Skocz do zawartości
Forum

basen chlorowany/ozonowany w ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

Na wstępie zaznaczam, że nie umiałam znaleźć odpowiedniego działu na forum, aby umieścić ten temat i uznałam, że ten będzie najodpowiedniejszy - jeśli się mylę, to proszę o przyklejenie.

Otóż szukałam już na internecie jednoznacznych opinii na temat korzystania z basenu w trakcie ciąży, ale konkretów nie znalazłam. Chciałam się poradzić eksperta, ale do tego potrzeba mi ponad 100 postów :(

Chodzi o basen w trakcie ciąży. Czytałam, że jeśli już, to tylko basen ozonowany. Jednak nie ma żadnego w pobliżu mojego miejsca zamieszkania. Czytałam również jeden post od dziewczyny, która twierdzi, ze lekarz polecił zwykły basen, a następnie po dokładnym podmyciu się stosowanie Clotrimazolu zapobiegawczo.
Chciałam Was zapytać właśnie o tą drugą ewentualność - czy któraś z Was chodziła w ciąży do chlorowanego basenu? Jak się uchronić przed infekcjami? Zależy mi na tym, ponieważ bardzo przybywam na wadze, a to dopiero 9 tydzień... Ja i bez tego wyglądam jak bombka choinkowa i myślę, ze jakiś ruch by mi się przydał (a to chyba jedyny "sport", jaki można uprawiać w ciąży, prawda?)

Liczę że podzielicie się ze mną swoim doświadczaniem i ewentualnymi opiniami...

Pozdrawiam serdecznie ;)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

pl_aisha

możesz zajrzeć nawet tutaj opinie kobiet ;) http ://wwvv.byckobieta.pl/33,3709,0,basen-w-ciazy.html]

Tą stronkę właśnie przeglądałam ;)
Chciałam jednak sama zapytać i dowiedzieć się więcej, ponieważ mam obawy... Lubię łapać różne rzeczy i wiadomo - mam stracha, że mogą być problemy...

Co do jednoznacznej opinii lekarza, to też bym polemizowała... Dziś byłam na wizycie u lekarki, która mnie dotychczas prowadziła (do dziś, gdyż już przeniosłam się do innej, ze względu na "bardziej kobiece podejście do ciąży") i pytałam jej. Powiedziała, ze jak najbardziej, ale sama nic nie zaleciła zapobiegawczo - dopiero jak spytałam, czy się czymś smarować po, czy coś używać, to powiedziała, ze jak najbardziej Tantum Rosa (czy jakoś tak) go irygacji dopochwowej. Powiedziała również, że dopóki brzuch mi nie przeszkadza, to mogę jeździć na rowerze ... - co Wy o tym sądzicie? Mojej "nowej" pani doktor zapytam się dopiero 9 kwietnia.

W ogóle czuję się traktowana bardzo ogólnikowo, a uważam, że każdy pacjent jest inny i ma różna wskazania i przeciwwskazania... Ona jednak traktuje mnie tak "książkowo" (tak to odczuwam), bo czy nie powinna się upewnić, czy wszystko jest mi wskazane tak jak innym? Czy nie powinna zrobić usg żeby potwierdzić, ze jest wszystko ok, zanim zacznie mówić, ze wszystko "mi wolno"?? Czy nie może się okazać, ze okurat ja nie powinnam chodzić na basen, czy jeździć na rowerze? U Was też było takie podejście do pacjenta?? Moze po prostu wszystko za bardzo ubarwiam??

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Mój ginekolog robi mi praktycznie za każdym razem USG przez to że plamiłam i biorę luteine dopochwowo i mogę być spokojna o maleństwo bo wiem ze jego diagnozy są trafnie dobierane pod moja osobę. Szczerze Ci powiem, że wole lekarzy ginekologów płci męskiej jak dla mnie są delikatniejsi i bardziej rzeczowi (moja opinia). Może zapisz się na wizytę do jakiegoś Pana ginekologa i zobacz jak się będzie Tobą zajmował, rozmawiał, masz jeszcze wiele tygodni przed sobą.

Chodzisz prywatnie czy państwowo ?
Jak dla mnie warto wydać raz na miesiąc te 50-100zł

Możesz sobie kupić clotlimazolum to jest bez recepty, chociaż powinnaś skonsultować to z lekarzem.

