Skocz do zawartości
Forum

Sierpniòweczki 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć  dziewczyny!

Magda 1985 , widzę, że u Ciebie też nie małe problemy. Wydaje się nam, że jak się dobrze czujemy to wszystko możemy,  a tu widać nie koniecznie. Ja też jestem po 2 cc, teraz czeka mnie 3 cięcie. To jest ten moment że trzeba zwolnić i się tak nie forsować,  bo zaszkodzić możemy maleństwu.  Jednak są to kilogramy, i nie ma sensu ryzykować.  Lepiej dziewczyny odpuścić pewne rzeczy,  długie spacery, więcej odpoczynku na leżaczku przed domem 😀. To teraz obie odpoczywamy, dbaj o siebie. Ja też tylko odliczam z tygodnia na tydzien, jeszcze chwilę i będzie...oby do 37 tc.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość cukierek85

Niby warto zwolnić, ale powiem Wam dziewczyny, że ja dzięki temu chodzeniu właśnie czuję się dobrze. Nie mogę siedzieć, bo zaraz mnie brzuch boli. To chodzenie naprawdę mi pomaga. I pewnie też dlatego waga tak wolno wzrasta. Myślę, że dla mnie byłoby gorzej zrezygnować z aktywności. Przed ciążą biegałam i ćwiczyłam kilka razy w tygodniu, więc organizm był do wysiłku przyzwyczajony. Ale już staram się nie maszerować tak szybko jak wcześniej, nieco spokojniej i stale kontroluję tętno.

Już prawie 2-ga w nocy, a ja właśnie zakupiłam na allegro kolejne rzeczy do wyprawki dla malucha. Poza kilkoma drobiazgami, które kupi się normalnie w sklepie, typu pieluchy, to już praktycznie wszystko mam.

Odnośnik do komentarza

Magda1985  to dobrze że już jest w porządku, oszczędzaj się przy tej końcówce 😅 my wszystkie

Cukierek85 biorę 3 koszule, w tym 1 do karmienia, gin mówił że będę +-tydzień w szpitalu przy cesarce, hmm...też tak długo byłyście?

Mała w 36tc waży 2,900g, mówi że ponad 3 kg się urodzi (a straszył że do 4) wszystko ok, 13go wizyta a 14go ma ustalić cesarkę😅 jej tj niedługo, ale zleciało

Odnośnik do komentarza

Paulka87 Mega Ci gratuluje i zazdroszczę już 36tc. Ja też mam 13go wizytę ( będę wtedy w 34tc:))...Powiedz mi bo też będę się umawiać na cc, czy Ty będziesz się umawiać do swojego ginekologa? Czy on po prostu da Ci skierowanie do szpitala i radź sobie sama. Pytam bo mam zamiar właśnie 13go spytać o to moją ginekolog jak ona to widzi. Bo jednak płacę jej taką kasę , że miło by było jakby to ona się mną już zaopiekowała do końca...Oczywiście jakby się coś stało i trzeba byłoby jechać na cito do szpitala to nie jej broszka ( chociaż mogłaby zagwarantować, że mnie w szpitalu przyjmą)

Odnośnik do komentarza
Gość cukierek85

Paulka87, to Ty już lada moment będziesz tuliła swoją malutką :) Ale ten czas szybko płynie!

Ja po cesarce w szpitalu leżałam 3 lub 4 dni, ale to wyjątkowo szybko mnie wypuścili. Inne dziewczyny po cc leżały dłużej.

Odnośnik do komentarza

Hej!

Magda 1985

My już jesteśmy w 33 tc+ 5 dni, więc w trakcie 34tc. Jeszcze 3 tygodnie i mogę rodzić. Też mam na pewno cc,  ale nie ustalałam z moim gin żadnej konkretnej daty. Dziś mam wizytę plus ktg u położnej,  zobaczymy co powie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ula 36

Ja to się boję. Wybrałam ginekolog która pracuje w szpitalu w którym chcę rodzić. Chodzę do niej prywatnie. Płacę ponad 300zł za wizytę i zastanawiam się , bo ani razu nie było zasugerowania, że ona mi "pomoże" w ramach problemów z dostaniem się. A wiem, że są straszne problemy bo szpital jest po remoncie i warunki w nim są świetne...poza tym jak próbuję wypytać o termin to tylko słyszę "jeszcze tyyyyyleee czasu i tyyyyle się może zmienić". I już zaczynam się lekko cykać. Jak zasugerowałam czy mogę liczyć na 38tc to mi powiedziała , że jeśli będzie wszytko ok to i do 39tc mam czekać. Ja wiem i rozumiem, że wiele rzeczy może się stać, ale co to za problem powiedzieć " jeśli będzie ok zapraszam Panią 22.08 do szpitala" albo 15.08 albo cokolwiek. Po prostu chciałabym coś wiedzieć...a po każdej wizycie...

wiem tylko kiedy mam termin kolejnej wizyty:)

Teraz mam 13.07. i zamierzam ją przycisnąć.

