Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2021


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Gratulacje dla rozpakowanych 🙂

 

My też od 8 w nocy razem. 

Rozwieralo mnie od 7... Tak się czułam. W niedzielę wiecxorem już skurcze mega mocne ale nie częste. Czułam że to już. Czekałam w swoim łóżeczku w domu aż będzie częściej... I wkoncu pojechałam na izbę jak było co 8 minut. I dobrze 🙂 bo weszłam do szpitala o północy, ale długo zeszło jskies papiery badania. Pytałam jak tam i kiedy urodzę a oni mi na to że w cidgu max 1.5 h. I fsktycznie na porodówce w sumie byłam 40 minut i mam dzidzie.

Już jesteśmy w domu 🙂

Odnośnik do komentarza

Kropka ale super. Gratulacje 😊

Biedronka nic się nie martw. Ja też miałam problem. Gęsta siara... Ale przystawiałam młoda bardzi często. Ciągnęła ciągnęła, ja piłam femaltiker, fakt dokarmiam ja 2 razy ale Oj była bardzo głodna. Ze szpitala wzięłam 2 butelki mleka w razie awarii w domu. Ale leżą dalej. W domku puściły nerwy i poleciało mleczko. Mam małego ssaka w domu.  Starsza córka nie była zainteresowana dlatego teraz się bardzo cieszę że się udało. Jeżeli dzidziuś łapie i ciagnie to w końcu mleczko poleci. Zawsze możesz sobie pomóc laktatorem żeby popracować. Trzymam kciuki. 

Odnośnik do komentarza

Kropka gratulacje.

Biedronka, Dorisss witam w prawdziwym swiecie laktacji. U nas ssanie rewelacja, w szpitalu juz załapała i tak jest cały czas, mleka full, często ulewa i niestety caly czas traci na wadze...a juz nie powinna. Niestety u mnie to z kazdym dzieckiem tak jest. Poplakalam jeden wieczor, zacisnęłam zęby i muszę isc do przodu robiąc wszystko aby zaczela przybierać a plan na najbliższe dni to minimum zeby waga nie spadala a chociaż stała w miejscu. Niestety nie moge juz sobie pozwolic na czekanie tylko od 2 dni po kp poki co 2x dziennie podaję mm, ktore w sumie i tak czesciowo ulewa..

Odnośnik do komentarza
Gość Biedronka

Przystawiam małego dopija z obu i jest głodny. Ratuję się mm ale walczę o laktację.  Przy pierwszym poleciało odrazu, teraz mam problem. Odciągałam laktatorem to leciało gęste żółte czyli jeszcze siara. 

Malutka może szpital nie wygląda ładnie ale położne i lekarze są świetni! Trafiłam na super położne, żadna nie kręciła o nic nosem. Pomocne i życzliwe. Z noworodków też wszyscy super:-) Jestem bardzo zadowolona. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość MamaGama

Gratulacje dziewczyny! Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych maluszków 🙂

Ja dziś na wizycie jeszcze byłam, wyniki ok, rozwarcie na 2 cm, ale mój gin mówi, że u wieloródki nic to nie znaczy 😉  Ale lepszy rydz niż nic 😉 Ja od kilku dni czuję, że młody tam ciężko pracuje na te rozwarcie, zaczęłam odczuwać spojenie i to jak on główką napiera, brzuch często i regularnie twardnieje, więc cieszę się, że są efekty tych niedogodności. Na usg kilka dni temu ważył 3880g, więc w sumie mógłby już wychodzić, ale złapał mnie jakiś katar i fajnie by było jakby przeszedł do porodu.. Jestem już umówiona z położną, zostaje tylko czekać.

Odnośnik do komentarza
Gość Agaczi91

Mom5 ja to wiem po dwójce że już koniec z ciążami:D kiedyś jeszcze jeśli warunki beda sprzyjające chcialabym adoptować (zawsze chciałam mieć 3 dzieci). Natomiast to co wiem, to że nigdy więcej nie zmusze mojego organizmu do ciąży. Czas się wyleczyć, zregenerować i cieszyć pełnią życia i rodzicielstwem, w miarę możliwości 😄

Odnośnik do komentarza
Gość Biedronka

U mnie tak samo, marzyłam o dwójce i koniec. Ciąża bardzo obciąża organizm, przynajmniej w moim przypadku. Do tego poród przez cc też robi swoje. A wiek już swoją drogą.

