Skocz do zawartości
Forum

Babskie pogaduchy..:))


Margolcia

Rekomendowane odpowiedzi

witam.....jestem...zywa....cala...wygralam..:))))))))

wczoraj dostal papiery,przeczytal ,cmokal pod nosem i stekal...byla ta h ok 22...i zaczla chlac do 3 rano...rano zajebiscie mily........Ola sie na mnie za cos obruszyla i moiw-tato,powiedz cos mamie..a ten-ja juz mamcie nic pow nie moge...zapytalam sie go kto ma sie wyniesc,bo mnie to troszke zejdzie..a on-ja do pitaku sie wyniose.jupiiiiiii....mial mi przypilnowac dzieci,ale w koncu wzielam je ze soba...zalatwilam dzis sobie kase na zycie..juz dostalam czek do reki-wplacilam na konto...zalatwilam sobie adwokata na rozprawe....wzielam papiery na dodatek do domu i na karte medyczna...

w domu obiad na kuchni i barani bek,ze nie spodziewal sie,ze to mu zrobie......on chce rozmawiac...lanie wody...i tel..wzial adowkata...ale adowkatka sporwadzila go na ziemie w sekunde...nie pokona mnie..ale on i tak w razie co bedzie wlaczyl...zaczal mi sciemniac,ze ona kazala mu tu zostac..a ja w smiech...moiwe mu-zmien adowkata bo cie puszcza na mine....juz od pitaku powinno cie tu nie byc i tylko moja dobra wola tego jeszcze nie egzekwuje...czekam na polubowne ropzatzrenie sprawy i wynies sie w spokoju...a na kocie ma 11 e wiec jest dua w lesie..oczywiscie zwala ze nie wyniosl sie bo,tu uwaga,mu zalezy...jasne...wiec mu mowie na spokoj-jak bys mila kupe kasy i gwarant od adwokata ze mnie zjesz zywcem,juz teraz bys mnie wywlokl przed dom i kopal...jestes w pulapce...bedziesz mi teraz kadzil,bo wiesz,ze przegrales...on,ze mogl spac w ciezarowce...taaa,jasne....i gadal pare h,ale nic z tego nie wyszlo...probowal mnie rozsmieszac,brac na litosc,lub olewac....ae jesli mu mowie,ze zadzw i podziekuj matce...i zapytaj sie czemu jemu to zorbila..to juz nie mogl...zapytalam sie go o chorobe Mikiego...on,zaluje,serce go boli,chcial do nas jechac,ale nie umial sie ogarnac z reszta dzieci....buhahahha.. ja dzis spedzilam 6 h z trojka maluchow na piechote...i moglam dac rade..??? zmeczyla mnie ta czcza gadka i poszlam sobie wypelniac dalej papiery...a ten-co chcesz tym udowodnic..?? zrobisz krzywde dzieciom...nie zal ci ich.?? a ja-podziekuj mamusi i siostrusi...ja daje im teraz normalne zycie...ten tzryma zoske na rekach-bedziesz sie wychowywala bez taty....jasne..a teraz wiele dla niej znaczyl...wiec mu mowie-poloz sie i poplacz...moze ci lzej bedzie..ja 7 lat plakalam by dzis miec sile...

tak to wyglada...jestem mega zmeczona,obolala...chyba w szpitalu zrobili mi wielka krzywde...zaczynam miec problem z chodzeniem...o 1 raz za duzo wbil mi sie chyba w krzyz..na dodatek dzis bylo zimno ,a ja lecialam jak glupia..na dodatek w cienkiej kurtelince...czuje ,ze bede chora....

dziekuje Wam za pamiec i troske...teraz mnie pilnujcie by mnie nic nie wytracilo z obranego toru........w szkole dzis sie jeszcze dowiedzialam,ze on sie o mnie tak zawsze b martwil i troszczyl...tak b pragnal tego dziecka...ja tylko lezalam w domu na kanapie i czekalam na porod...ludzie...jaki cudowny czlowiek..ze on nie pije bo nam krwi juz napsul....ze sie stara i walczy jak moze...ludzie...mnie sie lzy wycisnely...jakiz dwulicowy i podly jest....wracal i robil mi z zycia pieklo......

