Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe mamusie :)


Gość aldonka23

Rekomendowane odpowiedzi

DzIaBoNg
No mam ten sam problem Tyska chodzi po domu w "lachmanach jakis" bo szkoda kazdego ciucha :D Wiesz co niby kazda matka powinna sie nie zamartwiac jak dziecko przestaje jesc Ja przez te upaly przyjelam to na "miekko" jak to sie mowi Nie martwilam sie bo mala duzo pila tak jak Fifi :D Tylko o yle ze tTy masz cyca :D

:hahaha::hahaha:co racja to racja,ale przez tego cyca długo pić z butelki nie potrafił,a teraz pije ale nie zawsze-jak jemu się chce to parę łyków zrobi ale nie za dużo,a jak nie to ręką macha i koniec :)

Odnośnik do komentarza

Cycusiowe ja sie moją też strasznie martwiłam i dużo czytałam i męczyłam piediatrę. a to moje wyniki.
-dopajanie jeśli dziecko dostaje cyca częsciej niż 3 razy na dobę to dostaje distatecznie dużo wody, oczywiście jeśli nie ma problemu z zaparciami. u nas jest tak że mała zasypia przy cycku więc cześto pije. w nocy bidzi sie ze 3, 4 razy :( a czasem i wiecej
-nocne karmienie podobno w nocy jest mleko bogate w kwasy omega tak potrzebne do budowy muzgu, więc warto jest karmic w nocy
-wielkość posiłków niedawno jeszcze strasznie sie przejmowałam co i ile zje i jadła tak 5-10 łyżeczek ale niedawno dałam sobie na zupełny luz pozwalam jej taplać się w jedzeniu wyciągac sobie z buzi zabierać łyżeczkę i teraz zjada wiecej (maly słoiczek). a przede wszystkim pomogła tez głodówka przed obiodkiem, tak się przejmowałam że za mało je stałych pokarmów że cały czas pchałam jej cyca.
-co je nabiału nie moge jej podawac bo ma skazę wieć je zupke-około mały słoik około 12, póżniej jak my jemy obiad (około 16) dostaje do towarzystwa kartofla ryż lub coś z naszgo talerza do samodzelnej konsumpcji. wieczorem sama je jakieś owoce szamie banan sliwka, lub słoiczek jej daje. wczesniej przepadala za chrupkami kukurydzianymi ale teraz już nie jest taka chętna. no i zostają codzienne wizyty u babci gdzie babcia ja rozpieszcza wszytkim co popadnie chlebek z maselkiem biszkopciki itp ostatnio chciała jej dać parówkę o zgrozo:leeee:

Odnośnik do komentarza

Kurcze takie zycie .... razowego mojej malej jeszcze nie dawalam Nie jest za kruchy ?? Babcia to babcia Kazda chce dobrze My mamy takie podejcie np dziadkowie mojej malej maja 42lata drudzy 55 a pra dziad ma83 lata i tomoze jest ostatnia taka dziecina jaka zobacza zajma sie i dotkna w swoim zyciu wiec czasem trzeb aim pozwalac na takie "wybryki" Ja powiem szczerze bardzo zaluje ze Mojej babci nie ma To byla jedyna teraz dla Tyski pra babka jak by miala Byla kochana ponad zycie a odeszla z dnia na dzien Poszla do sklepu w dzien kobiet jeszcze dziadek jej dal na kwiatka aby sobie kupila i w klatce stracila przytomnosc i juz sie nie obudzila 2 operacje obrzek na mozgu :/

