Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Sandawilla mam zdjęcie ale nie da się tu dodać bo pisze że za duży rozmiar. A pisze z tel i na nim nie umiem zmniejszyć. Jest pęcherzyk z zarodkiem i pisze 5t5d i termin na 22 marca :-) Bardzo się ucieszylam i uspokoilam. Farta miałam bo akurat jakaś Pani dziś odmówiła wizytę i weszłam na jej miejsce :-)

Marzenia są po to by je spełniać 🙂
 

Odnośnik do komentarza

pene89 rodziłam w wodzie i do wody. 45 minut siedziałam i urodziłam. Nieprzyjemne było masowanie szyjki, no ale poród bajka. 100% świadomości jak główka wstawia się w kanał, no super było :-)

angela2906, Lubie_kawe i Aneczex w sumie jestem z Gdańska, ale obecnie mieszkam w Borkowie "łostowickim".
Lekarz, który będzie prowadził tę ciążę to Maciej Szemryk. Bardzo sympatyczny, wygadany zna się na rzeczy.
Na genetyczne pójdę do Kurkowskiego, ponoć jest najlepszy.

Klaudia na nudności imbir. Ja tylko do sushi toleruję, ale mam w tabletkach pranatal uno i może dlatego już mam spokój.

Sandawilla ja też już wiekowa hahaha

Ja na acard75 jadę i dopegyt biorę na ciśnienie, bo w poprzedniej ciąży mi wystrzeliło a i teraz znowu wysokie...

Dorzucam fotkę z 23.07. Wtedy 7+1 i 11 cm aliena hihihi

monthly_2019_07/marcowe-mamusie-2020_76919.jpg

t6njl4p.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/pymjr9z.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/och3e7p.png

Odnośnik do komentarza

Sandawilla- nie ordynatorem nie jest.
Ja rodziłam syna u Arciszewskich, córkę na Parkowej. I jedno i drugie ciął on. (w poprzednich ciązach obie prowadziłam prywatnie). Teraz też prowadzę prywatnie u niego- nie wiem gdzie będę rodziła jeszcze daleko (ale wiem że cc). mamy blisko do siebie, więc tym bardziej będę bardzo Ci dopingowała.

Jollyg- ja na acard 150, więc mamy podobnie

pena89-super, że wszysto ok

Odnośnik do komentarza

magalena3
No niby objawy są ale w końcu biorę też luteine i ona podtrzymuje. I tak dumam że jak tam coś byłoby nie tak to bym nawet nie wiedziała bo sztucznie podtrzymuje.

Biorę duphaston - prawie to samo co luteina. Brałam przy poprzedniej straconej ciąży. Miałam te same objawy jak teraz i jak doszło do poronienia to sztuczny hormon przestał pracować. Czułam zmianę. Nie martw się na zapas. :)Mnie się wydaje że byś poczuła że np hormon nie działa...
Zaraz doczytam was dalej. Dużo postów . Rozpędzacie się. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

Widzę że sam dobre wieści. Fasolki rosną zdrowo, fotki ładne. Kto może to wakacjuje. :)
Co do mdłości i zgagi to do wielu mam słyszałam że pomagają cherbatki ze świeżym startym imbirem. Ja próbowałam różnych rzeczy i nic nie pomagało... niestety każdy organizm inny i nie ma złotego leku dla wszystkich a szkoda... :(
Ja poprzednio stratowałam z wagi 68 przy wzroscie 169 a przytyłam 18 kilo!! Zdecydowanie za dużo. Moja wina. Obżarstwo nocne!! Nie polecam. Po ciąży schudłam do 66kg :) i z tej wagi startowałam teraz. Już mam 1kg na pusie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

Wiolinka
magalena3
No niby objawy są ale w końcu biorę też luteine i ona podtrzymuje. I tak dumam że jak tam coś byłoby nie tak to bym nawet nie wiedziała bo sztucznie podtrzymuje.

Biorę duphaston - prawie to samo co luteina. Brałam przy poprzedniej straconej ciąży. Miałam te same objawy jak teraz i jak doszło do poronienia to sztuczny hormon przestał pracować. Czułam zmianę. Nie martw się na zapas. :)Mnie się wydaje że byś poczuła że np hormon nie działa...
Zaraz doczytam was dalej. Dużo postów . Rozpędzacie się. :)

Ze ja tego wczoraj nie przeczytałam. Spokojniej bym spała. Dziękuję. Napewno będę o tym pamiętać jak będą nachodzi mnie czarne myśli.

Wogole to dzień dobry.
Aktualnie nie śpię bo obudził mnie straszliwy ból brzucha z głodu.... Masakra takiego ssania jeszcze nie miałam. A już jak się wody napilam to myślałam że mi wyrwie żołądek.
Właśnie zjadam pół Rogala maslanego z maslem i już czuję ulgę ale jeszcze burczy trochę. Z racji że ja wolno jem to zanim doleci to się schodzi...

Już raczej nie zasnę.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

A ja dziś plamię, pewnie od wczorajszych nerwów i pchania samochodu, który mąż mi rozwalił i nie wiedział co dalej, jak nie mógł zrzucić wstecznego.
W poprzedniej też plamiłam, ale skończyło się dobrze.
Teraz mam złe przeczucia.
[B]Magalena3 poczekam na dalszy ciąg wydarzeń... Jak ma siedzieć, to będzie. Ja mam wysokie tsh niestety. 4,15 więc jeśli to jest przyczyną, to nikt nic nie poradzi. Biorę już 150 euthyroxu.

t6njl4p.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/pymjr9z.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/och3e7p.png

Odnośnik do komentarza

Acha. Ko to może rzeczywiście nerwy. Ja w poprzedniej ciąży tak się denerwowalam lotem rodziców bo pierwszy raz lecieli a jeszcze opóźnienie mieli i mi się skończyło to pobytem w szpitalu.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Jollyg - Masz starsznie wysoką dawkę leku.Ło matko!! Ja mam 75 Euthyrox i 100 ale tylko w niedzielę a to już jest podniesiona dawka ze wzgledu na ciąże. Przed miałam 50 Euthyrox. Trzymam kciuki aby plamienie ustało kochana. Zrozumiałam że pchałas auto??!! O ludu. Ja się oszczędzam a teraz to juz w ogóle na urlopie. Nic nie dzwigam, nie pcham, nawet córki nie podnoszę. huham na zimne.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

wiolinka ja też się staram właśnie nic nie dźwigać. Corka już rozumie więc jak najdzie nam na przytualsy to siadamy i dopiero albo się kładziemy. A najciezsze co dzwigam to miska z praniem.

Jollyg jak u ciebie sytuacja. Przestało lecieć?

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...