla mi jak zazynana mysz 2 h...az zrobila sie sina i myslalam,ze mi peknie...ja mialam ochote wyc razem z nia..dzis tez juz dala koncert,ale bez zmian barw....az sie bje co bedzie wieczorem.buuuuuuuuu....

Malgos-ja ci cholernie i mega wspolczuje bolu zwiazanego z nadcisnieniem...mam napadowki z tej kategorii...bol mega kosmiczny,wymioty i zaden lek nie pomaga...tylko oklad z kostek lodu na pacyne,az mi odmraza skalp..wtedy cisnienie w czaszce sie powoli zmniejsza..tyle,ze ja mam taki atak raz na miech lub dwa...idz od lekarza ,bo to nie sa zarty...tak jak juz tu napisano-wylew to najgorsza opcja jaka moze Ci sie przytrafic...nie chcialabys byc chyba rozlinka ktora bedzie sie musiala zajmowac Twoja cora i maz...kazesz mi walczyc z systemem domowym-podejmij rekawice Malgos...znam ten bol,gdy na piwo jest a na lekarza nie...juz to cwiczylam ze swoim w przeszlosci...ale Goski to twarde sztuki..nie daj sie i Ty...mnie ratuje moj czarny humor lub autoironia jak piszesz...wtedy zakasma rekawki i ryje w zyciu...powiedz swojemu slubnemu -nie...zdrowie jest bezcenne i nie ma co zwlekac,bo wartosci jakie podajesz swojego cisnienia sa zatrwazajaco wysokie...a jak nie-to ja polece do Ciebie i kopne Twojego w du...a potem Ty wpadniesz do mnie..:))) w sumie-dzis mi sie snilo,ze lecialam do stanow...mam ten sen juz ponad 25 lat....wiec niech Twoj uwaza,bo moze mi sie w koncu to sprawdzi,hahahah...:)))

Agula-jak ja Ci zazdroszcze mieszkanka....szczesciara z Ciebie....kiedy ja bede mogla napisac taki post...chyba tylko ,ze zabukowalam sobie krypte kolo fajnego drzewka..:))) ech,zycie....ale zrob parapetowe i oblej dobrze mieszkanko,co by sie ok tam zylo..:))) i jakby pow.moja sp.ciocia-posyp sol w kazdy rog co by wszelkie zle emocje wygonic..:))

Misiu-to faktycznie drobinka z Twojej corci..moja Zoska jak bedzie tak jadla ,to za miesiac tyle bedzie wazyla,hahahah..:)) zartuje.:))) wazne aby zdrowa byla..:)))

Jaga-dielna kobieto...jak Ty laczysz opieke nad dwojgiem zywych chlopcow z nauka..??? mnie moj umysl spi juz od paru dobrych lat...wielki podziw..:)))

lece bo mala daje juz sygnaly dymne-czyli prukanie i stekanie ..:))) buzki i zycze milego dzionka..:)))))

Malgos
Jaga
Małgoś przeczytałam Cię i poprostu "szczena mi opadła". Mój tato też ma bardzo wysokie ciśnienie, nawet zdarzało się 200/130, miał już lekki zawał. Nie możesz tego bagatelizować. Masz dzieci. Nie zagryzaj zębów tylko powiedz głośno i wyrażnie, że musisz iść do lekarza. A jak dostaniesz udaru? Przy takim ciśnieniu krew musi znależć ujście i jak wyleje się do mózgu? Sorry ale przeraziłaś mnie strasznie. Nie pozwól się tak traktować.