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Margolcia
witam.....jestem...zywa....cala...wygralam..:))))))))

wczoraj dostal papiery,przeczytal ,cmokal pod nosem i stekal...byla ta h ok 22...i zaczla chlac do 3 rano...rano zajebiscie mily........Ola sie na mnie za cos obruszyla i moiw-tato,powiedz cos mamie..a ten-ja juz mamcie nic pow nie moge...zapytalam sie go kto ma sie wyniesc,bo mnie to troszke zejdzie..a on-ja do pitaku sie wyniose.jupiiiiiii....mial mi przypilnowac dzieci,ale w koncu wzielam je ze soba...zalatwilam dzis sobie kase na zycie..juz dostalam czek do reki-wplacilam na konto...zalatwilam sobie adwokata na rozprawe....wzielam papiery na dodatek do domu i na karte medyczna...

w domu obiad na kuchni i barani bek,ze nie spodziewal sie,ze to mu zrobie......on chce rozmawiac...lanie wody...i tel..wzial adowkata...ale adowkatka sporwadzila go na ziemie w sekunde...nie pokona mnie..ale on i tak w razie co bedzie wlaczyl...zaczal mi sciemniac,ze ona kazala mu tu zostac..a ja w smiech...moiwe mu-zmien adowkata bo cie puszcza na mine....juz od pitaku powinno cie tu nie byc i tylko moja dobra wola tego jeszcze nie egzekwuje...czekam na polubowne ropzatzrenie sprawy i wynies sie w spokoju...a na kocie ma 11 e wiec jest dua w lesie..oczywiscie zwala ze nie wyniosl sie bo,tu uwaga,mu zalezy...jasne...wiec mu mowie na spokoj-jak bys mila kupe kasy i gwarant od adwokata ze mnie zjesz zywcem,juz teraz bys mnie wywlokl przed dom i kopal...jestes w pulapce...bedziesz mi teraz kadzil,bo wiesz,ze przegrales...on,ze mogl spac w ciezarowce...taaa,jasne....i gadal pare h,ale nic z tego nie wyszlo...probowal mnie rozsmieszac,brac na litosc,lub olewac....ae jesli mu mowie,ze zadzw i podziekuj matce...i zapytaj sie czemu jemu to zorbila..to juz nie mogl...zapytalam sie go o chorobe Mikiego...on,zaluje,serce go boli,chcial do nas jechac,ale nie umial sie ogarnac z reszta dzieci....buhahahha.. ja dzis spedzilam 6 h z trojka maluchow na piechote...i moglam dac rade..??? zmeczyla mnie ta czcza gadka i poszlam sobie wypelniac dalej papiery...a ten-co chcesz tym udowodnic..?? zrobisz krzywde dzieciom...nie zal ci ich.?? a ja-podziekuj mamusi i siostrusi...ja daje im teraz normalne zycie...ten tzryma zoske na rekach-bedziesz sie wychowywala bez taty....jasne..a teraz wiele dla niej znaczyl...wiec mu mowie-poloz sie i poplacz...moze ci lzej bedzie..ja 7 lat plakalam by dzis miec sile...

tak to wyglada...jestem mega zmeczona,obolala...chyba w szpitalu zrobili mi wielka krzywde...zaczynam miec problem z chodzeniem...o 1 raz za duzo wbil mi sie chyba w krzyz..na dodatek dzis bylo zimno ,a ja lecialam jak glupia..na dodatek w cienkiej kurtelince...czuje ,ze bede chora....

dziekuje Wam za pamiec i troske...teraz mnie pilnujcie by mnie nic nie wytracilo z obranego toru........w szkole dzis sie jeszcze dowiedzialam,ze on sie o mnie tak zawsze b martwil i troszczyl...tak b pragnal tego dziecka...ja tylko lezalam w domu na kanapie i czekalam na porod...ludzie...jaki cudowny czlowiek..ze on nie pije bo nam krwi juz napsul....ze sie stara i walczy jak moze...ludzie...mnie sie lzy wycisnely...jakiz dwulicowy i podly jest....wracal i robil mi z zycia pieklo......

kochana fajnie że sie odezwałaś,martwiłyśmy się o Ciebie.
dobre wieści,bardzo sie cieszę że pozałatwiałas i że to on ma się wyprowadzic,super.Kochana nawet nie myśl o tym żeby sie wachać i rezygnowac.Bedziecie szczęśliwi bez niego ,a podziekowania niech składa dla swojej rodzinki.
buziaczki