Odnośnik do komentarza

Tak, już niedłuo🤱 coraz bliżej nam dziewczyny do porodu i widzę że już każda o tym myśli☺️👍

Magda1985 mi gin mówił o cesarce chyba na połówkowych, że mam sie szykować na 37/38tc-17.07, ma 14go rano dyżur i 16go nocka, na nockę mnie nie weźmie tylko na kolejny tydzień sprawdzi, pytał sie ostatecznie gdzie chce rodzić, mówiłam że z nim na Polnej w Poznaniu, no i ok, ma dzwonić, temat ustalony. Betę tam 5dni do max 7 ale raczej 5, zobaczymy. Przycisnij swojego gin bo to już ostateczny moment żeby wiedzieć co i jak😉

Ula36 jak po wizycie?co z cc?

Odnośnik do komentarza

Hej!

Wczoraj wizyta, dziś znów szpital. Leżę i odpoczywam. Mój gin będzie teraz dwa dni miał dyżur,  więc położył mnie znowu na obserwację. O cc nie rozmawiałam,  bo narazie chce zbadać przepływy i obserwować ruchy dziecka , bo jakoś trochę zaniepokoiły go wody, kilka dni i zobaczymy czy wszystko dobrze. Jak zapytałam czy mam brać juz wszystko (dla maluszka też?) to powiedział że jeszcze mnie kroić raczej nie będą. A jak coś to mąż zdąży dowieść. Myślę, że długo nie będę.

Najgorsze jest to gdy wychodząc z wizyty nic się nie wie. Lekarzy zazwyczaj trzeba ciągnąć za język. Magda1985 nie martw się, spróbuj przy kolejnej wizycie ją trochę pomęczyć,  może coś więcej powie.( powiedz, że chcesz wiedzieć więcej bo się tym stresujesz)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość cukierek85

Ula, trzymaj się tam dzielnie, nie stresuj się, na pewno wszystko jest dobrze. Odpoczywaj, zaraz pewnie wrócisz do domu. Jak lekarz ma jakiekolwiek wątpliwości to lepiej to sprawdzić by być spokojniejszym. 

Magda, bo skoro płacisz jej 300zł za wizytę to będzie Cię trzymała jak najdłużej, przecież kasa też się liczy, ech... Powiem szczerze, że to strasznie dużo. Myślałam, że 200zł za wizytę prywatnie to już spora kwota, a co dopiero 300zł... A jak często masz wizyty? Masz rację, musisz ją przycisnąć, niech Cię uspokoi. Za te pieniądze należy Ci się wiedzieć coś więcej! Tym bardziej, że to końcówka ciąży.

Odnośnik do komentarza

Ja zaczęłam dziś 33tc....niech to już jakoś minie:) Dzięki diecie cukrzycowej Waga zatrzymała mi się na ponad 2 miesiące, ale znów ruszyła w góre....dziś 2kg na plusie ( a mam już 20kg nadwagi)...Chociaż teraz to rozumiem bo jednak maluch też rośnie no i co za tym idzie brzuch rośnie...ALe i tak mi przykro , że ważę przy 162cm wzrostu 87kg...Na stole pewnie bedzie 90kg.  Masakra, szczególnie kiedy wiesz, że nie tykasz słodkiego, fastfooda i białego pieczywa...No ale dobra, byle to już się skończyło i będę mogła odzyskać swoje ciało:)

Ula36 dawaj znać co u Ciebie! A dlaczego jesteś w szpitalu? Coś z maluszkiem?

Odnośnik do komentarza

Hej!

Sprawdzaliśmy przepływy i wody płodowe,  ogólnie jest ok,mam więcej pić, ale chyba będę musiała zostać trochę dłużej, 1 dobę byłam na sali z dziewczyną u której okazał się dzisiaj wynik pozytywny na covid. Musze mieć drugi wymaz po kilku dniach powtórzony,  mam nadzieje, że będzie dobrze, dodatkowe zmartwienie doszło. A miałam w poniedziałek iść do domu...

Odnośnik do komentarza
Gość cukierek85

Jej Ula, to Ci się przytrafiło teraz. Wynik pewnie będzie negatywny, ale sam fakt, że musisz przez to leżeć dłużej w szpitalu :/ Naprawdę Ci współczuję... 