Jaga bardzo dziekuje za mile slowa, bardzo mi milo, ze napisalas do mnie. Nie chcialam zeby tak wyszlo, tzn., nie chcialam sie wychylac i zajmowac komukolwiek glowe moimi sprawami, tak naprawde wymsknelo mi sie zupelnie niekontrolowanie, gdy pisalam do Margolci, a potem wypadalo grzecznie odpowiedziec skoro juz napisalam. Problemy mniejsze i te wieksze posiadam jak wielu otaczajacych nas ludzi i mysle, ze radze sobie z nimi dobrze, ale tam gdzie mowa o pieniadzach, to jestem bezradna. I tak wlasnie jest ze zdrowiem, finansowo jestem zalezna, totez samodzielnie nie moge sobie pomoc. Tak, mowie glosno i wyraznie, ze musze isc do lekarza, ale slysze, ze nie ma pieniedzy, ze pracodawca jeszcze nie wyplacil, lub ze nie wyplacil calosci, co jest oczywiscie prawda. Tylko ile mozna czekac. Mozna przeciez odmowic sobie papierosow przez miesiac, nie kupowac czegos do samochodu czy innych rzeczy? Ale dlaczego tylko ja to wiem? Dokonalam malych zmian w odzywianiu sie, zwolnilam tempo jesli chodzi o codzienne obowiazki. Tyle wstepnie moglam zrobic. Szczegolnie ta duga zmiana nie spotkala sie z aprobata, nie znalazla zrozumienia. Lekkie cwiczenia wykonuje kazdego dnia bawiac sie z coreczka i wyglupiajac. Musze czekac, zwyczajnie czekac. Dziekuje raz jeszcze. Pozdrawiam milo.

oj kolki nic fajnego,ja płakałam razem z małą....do 3 miesiaca się z nimi męczyliśmy....

Malgos
Devachan i Margolciu dziekuje, ze zwrocilyscie mi uwage. Prawda, weszlam na ten watek, przeczytalam kilka pierwszych i kilka ostatnich stron a, ze od poczatku moja uwage przykula historia Margolci, od razu zaczelam do niej pisac zapominajac prawdopodobnie o przywitaniu sie ze wszystkimi. Za co bardzo przepraszam, jesli mialo to miejsce. Napisze, wiec kilka slow o sobie do wszystkich. Rodzinny dom znajdowal sie w malej wiosce blisko miasta Tczew dawne woj. gdanskie, przezylam tam 22 lata, 15 nastepnych lat mieszkalam w Elblagu ( woj. warminsko - mazurskie ), z Elblaga wyjechalam do USA i mieszkam tu prawie 7 lat w NY. Mam 44 lata, dokladnie mowiac skoncze w marcu 44. Mam dwoje dzieci : syna 17 lat, w przyszlym roku wybiera sie na medycyne i coreczke 5 lat, ktora przysparza samych radosci. Jest i " glowa rodziny ", przynajmniej za taka chce sie uwazac, ale wszystkie wiemy, ze to my jestesmy szyjami, i to my BABECZKI krecimy tymi glowami, tak jest i u nas. Myslalam, ze znamy sie na tyle dobrze, ze moge byc pewna, ze gdy pojawia sie nieoczekiwane sytuacje, trudne sytuacje, to uzyje jeszcze raz " glowa rodziny " stanie na wysokosci zadania i postawi sobie za priorytet pomoc jak najszybciej. Przeliczylam sie chyba. Coreczka urodzila sie w USA, jest obywatelka tego kraju, wiec darmowa nauke, opieke medyczna, slowem wszystko co obywatelowi przysluguje posiada. My dorosli nie mamy pozwolenia, dlatego wszystko placimy z wlasnych pieniedzy. Nie przysluguja nam zadne pomoce z miasta. Pozostaje mi czekac i ufac, ze bedzie dobrze. To tyle w bardzo, bardzo duzym skrocie. Ide chociaz chwilke pospac. Milego dnia zycze wszystkim z tego watku.

witamy
czytam tak co piszesz i jestem w szoku jak tak mozna,pieniądze na lekarza powinny by,a tłumaczenie się faceta że jeszcze nie zpłacono to norma...kochana musisz o siebie dbać,bo zdrówko jest najwazniejsze.Oszczędzaj sie jak tylko możesz.

