Marcowe mamusie 2021

[Gość Goja]

Goja No to fajnie. Nie ma jak w domu. A nóż się samo rozkręci. Ja właśnie od godziny leżę na oddziale i właściwie pewnie będę czekać do piątku na moją lekarkę i co postanowi. Zaopatrzyłam się w książki krzyżówki i laptopa więc jakoś przebrnę przez tą nudę. A jak to u Was było z rodzinnymi powiedzcie mi proszę. Mieli wasi Partnerzy testy na covid? Bo u mnie robią ten test płytkowy i trochę się go z mężem obawiamy. Musze się dowiedzieć jak by to było jak by na własną rękę wymaz zrobił bo nie ufam tym testom tutaj.

[Gość Ndja]

Goja! Ja nie wiem jak to się stało że podpisałam się Twoim nickiem! Sorry! To pisałam ja Ndja!

[Gość Goja]

Ndja to teraz ty kwitniesz w szpitalu 😜Ja od początku nie chciałam tego wywoływania na sile zwłaszcza ze dopiero jest 40 i 1 .Mam nadzieje ze się samo rozkręci ,śmieje się ze ze dwa dni mogę odpocząć w domu i jazda z powrotem a jak nie to w poniedziałek już na pewno wywoływanie .U nas robią w trakcie przyjęcia dwa testy .Jeden szybki wynik po 5 min i kolejny z gardła .Ja nie mam rodzinnego porodu ale wiem ze tatusiów tez tak testują .I znowu będę musiała te testy i ta papierologia przechodzić od nowa ale już chociaż wiem jak to wszystko wygląda😉

[Gość Ndja]

Kwitnę zgadza się. Bylam teraz na usg to pogadałam sobie z lekarzem i mowie ogolnie ze jak jest nadciśnienie indukowane ciąża to się rozwiązuje w 39 tyg. U mnie 39+3. Ale u mnie nie stwierdzili tak dosadnie nadciśnienia ale tabletki na nadciśnienie biorę. I bądź tu mądry człowieku. A dzisiaj jak mi mierzyli to raz mialam 145 raz 128 a raz 136. To juz zglupiec można. Ale mówi że jutro się wszystkiego dowiem po porannym obchodzie. Szef wszystkich szefów bedzie decydować co dalej... Ja już wolałbym oksytocyne niż leżenie tu i czekanie i tak być może na oksytocyne bo rozwarcia u mnie zero i skurczy zero.

[Gość Asiunia]

Dziewczyny ale macie fajnie że już po . Ndja trzymam kciuki . Goja pewnie że lepiej w domu . Ja już sama bym chciała urodzić ale nic się nie zapowiada od czasu do czasu krzyże bolą . A jak zaczynają boleć to mam w głowie jedna myśl że mam nadzieję że to nie już i tak w kółko . U mnie 38+4 . Jak do 18 się nic nie rozkręci to mam jeszcze jedna wizytę u mojego ginekologa chociaż powiedział że ma nadzieję że się nie zobaczymy . Termin na 20 . 

[Gość Ndja]

Dziewczyny założyli mi właśnie balonik. Jak do jutra nie pójdzie to oksytocyna. Ależ jestem podekscytowana! Niby człowiek się spodziewa a jednak jest w szoku że to już. Cieszę się bo jest szansa że w pon będę z dzidziusiem w domu!

[Gość Goja]

Ndja trzymam kciuki może sie samo zacznie wiem co czujesz bo mam to samo .A u mnie cisza 🤦🏻‍♀️Powodzenia👍🏻

[Gość Iren]

Powodzenia Ndia! I daj znać! 

[Gość Asiunia]

Ndja . Trzymam kciuki . 