Magda, ja przy pierwszym dziecku doszłam z wagą do 90kg przy Twoim wzroście. No jest to może i przykre, ale spokojnie z czasem powoli zaczniesz to sobie zrzucać. Później jak się patrzy na dziecko to wiesz, że warto było nawet tyle utyć. To już sama końcówka. Jak maluszek się urodzi to z będziesz na spacery z wózeczkiem dużo chodziła i stopniowo traciła nadmiarowe kg :) 

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny co u Was jak się czujecie? Już wszystko poprasowane? Popakowane? Ja za tydzień mam ostatnią wizytę  u ginekologa. Ja płacę za wizyty 350 zł plus co 2 -3 miesiące robiłam badania za ok. 2000 zł. i niestety mój lekarz na pewno nie będzie przy porodzie, jedynie co mi dał to skierowanie ze swoim nazwiskiem. Poprzednio też tak było, więc mam nadzieję, że i tym razem jakoś  to będzie. Dni mijają mi juz tak szybko, że jestem tym przerażona. Pocieszam się tym, że jakoś to musi być, bo przecież musi prawda? 

Czy Wy możecie rodzić razem z mężami? W szpitalu w którym chcę rodzić doczytałam, że mogę byc tylko ja 😞 Natomiast z Polski dochodzą głosy, że sa porody rodzinne.

Rozmawiałam z położną w co ubrac dziecko przy wyjściu, powiedziała mi, że pajacyk wystarczy i na to pieluszkę  bambusową  jeżeli będzie ciepło. A Wy myślałyście już w co ubrać  maluszka do wyjścia? 

Ula36 co u Ciebie? jak się czujesz? 

Paulka 87 daj znać jak po wizycie i na kiedy masz termin. 

Odnośnik do komentarza

U mnie wybił dziś 34tc. Ale wszystko gotowe, prócz dziecka bo jeszcze jednak niech sobie tam rośnie:)

W poniedziałek idę na wizytę i mam zamiar przycisnąć moją dr żeby powiedziała co i jak robimy kiedy nadejdzie czas....

W Gdańsku są porody rodzinne wznowione. A jeśli chodzi o cc. To mąż czeka pod salą, potem kanguruje, i potem spada do domu i przyjeżdża z nosidełkiem,

Weź na wyjście jeszcze czapezkę i sweterek i lekki kocyk, na wszelki wypadek. Jakoś lato nie rozpieszcza więc niewiadomo jak będzie....

Odnośnik do komentarza
Gość cukierek85

Hej dziewczyny. U mnie mało co gotowe, zdecydowanie jestem za Wami w tyle ze wszystkim. Dopiero wczoraj skończyłam 'przeprowadzkę' ubrań mojego starszaka do niego do pokoju i zwolniłam szafkę dla malucha w naszej sypialni. Od poniedziałku więc już się biorę za pranie i prasowanie ciuszków, bo boję się, że obudzę się z palcem w nosie. Mam nadzieję, że maluch poczeka do terminu, ale na wszelki wypadek lepiej być przygotowanym wcześniej. To już ostatni dzwonek. Jutro zaczynam 34 tc.

Dowiedziałam się dziś, że przenoszą szpital w którym chciałam rodzić i w tej lokalizacji już pewnie nie zdążę z porodem... Całkiem mi to pokrzyżowało plany. Niestety w tych szpitalach, które mnie interesowały nadal nie ma porodów rodzinnych, także pewnie już to się nie zmieni.

Płacąc tyle za wizyty prywatne wydawałoby się, że powinnyście mieć wsparcie w swoim lekarzu podczas porodu. Myślę sobie, że jeśli ciąża przebiega bezproblemowo to jednak nie ma sensu decydować się na wizyty prywatne. Ja chodzę na NFZ i jestem zadowolona z mojego lekarza. 

Ciekawe jak tam Ula, czy wszystko dobrze i czy jest już w domu...(?)

Odnośnik do komentarza

No hej dziewczyny!

U nas wszystko w porządku,  wynik na szczęście okazał się negatywny. U tej dziewczyny również były jeszcze 2 razy powtórzone i wyszły negatywne. Wyszłam w czwartek. W tym tygodniu mam zrobić 2 razy ktg i mam wizytę. Najgorzej bo mój lekarz idzie po wizycie na urlop, ciekawe czy dotrzymam do jego powrotu. Myślę, że w tym tygodniu już będę wszystko wiedzieć, bo to będzie 35 tc+5 dni, więc skierowanie do szpitala pewnie mi wypisze w razie czego itd.