http://www.suwaczek.pl/cache/573bad4133.png
http://www.suwaczek.pl/cache/d718d694a5.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Burza wczoraj była niezła, choć pioruny waliły z dala od nas, więc pewnie dlatego nie wyłączyli prądu :) Niestety internet działa mi tu strasznie wolno, a najgorzej jak są chmury (np. dziś).
Oglądałam wiec z M film jaki akurat mieliśmy na dysku laptopa - "Maybe Baby" (z 2000r, z Hugh Laurie (dr House) w roli głównej). Jeśli ktoś lubi humor angielski to polecam. Nawet parę razy się zaśmiałam ;) Generalnie film ok. Tylko M w połowie zasnął ;) Wolałby robić co innego, a ja film chciałam obejrzeć do końca najpierw ;)
Film przedstawiał parę małżeńską, która stara się o dziecko i próbuje wszystkich możliwych metod. Czasem bywało śmiesznie, czasem smutno, najbardziej żal mi było tej kobiety, której największym pragnieniem było zostanie matką. I taka mnie refleksja naszła, że trzeba Bogu dziękować za to co się ma, za dzieci. Niektórzy nie mogą mieć... Ja się muszę starać, żeby nie mieć. Nie miałam najmniejszych problemów z zajściem w ciążę. Więc nie jestem wstanie wczuć się w sytuację takiej pary. Mam 2 wspaniałych dzieciaczków, obojga płci, jak zawsze chciałam i mam nadzieję, że na tym poprzestanę. Chyba, że jak będę po 30. i zapragnę znów nosić nowe życie pod sercem, bo dzieciaki mi podrosną i nie będę im już tak potrzebna ;)

Dziabong przykro mi z powodu twojej babci. Na pewno ci jej brakuje. Dziadkowie to super sprawa. Życiowa mądrość, pomoc i frajda dla dzieciaków. Moje mają szczęście, mają wszystkich dziadków i babcie i nawet 3 prababcie ( w wieku 75 lat, 76lat, 87lat) i 1 pradziadka (81 lat). Ja poznałam tylko 1 prababcię i nie miałam już 1 dziadka (zmarł jak mój ojciec był jeszcze nastolatkiem).

Paczanga ja też piekę chlebek :) Na wyhodowanym żytnim zakwasie. A z jakich przepisów korzystasz? Moje źródło inspiracji to blog "pracownia wypieków". Mniam, mniam. niestety nie zawsze mam czas i siły. Ale jak się najem domowego pieczywa to potem na sklepowe patrzeć nie mogę.
Zdrówka dla małej życzę.

Aldonka miłej zabawy na weselu. Niech dzieci wam dadzą poszaleć :)

Miłego dnia wszystkim. Idę bo wołają na obiad... Gotowany z resztą na piecu na drewno, bo tu nie ma zwykłej kuchenki. Uwielbiam patrzeć na "żywe" płomienie i tam gotować, dorzucać drewno itd. Nie lubię tylko przynosić patyków w lasu i spierać sadzy z ciuchów ;)

PS. Skrobałam tego posta z 10 min, więc mam nadzieję, że net mi w między czasie nie zdechnie i wszystko dojdzie...

http://www.suwaczek.pl/cache/b55836df51.png

http://www.suwaczek.pl/cache/d49c111a6d.png

http://kuchnia.mamopolis.pl

Odnośnik do komentarza

Małej od antybiotyku bardzo się gębka poprawiła. trochę nie wiem jak to działa skoro zapalenie jamy ustnej powodują wirusy a pomaga jej antybiotyk który działa przeciez na bakterie ale jest lepiej. tylko chyba ja ten lek uczula bo ma dużo małych pryszczyków na pipuszce. w poniedzałek pójdę do pediatry i sie spytam

Karolajna84 przepis mam od sąsiadki :) piekę na drożdzach ze sklepu, o własnym zakwasie czytałam ale nie mogłam sie jakoś przybrać. ale ta stronka co podałaś super jest przy wolnej chwili na pewno wyprubuje