pozdrawiam wszystkie serdecznie i życzę miłego dnia

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Misiu za slowa prawdy dziekuje bardzo. Wlasnie o tym samym pisalam do kilku dziewczyn, tylko innymi slowami ubralam ten finansowy problem. Kiedy 7 lat temu przyjechalam do NY, nie bylo zle. Nawet wtedy, gdy zaszlam w ciaze stac nas bylo na to, aby wynajac wieksze mieszkanie, aby kupic najpotrzebniejsze oczywiscie rzeczy do jego urzadzenia. Nie bylo problemu z miesiecznymi oplatami, rowniez z tym, aby coreczce i nam kupic to co najpotrzebniejsze, to co niezbedne. O kaprysach i spelnianiu ludzkich marzen nie bylo mowy. Moglismy wysylac czasami pieniadze i pomoc, gdy byla taka potrzeba i moglismy robic paczki dla najblizszych przy okazji swiat. Kazdego roku w wakacje zapraszalismy jedna osobe z najblizszej rodziny mojej czy mojego partnera. Problemow zdrowotnych wczesniej nie mielismy, trudno wiec bylo ocenic jeden drugiego, jak zachowalibysmy sie w obliczu choroby. Mniej wiecej od dwoch lat liczymy sie z kazdym groszem. Podobno? Tylko tak jak ty zastanawiam sie czesto, jesli moj partner pracuje na caly etat, oprocz tego kazde popoludnie do wieczora dodatkowo pracuje, kazda sobote, a czasem i w niedziele, to gdzie sa te pieniadze, ze nie mozna isc do lekarza, ze nie mozna kupic wielu bardzo, ale to bardzo potrzebnych rzeczy. Nie wiem czesto co o tym wszystkim myslec. Odpowiedz jest zawsze taka sama lub podobna. Misiu mowisz, ze tez masz rozne problemy tylko nie chcesz pisac w kolko tego samego. Uwazam inaczej. Margolcia zalozyla ten watek po to, tak przynajmniej ja rozumiem, aby mozna porozmawiac na rozne tematy, zwyczajnie wygadac sie, wyzalic sie. I czy sie komus to podoba czy nie, nie ma prawa zwracac uwagi innym jaki temat poruszaja i ile razy do niego, czyli swojego problemu wracaja. Takie uwagi, gdyby ewentualnie mialy miejsce, bylyby niesprawiedliwe, poniewaz jest to watek dla wszystkich, o wszystkim. Zatem nie powinnas miec zadnych oporow i pisac o wszystkim co ciebie denerwuje, czy zasmuca, lub cieszy. Sciskam cieplo i glowa do gory. Pisz, a wszystkie razem sprostamy problemom.

http://lbyf.lilypie.com/oCTdm5.png http://lbyf.lilypie.com/bk5Nm5.png

Odnośnik do komentarza

U mnie pod koniec lutego zima przypomniala sobie, ze jest zima. Snieg zaczal sypac w nocy z czwartku na piatek i tak proszy do dzis. Piekna, biala kolderka przykryl wszystko. Raniutko po sniadanku wybiore sie z coreczka ulepic balwanka i porzucamy sie sniezkami, a tatus do pracy i jak w kazda sobote zobaczymy sie poznym popoludniem lub nawet o 20 godz. Jest juz pozno w nocy, bede uciekala spac. Wszystkim wam dziewczeta zycze udanego weekendu, mile spedzonego czasu z rodzina i przyjaciolmi oraz dobrej pogody. Zmykam!

http://lbyf.lilypie.com/oCTdm5.png http://lbyf.lilypie.com/bk5Nm5.png

Odnośnik do komentarza

Witam.

A co tu tak pusciutko....
wstawać dziewczynki...

Malgos
Misiu za slowa prawdy dziekuje bardzo. Wlasnie o tym samym pisalam do kilku dziewczyn, tylko innymi slowami ubralam ten finansowy problem. Kiedy 7 lat temu przyjechalam do NY, nie bylo zle. Nawet wtedy, gdy zaszlam w ciaze stac nas bylo na to, aby wynajac wieksze mieszkanie, aby kupic najpotrzebniejsze oczywiscie rzeczy do jego urzadzenia. Nie bylo problemu z miesiecznymi oplatami, rowniez z tym, aby coreczce i nam kupic to co najpotrzebniejsze, to co niezbedne. O kaprysach i spelnianiu ludzkich marzen nie bylo mowy. Moglismy wysylac czasami pieniadze i pomoc, gdy byla taka potrzeba i moglismy robic paczki dla najblizszych przy okazji swiat. Kazdego roku w wakacje zapraszalismy jedna osobe z najblizszej rodziny mojej czy mojego partnera. Problemow zdrowotnych wczesniej nie mielismy, trudno wiec bylo ocenic jeden drugiego, jak zachowalibysmy sie w obliczu choroby. Mniej wiecej od dwoch lat liczymy sie z kazdym groszem. Podobno? Tylko tak jak ty zastanawiam sie czesto, jesli moj partner pracuje na caly etat, oprocz tego kazde popoludnie do wieczora dodatkowo pracuje, kazda sobote, a czasem i w niedziele, to gdzie sa te pieniadze, ze nie mozna isc do lekarza, ze nie mozna kupic wielu bardzo, ale to bardzo potrzebnych rzeczy. Nie wiem czesto co o tym wszystkim myslec. Odpowiedz jest zawsze taka sama lub podobna. Misiu mowisz, ze tez masz rozne problemy tylko nie chcesz pisac w kolko tego samego. Uwazam inaczej. Margolcia zalozyla ten watek po to, tak przynajmniej ja rozumiem, aby mozna porozmawiac na rozne tematy, zwyczajnie wygadac sie, wyzalic sie. I czy sie komus to podoba czy nie, nie ma prawa zwracac uwagi innym jaki temat poruszaja i ile razy do niego, czyli swojego problemu wracaja. Takie uwagi, gdyby ewentualnie mialy miejsce, bylyby niesprawiedliwe, poniewaz jest to watek dla wszystkich, o wszystkim. Zatem nie powinnas miec zadnych oporow i pisac o wszystkim co ciebie denerwuje, czy zasmuca, lub cieszy. Sciskam cieplo i glowa do gory. Pisz, a wszystkie razem sprostamy problemom.