[Gość Kasia]

Jak tam dziewczyny się trzymacie? Ja jutro zaczynam 40tc i jestem już bardzo tą ciążą zmęczona 😒 O ile wcześniej miałam jakieś bóle tak od jakiegoś tygodnia cisza. Chyba nie mam co liczyć na poród w terminie ☹️

[Gość Goja]

U mnie nadal bez zmian  40i 4 tydzień .Juz się pogodziłam ze pewnie skończy się na wywoływaniu .W poniedziałek na 7 h mam być w szpitalu .Ndja pewnie już ze swoim maleństwem bo nic nie pisze 🤗

[Gość Ndja]

Cześć dziewczyny. Urodziłam!  Niestety nie bez problemów. Skonczylo się cesarka. Ale najważniejsze że wszystko jest dobrze. Basieńka zdrowa, śliczna cudowna Kochana. Jestem prze szczęśliwa. Życzę wam powodzenia i szczęśliwego rozwiązania! 

[Gość Goja]

Ndja gratulacje!🤗A ja nadal czekam i jutro szpital.Czyli wywoływanie nic nie dało ?napisz coś bo mnie czeka to samo

[Gość Ndja]

Założyli mi balonik w czwartek i zrobiło się rozwarcie 4 cm. A piątek mieli mi.podac oksytocyne ale byla tak zawalona porodowka ze przełożyli na sobotę rano. W sobotę w nocy dostałam skurczy nad ranem.bylam na porodówce. O 8 po podaniu jeszcze oksytocyny zaczął się porod. O 10:30 mialam juz druga fazę porodu i skurcze parte. Pełne rozwarcie. Wszystko szło super nagle dziecku zaczęło spadać tetno główka wychodziła i się chowała. W ułamku sekundy znalazłam się na sali operacyjnej zanim zdążyłam się zorientować co się dzieje. Okazało się że była za krótka pępowina... nie miała szans się urodzić normalnie.... nikt nie mogł tego przewidzieć. Bardzo się cieszę że podjęli tak szybko taka decyzje. I wszystko dobrze się skończyło. No po cesarce troche trudniej się dochodzi do siebie ale urodziłam wczoraj o 12:37 dzisiaj już caly dzień zajmowałam się dzidzią. 

[Gość Iren]

Gratulacje Ndia, cieszę się że wszystko dobrze się skończyło!! 

[Gość Goja]

Ja tez już po.Mala przyszła na świat przez cc. o 11.10 . Ważyła 4kg i 56 cm jest zdrowa wszystko ok .Zdecydowali się na cc bo podejrzewali ze może być 4,5kg i bali się ze sama nie urodzę .

[Gość Iren]

Gratulacje Goia:) 

[Gość Ndja]

Gratulacje Goja!

[Gość Kasia]

Gratuluję wszystkim 😘 Są tu jeszcze jakieś dwupaki czy tylko ja zostałam? 😅 Termin minął mi 16, został jeszcze jeden z om na 21 ale nic się nie zanosi. Ostatecznie jeszcze we wtorek wizyta i na 28 dostanę skierowanie na wywoływanie. Tego boje się najbardziej, może jednak samo się coś zacznie 😔 No i perspektywa świat w szpitalu też mnie nie cieszy 😅

[Gość Asiunia]

Ja też już po 16.03 poród sn 13 godzin parte około 20 minut  niestety po pół godzinie od porodu ból niesamowity  i dwa zabiegi odbarczenia krwiaka a po porodzie przetaczanie krwi ale najważniejsze że   mmamy śliczną zdrowa księżniczkę - Aleksandra 3020.   52 cm .  Czuję się źle przez tego krwiaka nie mogę usiąść na tyłku ból jak by mnie ktoś pobił po pośladku i jeszcze żylaki odbytu 😞 ale z dnia na dzień jest coraz lepiej . 

[Gość Aneciaaa]

Czesc Kochane kobitki😘 mam pytanie do mam ktorych przerqzily kiedykolwiek zabobony ciazowe. 

Chodzi mi mianowicie o zobaczenie plomieni bo ze niby dziecko bedzie mialo plomienie na twarzy czy znamiona... Martwi mnie ten przesad chociaz nie powinnam w niego wierzyc i chcialabym sie upewnic i czy sa tutaj mamy ktore w ciazy widzialy cos takiego a mimo wszystko dzidzi mialo sliczna buziunie 😍