Odnośnik do komentarza

witajcie
karolajna..ja wam sie wczasuje?? no..oprócz burzy jakies atrakcje??:)) grunt, ze rodzinnie i w zaciszu:))
justyś..wiesz..ja codziennie szukam przyczyn niecheci jedzenia u marka. kaszę dostał w lutym/marcu z łyżeczki. potrafiłw ciągnąc ponad pól szklanki. potem zaczęły się choroby, aż wylądowaliśmy z grypą w szpitalu i jedzeni stało się bleeee... czasem nawet butli nie chciał:( potrafił jeśc z łyzeczki desery, kasze i słoiczkowe obiady. tera zzje obiad (i to "normalny"..albo wybrany od nas z garów, albo spcejalnie rpzygotowany w mini porcji)... i to tylko wtedy, gdy leca supercyfry lub inna bajaka przesycona piosenkami. bo inaczej marek nei ma czasu na jedzenie... :( dla niego to strata czasu.. wystarcyz mu woda i powietrze:)
dziabong..wspomniałaś coś o wedzidełku. jak byliśmy 3 m-ce temu w spzitalu wyszło, ze marek am krótkie wędzidełko języka (zastanawiam się nad podcięciem, ale chcę isc z tym do logopedy..zobaczymy)... które może wpłynąć na artykulację głosek
pogadałm z lekarzem- powiedziała, ze z tego powodu dzieci moga miec problemy z ssaniem... moze dlateog marek nie przybierał na cycyu?? chociaż wątpię..bo byłam w poradni laktacyjnej i marek ssał prawidłowo mimo moich brodawe i niestwierdzonego jeszcze wtedy wedzidełka. poza tym butle zassał w miog;D i ciągnie prawidłowo. więc nie sadze, by wedzidełko u marka miało wpływ na apetyt...hmmm.. a jaki wpływ ma to wędzidełko na jedzenie z łyżeckzi? wiesz coś???

poza tym marek nadal raczkuje odpychajac sie jedna stopą..bo.... jest szybciej.. a on jest zbyt enrgiczny by slimaczyć się na kolankach:) poza tym..wszędzie go pełno. nie usiedzi w miejscu.. wiercipięta...i uwielbia chodizć za rączki... podnieca się tak, ze słychać go na koncu wioski:D

http://www.suwaczek.pl/cache/d50187870e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0875309ce7.png

Odnośnik do komentarza

frania1977
mkt100
frania1977
moja Zosia kończy dziś 9 miesięcy i rośnie jej 4 ząbek.
a jak u was z ząbkami?

mój skończył 8 i ma 6 ząbków...a waży 8300,mało...wszystko mu z tylka spada.
Moja Zosieńka wazy 9 kg i wygląda bardzo dobrze, stoi sama na nóżkach, fajnie raczuje, pewnie już siedzi jest bardzo sprawna fizycznie, pewnie dlatego, że nie jest grubiutka.

A czy gorączkował Twój synek jak wychodziły mu ząbki, bo dziś moja Zosia miała gorączka, ani kaszlu, ani kataru, tylko ślini się mocno, i gryzie wszystko:( łącznie z moimi sutkami, bo jeszcze karmię ją piersią:)

Nie moje dziecko nigdy nie gorączkowało jeszcze..odpukać...tylko przy górnych dwójkach miał stan podgorączkowy...to wszystko.

teraz idą kolejne zęby,dolne dwójki,kolejne dwa,czyli razem będzie 8.ale jeszcze czas zanim wyjda.

TYmek ogolnie im wiecej potrafi tym trudniej z nim wytrzymac...sam wstaje,i chociaz siedzi pewnie potrafi sie odchyli i sie przewrocic,siniakow juz tyle mial i guzów...bo albo na czebelki sie uderzy albo o podłegę...usiadzie za chwile cos wycuduje i juz lezy i placze...raczkuje do tylku troszke do przodu,ciagle sie po mnie wspina i pewnie stoi na nogach.ciagle chce chodzic za rece a jak juz dojdzie to tego co chcial to radosc przeogromna u niego.

przygotowania do chrzcin i slubu trwaja.

http://www.suwaczek.pl/cache/eb431788d3.png

http://bobovita.com.pl/fotogaleria.php?A=PHOTO&sys_id=45870

Prosimy o głosiki :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!

Jak po weekendzie? Udany?