dziekujeza miłe słowa...jest ciężko gdy trzeba liczyć każdy grosik...mąż wczoraj przyjechał,miał przywieźć pieniądze,przywiózł,ale co z tego jak ja nie wiem za który koniec mam sie wziąść,jak się nic nie poprawi to właściciel mieszkania,mieszkanie wynajmujemy po prostu każ się nam wyprowadzić,a z nowym będzie ciężko bo to mała gmina.Przez to wszystko i mi się udziela,bardzo nerwowa się zrobiłam i czasami reaguję bardziej niz powinnam,ale to nie spacjalnie tylko za dużo już tego wszystkiego się dzieje...staram się o wszystkim z M rozmawiać,ale nie chce mnie czasami słuchać i zawsze jest aj tam gadasz bzdury,nie widzi co się ze mną dzieje....dopiero w poniedziałek przyszedł list od właściciela i dopiero ocknął się że rzeczywiście jest nieciekawie....ciężko jest samej wszystko ogarnąć,starałam się mówić,ale to nie wychodziło....Wiem że wątek jest po to aby się wygadać,ale każdy ma jakieś problemy a ja jetem taka ze czasami wolę siedzieć cicho nic nie mówic i sama sobie z tym radzić...
jeszcz raz dziękuje za słowa otuchy.ja również ciepło ściskam:36_3_1:

Malgos
U mnie pod koniec lutego zima przypomniala sobie, ze jest zima. Snieg zaczal sypac w nocy z czwartku na piatek i tak proszy do dzis. Piekna, biala kolderka przykryl wszystko. Raniutko po sniadanku wybiore sie z coreczka ulepic balwanka i porzucamy sie sniezkami, a tatus do pracy i jak w kazda sobote zobaczymy sie poznym popoludniem lub nawet o 20 godz. Jest juz pozno w nocy, bede uciekala spac. Wszystkim wam dziewczeta zycze udanego weekendu, mile spedzonego czasu z rodzina i przyjaciolmi oraz dobrej pogody. Zmykam!

u nas pada jest nijaka,pada deszcz i tak buro i brzydko,ale trzeba na mały spacer bo Aga już dwa dni w domu siedzi....
czekam tylko aż mąż wstanie,wypijemy kawke i pójdziemy do sklepu jakieśmałe zakupki zrobić bo pustki w lodówcex

dzieci pojechały do taty więc mała pewnie bez humorku dzisiaj będzie...zawsze tak jest gdy ich nie ma....

pozdrawia wszystkie serdecznie izyczę miłego dzionka :36_3_1::mylove:

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza
Gość agula7777

Witam was sobotnio:wink:
Właśnie pije sobie kawke:kawa:-zapraszam serdecznie:)
Wczoraj miałam ciężki dzień,nie dość,że dziewczyny były marudne,to popołudniu przyjechali goście i tak siedzieli do póznego wieczora.
W zasadzie było miło ale jak dla mnie to troszke za długo,bo jak pojechali to dopiero szybkie kąpanie dzieci,usypianie,potem sprzątanie....itd.
Mam nadzieje,że dziś będzie spokój i nikt nie wpdnie na genialny pomysł,żeby mnie odwiedzić:lol:

Misia po to tu jesteśmy,żeby się wspierać.
Ja też się czasami żale i powiem Ci,że od razu czuje się lepiej:)::):

Przepraszam ale jeszcze Was nie doczytałam:Płacz:-jak dzieci pójdą spać w południe,to może się uda?

