Podział obowiązków

[Gość Akila]

Witajcie, 

Ostatnio non stop się sprzeczamy z mężem i licytujemy kto co robi w domu. Ta sytuacja wykańcza i mnie i jego. Ja ciągle mam wrażenie, że on robi za mało a ja dźwigam zbyt duży ciężar na sobie. 

Mąż pracuje zdalnie z domu 8h dziennie. Ja póki co zajmuję się młodszą córką która ma 1.5 roku, starsza 9 lat. 

Nasz podział wygląda mniej więcej tak: zajmuję się małą, karmię ją i kładę spać, przygotowuję obiad, robię pranie a po południu ogarniam obie lub tylko robię lekcje ze starszą i ją dopytuję. 

Mąż ogarnia zmywarkę, śmieci, zakupy i odkurzanie. Czasami wieczorem zmieni mnie przy młodszej lub da jej deser. 

W weekendy denerwuje mnie to, że on lubi pospać dłużej i to ja wstaję rano i ogarniam śniadania. Tłumaczyłam mu ze to nie w porządku ze on spi ale a to raz go bolą plecy a to głowa... 

Jak już zajmuje się córką to tak jednym okiem bo drugim w telefonie jest. 

Więc wygląda to tak, że cały dzień się kłócimy on twierdzi, że non stop się czepiam a ja mam wrażenie że pomaga w domu za mało. Czy słusznie? 

[Gość Akila]

Dodam jeszcze, że mąż kładzie młodszą córkę spać na noc, ja wyrabiam starszą 

[Dziubala]

Względnie wygląda, że jest macie jakiś podział obowiązków. Mąż pracuje zawodowo i w domu też parę rzeczy robi, więc nie jest źle, naprawdę. Co do weekendu, to ustalcie, że co drugi weekend każde z was robi śniadanie.
Z komórką i jednoczesnym zajmowaniem się córką, to możecie zrobić ustalenia, że przy dzieciach telefon idzie wtedy w odstawkę i konsekwentnie się tego oboje trzymacie. Dzieci będą wam wdzięczne, bo będą widzieć, że są dla was ważniejsze, no i będę z was czerpać wzorce 🙂