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Margolcia
witam.....jestem...zywa....cala...wygralam..:))))))))

wczoraj dostal papiery,przeczytal ,cmokal pod nosem i stekal...byla ta h ok 22...i zaczla chlac do 3 rano...rano zajebiscie mily........Ola sie na mnie za cos obruszyla i moiw-tato,powiedz cos mamie..a ten-ja juz mamcie nic pow nie moge...zapytalam sie go kto ma sie wyniesc,bo mnie to troszke zejdzie..a on-ja do pitaku sie wyniose.jupiiiiiii....mial mi przypilnowac dzieci,ale w koncu wzielam je ze soba...zalatwilam dzis sobie kase na zycie..juz dostalam czek do reki-wplacilam na konto...zalatwilam sobie adwokata na rozprawe....wzielam papiery na dodatek do domu i na karte medyczna...

w domu obiad na kuchni i barani bek,ze nie spodziewal sie,ze to mu zrobie......on chce rozmawiac...lanie wody...i tel..wzial adowkata...ale adowkatka sporwadzila go na ziemie w sekunde...nie pokona mnie..ale on i tak w razie co bedzie wlaczyl...zaczal mi sciemniac,ze ona kazala mu tu zostac..a ja w smiech...moiwe mu-zmien adowkata bo cie puszcza na mine....juz od pitaku powinno cie tu nie byc i tylko moja dobra wola tego jeszcze nie egzekwuje...czekam na polubowne ropzatzrenie sprawy i wynies sie w spokoju...a na kocie ma 11 e wiec jest dua w lesie..oczywiscie zwala ze nie wyniosl sie bo,tu uwaga,mu zalezy...jasne...wiec mu mowie na spokoj-jak bys mila kupe kasy i gwarant od adwokata ze mnie zjesz zywcem,juz teraz bys mnie wywlokl przed dom i kopal...jestes w pulapce...bedziesz mi teraz kadzil,bo wiesz,ze przegrales...on,ze mogl spac w ciezarowce...taaa,jasne....i gadal pare h,ale nic z tego nie wyszlo...probowal mnie rozsmieszac,brac na litosc,lub olewac....ae jesli mu mowie,ze zadzw i podziekuj matce...i zapytaj sie czemu jemu to zorbila..to juz nie mogl...zapytalam sie go o chorobe Mikiego...on,zaluje,serce go boli,chcial do nas jechac,ale nie umial sie ogarnac z reszta dzieci....buhahahha.. ja dzis spedzilam 6 h z trojka maluchow na piechote...i moglam dac rade..??? zmeczyla mnie ta czcza gadka i poszlam sobie wypelniac dalej papiery...a ten-co chcesz tym udowodnic..?? zrobisz krzywde dzieciom...nie zal ci ich.?? a ja-podziekuj mamusi i siostrusi...ja daje im teraz normalne zycie...ten tzryma zoske na rekach-bedziesz sie wychowywala bez taty....jasne..a teraz wiele dla niej znaczyl...wiec mu mowie-poloz sie i poplacz...moze ci lzej bedzie..ja 7 lat plakalam by dzis miec sile...

tak to wyglada...jestem mega zmeczona,obolala...chyba w szpitalu zrobili mi wielka krzywde...zaczynam miec problem z chodzeniem...o 1 raz za duzo wbil mi sie chyba w krzyz..na dodatek dzis bylo zimno ,a ja lecialam jak glupia..na dodatek w cienkiej kurtelince...czuje ,ze bede chora....

dziekuje Wam za pamiec i troske...teraz mnie pilnujcie by mnie nic nie wytracilo z obranego toru........w szkole dzis sie jeszcze dowiedzialam,ze on sie o mnie tak zawsze b martwil i troszczyl...tak b pragnal tego dziecka...ja tylko lezalam w domu na kanapie i czekalam na porod...ludzie...jaki cudowny czlowiek..ze on nie pije bo nam krwi juz napsul....ze sie stara i walczy jak moze...ludzie...mnie sie lzy wycisnely...jakiz dwulicowy i podly jest....wracal i robil mi z zycia pieklo......

NARESZCIE SIE ODEZWALAS UFF....:yuppi::yuppi: SUPER ZE SOBIE TYLE ZALATWILAS I WSZYSTKO POZYTYWNIE:36_1_21: JESTES SUPER KOBIETKA:Kiss of love: PISZESZ ZE ZA DUZO CIE KLOLI W KRZYZ?? NIE DOBRZE ZE MASZ TERAZ JAKIES PROBLEMY LEC KOBITO DO LEKARZA POKI CZAS ZEBY SIE COS NIE STALO ZLEGO DBAJ O SIEBIE BO TERAZ TY JESTES GLOWA RODZINY-ZDROWECZKA DLA CIEBIE I DZIECI:Kiss of love:

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

Margolcia
witam.....jestem...zywa....cala...wygralam..:))))))))

wczoraj dostal papiery,przeczytal ,cmokal pod nosem i stekal...byla ta h ok 22...i zaczla chlac do 3 rano...rano zajebiscie mily........Ola sie na mnie za cos obruszyla i moiw-tato,powiedz cos mamie..a ten-ja juz mamcie nic pow nie moge...zapytalam sie go kto ma sie wyniesc,bo mnie to troszke zejdzie..a on-ja do pitaku sie wyniose.jupiiiiiii....mial mi przypilnowac dzieci,ale w koncu wzielam je ze soba...zalatwilam dzis sobie kase na zycie..juz dostalam czek do reki-wplacilam na konto...zalatwilam sobie adwokata na rozprawe....wzielam papiery na dodatek do domu i na karte medyczna...

w domu obiad na kuchni i barani bek,ze nie spodziewal sie,ze to mu zrobie......on chce rozmawiac...lanie wody...i tel..wzial adowkata...ale adowkatka sporwadzila go na ziemie w sekunde...nie pokona mnie..ale on i tak w razie co bedzie wlaczyl...zaczal mi sciemniac,ze ona kazala mu tu zostac..a ja w smiech...moiwe mu-zmien adowkata bo cie puszcza na mine....juz od pitaku powinno cie tu nie byc i tylko moja dobra wola tego jeszcze nie egzekwuje...czekam na polubowne ropzatzrenie sprawy i wynies sie w spokoju...a na kocie ma 11 e wiec jest dua w lesie..oczywiscie zwala ze nie wyniosl sie bo,tu uwaga,mu zalezy...jasne...wiec mu mowie na spokoj-jak bys mila kupe kasy i gwarant od adwokata ze mnie zjesz zywcem,juz teraz bys mnie wywlokl przed dom i kopal...jestes w pulapce...bedziesz mi teraz kadzil,bo wiesz,ze przegrales...on,ze mogl spac w ciezarowce...taaa,jasne....i gadal pare h,ale nic z tego nie wyszlo...probowal mnie rozsmieszac,brac na litosc,lub olewac....ae jesli mu mowie,ze zadzw i podziekuj matce...i zapytaj sie czemu jemu to zorbila..to juz nie mogl...zapytalam sie go o chorobe Mikiego...on,zaluje,serce go boli,chcial do nas jechac,ale nie umial sie ogarnac z reszta dzieci....buhahahha.. ja dzis spedzilam 6 h z trojka maluchow na piechote...i moglam dac rade..??? zmeczyla mnie ta czcza gadka i poszlam sobie wypelniac dalej papiery...a ten-co chcesz tym udowodnic..?? zrobisz krzywde dzieciom...nie zal ci ich.?? a ja-podziekuj mamusi i siostrusi...ja daje im teraz normalne zycie...ten tzryma zoske na rekach-bedziesz sie wychowywala bez taty....jasne..a teraz wiele dla niej znaczyl...wiec mu mowie-poloz sie i poplacz...moze ci lzej bedzie..ja 7 lat plakalam by dzis miec sile...

tak to wyglada...jestem mega zmeczona,obolala...chyba w szpitalu zrobili mi wielka krzywde...zaczynam miec problem z chodzeniem...o 1 raz za duzo wbil mi sie chyba w krzyz..na dodatek dzis bylo zimno ,a ja lecialam jak glupia..na dodatek w cienkiej kurtelince...czuje ,ze bede chora....

dziekuje Wam za pamiec i troske...teraz mnie pilnujcie by mnie nic nie wytracilo z obranego toru........w szkole dzis sie jeszcze dowiedzialam,ze on sie o mnie tak zawsze b martwil i troszczyl...tak b pragnal tego dziecka...ja tylko lezalam w domu na kanapie i czekalam na porod...ludzie...jaki cudowny czlowiek..ze on nie pije bo nam krwi juz napsul....ze sie stara i walczy jak moze...ludzie...mnie sie lzy wycisnely...jakiz dwulicowy i podly jest....wracal i robil mi z zycia pieklo......
Jak dobrze ze jestes!!!! Bardzo sie ciesze ze wreszcie zaczyna Ci sie ukladac. Teraz musisz byc silna!!!! Bedzie probowal roznych sztuczek, obiecywal ze sie zmieni i takie tam sruty pierduty ale pamietaj o koszmarze jaki Ci urzadzil i ze jak ustapisz to pewnie za jakis czas znowu wroci. Wiadomo my za Ciebie nie podejmiemy decyzji i jesli postanowisz sprobowac to napewno to uszanujemy ale mysl o sobie i dzieciach. Jestem z Toba!!!! Pamietaj co przez niego przeszlas!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49cwa1ynbd4c8g.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034211960.png?7350