Mkt100
mój Antek tez jest taki ruchliwy, że nie dosc, że wszedzie go pełno to jeszcze strach go samego zostawic. Na dodatek mam w całym domu płytki a juz sie nie raz uderzył bo zle usiadł albo sie po prostu przewrócił- najbardziej to o główke sie boje...

Klabacka super, ze Mareczek taki 'łazik' sie zrobił!! To sama radosc dla rodziców jak maleństwo jest szczesliwe, prawda?

Ostanio pisać cos nie mam kiedy....W nowej pracy zapieprz no i godziny pracy jak na razie różne bo nawet o 17 konczę wiec do domu wracam zbyt późno aby mieć czas jeszcze na necie posiedzieć. Wystarczy, że trzeba dom ogarnąć, ugotować no i przede wszystkim z synciem sie pobawic itp....
A mały coraz faniejszy jest!!!! Taki śmieszek pocieszek!! Ruchliwy strasznie sie zrobił. Choc na chwilkę usiedzieć nie potrafi. Wszędzie go pełno! A że raczkuje to muszę uważac normalnie na wszystko aby cos na siebie nie ściagnął, aby z miski psa nie jadł itp....
U nas weekendsuper! Mały juz na dobre przyzwyczaił sie do nocnika i nic juz nie marudzi. A i nawet lubi na nim posiedziec. Czasami bawie sie z nim nawet i 30min zanim cos zrobi ale znosi to cierpliwie i dzielnie. Wczoraj dostał danonka pierwszy raz- no i dzis ma na buzi tylko jedna kropke- takze widac można dawac bez przeszkód bo nic sie nie dzieje. No i wychodzi nam w koncu górna lewa dwójeczka!!
Całuję Was cieplutko!!

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

AnnaWF ja też mam w domu same płytki i Lidka czesto witała glazurę czułkiem. Ponoć chrzątski cięmiączka to też takie naturalna amortyzacja przy upadkach dlatego czaszka całowice zrawsta sie do 3r.ż. Ja jak Lidka zaczyna płakać od razu wynosze na dwór i pora
Powiedz jeszcze jak ty trenujesz z tym nocnikiem.
u nas jest tak że sadzam małą po obudzenie, bo wtedy z reguły robi kupke. czasami jest rozdrażniona po przebudzeniiu i nie da sie posadzić. czasami jeszcze jak się bawi i widze ze coś konbinuje to ją sadzam, ale łapiemy z reguły kupkę. jak twój mały sygnalizuje potrzeby??

Odnośnik do komentarza

witam deszczowo ;)

my mamy tylko plytki w kuchni i lazience. w livingu parkiet i dywan specjalnie dla dziecka zalozony. po parkieci lubi raczkowac z pilotami w dloniach, albo telefonami - tak slodko Jej sie wtedy puka ;))) a ja zastanawiam sie jak dlugo te piloty przetrwaja...
w kuchni mamy maty od palate na podlodze - w przecenie byly po 3funty. Mala ma cieplo pod nogami i jest miekkie odbicie dla posladkow. obecnie dom przyetosowany pod potrzeby i wygode dziecka, zabawki wszedzie i tylko czlowiek klnie jak na cos nadepnie ;)))
i wczoraj przebila sie jedynka gorna - Mala budzi sie w nocy i poplakuje, a wierci sie po calym lozku. teraz spi a ja mam chwile na kompa ;)
nawet w ten deszcz nie chce sie ruszyc z domu, a flixy dla Malej by sie przydaly.
spopkojnego tygodnia zycze, nie wiem czy najde czas by w tygodniu usiasc do neta

buziczki

cyt: To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce do herbaty nie świadczy o tym, że wszyscy s

Odnośnik do komentarza

AnnaWF
Witajcie!!

Jak po weekendzie? Udany?

Mkt100
mój Antek tez jest taki ruchliwy, że nie dosc, że wszedzie go pełno to jeszcze strach go samego zostawic. Na dodatek mam w całym domu płytki a juz sie nie raz uderzył bo zle usiadł albo sie po prostu przewrócił- najbardziej to o główke sie boje...