Dziewczyny jak się czujecie? Te po porodzie i przed porodem? 🙂

Ja drugie cięcie znoszę gorzej, na pewno na trzecie bym się nie zdecydowała. Dziś chciałam kichnąć i myslalamyślałam,  że mi rane rozewie:-( ogólnie jeszcze jest mi ciężko.

 

Odnośnik do komentarza
Gość Agaczi91

Biedronka właśnie ja też teraz drugie CC i się zastanawiałam jak też to będzie wyglądać...czy blizna się dłużej goi, czy dłużej się do siebie dochodzi itp itd. niby od pierwszego CC minęło już prawie 4,5 roku ale jednak się myśli. Nastawiam się więc na gorsze samopoczucie... Co do samopoczucia przed porodem...fizycznie źle, wyglądam jakbym już nie spala z miesiąc, jest mi ciężko cokolwiek robić i nadążyć za starszakiem😅 psychicznie strach dalej o zdrowie malej ale już jedziemy siła rozpędu. Ale odliczam! Jeszcze 1,5 dnia do testu na covid, 4,5 dnia do przyjęcia do szpitala i w poniedziałek CC:) także już bliżej niż dalej! 

 

A jak reszta dziewczyn?

 

Odnośnik do komentarza

Tez się nastawialam na hardcore po kolejnym cięciu, a tu niespodzianka bo jest duzo lepiej niz wczesniej. Od wyjscia ze szpitala tydzien, tydzien temu ostatnie srodki przeciwbólowe wzielam. Smigam po schodach jak nastolatka, ale wiem ze muszę uwazac, bo w szpitalu zaczelam smigac i zaczelo mi sie z rany saczyc.. no i wiem ze u mnie sie duzo dluzej goi w srodku, mialam tez bardzo duzo zrostow. Ostatnie cięcie ponad 2 lata temu.

Planowana ciaza zakonczyla sie u mnie tragedią, niestety nie mamy synka, za to nieplanowane finiszują zdrowymi bobasami, także taka moja puenta co do staran o ciąże. Nie musieliśmy nic robic oprocz wspolzycia i to najlepiej w dni z moich obserwacji nieplodne a wychodziły z tego dzieci. Kazdy ma inaczej.

Odnośnik do komentarza

Ja już w sumie doszłam do siebie po porodzie. Nie byłam naciętą ani nie pękłam więc rekonwalescencja super. 1 poród łatwiejszy ale z dużymi komplikacjami. 2 poród krótszy bardziej bolesny bo córka o 1 kg cięższa ale bez żadnych komplikacji. Jutro mamy wizytę położnej. W przyszłym tyg 1 wizyta patronazowa. Ciekawe ile młoda przybrała. Dzisiaj wisi cały dzień na piersi. Wczoraj i dziś musiałam ściągnąć żeby mąż dał bo ja musiałam załatwić sprawy. Ale ładnie wypiła i to nawet nie wszystko. Dzisiaj dosyć aktywna w ciągu dnia więc mam nadzieję że pośpi w nocy. 

Odnośnik do komentarza
Gość Biedronka

Agaczi u mnie też 4.5 roku różnicy. Każdy organizm jest inny np zobacz u Mom, myślała że będzie gorzej, a tu taka niespodzianka. Trzymam kciuki żebyś zniosła to jak.najlepiej. 

Laktacja się chyba rozszalała na całego,  bo młody dopija i śpi. Polecam herbatkę na laktację hipp i bawarkę 🙂 u mnie pomogło.

Macie jakieś złote rady co do starszych dzieci? Mój starszak trochę zmienił zachowanie, zaczął krzyczeć i czasami dokucza. Tłumaczymy mu, mąż jest w domu spędza z nim wszystkie chwile plus ja kiedy tylko mogę. Do przedszkola jeszcze go nie puszczam, bo się boję żeby czegoś nie przyniósł.  Myślę, że czas też zrobi swoje, bo musi przyzwyczaić się do nowego ale lekko  nie będzie:-)

 

 

Odnośnik do komentarza

Biedronka u nas nie ma zgrzytów miedzy rodzenstwem w sensie zazdrosc o nowego bobasa, wiec nie wiem co takiego robimy ze tak jest, ale może spróbuj poslac juz do przedszkola? Bo teraz to tak troche moze odbierac ze przedszkole ma "zakazane" bo dzidzia i w domu tez wyszalec sie za duzo nie moze, a tak by mial kontakt z rowniesnikami jak wcześniej, moglby opowiadac po powrocie co u niego slychac po dniu w przedszkolu i bylyby to chwile tylko dla Was.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...