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3canlid3k9363t.png

http://img34.glitterfy.com/10344/glitterfy-flpbk003282944923234.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2xzdv9z33slrq.png

Odnośnik do komentarza

Margolcia
witam.....jestem...zywa....cala...wygralam..:))))))))

wczoraj dostal papiery,przeczytal ,cmokal pod nosem i stekal...byla ta h ok 22...i zaczla chlac do 3 rano...rano zajebiscie mily........Ola sie na mnie za cos obruszyla i moiw-tato,powiedz cos mamie..a ten-ja juz mamcie nic pow nie moge...zapytalam sie go kto ma sie wyniesc,bo mnie to troszke zejdzie..a on-ja do pitaku sie wyniose.jupiiiiiii....mial mi przypilnowac dzieci,ale w koncu wzielam je ze soba...zalatwilam dzis sobie kase na zycie..juz dostalam czek do reki-wplacilam na konto...zalatwilam sobie adwokata na rozprawe....wzielam papiery na dodatek do domu i na karte medyczna...

w domu obiad na kuchni i barani bek,ze nie spodziewal sie,ze to mu zrobie......on chce rozmawiac...lanie wody...i tel..wzial adowkata...ale adowkatka sporwadzila go na ziemie w sekunde...nie pokona mnie..ale on i tak w razie co bedzie wlaczyl...zaczal mi sciemniac,ze ona kazala mu tu zostac..a ja w smiech...moiwe mu-zmien adowkata bo cie puszcza na mine....juz od pitaku powinno cie tu nie byc i tylko moja dobra wola tego jeszcze nie egzekwuje...czekam na polubowne ropzatzrenie sprawy i wynies sie w spokoju...a na kocie ma 11 e wiec jest dua w lesie..oczywiscie zwala ze nie wyniosl sie bo,tu uwaga,mu zalezy...jasne...wiec mu mowie na spokoj-jak bys mila kupe kasy i gwarant od adwokata ze mnie zjesz zywcem,juz teraz bys mnie wywlokl przed dom i kopal...jestes w pulapce...bedziesz mi teraz kadzil,bo wiesz,ze przegrales...on,ze mogl spac w ciezarowce...taaa,jasne....i gadal pare h,ale nic z tego nie wyszlo...probowal mnie rozsmieszac,brac na litosc,lub olewac....ae jesli mu mowie,ze zadzw i podziekuj matce...i zapytaj sie czemu jemu to zorbila..to juz nie mogl...zapytalam sie go o chorobe Mikiego...on,zaluje,serce go boli,chcial do nas jechac,ale nie umial sie ogarnac z reszta dzieci....buhahahha.. ja dzis spedzilam 6 h z trojka maluchow na piechote...i moglam dac rade..??? zmeczyla mnie ta czcza gadka i poszlam sobie wypelniac dalej papiery...a ten-co chcesz tym udowodnic..?? zrobisz krzywde dzieciom...nie zal ci ich.?? a ja-podziekuj mamusi i siostrusi...ja daje im teraz normalne zycie...ten tzryma zoske na rekach-bedziesz sie wychowywala bez taty....jasne..a teraz wiele dla niej znaczyl...wiec mu mowie-poloz sie i poplacz...moze ci lzej bedzie..ja 7 lat plakalam by dzis miec sile...

tak to wyglada...jestem mega zmeczona,obolala...chyba w szpitalu zrobili mi wielka krzywde...zaczynam miec problem z chodzeniem...o 1 raz za duzo wbil mi sie chyba w krzyz..na dodatek dzis bylo zimno ,a ja lecialam jak glupia..na dodatek w cienkiej kurtelince...czuje ,ze bede chora....

dziekuje Wam za pamiec i troske...teraz mnie pilnujcie by mnie nic nie wytracilo z obranego toru........w szkole dzis sie jeszcze dowiedzialam,ze on sie o mnie tak zawsze b martwil i troszczyl...tak b pragnal tego dziecka...ja tylko lezalam w domu na kanapie i czekalam na porod...ludzie...jaki cudowny czlowiek..ze on nie pije bo nam krwi juz napsul....ze sie stara i walczy jak moze...ludzie...mnie sie lzy wycisnely...jakiz dwulicowy i podly jest....wracal i robil mi z zycia pieklo......
Margolciu nareszcie..... ::): taki ogromny spokój bije z Twoich słów, że czytałam to z uśmiechem na twarzy.... ::): cieszę się, że podjęłaś właśnie taką decyzję i widzę, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Dbaj o siebie kochana. Jestem z Tobą sercem i myślami :Całus:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Kasia1983
A tak w ogole to pierwsza jestem :) nie liczac Anetki co w nocy spac nie moze :))))