Miłego i spokojnego dnia:Całus::Całus:

Odnośnik do komentarza

witajcie babolki..:)))

zgadzam sie z Malgos...zalozylam po to ten watek,by sobie tu gadac o wszytskim..o zlych i dobrych monentach naszego zycia...od trosk rodzinnych po wszelkie inne nasze dziedziny zycia...nawet o dupie Maryni mozna,a czemu nie...:))) o ten tekst zawsze sie obruszal nasz Kevin Ainston-angielski strazak z Radzymina..bo jego zona ma na imie Marynia,buhahahha..:))) ale jak ktos ma ochote-prosze smarowac i w tym temacie..:)))

a ja sobie dzis ponarzekam bo mnie krew zalala...moja 1wsza @ po porodzie...kurcze...zastanawiam sie czy nie pozyczyc pampera od Zoski...i marze by mnie nawiedzila menopauza na ktora tez ponarzekam...jakies uderzenia goraca itd..;))) my,baby mamy gruntownie przerabane na maksa...ale cos..nawet jak sie ptaszka dorobi to juz niewiele to w zyciu zmieni.....wasy mi nie urosna,cycki nie odpadna i mniej porblemow nie bede miec..:)) chyba ze nowe typu-mam prostate i siusiam na kapcie..:))

z humorek kobialki i do przodu..jeszcze jeden dzien i jeszcze nastepny...zyjemy juz tutaj tyle ze soba na tym watku i powiem Wam ze wszystkie jestescie fantastyczne..pomimo tylu trudnosci zyciowych wspaniale sobie z nimi radzicie i jeszcze na dodatek macie czas i chec pomoc dobrym slowem i rada inne kobietki...to juz jest sukces w tych obojetnych i zimnych czasach...pozatym ,nawet cudze historie i dylematy ksztaltuja nasze charaktery i losy...czegos sie uczymy od siebie nawzajem...jakaz ja dzis filozoficzna jestem...chyba sie musze napic,hahahah..:))) ale tak na serio-nic nie pilam..:))) a marzy mi sie irlandzki kremik..hm...wpadne chyba w jakis alkoholizm...:))) cos,jest weekend-chociaz wirtualnie,ale stawiam dzis-napijmy sie za nas,za nasze sily,dobre humory i nasz watek...:))) ja obstawiam ze jest najlpeszy na calym portalu...zadnych sztucznych postow-samo zycie tu pisze scenariusze...:))))))))))))))))

no to chlusniem-bo usniem..:)))

http://www.bcphotography.com/images%20large/baileyds.jpg

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza
Gość agula7777

Margo myśle cały czas o Tobie:)
Moje pociechy śpią i mam spokój-narazie-potem się zacznie sajgon:(
Najchętniej to bym się naje.....ale nie mam czym,hihiihih i nie mam kiedy:)

Naszło mnie znowu na plcki ziemniaczane i chyba zaraz polece do kuchni?
Ciekawe jak tak Nasza Kasia?

Odnośnik do komentarza

Agula-mozna powiedziec ,ze pasa wylapalam...:))))))))) dzieki.....:))))))))
a nasza Kasienka -juz ma sie lepiej...chyba juz jestw domku..wczoraj mi przyslala eske,ale ja mam pusty tel..wrrrrr...cisnienie opanowane,Majeczka czuje sie swietnie...nogi-lekka jeszcze opuchlizna...mam nadzieje,ze do nas tu zajrzy bo mi sie teskno za nia robi...to moja perelka...:))) wyszperalam ja i od razu ja pochwycilam na tym portalu...hahahah...pewnie czasem ma mnie dosc..:))) ale pamietam jak sie zjawila...

wiesz,ja tez mam taka chec sie na%centowac..:)))) i ten kremik tak kusi...ale kurcze...jak..??? moja tez spi,reszta bandy lata....a ja siedzie sie ciesze....to musi byc depresja,hahahhaha...ze skrajnosci w skrajnosc..:)))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...