Klabacka super, ze Mareczek taki 'łazik' sie zrobił!! To sama radosc dla rodziców jak maleństwo jest szczesliwe, prawda?

Ostanio pisać cos nie mam kiedy....W nowej pracy zapieprz no i godziny pracy jak na razie różne bo nawet o 17 konczę wiec do domu wracam zbyt późno aby mieć czas jeszcze na necie posiedzieć. Wystarczy, że trzeba dom ogarnąć, ugotować no i przede wszystkim z synciem sie pobawic itp....
A mały coraz faniejszy jest!!!! Taki śmieszek pocieszek!! Ruchliwy strasznie sie zrobił. Choc na chwilkę usiedzieć nie potrafi. Wszędzie go pełno! A że raczkuje to muszę uważac normalnie na wszystko aby cos na siebie nie ściagnął, aby z miski psa nie jadł itp....
U nas weekendsuper! Mały juz na dobre przyzwyczaił sie do nocnika i nic juz nie marudzi. A i nawet lubi na nim posiedziec. Czasami bawie sie z nim nawet i 30min zanim cos zrobi ale znosi to cierpliwie i dzielnie. Wczoraj dostał danonka pierwszy raz- no i dzis ma na buzi tylko jedna kropke- takze widac można dawac bez przeszkód bo nic sie nie dzieje. No i wychodzi nam w koncu górna lewa dwójeczka!!
Całuję Was cieplutko!!

ja też się boję o główkę,bo ciągle nią uderza albo o podlogę jak się przewróci na siedząco,chciaż chwilę wcześniej sam usiądzie,albo o szczebelki w łóżeczko kiedy to non stop się wierci,brzuch,kolana,i kolana na stojąco,a łóżeczko za szerokie nie jest...ciemiączki jeszcze nie zrośnięte do końca,dlatego się boję.

http://www.suwaczek.pl/cache/eb431788d3.png

http://bobovita.com.pl/fotogaleria.php?A=PHOTO&sys_id=45870

Prosimy o głosiki :)

Odnośnik do komentarza
Gość aldonka23

kochane melduję się tutaj:hahaha:
u nas po weselu ok....
w kosciele na 16 potem obviad i po 20 dzieci do domciu.
tylko moja mama mowiła,że z nimi zostanie a okazało się,że sie rozmyśliła więc byliśmy wkurzeni bo prędzej wzielibyśmy kogos innego...
także mąż pojechał do domciu a ja zostałam i bawiłam sie do 3 rano.
Byłam kierowca także zawiozłam siostre i położylam sie do łózka o 4:30..
Julian obudził mnie o 7.....także na poprawiny nawet nie jechaliśmy bo osypiałam cały dzień..

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,:cherli3: Franio zasnął, chwila wolnego więc piszę...U nas ok, Franek zdrowy, ma dwa zęby na dole(wyszły już w maju na moje urodziny,taki prezent) teraz idą górne jedynki,odpukać spokojnie. Wszędzie go pełno,pomału bierze się do raczkowania, mocno stoi na nóżkach ale jeszcze się sam nie podniesie. Generalnie rośnie łobuziak zdrowo i wesoło. My pomału( tradycyjnie finanse winne) kończymy najważniejsze rzeczy na budowie, na jesień chcemy się już wprowadzić,wreszcie na swoim.. W pracy leci,nawet szybko,pracuje po 7 godzin,do domu mam 20 min. wymieniam się z Tomkiem i popołudnie z Frankiem, weekendy odpoczywamy (znaczy soboty na budowie,nd na luza).A czas tak bardzo szybko leci....
Fajne te Wasze dzieciaki, widać jak rosną,jak już dużo potrafią, kochane...
Aldonko
, nieładnie ze strony Twojej mamy,ale ważne ,że potańczyłaś sobie.:dywan2:

Justyś
przyjdzie czas na Twojego ząbka, cierpliwości.:36_1_11:
Dajecie jeszcze wit D??????????

http://www.suwaczek.pl/cache/d2d06c7147.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8baa4ddde3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...