Już niedługo wszystkie będziemy się rozsypywać, nie mogę się doczekać kiedy będę z małym w domu.😍

Dzięki  cukierek85 za słowa otuchy. Nie było łatwo, gdy zostajesz sama, odizolowana od wszystkich i obserwujesz się czy czasem nie masz jakiś objawów. ( choc ta dziewczyna nie miała objawów) Nikomu nie życzę,  ale ludzie tak bezmyślnie podchodzą  do noszenia miseczek juz w sklepach czy zatłoczonych miejscach. To się jeszcze nie skończyło... uważajcie nie wiecie kto koło was przechodzi...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ula36 trochę cię potrzymali w szpitalu ale fajnie że już jesteś w domu i wynik negatywny...

Magda1985 jak po wizycie?tak jestem zadowolona z lekarza, płacę 180zł, jeszcze ostatnie badania moczu morfologia i ost.wizyta za tydz 21go, dziś 37+3, mała waży 3,5kg, cesarka-szpital na 23go będzie 38+6, jutro mamy się zdzwaniać dokładniej z gin, skierowanie w razie czego wziął na szpital, tak ma on robić no chyba że coś to: "przekaże kolegom", malutka już tak się tak rozciąga w brzuszku że widać z lewej str płasko a z prawej robi grzbiecik jak kotek, taki kopnięty ten mój brzuszek się wydaje, a ciągnie 😍 no i zaczęłam brzydko mówiąc tak żreć, ciągle coś miele, nie mogę sobie z tym poradzić 😂 a wy? +10kg do dziś 😅 trzymajcie się

 

Odnośnik do komentarza
Moja p. Dr przeszła przemianę, nawrócenie. A może poprostu wie że od jutra będzie na wakacjach w ciepłym kraju dzięki między innymi mnie więc dla odmiany postanowiła być miła. Oczywiście padło na dzień dobry pytanie jak się czuję od 1 do 10 , jak na tak wielki brzuch🙂aaale jakoś to przełknęłam. W ogole to od razu zrobiła mi test na paciorkowca, i wypisała skierowanie na cc. Jutro jadę się umawiać. Mają mi ustalić termin na po 10.08- o ile dotrzymamy się w 2paku do tego czasu to już można ciąć. Mam się stawić na patologie. 1 dnia robią testy na covida, 2 dnia ustalaja grupe krwi, szykują ją w razie powikłań, transfuzji i też wszelkie sprzęty potrzebne na operacje wysokiego ryzyka (3 cięcie z już z góry uważana jest za taką operacje z wysokim zagrożeniem pęknięcia macicy itp). 3ciego dnia tną. Razem spędzę tam 5 dni- jak pójdzie wszystko ok.
Pytania do poloznej o pokoje na uck. Są 2 i 1 osobowe, z tym że 1 osobowe są takie dla ważnych i ciężkich przypadków chyba że jest wolny akurat to można spróbować takowy załatwić( zapomniałam na śmierć zapytać o cenę). No i po porodzie trafia się na salę pooperacyjną chyba ze jest ful obciążenie to dupa i od razu na sale ( tak przynajmniej jest w Gdańsku)
Tata bedzie kangurował jak beda mnie szyc- chyba że pokoje będą zajete...ogolnie nie nastawiać się takowy luksus🙂
Można wziąć kocyk zamiast becika i swoje sztućce- żeby nie generować plastiku....
No i tyle.
Dziś jadę  się umawiać na wielki finał😍😍 więc się mega stresuje czy się wszystko uda....
 
27go jeszcze mam iść na ktg w związku z wakacjami mojej pani dr- oczywiscie prywanie do jej zapewne zaprzyjaźnionego ginekologa
Aaaaa, Henio w 34tc ma 2.500kg , przepływy w normie,odwrócił się tyłem do kamery więc nie dał sobie zrobić foci. Pani doktor udało się tylko uchwycić przepiękne zdjęcie cohones 😁- z dedykacją dla taty
Edytowane przez Magda1985
Odnośnik do komentarza

Cześć  dziewczyny!

Paulka87 to chyba ty pierwsza będziesz miała cc za sobą i maleństwo obok. Mój brzuch wygląda bardzo podobnie jak twój,  z jednej płasko a z drugiej wypina plecy  i pośladki 🙂.

Magda1985 no i wreszcie się doczekałaś konkretnych informacji. Ja myślę,  że też się czegoś więcej dowiem w tym tygodniu, mój gin idzie na urlop i raczej tak mnie nie zostawi. Też bym chciała znać już konkretną datę cc.

Pozdrawiam, trzymajcie się ciepło. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...