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli jest ciąża zagrożona to zawsze jest masę przeciwwskazań. Jeśli jednak nie jest to basen i rower są zalecane. Czytałam, że na rowerze można jeździć dopóki brzuch nie przeszkadza, ale trzeba uważać na upadki, które mogą być niebezpieczne, więc wybierać mało ruchliwe i płaskie powierzchnie do jazdy. O ozonie też się trochę oczytałam i piszą, że wcale nie zabija lepiej bakterii niż chlor, tylko jest łagodniejszy dla skóry. Ja też jestem w ciąży w 8 tc. W przyszłym tygodniu mam kolejną wizytę i modle się o to, abym nie miała przeciwwskazań do basenu. Nie dajmy się zwariować z infekcjami, możemy je złapać wszędzie, jak nie na basenie, to w ubikacji w pracy, a ruch jest 1 z najważniejszych czynników dobrego zdrowia i samopoczucia (no i oczywiście łatwiejszego porodu).

Odnośnik do komentarza

Marcelina
Nie dajmy się zwariować z infekcjami, możemy je złapać wszędzie, jak nie na basenie, to w ubikacji w pracy,

To najlepszy argument, jaik mogłam usłyszeć/przeczytać - to jest cała prawda, zgadzam się z tym całkowicie i dziękuję za wygłoszenie tego ^^
Dziś byłam na basenie i na razie czuję się dobrze. Czuję się troszkę zmęczona, bo basen mam spory kawałek od domu a tam i spowrotem szłam na piechote ^^

offtopując...:

pl_aisha

Chodzisz prywatnie czy państwowo ?
Jak dla mnie warto wydać raz na miesiąc te 50-100zł

chodzę państwowo. Wizyta i owszem kosztuje 50-100 zł, ale z tego co słyszałam, to prywatni ginekolodzy bardzo chętnie robią wtedy usg (dodatkowe 70-150 zł), a ja jakoś nie mam zaufania do tego, ze skoro płacę, to mam lepszą opiekę. Byłam parę razy prywatnie i nie byłam zadowolona z tego - u kobiety - robiła mi zabieg "fiksującą maszyną", która odmawiała posłuszeństwa - skasowała za zabieg, za wizytę, a moja "przypadłość" zamiast zniknąć tylko się rozprzestrzeniła, że przy wizycie u kolejnego lekarza musiałam zapłacić za ten zabieg 4 razy tyle (na szczęście tam już pomogło). U mężczyzny (prywatnie) też byłam i poza tym, ze wyleczył ta przypadłość, to mam złe wrażenia (choć to z opinii kobiet chyba najlepszy lekarz w tym regionie). Uważam, ze niejako naruszył moją prywatność, komentując rzeczy, które go interesować nie powinny - moja mama, jako pielęgniarka i osoba która przez pół roku walczyła z moim problemem w domu lekami ( musiała mnie smarować miejscowo w intymnym miejscu, czego nie byłam w stanie sama robić) była przy zabiegu. Pan doktor nie umiejąc dostrzec mojego ogólnego skrępowania (trzy osoby zerkające między moje rozłożone nogi - w tym obca kobieta i mężczyzna) musiał grubiańsko skomentować, ze te młode dziewczyny, to teraz się nie szanują, po co golą owłosienie, kiedyś tego nie było, a teraz wydziwiają...itp. W ogóle sposób w jaki odnosił się do mnie... - jako 22 letnia dziewczyna (ba! - kobieta) czułam się u niego jak mała dziewczynka, besztana za to, że nie umyła się za uszami... Zwracał się do mojej mamy, nie do mnie (pomimo iż była tam tylko, aby zobaczyć zabieg i mieć na przyszłość pojęcie jak walczyć w razie "W" z tym świństwem). Brałam hormony, więc poprosiłam również o przepisanie kolejnych tabletek, bo kończyło mi się opakowania, a on na to, ze co, gumek nie lubię?? Nawet moja mama się oburzyła (co ja już nie wspomnę, jakie zażenowanie przy mamie), że one leczą mnie, a nie zabezpieczają... Szkoda słów...

Co do szukania lekarza, to też ciężko - ilu mam po kolei "zaliczyć"?? Opinie dziewczyn i kobiet co do poszczególnych specjalistów też są różne - każdy ma swoje zdanie - jednemu lekarz się spodobał, drugiemu podpadł - wszystkie wiemy, ze to normalne...

Teraz moja "druga pani doktor" daje mi l4, dlatego to też by było krępujące zmienić teraz lekarza...

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...