Skocz do zawartości
Forum

Płód obumarł pomocy


Gość Klaudiaxxcccc

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Klaudiaxxcccc

Witam. Potrzebuje pomocy. W czwartek na wizycie lekarz mnie po informował że płód nie wykazuje żadnych czynności życia. Więc płód omubarł 😔 wychodziło z miesiączki między 9 a 10 tydzień. Zapytałam co mam teraz zrobić lekarz mnie po informował że od lyżeczkowania się od chodzi i wszytko wyjdzie tak jak okres. Nie dostałam żadnych leków i innych wskazówek. Czy któraś z Was też była w takiej sytuacji? Była to moja pierwsza ciąża i zakończyła się śmiercią mojej kruszynki i boję się że to wszystko martwe w mojm organizmie jest i mi zaszkodzi i więcej dzieci nie będę mieć . Pomocy   

Odnośnik do komentarza

Hej ...u mnie tak bylo . W 8 tc plod obumarl i mialam do wyboru albo szpital albo czekac w domu. Powiem Ci tak szpital jest lepszy jezeli nie chcesz na to wszystko czekac ja natomiast wolalam to przezyc z mezem w domu. Oczywiscie mialam wypisane skierowanie do szpitala i spakowana torbe na wszelki wypadek. O obumarciu ciazy dowiedzialam sie w srode i pani dr powiedziala ze stalo sie to parwdopodobnie 2 dni wczesniej a poronilam w poniedzialek czyli tak jakby tydzien po obumarciu a 5 dni po wizycie. Z tym ze bardzo duzo sie ruszalam bo za wszelką  cene chcialam zeby to bylo.juz za mna. Na to zeby poronic dr dala mi 2 tyg. Jesli dostalabym tempeatury mialam jechac odrazu do szpitala lub jesli krwawienie byloby naprawde duze. Krwawienie trwalo kolo tygodnia i wszystko  sie samo sie oczyscilo. Jesli mualabym 2 raz podejmowac decyzje  to zrobilabym tak samo.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja chodziłam 3 tyg w ciąży z martwym dzieckiem, nie byłam tego świadoma. Serce mojej córki przestało bić w wielki piątek w zeszłym roku, 3 dni po wizycie u ginekologa. A dowiedziałam się o tym, ze jej serce nie bije od dłużnego czasu po wypadku samochodowym. Zostałam zabrana do szpitala głównie ze względu na ciąże, a poza tym byłam trochę poobijana. Myślałam, ze jestem chora, bo dostawałam gorączkę, a to zaczynało się zakazenie ciążowe. A nie udałam się do lekarza, ponieważ uznałam, ze i tak nie dostanę zadnych leków. Gdyby nie ten wypadek to nie wiem jakby to się skończyło, a przecież mam dla kogo żyć. Uważam, ze im szybciej nie będzie martwego dziecka tym lepiej. Ja wiem, ze to trudne i nie jestem bezduszna, ale niestety taka prawda 😞 

06.2016 synek ❤️

05.2019 córcia Aniołek

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...