No to zapraszam na kawke, juz sie poswiece i zrobie chociaz sama nie pije :):kawa:
dzień dobry

w takim razie korzystam z zaproszenia i wypijam kawę ::):
dzisiejsza noc o 100 razy lepsza :D było tylko standardowe budzenie się na cyca :lol:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki

Kasiu dziękuje za zaproszenie i oczywiście skorzystam z chęcią,właśnie sobie zrobiłam...
Anya kochana aż Ci zazdroszczę,u nas bez zmian,budzenie w nocy i jeszcze mnie okropnie kręciły mnie nogi,no i wczoraj dostałam @ więc dzisiaj leci jak z kranu i jak na razie czuję się do niczego...

pozdrawiam serdecznie

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

witajcie, przylacze sie do :kawa:

margolcia jak dobrze przeczytac ze udalo Ci sie, trzymaj sie tak dalej!!! Jestes bardzo dzielna, tylko brac z Ciebie przyklad odwagi i walki o godne zycie dla siebie i dzieci...

wpadlam tylko na chwilke, musze sobie zrobic chwile przerwy, szoruje caly dom bo w niedziele mamy chrzciny, musze jeszcze dzis nastawic na pasztet i zostaly mi do wysprzatania jeszcze 2 pokoje...

milego dnia dziewczyny :Kiss of love:

wpadne wieczorkiem

http://s1.suwaczek.com/20051217580117.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-38887.png http://moje.glitery.pl/text/337/33/1-Emilia-7655.gif
http://suwaczki.maluchy.pl/li-38888.png http://tmp1.glitery.pl/text/358/37/1-NATALKA-7519.gif

Odnośnik do komentarza

Witajcie...dzis opuznilam sie bo maz siedzi na kompie od rana robi wyceny wiec musze cierpliwie czekac az skonczy...
MISIU-wspolczuje @ ja czekam juz za pare dni i u mnie zawita :(
KASIU-tak wczoraj wyjatkowo zasnac nie moglam...
TERESA-tWOJE DZIEWCZYNKI TEZ SLODZIUTKIE :)
Margolciu-jak zdroweczko?? jak sie czujesz?
a gdzie reszta kolezanek???
pozdrawiam was i zycze milego dnia

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

Kasia1983
Dziewczyny, ja padam, ide sie jeszcze polozyc bo nie wyrabiam na kregoslup. Wczoraj do 22 robilam paczki no i dzisiaj nie daje rady nawet siedziec :( Postaram sie pozniej wpasc, a Wy piszcie cos bo serio jakos pusto!!!!

Kasiu ranny ptaszku...myslałam że to ja będę pierwsza.....:hahaha::hahaha::hahaha:

ja właśnie pije sobie kawkę....Bartuś przyjdzie ze szkoły to do sklepu na małe zakupki może jakieś pyszności zrobię...

POZDRAWIAM WSZYSTKIE SERDECZNIE

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

aneta1808
Witajcie czwartkowo....
jaka ja mam chec na paczka ale takiego kupnego wow...dobrze ze jedziemy na zakupy bo by mi jezyk do tylka uciekl hihihi....oj dziewczynki narobilyscie mi smaka a wy od rana szalejecie z paczkami i faworkami

hej,ja właśnie jednego wszamałam :hahaha::hahaha::hahaha: szkoda że nie ma więcej....ale później może coś wykombinuje....

a tutaj nasz nowy nabytek...

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

miska271
aneta1808
Witajcie czwartkowo....
jaka ja mam chec na paczka ale takiego kupnego wow...dobrze ze jedziemy na zakupy bo by mi jezyk do tylka uciekl hihihi....oj dziewczynki narobilyscie mi smaka a wy od rana szalejecie z paczkami i faworkami

hej,ja właśnie jednego wszamałam :hahaha::hahaha::hahaha: szkoda że nie ma więcej....ale później może coś wykombinuje....

a tutaj nasz nowy nabytek...

[ATTACH]26260[/ATTACH]

WOW JAKI FAJNY PTYSIO :hot over you: SUPER CZYJ TO POMYSL??

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...